Skocz do zawartości

Powietrzna pompa ciepła


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

na etapie wlasnej inwestycji rozpatrywałem różne warianty alternatywnych źródel ogrzewania CWU lub CO . Mam kolegów którzy handlują - jeden kolektorami słonecznymi, inny pompami ciepła, inny rekuperatorami. Każdy z nich odradzał mi uzasadniając ekonomicznie oplacalność takich rozwiązań. Oczywiście nie mowimy tu o zaletach niektorych jak choćby rekuperatory - non stop świeże powietrze i fajny klimat w domu, ale ogólnie pompy ciepła w naszym klimacie nie za bardzo sie opłacają i nie ma znaczenia czy powietrzne czy z wymiennikiem gruntowym. O kolektorach nie wspomnę, bo one teoretycznie zwracają się po około 18 latach (przy obecnym poziomie cenowym i dopłatach ktore realnie wynoszą okolo 20%, a nie jak reklamują 45%). Podobnie rekuperatory i pompy ciepla.

jedyną skuteczną metodą jest odpowiednia izolacja budynku i na tym bym sie skupił. Solidne ocieplenie ścian i stropów, odpowiednio ciepłe pustaki i okna dając w efekcie odpowiednio niskie lambdy to podstawa sukcesu.

Kończąc moj wywód przytoczę słowa jednego z kolegów handlujących pompami ciepła, ktory zadał mi pytanie czy mam za dużo pieniędzy z ktorymi nie wiem co zrobić, czy chcę zaszpanować przed sąsiadami nowymi technologiami?

no to powodzenia w dylematach...

 

Hmm - zgodzę się tylko po części. Policz po jakim czasie zwróci Ci się super termomodernizacja budynku. Powiem więcej - często w budynkach gdzie taka termomodernizacja została przeprowadzona, mamy do czynienia z syndromem chorego budynku (SBS - http://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_chorego_budynku ). Spotykam się z tym iż robi się superszczelny "termos" (szczelna stolarka, ciepłe ściany) a w wentylacji pojawia nam się ciąg wsteczny - zaduch i piękne zapachy w mieszkaniu (zazwyczaj kominy mamy koło wywiewki kanalizacyjnej zlosnik.gif) . Potem rozszczelnia się superdrogie okna, montuje nawietrzaki i efekt jest taki że tego styropianu można było dać 10 a nie 15 cm, a i okna można było kupić 2 a nie 3 szybowe, bo w sumie największa ucieczka ciepła jest poprzez wentylację. Niestety prawda jest taka że bez wentylacji mechanicznej a tym samym i rekuperatora (zresztą chyba rekuperator to nie jest dość droga sprawa hmm.gif ) nie zbudujemy dziś budynku energooszczędnego w którym da się komfortowo żyć.

Kolejna sprawa to na ile wyceniamy sobie wygodę i bezobsługowość naszego budynku. Tu może się okazać że jednak pompa ciepła się sprawdzi - oczywiście nie każda - często kwestia jest dolnego źródła. Niestety przyłącze, instalacja gazowa kosztuje. Gaz też tani nie jest. Co dziwne może dojść do takiej sytuacji że ekonomicznie uzasadniona będzie rezygnacja z gazu i instalacji hydraulicznej, a za oszczędzone pieniążki doizolowanie budynku, założenie rekuperatora i zamontowanie ogrzewania elektrycznego (grzanie w 2 taryfie, akumulując ciepło w wygrzewanym jastrychu) .

Generalnie prostej odpowiedzi nie ma. Co nam się opłaci, a co już nie. Jeden jest w stanie codziennie palić w piecu, drugi do kotłowni chce wchodzić tylko aby pokazać serwisantowi gdzie jest zainstalowany kondensat czy PC. Generalnie z pompami ciepła jest taki problem że w Polsce mamy małe doświadczenie, a tym samym:

- często jest problem z zaprojektowaniem dolnego źródła

- często instalacja CO która ma współpracować z PC jest źle zaprojektowana i wykonana

- często inwestor nie wie z czym się wiąże ogrzewanie domu PC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pompa ciepła, to na pewno nie powietrzna. Działa podobnie jak kolektory słoneczne, jak jest ciepło, czyli wtedy gdy jej nie potrzebujemy to jest sprawna. Jak jest zimno to już sprawna nie jest. A gdy jest ostry mróz to taniej wyjdzie grzać samym prądem. Kolega powyżej dobrze napisał, mimo drogiego prądu grzanie w nim w drugiej taryfie i kumulując energię nie musi wcale okazać się strasznie drogie. A jeśli uwzględnimy jeszcze brak inwestycji w instalację hydrauliczną, piec, przyłącze to przez spory czas wychodzi taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie.

