Skocz do zawartości

mierzeja wiślana


Cytrus

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za sugestię. Rozumiem, że chodzi o Krynicę: http://pensjonatpodlwem.pl/lokalizacja/

Na pewno jak się zrobi cieplej wiosną to obczaję temat, bo interesują mnie nie tylko wakacje, ale też weekendy.

 

Jeśli ktos ma jeszcze pomysł to poproszę.

 

osobiście tam nie byłem ale naczytałem się w necie że nad samą zatoką 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

'' Pod Lwem" jest nad samą zatoką. Wychodzi się za bramkę i kilkanaście metrów jest do wody. Jest mała plaża i latem ciepła woda w zalewie. Ludzi praktycznie nie ma, najwyżej kilka osób z kempingu. Praktycznie nikt inny tam nie przychodził, jak byliśmy kilka lat temu (oprócz dzików rzecz jasna :] )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dzwoniłem dziś "Pod Lwa". Chciałem jechać na majówkę i przy okazji rozeznać się czy dam radę łatwo wodować łódkę. Niestety pole namiotowe otwarte będzie dopiero w połowie maja. Trochę tego nie rozumiem, że ludzie nie chcą zarobić na majówce, ale trudno. Póki co nie jest nic przygotowane, nie ma łazienek itd. Czyli ... Polska...

 

Właśnie zadzwoniłem na kemping w Piaskach - ma być czynny więc jeśli nie będzie lało to chyba w piątek się tam melduję. Obadam wtedy gdzie w okolicy da się wodować łódkę.

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W majowy weekend byłem z rodziną na kempingu w Piaskach.

Wjazd dobrze oznakowany, brama zaraz za portem rybackim w Piaskach. Mocnym punktem kempingu jest bardzo sympatyczna obsługa obojga gospodarzy.

Z wyposażenia - niestety PRL. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale można mieć poczucie odstawania od standardów XXI wieku.

 

Umywalnie pod blaszanym daszkiem i tylko zimna woda.

post-7869-0-53396400-1430922527_thumb.jpg

 

Toalety z bieżącą wodą i normalnymi sedesami, ale w budkach plastikowych toy-toy.

post-7869-0-67494600-1430922626_thumb.jpg

 

Prysznice (brak foto) też są w plastikowych budkach wyglądających jak połączone ze sobą dwa toy-toye. Nie ma osobnego budynku pryszniców więc nie korzystałem bo było zimno. Gospodarz twierdzi, że jest ciepła woda i nie mam powodów by mu nie wierzyć. Jednak gdy jest zimno na dworze to się nie zdecydowałem na prysznic w plastikowej budce.

 

Zasadniczo tylko śmietnik wygląda współcześnie (jest sortowanie odpadów - plastiki osobno).

post-7869-0-12905900-1430922994_thumb.jpg

 

Kemping ogólnie wygląda przyjemnie, jest dość równo, trawiasto. W weekend było mało załóg więc o tłoku nie było mowy.

post-7869-0-60509300-1430922937_thumb.jpg

 

No i to co dla mnie było ważne i o co pytałem w tym wątku - zejście do wody. Poszukuję nad Zalewem Wiślanym kempingu z bezpośrednim dostępem do wody umożliwiającym łatwe wodowanie żaglówki. Niestety ten kemping w Pisakach nie do końca spełnia wymogi żeglarzy. Wejście do wody jest, ale nie za bardzo nadaje się do wodowania łodzi.

W większości miejsc plaża to trawa, ale niestety nie schodzi po piasku do wody, ale w trzciny.

post-7869-0-35100900-1430923112_thumb.jpg

 

W jednym miejscu trzciny są wycięte, ale tam jest muliste dno i nie powiem, żeby to zachęcało do wodowania łodzi.

post-7869-0-62322100-1430923207_thumb.jpg

 

Podsumowując:

- dość fajny kemping dla osób nie wymagających wysokiego standardu;

- ładne położenie na Mierzei Wiślanej;

- moim zdaniem nie nadaje się do wodowania żaglówki.

 

 

P.S. Oglądałem nieczynny jeszcze kemping "Pod Lwem" w Krynicy i tam też nie ma możliwości wodowania żaglówki. Płot kempingu "Pod Lwem" nie dochodzi do wody i trzeba wyjść za bramę i kawałek dojść. Oczywiście pieszo to minutka albo i mniej i już jest ładna piaszczysta plaża. Ale z łódką na wózku nie ma tam aktualnie możliwości przejechania. 

