Skocz do zawartości

Lewitujące żarówki


BUMERANG

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie pojawił się ten temat. Szczerze powiedziawszy sam chciałem go założyć, ale bałem się. I to nie negatywnych opinii, ale znacznie poważniejszych konsekwencji z zamknięciem forum włącznie. Ale skoro wątek już jest - będę się w nim udzielał.

[...]

Jestem zwolennikiem teorii spiskowej i całym sercem wierzę że tysiące genialnych wynalazków zostało wykupionych przez najbogatszych tego świata. Leżą u nich w sejfach aby dalej mogli sprzedawać coraz droższą ropę, coraz droższy prąd a już niedługo - coraz droższą wodę. Zobaczcie jak ciężko jest się przebić na rynek samochodom elektrycznym, generatorom HHO, jak drogie są paliwa alternatywne, ile coraz wymyślniejszych podatków jest nakładanych i jak wielkie pieniądze są przeznaczane na zbrojenia. Przeciw komu te zbrojenia??? Kogo ta armia ma bronić? Przed kim???

I właściwie czyja ta armia jest???

 

Znaleźliśmy się w miejscu tematu, który w tej właśnie chwili mógłby trochę zmienić tytuł, chociaż dla zmylenia może jednak pozostać ;)

 

Mam identyczne zdanie na temat Tesli, chociaż z drugiej strony moja wiedza o nim i jego pracach opiera się tylko na informacjach, które są dzisiaj ogólnie dostępne - nie żyłem w tamtych czasach. Trudno zatem zweryfikować tą wiedzę w jedną, bądź drugą stronę, jednak mam dziwne przekonanie, że jest właśnie tak, jak to napisałeś.

Swoją drogą, to jednak ciekawa zbieżność, że np. Ty, ja i wiele innych osób, które interesują się tym tematem, skłania się właśnie w tą samą stronę :hmm: .

 

Co zaś się tyczy teorii spiskowej - no cóż, ponownie muszę się z Tobą zgodzić (tak mi się napisało, ale zgadzam się całkowicie dobrowolnie :] ).

Niemalże każdego dnia spotykamy się z różnymi sytuacjami i nawet do głowy nam nie przyjdzie, ze może to być właśnie w wyniku spisku, tajnego porozumienia, czy jak to można nazywać.

 

Najbardziej prosty i przemawiający do wyobraźni przykład, rzeczy z którymi wielokrotnie mamy do czynienia wszyscy, każdego dnia:

 

http://www.youtube.c...e&v=QPPW8KM7eEU

 

Polecam obejrzenie całego materiału :ok:

:banan:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nic nowego. Kiedyś zepsuła mi się krajalnica do chleba. Zaglądnąłem do środka i ku mojemu zdziwieniu wszystkie elementy składowe elektryki okazały się sprawne poza .... małą dziwną pigułą wpiętą w instalację i nie mającą dla mnie żadnego sensownego zastosowania. Wyciąłem draństwo z obwodu i wszystko zaczęło działać. I działa do dzisiaj przez co przyczyniłem się do światowego kryzysu gospodarczego :zlo:

 

A w ogóle my wszyscy użytkownicy starych przyczep i holowników jesteśmy niepożądanymi obywatelami europy powodującymi upadek gospodarek światowych - w szczególności kolega Pasjonat :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj tam od razu upadek gospodarki... Zwyczajnie zmniejszenia ilości śmieci!

 

A nie, sorry. Śmieci to równie dobry interes...I istotna część gospodarki.

 

Tak swoją drogą dużo trudniej jest mi zrozumieć grawitację niż lewitację. Ale skoro doświadczam jej każdego dnia - nie pytam o prawdziwość grawitacji lecz przyjmuję ją za pewnik. Przecież lewitacja to nic innego jak brak niepojętej dla mnie siły grawitacji czyli dowód na t,o że grawitacja (której nie rozumiem) jest oszustwem...