 

Przedewszystkim napowietrzne pompy ciepła stosuje się do ogrzewania CWU (wody użytkowej). i do tego zastosowania to się nadaje. Do ogrzewania domu już nie.

Co wiecej taki bufor pracuje w układzie z CO czyli latem kiedy nie palimy w kotle CO grzejemy wode do kompieli przy pomocy pompy ciepła napowietrznej która ma COP =3

Pompy mamy różne, kompaktowe, klasyczne typu split etc.

Teraz tak: mamy poddasze gdzie zawsze jest gorąco, montujemy kompakt, doprowadzamy czerpnie i wyrzutnie i wtedy podczas gdy ogrzewamy bufor z wyrzutni leci nam przyjemny chłodek.

Przy odbrobinie chęci można naprawdę zoptymalizować układy ogrzewania CWU i klimatyzacji.

 

Montowałem niedawno układ który naprzemiennie klimatyzował pomieszczenia na poddaszu i z tego samego agregatu na ścianie ogrzewał bufor 200l

Wysztko jest kwestią automatyki i armatury.

 

Co do rekuperacji.... Rekuperacja jest jedyną metodą wymiany powietrza w pomieszczeniach, bez strat ciepła. Utrzymanie roczne rekuperatora jest śmieszne. Pobór prądu przez te urządzenia jest znikomy. Instalacja jest niezbyt skomplikowana jednak pozwala nam cieszyć się komfortem i świeżym powietrzem.

 

Dzisiaj kiedy chcemy wentylować pomieszczenia musimy liczyć się ze stratami ciepła. Rekuperacja eliminuje te straty ze sprawnością bliską 100%

Edytowane przez Adam1988 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym budował teraz dom, to na 100% miałbym wentylację mechaniczną z rekuperatorem. Czy pompę ciepła - nie jestem pewien, ale może tak. Też akumulator ciepła itd. Ale ja nie buduję domu i mieszkam w wybudowanym już ileś lat temu. Mam rozwiązania klasyczne niestety z wentylacją grawitacyjną. Jej przeróbka na mechaniczną to koszmar. Koszt gigantyczny i krajobraz jak po wojnie w domu. Na pewno póki wszystko jakoś działa to nie będę robił takich przeróbek.

 

Pompa ciepła powietrze-powietrze z piewszego posta zainteresowała mnie dlatego, że nie wymaga zbyt dużej ingerencji w budynek podczas montażu. Ot, agregat na zawnatrz na ścianie i plastikowe pudło od wewnątrz w pokoju. Niby super prosta sprawa, ale teraz już wiem, że nie opłaci się ani trochę. Mam przecież instalację gazową z piecem, kominem itd. Nie muszę w to inwestować, bo już raz za całość zapłaciłem i mam sprawne. Pomyślałem po prostu o tańszym alternatywnym źródle i okazuje się, że źle pomyślałem. Po prostu nie wychodzi taniej niż grzanie gazem, a dodatkowo muszę kupić urządzenie, zamontować, serwisować itd. Gdybym nie miał gazu to może bym ocenił to jako opłacalne. Ale gaz mam więc pomysł upadł.

 

Swoja drogą to pomimo negatywnej weryfikacji tego konkretnego pomysłu dowiedziałem się dużo z różnych postów i również z zainteresowaniem spojrzałem na wykresy sprawności kotłów. Dzięki. W sumie jak na dział HP to całkiem pożyteczna i merytoryczna dyskusja się zrobiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie.

 

Przedewszystkim napowietrzne pompy ciepła stosuje się do ogrzewania CWU (wody użytkowej). i do tego zastosowania to się nadaje. Do ogrzewania domu już nie.

Co wiecej taki bufor pracuje w układzie z CO czyli latem kiedy nie palimy w kotle CO grzejemy wode do kompieli przy pomocy pompy ciepła napowietrznej która ma COP =3

Pompy mamy różne, kompaktowe, klasyczne typu split etc.

