Skocz do zawartości

kupno przyczepy PEŁNOLETNEJ


jazi

Rekomendowane odpowiedzi

To teraz szczerze, chwila prawdy zlosnik.gif. Czy jest ktoś na forum kto zrobił to według Twojego przepisu? Czyli zdemontował:

  • wszystkie listwy aluminiowe (łącznie z ta dookoła drzwi, na zakładce dachu ze ścianami, narożne)
  • wszystkie okna (również te nieotwierane)
  • wszystkie wywietrzniki i daszki (lodówki, kominek trumy, okna dachowe)

Oczyścił to ze starego uszczelniacza i położył nowy? Oczywiście przypadki gdy już coś podciekało, zbutwiało itp. pomijamy.

To jest jednak kupa roboty, do tego często zdjęta listwa aluminiowa z powodu odklejania traci prostolinijność co później mocno utrudnia poprawne jej zamontowanie. Krzysiek czy Ty zrobiłeś coś takiego u siebie?

 

Witam !

Nie wiem, czy jest na forum ktoś, kto to robił. Ja na szczęście nie mam pełnoletniej budki i nie musiałem tego robić. Napisałem tak dlatego, że gdybym to ja kupił 23-letnią budkę i byłaby w dobrym stanie (sucha), to właśnie tak bym to zrobił.

Zgadzam się z tym, co napisał Pasjonat, nie ma siły, aby po takim okresie czasu, pierwotne uszczelnienia trzymały kolejne ileś tam lat, zwłaszcza jeśli przyczepa będzie jeździć. Być może nie zrobiłbym wszystkiego od razu, ale na pewno bym dążył, aby zrobić sprawy najpilniejsze i jak najprędzej. Zacząłbym od rzeczy, po których było by widać, że może zacząć się coś dziać. Wiadomo, że tam gdzie widać w 100%, ze nie ma potrzeby ruszać, to bym nie ruszał.

Jeśli w grę wchodzi tylko wymiana samego uszczelnienia, to przy systematycznej pracy i zachowaniu dokładności nic nie powinno się odkształcić. Nie jest to też, wbrew pozorom trudne do wykonania. Myślę, że decydując się na kupno tego typu przyczepy i chcąc nią pojeździć jeszcze kilka (naście) ładnych lat (tak zrozumiałem pytanie), to jedynym na to sposobem, jest wymiana na nowe, wielu zewnętrznych uszczelnień i na pewno jeszcze kilku uszczelek. Może rzeczywiście nie wszystkie uszczelnienia będą wymagać wymiany.

Można to sukcesywnie robić samemu, trudniejsze sprawy można zlecić firmie, ale z całą pewnością w końcu trzeba to będzie zrobić, aby po którejś wiośnie nie stwierdzić, że nagle zgniło pół przyczepy.

Niejedna osoba pisała już na forum, że nic się nie działo i ręce by dała sobie obciąć, że wszędzie jest sucho, gdy nagle pojawia się malutki ślad. No cóż, pewnie drobiazg, dwie godziny pracy i będzie OK. Tyle, że podczas prac okazuje się, że trzeba rozbierać coraz dalej i dalej, a tam gdzie wydawało się być sucho, nie ma już połowy konstrukcji :krzykacz:

Fakt, że uszczelnienia naszych przyczep wytrzymują bardzo długo, ale chyba nikt nie sądzi, że są wieczne.

 

Dodam jeszcze, że pod pewnymi względami, kupno starszej przyczepy, chyba niczym się nie różni od kupna starszego samochodu. W jednym i drugim przypadku, na samym początku potrzebne będą pewne inwestycje, aby zakup sprawował się dobrze.

Wydaje mi się, że takie rzeczy bierze się pod uwagę, chyba że kupujemy nówkę w salonie.

 

Tomii, mimo wszystko rozumiem Twoje obawy, ponieważ jest to jednak sporo pracy, a nie wszyscy muszą przecież czuć się na siłach, aby temu podołać. Są ludzie, dla których takie prace, to jak lot na marsa i właśnie osoby, które posiadają inne zdolności, niż techniczne, powinny mocno nad takim zakupem się zastanowić.

