Budowa przyczepki biwakowej na bazie towarowej

[strus251]

No robota pełną parą idzie.

[ipy]

Ściany zewnętrzne wykończone. Pozostało tylko dokończyć rysunek kotka na tylnej ścianie. Plan budowy składanego modułu łazienkowego mocowanego na stałe w tylnej części przyczepy zarzuciłem. Pozostaniemy przy daszku chowanym w kabinie, jak do tej pory.

 

Zajmuję się teraz elektryką, upraszczając instalację. Po otwarciu drzwi dostępny jest główny wyłącznik, odcinający całą instalację od akumulatora. Dzięki temu gniazdo samochodowe z diodą i portem USB nie będzie stopniowo rozładowywało akumulatora w czasie, gdy nie ma nas w przyczepie.

 

Obok wejścia do Zosi pokoiku pojawił się śmietnik. Przyda się na papierki po ciasteczkach.

 

Zosia dekoruje swój pokoik. Ciągle bez problemu mieści się w środku.

 

Powoli szykuję się do zamknięcia projektu.

Czas na wyjazdy!

[--==SZULER==--]

Jak gdzieś kiedyś Cię spotkam to przyjdę z dobrym piwem i gratulacjami dla konstruktora. Super robota naprawdę jestem pod wrażeniem. 

[strus251]

Ja również podziwiam.

[Robert1975]

Śledzę wątek od początku, i powiem jedno : Szacun

 

Pozdrawiam

 

P.S Jak Was spotkamy gdzieś po trasie to też przychodzę z browarem, gratulacjami i oczywiście z ciastkami

[ipy]

Bardzo malutka aktualizacja ;-)

Edytowane 22 Kwietnia 2016 przez ipy (wyświetl historię edycji)

[MARIOczy]

Fajny...

[ipy]

Mały sukces z elektryką: podłączyłem dziś wentylatory do instalacji elektrycznej, można włączyć niezależnie 1, 3 lub wszystkie 4 naraz.

 

Podłączyłem także oświetlenie kuchenne: niezależnie włączana lampka nad zlewem oraz ta zewnętrzna na ścianie.

 

Pozostałe obwody, poza instalacją pompy wody są też gotowe, ale potrzebuję paru drobiazgów aby zamknąć kable w korytkach.

 

Małe pytanie do znawców: czy jeśli jednocześnie podłączę równolegle kilka lampek LED o różnych mocach, to nie spowoduję przepalenia tych, przez które popłynie największy prąd?

[ekAr]

Największy prąd popłynie przez te o największych mocach. Ale spokojnie, nie spalisz ich, tak ma być. Musisz tylko dobierać odpowiednie napięcie. I tylko tyle powinno Cię interesować. I sumaryczna moc, aby nie przeciążyć zasilacza. Spalisz leda, jeśli podłączysz takiego o napięciu nominalnym np1,5V bezpośrednio do zasilacza 12V. Albo 12V do 230V~

[ipy]

Źródłem zasilania w mojej przyczepce jest 12-voltowy akumulator z ręcznej wiertarki bezprzewodowej. Do niego w kolejnych rozgałęzieniach dołączone są kolejne odbiorniki, o różnych mocach.

 

O zachowanie LEDów pytam, ponieważ w domu mam sytuację, gdzie wpiętych jest 9 a w drugim przypadku 6 lampek LED równolegle i co pewien czas jedna zaczyna przygasać, po czym się przepala. Elektronicy mówią, że LEDy nie powinny być łączone równolegle.

 

Sprawdziłem, jak wygląda w nocy oświetlenie kuchni. Jest zachwycające ;-)

[Kristofer]

Małe pytanie do znawców: czy jeśli jednocześnie podłączę równolegle kilka lampek LED o różnych mocach, to nie spowoduję przepalenia tych, przez które popłynie największy prąd?

"Lampki LED" oraz "podłączę równolegle" to w tym przypadku pojęcia zbyt enigmatyczne. Gdybyś napisał dokładnie, co masz na myśli (a nawet jakieś fotki, rysunek, jeśli się na tym nie znasz) ...