Teraz tak: mamy poddasze gdzie zawsze jest gorąco, montujemy kompakt, doprowadzamy czerpnie i wyrzutnie i wtedy podczas gdy ogrzewamy bufor z wyrzutni leci nam przyjemny chłodek.

Przy odbrobinie chęci można naprawdę zoptymalizować układy ogrzewania CWU i klimatyzacji.

 

Montowałem niedawno układ który naprzemiennie klimatyzował pomieszczenia na poddaszu i z tego samego agregatu na ścianie ogrzewał bufor 200l

Wysztko jest kwestią automatyki i armatury.

 

Co do rekuperacji.... Rekuperacja jest jedyną metodą wymiany powietrza w pomieszczeniach, bez strat ciepła. Utrzymanie roczne rekuperatora jest śmieszne. Pobór prądu przez te urządzenia jest znikomy. Instalacja jest niezbyt skomplikowana jednak pozwala nam cieszyć się komfortem i świeżym powietrzem.

 

Dzisiaj kiedy chcemy wentylować pomieszczenia musimy liczyć się ze stratami ciepła. Rekuperacja eliminuje te straty ze sprawnością bliską 100%

 

i tu bym sie z Tobą Adam nie zgodził, że rekuperacja to 100% odzysk. Niestety odzysk temperaturowy poprzez rekuperatory to poziom około 80-85% ( w teorii). Czyli pozostałe 20% musisz zbilansować tradycyjnym ogrzewaniem, bo nikt nie lubi 17 stopni na nawiewie w zimie.

Podobno rekuperacja pozwala na zaoszczędzenie 20% kwoty przeznaczonej na ogrzewanie. Ile średnio kosztuje sezon grzewczy dla średniej wielkości domku jednorodzinnego? 4000? czyli zyskujesz w ciągu roku 800 złotych, a przy średniej cenie 20000 za rekuperator z instalacją to zwrot tej inwestycji następuje po około 25 ( !!!) latach. niewątpliwą i niezaprzeczalną zaletą jest świeże powietrze i tu nie ma co dyskutować.

Zadałem kiedyś pytanie na szerszym forum wentylacyjnym, jakie są rzeczywiste oszczędności związane z użytkowaniem rekuperatorów, biorąc pod uwagę ilość ciepła jaka ucieka nam poprzez wentylację grawitacyjną a ilość ciepła jaka musimy zapewnić rekuperatorom do uzyskania właściwego poziomu nawiewanej temperatury. Zauważ, że reku dostarcza jakieś 350 - 500 m3/h powietrza non stop. I taką ilość powietrza musiz dogrzać z T=17 do T=22. Niech ktoś policzy ile energii potrzeba na dogrzanie o tą różnicę. Mi wyszło, że 1 godzina to wydatek 10 groszy (830 J/s) . Czyli dla samej zimy mamy: 0,1zł *24h*120 = 288 zł.

Czyli zamiast oszczędzać 800 rocznie zostaje 522 zł, więc reku zwroci się po 38 latach.

Nawet jeśli pomyliłem się o 50% to i tak uważam, że 17 lat to zbyt długo na zwrot inwestycji, więc chyba jednak tradycyjne podejście do wentylacji domkow jednorodzinnych nadal pozostaje aktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrzną pompę to mam do ogrzewania basenu dzieciaków i sprawdza się znakomicie (choć za darmo nie jest - szczególnie jak na dworze jest 13 stopni a w basenie stelażowym woda 28 <- basen nie był izolowany)

Znam kilka osób co mają PC powietrzne do ogrzewania domu ale generalnie w mrozy dogrzewają kominkami. Ja w domu mam PC z dolnym źródłem i wentylację mechaniczną z rekuperatorem ............... ale o rentowności całej inwestycji mogę coś powiedzieć na wiosnę bo przeprowadzamy się dopiero za 2-4 tygodnie. (wprawdzie ogrzewanie i ciepła woda chodzi ale nikt nie mieszka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się zgodzę ponieważ koszty montażu to wziąłeś chyba z kosmosu.

No chyba że budujemy domy 300m2 conajmniej...

 

Jeśli chcemy się cieszyć świeżym powietrzem w domu, nie chcemy chodować pieczarek na ścianach to musimy dom wentylować.

Możemy to robić grawitacyjnie(mało skutecznie) lub mechanicznie (wysoko skutecznie). Robiąc dużą wentylację grawitacyjną wyrzucamy wytworzone ciepło w kosmos.