Edytowane przez Świstak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego. Kiedyś zepsuła mi się krajalnica do chleba. Zaglądnąłem do środka i ku mojemu zdziwieniu wszystkie elementy składowe elektryki okazały się sprawne poza .... małą dziwną pigułą wpiętą w instalację i nie mającą dla mnie żadnego sensownego zastosowania. Wyciąłem draństwo z obwodu i wszystko zaczęło działać. I działa do dzisiaj przez co przyczyniłem się do światowego kryzysu gospodarczego :zlo:

 

A w ogóle my wszyscy użytkownicy starych przyczep i holowników jesteśmy niepożądanymi obywatelami europy powodującymi upadek gospodarek światowych - w szczególności kolega Pasjonat :lol:

 

Na szafot z pasjonatem !!!!! :)

 

Po prezentowanym filmie przez Kristofera przynajmniej możecie sobie wyjaśnić dlaczego wiele przyczep pęka na tworzywowym poszyciu kiedy na banalny kubeł na śmieci stosuje się tworzywo 100 razy mocniejsze i tańsze, Można ?, Można ! :) (pisałem kiedyś o tym)

 

A co do sprzętów elektronicznych ....Przez 11 lat serwisowania elektroniki spotkałem wiele takich koników trojańskich w sprzętach , zwłaszcza renomowanych firm.

Bardzo poprawiłem swój portfel w długim okresie czasu na oryginalnych konsolach Pegazus -666 kiedy na warszawskim wolumenie (bazar z elementami elektronicznymi ) zakupiłem okazyjnie karton procesorów - dekoderów obrazu z partii bez kill softu i konkurencyjnie dawałem gwarancje na naprawę dłuższą niż producent na nową konsolę :)

 

Ale co tam procesory i samobójcze oprogramowanie , Przykładem nawet są przewody, tak chętnie przerywające w różnego rodzaju słuchawkach , ładowarkach czy zasilaczach .To niemoc produkcyjna? Z całą pewnością nie. tylko celowe działanie.

To zaledwie 10% jakości materiałów a 90% banalnej technologi zaplatania włókien przewodu których celowo zaniechano już dawno w masowej produkcji.

Dziś stosuje się jeszcze stare technologie w przewodach tylko w specialistycznych sprzętach np. medycznych aparaturach.

Jeśli ktoś ze starszych kolegów pamięta jak wyglądała linka starego kabla słuchawki telefonicznej w ebonitowych jeszcze telefonach czy kablach starych central telefonicznych gdzie kobieta wiele godzin dziennie takim kablem machała i przekładała wtyczki z gniazda do gniazda przełączając połączenie. Te kable były wieczne a zapewniało im to głównie banalne aczkolwiek specyficzne karbowanie plecionki linki przewodu. Kiedyś można było dziś już nie?

Jako konsumenci jesteśmy stale robieni w banbuko ale z 2 strony paradoksalnie jest to nam potrzebne do egzystencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, chyba tym pierwszym i ostatnim zdaniem nie chcesz nam dać do zrozumienia, że idziesz spalić budkę :jump:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zanim zaczniemy poważne dyskusje na temat perpetum mobile, zróbmy jakiś słowniczek ułatwiający zrozumienie co jest możliwe a co nie.

 

Moim skromnym zdaniem perpetum mobile w czysto fizycznym tego słowa znaczeniu nie istnieje i nie może istnieć jako że przeczy to podstawowej matematyce która jak wiadomo jest uniwersalnym i w zasadzie jedynym językiem opisującym wszechświat zarówno w skali makro jak i mikro. Nie mówię tu o całkach, różniczkach czy zakrzywieniu czasoprzestrzeni, ale na matematyce z poziomu 2+2=4. Zawsze będzie to 4, nie zaś 3,9 lub 4,1... No chyba że do obliczeń wykorzystamy procesor karty graficznej gdzie takie wyniki są normalne i w zasadzie prawidłowe.