Oczywiście można też nic nie robić i czekać na pierwsze objawy, ale jest takie powiedzenie: lepiej zapobiegać, niż leczyć i o tym, boleśnie przekonało się też trochę osób na forum.

 

To jest tylko mój pogląd, dlatego tak napisałem. Wszystko jest kwestią ceny, czasu i możliwości (również tych manualnych).

Czy Kol. Jazi właśnie tak będzie chciał zrobić - :niewiem: , sam musi to ocenić.

 

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tu (załacznik) jest np. krok po kroku opisane jak to zrobić. Tylko ja szukam osoby która na własnym sprzęcie zrobiła coś takiego.

 

Przejrzałem ten dokument. Wynika z niego, że przyczepka była uszczelniana w wieku 17 lat.

Dzisiaj by miała lub ma, akurat 23 lata :skromny: .

Nie ma tam zbyt wielu fotek z których można by było lepiej zobaczyć efekt końcowy, ale uważam, że nie wyszło gorzej, niż było pierwotnie. Widać natomiast listwy krawędziowe, które mają pod sobą gumową uszczelkę. Te listwy bardzo ładnie się zdejmuje i bez jakichkolwiek odkształceń, ponieważ uszczelniacz jest między poszyciem przyczepy, a gumową uszczelką (widać to też na jednej z fotografii).

Podany koszt ok. 360 - 400 zł., też jest do przyjęcia, nawet zakładając, że będzie podwójny. IMHO

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz szczerze, chwila prawdy zlosnik.gif. Czy jest ktoś na forum kto zrobił to według Twojego przepisu? Czyli zdemontował:

  • wszystkie listwy aluminiowe (łącznie z ta dookoła drzwi, na zakładce dachu ze ścianami, narożne)
  • wszystkie okna (również te nieotwierane)
  • wszystkie wywietrzniki i daszki (lodówki, kominek trumy, okna dachowe)

 

 

Ja robiłem ze swoją budką dokładnie to wszystko co napisałeś , a nawet wiele więcej . :ok:

Kto zna moją budkę i jej historię to potwierdzi .

Estetyka może nie jest jak z fabryki , ale jak na razie 4 lata wytrzymało .

Prawda jest tylko jedna .

Remont miał trwać 2 tygodnie , a trwał ( pomijając okres dużych mrozów ) prawie rok.

Z pewnością drugi raz bym już tego nie robił. Choćby ze względu na brak możliwości kupna oryginalnych części np listwy boczne , które musiałem prostować ( miesiąc ).

post-1808-0-54298400-1359456756_thumb.jpg

post-1808-0-29555300-1359456793_thumb.jpg

post-1808-0-01361000-1359456830_thumb.jpg

post-1808-0-92547400-1359456865_thumb.jpg

post-1808-0-90760200-1359456899_thumb.jpg

post-1808-0-34161600-1359456933_thumb.jpg

post-1808-0-07752600-1359456974_thumb.jpg

post-1808-0-79882700-1359457001_thumb.jpg

post-1808-0-68152100-1359457035_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem ze swoją budką dokładnie to wszystko co napisałeś , a nawet wiele więcej . :ok:

Kto zna moją budkę i jej historię to potwierdzi .

Estetyka może nie jest jak z fabryki , ale jak na razie 4 lata wytrzymało .

Prawda jest tylko jedna .

Remont miał trwać 2 tygodnie , a trwał ( pomijając okres dużych mrozów ) prawie rok.

Z pewnością drugi raz bym już tego nie robił. Choćby ze względu na brak możliwości kupna oryginalnych części np listwy boczne , które musiałem prostować ( miesiąc ).

 

Trafko, mam duży szacunek dla ludzi, którzy podejmują się tak pracochłonnych zadań przy swojej przyczepie, a jeszcze większy, jeśli te prace ukończą z pozytywnym skutkiem - dlatego w tym miejscu, moje wyrazy uznania dla Ciebie i Wszystkich, którzy podobne prace prowadzili bądź prowadzą. Podziwiałem prace Piotrka - r_apa i Roberta - Pasjonat. Osiągnięte efekty są imponujące :ok: .