 

Zatem wciąż poszukuję kempingu z możliwością ustawienia przyczepy przy samej wodzie i codziennego, łatwego wodowania żaglówki z wózka.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prysznic w ToyToy 8 pln od osoby każdorazowo :(

 

Jeśli to jest prawda (pewnie tak - jak napisałem nie korzystałem więc nie oceniam pryszniców) to bardzo wiele zmienia w ocenie kempingu. Nie cierpię kempingów, w których płace za postój i jeszcze dodatkowo muszę zapłacić za prysznic. Mam załogę 2+2 więc gdybym miał codziennie dorzucić po 8 zł za prysznic dla każdego to cena rośnie o 32 zł. To dla mnie nie do zaakceptowania.

 

Z tych zdjęć wygląda na miejsce dla osób nie wymagających Żadnego standartu, żenada...

Mam nadzieję, że określenie "żenada" dotyczyło kempingu, a nie mojej jego oceny. Każdy ma prawo oceniać jak uważa za stosowne. Ja napisałem swoje spostrzeżenia po pobycie w majowy weekend. Starałem się obiektywnie przedstawić fakty i poprzeć zdjęciami, bo może się komuś przyda. Ja sam bardzo chętnie czytam podobne relacje innych osób z innych kempingów, bo dzięki temu wiem czego mam się spodziewać i świadomie podejmuję decyzję, czy dane miejsce mi odpowiada czy nie.

 

Nie wiem jak by było latem. Ale teraz mi się podobało, z zastrzeżeniem moich niskich wymagań odnośnie standardu technicznego.

Nie do końca się zgodzę, że nie ma "żadnego standardu", bo w porównaniu do postoju na dziko masz jednak: wodę, zrzut ścieków, prąd, pewien rodzaj poczucia bezpieczeństwa gdy wychodzisz na plażę i nie porzucasz budy gdzieś w lesie czy na publicznym parkingu. Czy to dużo czy mało to każdy ocenia sam. Na pewno rewelacji nie ma, ale za to położenie kempingu jest przyjemne.

 

Patrzyłem na ceny postoju żaglówki w marinie w Krynicy. Gdybym przypłynął łódką na noc to musiałbym zapłacić za postój. Wychodziło drożej niż na kempingu w Piaskach, a standard podobny - za opłatę do dyspozycji tylko woda, toaleta, prąd, postój i płatne prysznice. Czyli standard podobny (ładniej zrobione i toalety i prysznice), a cena wyższa. Szkoda, ale takie są fakty.

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Ci Dąbkowice, pole nazywa się Na Wydmie. Z jednej strony jezioro a z drugiej morze. Było łagodne zejsie do jeziora gdzie ludzie wodowali łódki, obok był pomost gdzie można je było zakotwiczyć. Byłem tam w 2010 roku sanitariaty były w cenie. Jest trochę na naszym forum o tym kempingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - bardzo fajnie wygląda ta miejscówka.

Szkoda tylko, że mam 180 km z domu. Jadąc z przyczepa kempingową nie zabiorę łódki. Niestety moja żona odmawia powożenia drugim zestawem z przyczepą podłodziową. Moglibyśmy jechać w dwa samochody, ale ona twierdzi, że 6 m długości i 2,50 m szerokości to dla niej przesada. Mimo, że całość jest bardzo lekka i nie przekracza 350 kg. Jednak gabaryt robi swoje.

Pomyślę jak do tematu podejść, ale chyba będę musiał poczekać na zmianę przyczepy na kampera i wówczas podpiąć łódkę na hak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczylem wiec najbardziej aktualne zdjecia z kampingu 182 w Piaskach. My tam stoimy juz kilka ladnych lat, tzn. stoi sama przyczepa przez cale lato, a my dojezdzamy 140km - jak jest pogoda. Tez tak mozecie, i jezdzic tylko z lajba, badz ja tez zostawic nie w KM, tylko w porcie w Piaskach.  

Faktycznie jest tam niski standart, ale kto chcialby ladowac kase w dzierzawiony interes? P. Krzysztof  (dzierzawca) robi co moze wlasnymi rekami, usuwa biezace usterki. Sama dzierzawa zreszta sie w tym roku konczy, wiec po co wielkie inwestycje? Zreszta prawie kazdej wiosny zalew zalewa i caly kamping stoi w wodzie, te sklepy obok tez plywaja.