O zachowanie LEDów pytam, ponieważ w domu mam sytuację, gdzie wpiętych jest 9 a w drugim przypadku 6 lampek LED równolegle i co pewien czas jedna zaczyna przygasać, po czym się przepala

Czy przypadkiem nie są zasilane elektronicznym zasilaczem przeznaczonym dla żarówek halogenowych?

Również trudno coś wywnioskować z powodu braku opisu instalacji (parametry przewodów, sposób podłączenia, typ / parametry zasilacza) i ew. fotek.

Elektronicy mówią, że LEDy nie powinny być łączone równolegle.

  Myślę, że coś źle zrozumiałeś

[ekAr]

Elektronicy mówią, że LEDy nie powinny być łączone równolegle.

 

LEDy tak (jeżeli mówimy o diodzie elektroluminescencyjnej). Bo każda będzie miała inne parametry pracy. Chyba, że użyjesz identycznych. Natomiast "lampki LED" (dioda elektroluminescencyjna z układem sterującym) przystosowane do pracy z określonym nominalnym napięciem (np. 12V-), możesz bez obaw łączyć równolegle do odpowiedniego źródła zasilania (12V-).

[ipy]

Z tłumaczenia elektroników wynika, że wskutek różnych parametrów złącza elektroluminescencyjnego w diodach LED (nawet o tej samej mocy), w różnych gałęziach obwodu mogą płynąć prądy o różnym natężeniu. Domyślam się, że dioda o najniższej rezystancji uzyska przepływ prądu o największym natężeniu. Elektronicy powołują się na niestabilność cieplną takiego układu- dla diody przez którą płynie największy prąd, natępuje przegrzanie i przepalenie.

 

Taki efekt zaobserwowałem w domu. 9 takich samych diod, połączonych równolegle, jedna z nich się przepala. Po przepaleniu zastąpiona inną- przepala się jakaś kolejna, dowolna dioda. Ale to na 230V.

 

W moim rozumieniu "lampka LED" oznacza diodę LED na 12V z samochodowym bagnetem, przeznaczoną do zastąpienia klasycznej żaróweczki w aucie. Zakładam, że owa "lampka LED" posiada jakiś rezystor ograniczający prąd.

 

Czy w moim schemacie są jakieś błędy, prowadzące do przyspieszonego przepalenia diod?

Edytowane 24 Kwietnia 2016 przez ipy (wyświetl historię edycji)

[ekAr]

W przypadku diod LED połączonych równolegle mogą płynąć w różnych gałęziach różne prądy. Szczególnie jeśli będą to różne typy diod. Przepalenie/przegrzanie nastąpi jeśli parametry pracy diody będą nie dotrzymane (przekroczysz prąd nominalny). Dlatego powinieneś w takim układzie skontrolować prąd w gałęzi każdej diody.

 

Wydaje mi się, że w Twoim przypadku, w domu, przepala Ci się dioda (a właściwie "lampka LED"), bo się przepala. Może ktoś źle zaprojektował ową lampkę? Może przepala się po prostu Twój rezystor (zazwyczaj jednak układ jest bardziej rozbudowany), bo ktoś dał mu za mało mocy. I jeszcze umieścił w silikonie, żeby było mu cieplej

 

Jeżeli na Twoim schemacie "słaba lampka LED" i "mocna lampka LED" są przygotowane na 12V- i źródło (akumulator) też jest 12V-, to nic więcej nie powinno Cię obchodzić. Reszta to sprawa producenta, czy prawidłowo zaprojektował punkty pracy poszczególnych elementów i czy wykonał to urządzenie z odpowiednią starannością.

[ipy]

Dzisiaj zmieniłem gniazdo przyłączeniowe w Sceniku. Jest założone nowe, wszystko działa doskonale. W starym połamały się nóżki utrzymujące bolce w odpowiednim miejscu i całe wnętrze się uginało i przesuwało. Korzystając z okazji, że mam cepkę wpiętą do auta, podjechałem pół miasta na wagę i... spóźniłem się 10 minut.

 

Jazda za Scenikiem bardzo przyjemna, nie czuje się obciążenia. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, kolejna próba ważenia odbędzie się w środę do południa. Jestem ciekawy, ile na pusto waży cała przyczepka.

 

W pracach wykończeniowych pilnuje mnie teraz kotka Kropka. Póki co, aprobuje ;-)