 

Teraz do rzeczy.

Tomek napisał: "Oczywiście przypadki gdy już coś podciekało, zbutwiało itp. pomijamy".

Szukamy więc na forum osób, które przeprowadziły kompleksową wymianę uszczelnienia zewnętrznego przyczepy, zanim jeszcze ta przyczepa zgniła ;)

Tak ja to zrozumiałem :hmm:

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest kwestią ceny, czasu i możliwości (również tych manualnych).

Czy Kol. Jazi właśnie tak będzie chciał zrobić - :niewiem: , sam musi to ocenić.

 

:banan:

 

Witam.

Zdolności manualnych mi nie brakuje, datego też nie boje się wszelkich prac! Problem polega przede wszystkim na odpowiednim miejscu do ich przeprowadzania! Blokowisko nie pozwala na przeprowadzanie większych lub mniejszych remontów! Moja poprzednia NIEWIADÓWKA wymagała wymiany tapicerki i z braku wlaśnie miejsca rozstałem się z nią! Sądząc po Waszych wypowiedziach trzeba się liczyć z całościowym uszczelnieniem przyczepy, a to wraz z cena zakupu, może bardzo podrożyć koszty, tym bardziej że sprzęt pełnoletni jest wyceniony na 11 tys. zł! Przyczepa HOBBY o której piszę została sprowadzona z Holandii, gdzie jak zapewnia sprzedawca była przechowywana na tzw stalingu! zaciekawiła mnie wypowiedź ów sprzedającego, że tak naprawdę nie wiadomo co się teraz będzie działo z przyczepą jeśli będzie garażowana pod chmurką! Czyżby wiedział, że problemy ze szczelnością są kwestią czasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście kupiłem budke która ma 21 lat , póki co jest sucha i nic nie widać a jak będzie dalej to się okaże ( mam nadzieje że jeszcze pare lat posłuży bez większych problemów ) Choć pewnie nie bez znaczenia będzie stan naszych dróg po których będziemy się poruszać , wszelkie doły , wyboje i garby napewno nie pomogą w utrzymaniu nienagannej szczelności . Nie oszukujmy się lata robią swoje , lecz przy budżecie jaki się posiada trzeba na pewne rzeczy się przygotować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie koledzy tutaj o uszczelnianiu. Przyznaję, że miałem Dethleffsa z 87r. Trzy lata się nią cieszyłem i zawsze stała pod chmurką /zimą również i nie zakrywana/.

Pewnego roku pozostawiłem cepkę na zimę w nieodpowiednim miejscu i nie dałem jej spadu. Stała w cieniu za budynkiem. Gdy w dzień przychodziły temperatury dodatnie, to śnieg rozpuszczał się, lecz woda nie miała za bardzo jak spływać. Po południu gdy przychodziły przymrozki, to woda stojąca pod warstwą śniegu zamarzała i ją mróz roszczelnił.

Zdziwienie miałem wielkie, gdy będąc na Półwyspie w nocy podczas padania obfitego deszczu, woda zaczęła lecieć dosłownie na głowę. Zmiana stron spania i miska na materac.

Od razu zacząłem czegoś szukać do uszczelniania, a odpoczywając prawie 4 m-ce w jednym miejscu, to miałem na to czas. Trochę wykonanych telefonów, zdobytych informacji i wziąłem się za uszczelnianie. Robiłem tak jak wyżej podany był plik pdf. lecz ja od razu zaopatrzyłem się w taśmę biutylową i tą dałem pod listwę. Przyznaję, że problem ze zdemontowaniem listew dachowych był, gdyż nie było tam dodatkowej uszczelki gumowej. Na szczęście udało się i listew za bardzo nie pogiołem.

Przysiągłem sobie, że każdą następną cepkę od razu będę od nowa uszczelniał taśmą butylową. Taśma się nie rozlasuje i gdy będzie się wyjeżdżać, to zawsze można wziąść ze sobą z 5 m, benzyne ekkstrakcyjną, wkręty, wkrętarkę i w dni chłodniejsze pochmurne można rozebrać np. listwy na szerokości przyczepy i zamontować na nowy uszczelniacz.