Zupełnie innym zagadnieniem jest wolna energia (free energy) która może powodować że pewne maszyny bardziej lub mniej skomplikowane będą ruszać się wiecznie, a nawet będą zdatne do oddawania energii. Są to maszyny oddające więcej energii niż dostarcza jej użytkownik. Zauważcie że napisałem "więcej niż dostarcza użytkownik" nie zaś "więcej niż zostało dostarczone". Opcja druga jest niemożliwa, zaś opcja pierwsza - jak najbardziej. Wynika to z równania wyjście =wejście +X

I właśnie o ten X tu chodzi.... Czy jeszcze 50 lat temu uwierzylibyśmy że można oglądać telewizor tylko dzięki temu że świeci na niego słońce? Nie. Powiedzielibyśmy że to czary, perpetum mobile albo oszustwo. Dziś przyjęliśmy do wiadomości że światło czy też inne promieniowania to nic innego jak energia której nie widać. Idiotyzm z pozoru, no bo jak? Światła nie widać? Ano zasadniczo światła nie widać, widać jedynie efekt jego działania na jakiś obiekt.... W sumie nie zastanawiamy się nad tym, a panele słoneczne montujemy na dachu.

Silnik Sterlinga wykorzystuje ciepło, zaś silnik Bendiniego co wykorzystuje??? Może inny rodzaj energii czy promieniowania (nazwijmy je Y) znajdującą się wokół nas podobnie jak światło czy ciepło. Może jest to drgające pole magnetyczne, może elektryczne a może jakieś inne przekazywane jakoś na cewkę w sposób jeszcze dla nas niepojęty. Zupełnie jak dla naszych dziadków niepojęte było oddawanie energii światła do akumulatora poprzez panel słoneczny.

Silnik Pendeva wykorzystuje pola magnetyczne. A ile wokół nas jest tych pół? Część potrafimy zmierzyć choćby kompasem, ale jeśli oprócz tych stałych lub wolnozmiennych pól są jeszcze inne zmieniające się tak szybko że nie mamy przyrządów zdolnych te zmainy zmierzyć?

Pewnie przestanę zadawać pytania gdy zrozumiem najstarsze perpetum mobile jakie istnieje czyli atom... Dlaczego elektrony kręcą się tak niestrudzenie? Co je napędza? Może rozszerzający się wszechświat zakłócający równowagę Thorusa?

A nawet jeśli tego nie rozumiem to czy złem będzie do tych elektronów założyć uprząż i pozwolić im napędzać małą elektrownie w moim domu???

Nie będzie to perpetum mobile ale właśnie wolna energia. W sumie dla mnie nieistotne jak się nazywa jeśli dzięki temu zamkną elektrownię w Turoszowie a mój syn przestanie kaszleć z powodu pyły i spalin w powietrzu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem w stanie dość długo zrozumieć różnicy, aż wreszcie pojąłem patrząc na przykład jednej z ciekawszych pomp wodnych znanych jako "water hammer" czyli wodny młot. Może w cewkach silnika Bendiniego zachodzi podobne zjawisko którego mamy świadomość, ale tylko częściowo??? Może włąsnie dlatego piramidy działają tylko w określonym ustawieniu względem osi Ziemi???

 

Nie jest to absolutnie perpetum mobile bo wykorzystuje zaledwie 10% wody zwiększając jej energię potencjalną o kilka procent czyli efektywność jest znacznie niższa niż 100%, niższa niż 50% chyba nawet mniej niż 20%, ale te 20% jest dla nas użyteczne i nikomu nie szkodzi.... Koniec końców woda i tak wróci do rzeki.... A jeśli można zrobić tak samo z energią Y ???

 

 

Edytowane przez Świstak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas powrócić do teorii spiskowej....

 

Razem z filmami na YT pokazującymi ciekawe i prawdziwe osiągnięcia pokazują się fałszywki mające ośmieszyć nie tylko pojedyncze osiągnięcia, ale i cały kierunek... Choćby ten filmik będący ewolucją wcześniej pokazanego...

 

 

Wystarczy baterię schować w silniku, a cudowną cewkę potraktować jako wyłącznik czy też zworkę. Woltomierzem się nie przejmujcie - też ma w środku schowaną baterię....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wynosiłem popiół z pieca i zdziwiłem się jak wielka ilość węgla spaliłem do tej pory.. I przyszła konkluzja - a może teoria spiskowa (której prawdziwości nie śmiem podważać) tym razem nie jest przeciw nam, ale dla naszego dobra???