Uwazam jednak, ze jest to dobra miejscowka, dla Was, chocby z uwagi na odleglosc od domu. My do Leby i okolic mamy 70km, ale wolimy dwa razy wiecej - do Piaskow. Cisza i spokoj jest wiecej warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że określenie "żenada" dotyczyło kempingu, a nie mojej jego oceny.

Żenada dotyczy oczywiście tego miejsca. Jesteśmy już 10 lat w UE a ktoś oferuje toitoiki jako wc i prysznic... Gdybym tam stał i obok był ktoś z Europy to chyba bym poszedł do niego z flaszką i przeprosinami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, przyczyną tej żenady jest chyba urząd powiatowy w Krynicy Morskiej. Byłem na tym kempingu pierwszy raz w życiu i nie znam dokładnie uwarunkowań, ale z tego co usłyszałem teren należy do samorządu. Adam-Kaszuby też o tym wspomniał we wcześniejszym poście. No i facet dzierżawi grunt z roku na rok nie mogąc się doprosić umowy wieloletniej. Nigdy nie wie czy w kolejnym roku dostanie teren w dzierżawę i za jakie pieniądze, a może nie dostanie, bo czyjś szwagier będzie miał "dar przekonywania".

Ja w tej sytuacji mogę być niezadowolony, że nie ma porządnego prysznica, toalety itd., ale nie dziwię się gospodarzowi, że nie inwestuje swoich pieniędzy na nie swoim gruncie. Też bym pewnie na jego miejscu urządzał prowizorkę licząc, że kiedyś władza się zmieni i uzna miejsca turystyczne za swoją wizytówkę. Ale póki co tak nie jest.

 

Po prostu musimy wciąż się godzić z pozostałościami po komunie i dziwacznych stosunkach na styku państwo-obywatel. Ten kemping z bardzo niskim standardem jest koślawym wynikiem spadku po socjalistycznym zarządzaniu. I dlatego albo się jedzie w to ładne miejsce i znosi niewspółczesne realia, albo się odpuszcza. Ja raz byłem i nie wykluczam, że jeszcze kiedyś pojadę. Daleki jednak jestem od polecania tego miejsca jako doskonałe do wypoczynku np. wakacyjnego, bo cena ani standard na takie polecenie nie zasługują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram uwagi z poprzednich postow. Takich kwiatkow jest jednak wiecej. Zawsze gdzie wlascicielem ziewmi jest Skarb Panstwa, a uzytkowinikiem wieczystym miasto lub gmina takie absurdy beda. Oni chca miec zyski z dzierzawy terenu plus oczywiscie wysoki podatek od nieruchomosci (dzialalnosc gospodarcza) ale nic w zamian nie dajac. Kazdy kto umie liczyc wie ile kosztuje wybudowanie toalet i prysznicow z prawdziwego zdarzenia. dla tak duzej ilosci ludzi jaka tam jest w sloneczne weekendy. Nie wiem czy starczyloby zarobku z dwoch lat, i dla kogo mialoby to byc? Gminie prezent?  W zamian miasto oddzieliloby od campu waska dzialke wzdluz calej ulicy probujac ja sprzedac za gruba kase od dwoch juz lat? Z takim wlascicielskim podejsciem do swego terenu to tylko pozazdroscic.

  Nie dziwmy sie wiec, ze mamy tereny rekreacyjne bezpanskie, bo zaden inwestor nie wyrzuci tam wiekszego grosza w bloto.  A my musimy to tolerowac korzystajac z Toy-Tojow, albo z wlasnych WC i prysznicow w przyczepach i camperach. Mamy za to tansze i drozsze campingi, no i pelna wolnosc wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żenada dotyczy oczywiście tego miejsca. Jesteśmy już 10 lat w UE a ktoś oferuje toitoiki jako wc i prysznic... Gdybym tam stał i obok był ktoś z Europy to chyba bym poszedł do niego z flaszką i przeprosinami...

:hmm: to ja bym chyba zbankrutował albo wpadł w nałóg :hehe:  bo co roku jesteśmy tam przynajmniej 2 razy na kilka dni i zawsze obok nas stoi kilka kamperów z całej Europy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.