Aha, oczywiście nie należy zapominać o nowym kilnie, którego możemy już sobie założyć w gorący dzień.

Więc nie jestem taki, że zrobiłem, lecz mając taką nauczkę że po 3 latach zaczęła ciec, to chyba będę pierwszy, który coś takiego będzie robił dla zabezpieczenia i większej pewnośći, zaraz po zakupieniu budki.

Edytowane przez mirekg9 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie wielu Forumowiczów powątpiewa w sensowność całej operacji, o której wcześniej pisałem (post #9 i #16):

 

http://forum.karawan...post__p__300692

 

Uważam jednak, że gdyby stosować tą zasadę i wymieniać okresowo całe zewnętrzne uszczelnienie, to o remontach przyczep z powodu gnicia nie byłoby tematów na forum, a już na pewno nie w takiej ilości, jak obecnie :hmm: .

 

Chyba nikt nie zapomina wymienić gumowego paska rozrządu w samochodzie, po określonej ilości przejechanych kilometrów, mimo, że wydaje się on w bardzo dobrym stanie :niewiem: Do uszczelnienia przyczep, należy chyba podejść w ten sam sposób.

 

Inna sprawa, co jaki okres czasu należałoby to robić ? Myślę, że nie przesadzę, jeśli napiszę, że pierwsze (fabryczne) uszczelnienie powinno się już zacząć sukcesywnie wymieniać po ok. 16 - 20 latach, natomiast kolejne po 10 - 12 latach. Wszystko zależy od sposobu eksploatacji przyczepy - tego wcześniej i aktualnego.

Jestem przekonany, że koszt takiego kompleksowego uszczelnienia (łącznie z nakładem pracy), podzielony przez x lat spokoju o przyczepę (w kwestii przecieków) wypadłby na zaskakująco niskim poziomie.

Swoją drogą, może warto by było pokusić się o jakieś uśrednione wyliczenie takich kosztów przy wykonaniu własnym i ewentualne, porównanie ich do kosztów wykonania przez firmę.

IMHO

 

:banan:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te listwy bardzo ładnie się zdejmuje i bez jakichkolwiek odkształceń, ponieważ uszczelniacz jest między poszyciem przyczepy, a gumową uszczelką (widać to też na jednej z fotografii).

 

 

Gdzie tam jest uszczelka? Ja na zdjęciach nie widzę niewiem.gif. Sam miałem Dethleffsa z podobnego rocznika i nigdzie pod listwą uszczelki nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam jest uszczelka? Ja na zdjęciach nie widzę niewiem.gif. Sam miałem Dethleffsa z podobnego rocznika i nigdzie pod listwą uszczelki nie było.

 

Witam !

 

post-8228-0-40994500-1359648904_thumb.jpg

 

Ta uszczelka, to coś w rodzaju wyprofilowanego kątownika z cienkiej gumy.

Posiada kształt miejsca, na którym jest położona.

W mojej budce też mam wszędzie pod listwami Alu tego typu uszczelki i dopiero pod nimi uszczelniacz.

 

:banan:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz szczerze, chwila prawdy zlosnik.gif. Czy jest ktoś na forum kto zrobił to według Twojego przepisu? Czyli zdemontował:

  • wszystkie listwy aluminiowe (łącznie z ta dookoła drzwi, na zakładce dachu ze ścianami, narożne)
  • wszystkie okna (również te nieotwierane)
  • wszystkie wywietrzniki i daszki (lodówki, kominek trumy, okna dachowe)

Oczyścił to ze starego uszczelniacza i położył nowy? Oczywiście przypadki gdy już coś podciekało, zbutwiało itp. pomijamy.

To jest jednak kupa roboty, do tego często zdjęta listwa aluminiowa z powodu odklejania traci prostolinijność co później mocno utrudnia poprawne jej zamontowanie. Krzysiek czy Ty zrobiłeś coś takiego u siebie?

