Skocz do zawartości

Na narty cepką


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni

 

Może jest już gdzieś ten temat poruszony.

 

Od dawne męczy mnie temat pełnych kempingów w zimie w Austrii. Byłem kiedyś w Zillertalu w styczniu ale na kwaterze i kempingi były pełne. Z kartą ACSI możne w zimie siedzieć na campie za max 20 euro dziennie. Kwatera w tej cenie bez szans. Zapytuję więc.

Czy ktoś byłby chętny na taki wyczyn tej zimy? Sam nie pojadę ale z ekipą - jak najbardziej. Czekam na propozycje. Jesteśmy 2+1.

W zimie to już siedmiolatek.

 

Pozdrawiam

Kajtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Adam_h bawi się w takie imprezy ............ temat ciężki bo musisz mieć holownik 4x4 żeby wjechać w alpy :-)

Szukaj w postach Adama, mnie też teoretycznie rajcuje taki wyjazd ale moja zabawka z napędem 4x4 średnio nadaje się na tak długą wyprawę a podstawowy holownik to zabije mnie zima w górach :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to zależy któremu ................ carnivall z racji braku 4x4 średnio nadaje się w góry zimą (z przyczepą) ślizga się na mokrej trawie a co dopiero po śniegu (i to jeszcze z budą na haku). Fontera za to jest bardziej zabawką do jeżdżenia "w koło komina" niż autem na dalekie wyprawy .. opony ma leśno błotne i bardzo źle na takich kołach się jedzie po asfalcie (że o spalaniu to już nie wspomnę). Auto Żonki ma za mały uciąg do naszej budy więc nie łapie się jako holownik :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temat jest rzucony. Może jednak przemyślisz sprawę. Zawsze pozostają łańcuchy i pomocny holownik współtowarzyszy podróży :).

Poza tym główne drogi to są raczej zawsze czarne a na lodowiec chyba wyjeżdżać nie będziemy tn24camping.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość często odwiedzam austryjackie alpy zimą i raczej nie spotykam tam podróżujących przyczep w zimie ...

camperów jest sporo, często też stoją i nocują bezpośrednio pod wyciągami jednak z przyczepą niekogo jeszcze nie było ;)

 

 

Są oczywiście całoroczne campingi ale tam przyczepy stoją cały rok dobrze przygotowane na zimę.

 

Przechodząc do sedna .. jak w Austrii spadnie śnieg to są dni że na prawdę powoli jedzie się autem z łańcuchami na kołach ... nie wyborażam sobie na podjazdach kogoś dodatkowo z przyczepką ... oni nie posypują dróg solą bo to niszczy przyrodę ... więc bardzo dobry holownik 4x4 i lekka przyczepka jeszcze sobie poradzi ... inne wariany IMO nie wchodza w grę.

 

 

W Austrii za zatarasowanie drogi z Twojej winy mogą Cię odpowiednio skasować. Utknięcie z przyczepką na podjeździe będzie uznane jako Twoja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli chcesz spróbować jazdy zimowej to może warto by zacząć od polski ,jest zima są stoki a na parkingach spotyka się campery.

Ja się zastanawiam na ile masz przygotowaną przyczepkę do zimy a w szczególności odprowadzenie wody z zlewozmywaka - mnie przy -5 wszystko zamarzło i klapa z myciem naczyń.

A co do jazdy z przyczepom po śniegu -jest ciężko i niebezpiecznie szczególnie przy zjazdach.

Spadnie śnieg zapnij cepką i popróbuj jazdy w bezpiecznym miejscu,żeby sobie i innym nie narobić szkód.

pozdrawiam Irek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że naczynia myje się w myjakach. Ogrzewanie mam gazowe, raczej wydajne ale bez rozprowadzenia. Możliwe, że zbyt optymistycznie podchodzę do tematu... Ale chętnie umówię się z kimś na wypad zimowe np. do Białki albo Zakopanego. A tak przy okazji w ogóle staram się zmontować ekipę na narty w styczniu w Alpy , żeby wynająć duży dom na kilka rodzin w celu zmniejszenia kosztów :) Są chętni?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Jak już gdzieś pisałem, bardzo interesuję się wyjazdem zimowym. Właśnie kupiłem nową cepę i przygotowuję ją na białe szaleństwa. Oprócz podgrzewanej podłogi, która już była w cepie, dokupiłem (lub jestem na etapie kupna) termę gazową, grzałki do zbiorników, podgrzewacze rurek wodnych, wyprowadzenie ciepłego powietrza do przedsionka i sam przedsionek zimowy. Oczywiste dla mnie są również łańcuchy na koła zarówno w holowniku, jak i w przyczepie. Pierwszy wyjazd planuję w tym roku, dla bezpieczeństwa tylko do Polski, lub w ostateczności Czechy, lub Słowacja. W Polsce jest kemping w Zakopanym, który odpada ze względu na bardzo złe opinie, oraz kemping "Polana Sosny", koło Czorsztyna. Byłem tam w lecie i kierownik mówił mi, że przyjeżdżają goście z cepami i w zimie. Zresztą niektórzy z forumowiczów spędzali tam sylwestra, też w cepkach.

Kajetan1975. Jeśli masz ochotę jechać z nami, to daj znać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że w Alpy spokojnie by dało radę, ale gdzieś tak dopiero w połowie marca. Na dole jest już praktycznie zielono, niewielki przymrozki w nocy a i karnety potrafią być sporo tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.