 

Powiedzmy że wyprodukowaliśmy miliony urządzeń zamieniających nieznaną energię na energię elektryczną. Sprawność urządzeń jest znikoma, bo kto by się tym przejmował. Póki źródło jest prawie niewyczerpane - trzeba brać. I bierzemy, a jako że jesteśmy ludźmi czyli najbardziej pazernymi istotami na ziemi - bierzemy więcej niż nam potrzeba powodując zachwianie równowagi której nie rozumiemy. Załóżmy fikcyjnie i w wielkim uproszczeniu że źródłem tej magicznej energii jest wirujące jądro ziemi zbudowane z płynnego metalu. Wykorzystując, a właściwie odbierając tę energię powodujemy zwolnienie ruchu wirowego w dość nieznacznym stopniu, ale biorąc bez ograniczeń możemy spowodować nawet całkowite zatrzymanie tego jądra. Co wtedy? Zniknie pole magnetyczne, kompasy przestaną działać, ptaki nie znajdą drogi do Afryki bo ich wewnętrzne kompasy również przestaną działać... Ale czy tylko? Jeśli jądro nie będzie wirować to może i Ziemia przestanie wirować? Wieczny dzień i wieczna noc? Strona słoneczna to wypalona pustynia a ciemna strona to wieczna zmarzlina? A wtedy zginą wszyscy. I biedni i bogaci. A bogatym na tym nie zależy.

 

Jedna z teorii spiskowych mówi o celowym i świadomym obniżaniu stopnia ludzkiej płodności. Ponoć ilość żywych plemników w nasieniu spadła w ciągu ostatnich 40 lat prawie o połowę. Niektórzy twierdzą że jest to realizowane między innymi przez szczepienia i leki sprzedawane nam przez koncerny farmaceutyczne będące własnością najbogatszych. Może więc rozpoczął się proces zmniejszania naszej populacji bez wojny... Niektórzy twierdzą że wojna jest potrzebna raz na kilka pokoleń aby nauczyć ludzi pokory... Trudno w to nie wierzyć gdy patrzy się choćby na moją teściową - przeżyła Sybir i zawsze w fartuszku ma kawałek chleba. Choćby spleśniał - nigdy go nie wyrzuci. Nigdy niczego nie zmarnotrawi, ja zaś jeżdże do sklepu samochodem z trzylitrowym silnikiem. Po paczkę fajek. Życie mnie rozpieściło i nie zastanawiam się jak wykorzystać to co mam, ale jak zdobyć więcej... Może więc gdzieś za zamkniętymi drzwiami toczy się walka dwóch ugrupowań, a może to celowe działanie jednego?

 

Tak więc zastanawiam się czy metody pozyskiwania taniej energii nie są ukrywane przed nami aż do czasu znacznego spadku populacji aby historia się nie powtórzyła. Historia z ropą oczywiście. Przecież to właśnie dzięki ropie liczebność ludzi podwoiła się w ciągu wieku... Ropa dała energię, nawozy, zwiększenie produkcji, plastik i polimery. Uczyniła nasze zycię łatwiejszym, bardziej komfortowym i mniej niebezpiecznym. Umieralność spadła, długość życia wzrosła a co za tym idzie konsumpcja ropy wzrosła lawinowo. I ropy zaczyna brakować... Czy budując pierwszą wieżę wiertniczą ktoś był w stanie to przewidzieć? Czy Ford budując pierwsze auta przewidział że niedługo pod każdym domem będzie ich kilka? Czy budując pierwsze blokowiska ktoś mógł choćby przypuszczać że juz po 15 latach nie będzie gdzie zaparkować? A jeśli auta elektryczne będą tanie w budowie i eksploatacji to ile ich będzie na naszych drogach? Miliard, pięć miliardów? Dziesięć???

Edytowane przez Świstak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku - ja może bym i coś napisał, ale sam już nie wiem czy o lewitujących żarówkach, czy o filozoficznych tematach energetycznych.

 

Może to drugie. Przykład. Na pewnych targach innowacji spotkałem człowieka, który jako domorosły wynalazca opracował silnik magnetyczny będący perpetuum mobile I rodzaju, czyli nie tylko sam pracował, ale jeszcze mógł wykonać pracę bez dostarczania energii z zewnątrz nie zatrzymując sam siebie. Próbował tym zainteresować ludzi n.im. z uczelni wyższych i to od dłuższego czasu. Skutek taki sobie - najdelikatniej mówiąc.