 

Możecie powiedzieć że jestem stuknięty ale na ten zew robię krok w przód z szeregu i z uniesionym czołem się przyznaje że byłbym skłonny bez wahania przeprowadzić powyższe czynności w przyczepie , która tylko z racji wieku wymaga wymiany uszczelnienia.

 

Zgadzam się z Kristoferem co do zasadności przeprowadzenia remontu wiekowej cepy bez wyraźnych objawów nieszczelności. Przede wszystkim z tego powodu co pisałem wyżej , Czas i warunki wpływają na masę uszczelniającą i prędzej czy później będzie staruszka ciekła.

W większości kiedy już dostrzeżemy symptomy nieszczelności to jest już za późno na kosmetykę i profilaktykę . Ściany mogą wyglądać suchutko, a kiedy dostrzegamy wilgoć na ich powierzchni jest już za późno na profilaktykę bo wewnątrz ścian jest zaawansowana zgnilizna .

 

Trzeba sobie po prostu odpowiedzieć na pytanie : kupujemy wielki stary znak zapytania , oszczędzamy kasę i tylko eksploatujemy do czasu nieuchronnej wilgoci czy robimy "dla siebie" , a nawet dla naszych dzieci czy wnuków i użytkujemy bez stresu i węszenia za grzybem nadal suchą i pewną cepkę.

 

Nie rozumiem też pojęcia "oszpecenia cepki remontem" No chyba że ktoś podchodzi do remontu z piłą motorową to OK.

Teraz większość elementów do przyczep można kupić , Ja nie miałem tego szczęścia w dawniejszych przyczepach , Zakup uszczelki był możliwy tylko u producenta bądź w serwisie za cenę liczoną z montażem więc większość alu listew krawędziowych szła z powrotem na starej popękanej bądź w ogóle bezpośrednio na uszczelniacz , To można było nazwać oszpeceniem . ale teraz ? Zerwać starą masę uszczelniającą , położyć nową , nową uszczelkę, nowy klin i zero śladu na "minus" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Odklejanie uszczelki.JPG

 

Ta uszczelka, to coś w rodzaju wyprofilowanego kątownika z cienkiej gumy.

Posiada kształt miejsca, na którym jest położona.

W mojej budce też mam wszędzie pod listwami Alu tego typu uszczelki i dopiero pod nimi uszczelniacz.

 

:banan:

 

Jeszcze raz Ci mówię zlosnik.gif. Wiem, jak taka uszczelka wygląda, ale w Dethleffsie z tego rocznika uszczelki nie uświadczysz. Na zdjęciu nie ma uszczelki, jest uszczelniacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

post-8228-0-40994500-1359648904_thumb.jpg

 

Ta uszczelka, to coś w rodzaju wyprofilowanego kątownika z cienkiej gumy.

Posiada kształt miejsca, na którym jest położona.

W mojej budce też mam wszędzie pod listwami Alu tego typu uszczelki i dopiero pod nimi uszczelniacz.

 

:banan:

 

Tutaj bym polemizował. U mnie w Dethleffie, gumowej uszczelki nie było.

Tutaj też nie ma, zresztą widać to na pierwszym zdjęciu głównym. Natomiast na tym powyżej, to jest listwa aluminiowa w kolorze czarnym. Po co byłby mu drewniany kołek w lewej ręce???? Do gumy????

 

I również wychodzę przed szereg. Mam nauczkę - tak jak pisałem post #23.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem też pojęcia "oszpecenia cepki remontem"

 

 

I tu się z kolegą zgadzam! Najważniejsze jest by było szczelne i nie ciekło. Resztę można dopracować mniej lub bardziej!

Zamieszczam poniżej 2 linki pełnoletniego już sprzętu, 3 link będzie do ciut młodszej budki. Proszę o Wasze spostrzeżenia i oceny drodzy forumowicze!

 

http://moto.allegro....2974279721.html

http://otomoto.pl/kn...t-T3486631.html

 

a tu ciut młodsza

.htm"]http://www.stamserwis.pl/[3].htm - (skopiujcie link i wklejcie do przeglądarki, inaczej otworzy się po prostu strona komisu!)

Edytowane przez Tomii (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.