Port

Wybieram się na do Miłkowa w tym roku, tylko nie wiem czy na początku, czy pod koniec lata. Mój problem dotyczy wody w basenie na kempingu. Czy basen "zasilany" jest wodą z pobliskiej górskiej rzeki, czy z wodociągu. Konkretnie chodzi mi o temperaturę wody w basenie. Może ktoś z Kolegów wyjaśni mi moje wątpliwości.

Tabliczki nie mam, ale faktycznie coś tam jest wygrawerowane, wieczorem sprawdzę.

.Piotrze OK, tylko jak opisać gniazdo haka, żeby znaleźć odpowiednią kulę. Tu mam problem. Chyba pozostanie wymiana całego haka, czego chciałbym uniknąć.

Przed wymianą zawieszenia doopa przyczepy też była niżej od poziomu (samochód załadowany na wyjazd). Po wymianie zawieszenia jeszcze opadła o jakieś 4,0 cm. Chyba będę musiał pokombinować z kulą haka, jak podpowiedział Piotr.,tylko, czy da radę znaleźć kulę pasującą do mojego gniazda? Nie cierpię żadnych zamienników, to ostatecznie jest hak i nie chcę zostawić przyczepy z hakiem gdzieś na trasie a dalej jechać solówką. Może ktoś pamięta w jakim przedziale wysokościowym od podłoża jest zaczep w przyczepie (mogę sprawdzić u siebie ale cepka stoi na działce 30 km od domu).

Wracając do mojego posta, to widzę, że mam problem. Szukałem na necie haka (właściwie samej kuli wkładanej w oplowskie gniazdo), żeby kula była niżej i nie znalazłem. W takim razie wchodzi w rachubę albo wymiana całego haka albo podniesienie osi przyczepy.Nie wiem jak to ugryźć?

Poszukam fotki całego zestawu z boku, gotowym do jazdy na wyjazd (obciążony, ale bez pasażerów). Zobaczycie jak to dziwnie wygląda.Już raz cofając na łące z małymi, naprawdę małymi pagórkami,rozwaliłem jedną podkładkę pod tylną podporą.

To co podałem 46,0 cm, to do środka kuli. Do górnej krawędzi mam równo 48,0 cm !!!

Jak jesteś tak ambitny i konsekwentny jak radosny i uśmiechnięty jakiego pamiętam z Suchedniowa,(podajże początek lata, maj / czerwiec 2014 r.) to dasz radę, przynajmniej tego Ci życzę, a pomocy dla Ciebie będę szukał, może coś się znajdzie.

No i zmierzyłem dzisiaj wysokość środka kuli haka do podłoża przy pustym samochodzie. ..... 46,0 cm. Ciekawe ile się obniży po doładowaniu kufra, czy to coś pomoże przy wypoziomowaniu cepki? Wątpię, żebym osiągnął wspomniane 38,0 - 42,0 cm. , bo kolumny (sprężyny) są nowe.

Dlaczego szalony, raczej CHWALEBNY. Popytam znajomych, może znajdę kogoś do pomocy dla Ciebie.

Ale ogarnęła Kolegę nostalgia . Bądź sobą, zasuwaj do Grecji i nie daj się "zmanierować" na kwatery. :yay:

W moim Caravelairze numer VIN mam wybity na dyszlu, między zaczepem i hamulcem ręcznym a bakistą. Oprócz tego mam jeszcze tabliczkę znamionową przynitowaną do dyszla koło numeru.

Zwykłe lutowanie przewodów do taśmy LED jest upier....we i nie trwałe, ze względu na poruszanie się elementów i "rozlutowywanie", chyba, że połączenia zalać jakimś glutem. Lepiej stosować dedykowane końcówki do konkretnej taśmy LED.

Prawie każda stacja sprawdza podobnie ale inaczej. Na mojej: - wszystkie światła (ja nie mam przeciwmgielnych i nie mam cofania) - hamulec ręczny - hamulec najazdowy - do kanału diagnosta nie wchodził. - miałem naklejkę NL, diagnosta kazał odkleić !!!, nie mogłem odkleić bo się klej zwulkanizował. Wziąłem z przyczepy naklejkę zlotową (przygotuj sobie jakąś) nakleiłem na NL i było git. :yay: - na opony zerknął tylko ukradkiem. i to chyba wszystko. PS. o tak, tak jacekzoo przypomniał o sprawach biurokratycznych.

To chyba nie miejscówka. polo 63 przejazdem stoi na drodze.

Ano tak.

Odkręć zawór gazowy do chłodziarki (na dole w szafce obok). Przełącz pokrętło lub przełącznik w chłodziarce na "gaz". Otwórz chłodziarkę i znajdź szklane, okrągłe okienko na dole w plecach chłodziarki. Odkręć pokrętło chłodzenia prawie na maksa. Wciśnij je i trzymaj. Naciśnij i przytrzymaj iskrownik, aż w okienku na dole w środku chłodziarki pojawi się płomyczek. Puść iskrownik. przytrzymaj wciśnięte pokrętło regulacji jeszcze przez kilka sekund, aż nagrzeje się bimetal i puść pokrętło (płomyk musi się nadal palić). I to wszystko jeżeli chłodziarka jest sprawna. Jeżeli nie zadziała, odczekaj kilka minut i powtórz czynności.

jaroteks, przegląd przeszedł pomyślnie?

EOT

No faktycznie 5,5 cm. to na średnicy, na promieniu wyniesie około wspomnianych przez Ciebie 2,75 cm. Tak sobie wyliczyłem, że przy długości przyczepy z zaczepem 570,0 cm i odległości od zaczepu do środka koła 360,0 cm, to podnosząc wysokość na kole o te 2,75 cm, to tył podniesie się około 4,0 cm, to też trochę mało. Wspomniałem wcześniej, że tył opuszcza się o około 6,0 - 8,0 cm. Po wymianie tylnego zawieszenia Vectra z tyłu stoi dosyć wysoko, chyba oprócz bagażu wrzucę do kufra ze dwie trelinki.

Maarec, nie skontaktuję się ze sprzedającym, bo auto ściągałem z Niemiec. Hak mam oryginalnie montowany przez Opla ( z niemiecką homologacją), ale z oponami w cepce to faktycznie muszę sprawdzić, gdyż podniesienie profilu opony o jakieś wspomniane 5,5 cm może załatwiłoby sprawę. Jest jeszcze kwestia, czy balony wejdą mi do nadkola i czy balony występują w wersji "C" czyli dla dostawczaków/

Kristofer, czyś i pozostali (również moja skromna osoba), co mają to samo zdanie na temat przewożenia zwierząt w przyczepie, po Waszych rozsądnych wpisach, ten fragment off-topu chyba trzeba zakończyć i przejść do głównego wątku. Ci co inaczej myślą o przewożeniu zwierząt chyba dostali odpowiednią porcję argumentów, żeby na spokojnie przemyśleć to sobie i rozsądnie z przyjemnością jeździć na wypoczynek swój i psa. BEZ STRESÓW.

Mnie doopa budy opada na dół jakieś 6,0 - 8,0 cm w stosunku do poziomu na środku długości przyczepy (przy kołach).

Ale widocznie nie wszyscy o tym wiedzą i teściową z psem kładą na kanapę w przyczepie (w czasie jazdy oczywiście)

Jak napisałem zmierzę, ale na oko to przy pustym mam chyba więcej od Ciebie.