No i co teraz. Naukowcy = skostniałe struktury i boją sie wypromować fantastyczny wynalazek domorosłego Edisona? Problem polegał na tym, że demonstracja pokazywała na dodatni bilans energetyczny, ale tak naprawdę enegria czerpana była z magnesów trwałych. One jak wiadomo są trwałe, póki nie ciągniemy z nich własnie energii, ale gdy to robimy to się rozmagnesowują. A poza tym w bilansie energetycznym trzeba by uwzględnić nie tylko energię dostarczaną w momencie prezentacji (niemal zero - tylko rozruch), ale energię włożoną w wytworzenie magnesu stałego. No i niestety wynalazek nie jest już taki genialny.

 

Takich wynalazków powstają tysiące. Ale póki co nie ma zarejestrowanych przypadków złamania II zasady termodynamiki. Szkoda.

 

Wspomniałeś również o generatorach HHO. Mamy wątek na forum o HHO. No i nie ma w nim odpowiedzi na podstawowe pytanie - jak wygląda bilans energetyczny tego urządzenia i dalej zasilanego wodorem silnika. Pytanie padło kilka razy - odpowiedzi brak. Nawet ostatnio pojawił się ze swoją reklamą jakiś nowy user, ale oprócz zapewnień na stronie, że silnik spali mniej o 30% to nic madrego nie powiedział.

 

Nie wiem czy istnieje rząd światowy, który rozkazał koncernom farmaceutycznym kastrować ludzkość poprzez obniżenie koncentracji plemników. Ale nie sądzę. Raczej skupiłbym się na emergencji odniesionej do bardzo wielu wieloelementowych systemów, z których składa się świat. Internet jest potężny, bo jest rozproszony. Wierzę w rozwój energetyki opartej na bardzo wielu źródłach rozproszonych (np. mini-elektrownie przydomowe), a nie na zastosowaniu jednej wielkiej elektrowni pośrodku Europy wykorzystującej zimną fuzję albo inne zjawisko. Wierzę w różne źródła energii zastosowane jednocześnie w zależności od przeznaczenia, a nie w jednen uniwersalny nośnik energii.

Spiski może istnieją, ale częściej są pozorne i układają się w tendencje wynikajace z emergencji. Politycy nas doją nie dlatego, że sie umówili, ale dlatego, że system stwarza im tę możliwość i robią to w sposób rozproszony - każdy do swojej kieszeni. Partyzanci w Afganistanie przegrają każdą walną bitwę, ale nie można ich łatwo pokonać w walce rozproszonej w wielu małych miejscach jednocześnie. Procek w PC liczy szybko i wiele, ale składa się z ogromenj liczby tranzystorów nie potrafiących niczego policzyć w pojedynkę.

 

Słowo końcowe - lewitacja żarówki jest fajnym pretekstem do filizoficznej dyskusji o istocie świata. Ja dostrzegam magię i tajemnicę w niesamowitej złożoności, a nie w spisku, choć spiski istnieją na pewnych poletkach, z których moim zdaniem najważniejszym współcześnie jest ekologia. Ekologiem jestem w codziennym życiu, ale w moim przekonaniu rozsądnym. A ekologia w wymiarze obowiązującym w wielkim świecie polityki i interesów jest dużo większą ściemą niż wszystkie lewitujące żarówki razem wzięte. Niech ktoś zrobi wątek w HP o ekoligii to wrzucę jakieś fragmenty materiałów, bo kiedyś się tym amatorsko zainteresowałem z okazji któregoś szczytu klimatycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem z wielką przyjemnością, szczególnie że pojawiły się nowe aspekty.

 

Rozproszenie jest zagadnieniem niezwykle ciekawym i dającym niesamowite pole do wielu różnych odniesień i przemyśleń. Czy będzie to mikroprocesor, mrowisko, ul, ludzki mózg czy też nieuporządkowana początkowo masa materii która dopiero na skutek dawki energii początkowej staje się trwałym magnesem - prawdą uniwersalną jest, że w kupie siła. Przyznam szczerze że nigdy nie zainteresowałem się bilansem energetycznym silników magnetycznych z uwzględnieniem strat właściwości magnetycznych magnesów i zainteresuję się tym tematem. Ale piszesz że bilans nie wychodzi już tak różowo... Czyli wychodzi ujemny czy tylko minimalnie dodatni?