Stosując rekuperacje odzyskujemy ciepło z wyrzutni i mamy do dyspozycji naprawde wysoko sprawne rekuperatory:

 

rekuperator obrotowy tzw. rotorowy sprawność ok 85%

rekuperator przeciwprądowy sprawność 90% a nawet 95%

 

Oczywistym jest że różnicę(deltę) miedzy starym a świeżym powietrzem musimy nadrobić "na kotle"

Jednak przy grawitacyjnej wentylacji wyrzucamy np 22st a pobieramy -10st i to dopiero trzeba "dorzucać do pieca".

 

Żyjemy w ciągle rozwijającym się świecie który daje nam możliwość wykorzystania ciepła odpadowego wtórnie.

 

Aby stworzyć instalację która odzyska takie ciepło musimy ponieść koszty, w zamian możemy podnieść sobie komfort w domu, obniżyć koszty eksploatacji a nawet zadbać o środowisko.

Jeśli to Was nie przekonuje to już Was nic nie przekona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się zgodzę ponieważ koszty montażu to wziąłeś chyba z kosmosu.

No chyba że budujemy domy 300m2 conajmniej...

 

Jeśli chcemy się cieszyć świeżym powietrzem w domu, nie chcemy chodować pieczarek na ścianach to musimy dom wentylować.

Możemy to robić grawitacyjnie(mało skutecznie) lub mechanicznie (wysoko skutecznie). Robiąc dużą wentylację grawitacyjną wyrzucamy wytworzone ciepło w kosmos.

Stosując rekuperacje odzyskujemy ciepło z wyrzutni i mamy do dyspozycji naprawde wysoko sprawne rekuperatory:

 

rekuperator obrotowy tzw. rotorowy sprawność ok 85%

rekuperator przeciwprądowy sprawność 90% a nawet 95%

 

Oczywistym jest że różnicę(deltę) miedzy starym a świeżym powietrzem musimy nadrobić "na kotle"

Jednak przy grawitacyjnej wentylacji wyrzucamy np 22st a pobieramy -10st i to dopiero trzeba "dorzucać do pieca".

 

Żyjemy w ciągle rozwijającym się świecie który daje nam możliwość wykorzystania ciepła odpadowego wtórnie.

 

Aby stworzyć instalację która odzyska takie ciepło musimy ponieść koszty, w zamian możemy podnieść sobie komfort w domu, obniżyć koszty eksploatacji a nawet zadbać o środowisko.

Jeśli to Was nie przekonuje to już Was nic nie przekona.

 

wszystko ma swoje plusy i minusy

koszty montażu reku wziąłem z oferty jaka dostałem. w wersji bardzo ekono byloby o 3000-4000 taniej. Dom o powierzchni 180m2.

nie odradzam nikomu, zastanawiam się jedynie nad rentownością.

i żeby nie bylo niejasności - nie każdy dom bez rekuperatora będzie wylęgarnią pieczarek

każdy zrobi jak uważa

HOUK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat mam zainstalowany klimatyzator z funkcją pompy ciepła. Jesienią i wiosną służy do dogrzewania mieszkania, latem w upały chłodzi.

Urządzenie o mocy 2700 W pobiera ok 900 W prądu co daje sprawność na poziomie 3. Niestety w instrukcji ma podany zakres temperatury -2 stopnie przy grzaniu.

Kupiłem w Lidlu licznik energii wtykany do gniazda i przez niego podłączyłem klimatyzator. Przez dwa tygodnie grzałem mieszkanie do 22 stopni, przy temperaturze zewnętrznej poniżej 10 stopni.

Zużycie energii mnie zaskoczyło, było to tylko 6,5 KWh. Takiego wyniku nie da się uzyskać z żadnego innego grzejnika elektrycznego, niezależnie od taryfy.

Kilka razy już oglądałem powietrzne pompy ciepła z JULI i jestem zdecydowany na kupienie takiej o mocy 4000 W. Są one produkowane na warunki skandynawskie i jestem w stanie uwierzyć w podaną ich sprawność do -20 stopni na zewnątrz. W sumie inwestycja niewielka a w czasie łagodnej zimy i okresach przejściowych spokojnie wystarczy na ogrzanie parteru domu, jedynym problemem jest rozprowadzenie ciepła. Przy ostrej zinie pozostaje oczywiście kocioł gazowy.

Życzę ciepłej zimy

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.