 

Politycy ciągnący do swojej kieszeni byli, są i będą. Każdy z nas z tym zjawiskiem się spotkał niezależnie czy to w odniesieniu do polityka zwącego się biznesmenem czy odwrotnie. Jednak hierarchiczność świata w którym żyjemy pozwala sądzić że jest coś ponad tym co widzimy - dzieci kombinują na własną korzyść, ich rodzice na własną, szefowie owych rodziców kręcą swoje lody, rząd kroi szefów, dlaczego więc tu miałaby się skończyć piramida? Zawsze znajdzie się większy drapieżnik a jeśli go nie ma to zgodnie z prawami ewolucji - powstanie. Mrówki dojące mszyce właściwie działają na własną zgubę w dłuższej perspektywie.

 

Jak już napisałem nie wierzę w perpetum mobile pierwszego rodzaju, sądzę jednak że istnieją alternetywne źródła energii wyglądające z zewnątrz właśnie jak wspomniane PM. Wiele wynalazków działa w oparciu o nieznane nam prawa fizyki, czasem wręcz wbrew tym znanym. Może to doprowadzić do poważnych i nieprzewidzianych skutków i dlatego wiele z wynalazków jest wyciszanych. Weźmy biopaliwa - początkowy zachwyt olejem z rzepaku został (pomijając kwestię opodatkowania) wygaszony informacją że skutki ekologiczne dla naszej planety mogą być katastrofalne na skutek związków azotu uwalnianych do atmosfery w czasie wzrostu rzepaku. Ile w tym prawdy - nie wiem, jako że po początkowym hałasie nastąpiła absolutna cisza. Może jest to informacja prawdziwa, a może nie. Podobnie z przyczynami efektu cieplarnianego ktorego przyczyna nie jest przecież jedna - to nie tylko spalanie paliw kopalnych, ale również metan pochodzący ze świńskich odchodów. Czemu o tym głośno się nie mówi? Inny temat który szybko zgasł to zimna fuzja na skalę mikro umożliwiająca powstawanie właśnie małych ciepłowni czy elektrowni przydomowych. Dlaczego zgasł? A gdyby nie zgasł to o ile więcej energii cieplnej emitowałbym do atmosfery mając ciągle uchylone i nieszczelne okna?

 

Czy rozpusta energetyczna nie doprowadzi nas do samozagłady?

 

Właśnie dlatego tak się palę do tej dyskusji. Chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej o otaczającym mnie świecie. Pytać i być pytanym. Odpowiadać i dostawać odpowiedzi.

Edytowane przez Świstak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf ! Aż się spociłem czytając - dyskusja zaczyna trochę wyrastać poza moje kompetencje. Nie ogarniam kuwety :palacz:

Ale wracając do tematu i teorii spiskowych. Co się stało ze zderzakiem Łągiewki ? Gdyby wszedł do produkcji producenci pasów bezpieczeństwa, air poduszek, etc. poszli by z torbami. A co ze sprzedażą części zamiennych karoserii ? Same straty. A tak biznes się kręci. Słyszałem, że patent na zderzak został niecnie przywłaszczony i schowany głęboko w sejfie.

Tak dla przypomnienia młodszym:

 

 

http://www.youtube.c...h?v=Phrw4qFIpxk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf ! Aż się spociłem czytając - dyskusja zaczyna trochę wyrastać poza moje kompetencje. Nie ogarniam kuwety :palacz:

Ale wracając do tematu i teorii spiskowych. Co się stało ze zderzakiem Łągiewki ? Gdyby wszedł do produkcji producenci pasów bezpieczeństwa, air poduszek, etc. poszli by z torbami. A co ze sprzedażą części zamiennych karoserii ? Same straty. A tak biznes się kręci. Słyszałem, że patent na zderzak został niecnie przywłaszczony i schowany głęboko w sejfie.

Tak dla przypomnienia młodszym:

 

 

http://www.youtube.c...h?v=Phrw4qFIpxk

 

Łągiewka ze swym patentem próbuje sił w zastosowaniu jako odboje nabrzeżowe doków. Coby statki bezpiecznie dokowały przy pirsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.