Skocz do zawartości

Szukam vana lub osobowego busa


terenowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Kajetan byłem u gościa. Rdza w aucie wychodziła z wszystkich progów, klapy i nadkoli. Podwozie również zardzewiałe, i to fest. Do tego na stacji diagnostycznej diagnosta powiedział, że trzeba wymienić pilnie amortyzatory i tylne tarcze z klockami. Szyba przednia z pęknięciem. A gość opuścił mi 500 zł z 40 tysięcy na 39.500 :no: . Dodam, że było to Viano z roku 2004, czyli 12 letni. Dziś cieszę się, że nie zgodził się na moją propozycję cenową. Dlatego, po kilku próbach i wyjazdach, przestałem wierzyć, że uda mi się znaleźć używane kilkuletnie auto w przyzwoitym stanie za normalne, a nawet duże pieniądze. Po prostu ludzie ten typ samochodów sprzedają dopiero wtedy, kiedy nie nadaje się on do dalszej eksploatacji. Jak mam kupić dziesięciolatka za 50 tys zł, z przebiegiem co najmniej 200 tys km, włożyć w niego kolejnych kilka tysięcy, by go podszykować, i co roku kolejne tysiące na kolejne naprawy, to taniej wychodzi mi kupić nowy. Przy moich przebiegach rocznych, na poziomie 15 - 20 tys km, będę miał spokój na ponad 10 lat. A że mam firmę, na którą takowy samochód wezmę, mam dodatkowe bonusy podatkowe. 

Teraz muszę tylko znaleźć czas by wybrać się do salonów i zdecydować, który model jest najciekawszy i najlepiej mi odpowiada :drive: .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz muszę tylko znaleźć czas by wybrać się do salonów i zdecydować, który model jest najciekawszy i najlepiej mi odpowiada :drive: .  

 

Gdybyś był zainteresowany wiadomą marką, to wiesz do kogo uderzać  :]  :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vito i viano mają nie zaciekawe opinie jeśli chodzi o awaryjność

 do tego absolutny brak odporności na rdzę 

 

u kolegi w firmie zmienili flotę na MB - w ciągu dwóch lat wszystkie samochody zaliczyły poważne usterki silnika i skrzyni biegów (typu pęknięte wały, urtane tłoki, zjechane zębatki czy łożyska w skrzyniach , rdza też po dwóch latach zaczęła się pojawiać w różnych dziwnych miejscach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajetan byłem u gościa. Rdza w aucie wychodziła z wszystkich progów, klapy i nadkoli. Podwozie również zardzewiałe, i to fest. Do tego na stacji diagnostycznej diagnosta powiedział, że trzeba wymienić pilnie amortyzatory i tylne tarcze z klockami. Szyba przednia z pęknięciem. A gość opuścił mi 500 zł z 40 tysięcy na 39.500 :no: . Dodam, że było to Viano z roku 2004, czyli 12 letni. Dziś cieszę się, że nie zgodził się na moją propozycję cenową. Dlatego, po kilku próbach i wyjazdach, przestałem wierzyć, że uda mi się znaleźć używane kilkuletnie auto w przyzwoitym stanie za normalne, a nawet duże pieniądze. Po prostu ludzie ten typ samochodów sprzedają dopiero wtedy, kiedy nie nadaje się on do dalszej eksploatacji. Jak mam kupić dziesięciolatka za 50 tys zł, z przebiegiem co najmniej 200 tys km, włożyć w niego kolejnych kilka tysięcy, by go podszykować, i co roku kolejne tysiące na kolejne naprawy, to taniej wychodzi mi kupić nowy. Przy moich przebiegach rocznych, na poziomie 15 - 20 tys km, będę miał spokój na ponad 10 lat. A że mam firmę, na którą takowy samochód wezmę, mam dodatkowe bonusy podatkowe. 

Teraz muszę tylko znaleźć czas by wybrać się do salonów i zdecydować, który model jest najciekawszy i najlepiej mi odpowiada :drive: .  

No, teraz dopiero mówisz rozsądnie. :yes:

Nowe to nowe - :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Poza tym też trzeba uważać na 9 osobowe busiki. Moj teściu pracuje u handlarza, ostatnio pojawił się roczny traffic co miał 250k km, śmiał sie że rozrusznik jak nowy bo pewnie nawet gaszony nie był. Oni akurat nie kręcą liczników, nowemu właścicielowi dają fakture zakupu na której wpisują przebieg. Ale mówił że takim stanie że mógłby robić za 30k km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zakupie nowego samochodu warto urządzić licytacje między salonami. Da się wtedy uzyskać konkretne  5 cyfrowe rabaty. nie wszystkie salony chcą dawać rabaty, więc jak już się zdecydujesz na konkretny model, wyposażenie, kolor, warto rozesłać maile do wszystkich salonów w promieniu x km. od domu. (w zależności od tego jak daleko możesz pojechać - potrzebne będą 1-3 wizyty w salonie). Najtańszą uzyskana ofertę można rozesłać salonom ponownie i poczekać na odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie zawsze tak działa, np w toyocie jest tak że do wyceny biorą dane, nip jeżeli na firme albo dane osobowe i wrzucaja do systemu toyoty a nie danego salonu, i inny salon nie da Ci lepszej ceny, żeby nie było głupiej walki na ceny. Nie podbierają sobie klientów. Jak u jednego zaczynasz to u niego kończysz, ew możesz sie posiłkować że na honde masz lepsza cenę i tym próbowwç coś ugrać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie zawsze tak działa, np w toyocie jest tak że do wyceny biorą dane, nip jeżeli na firme albo dane osobowe i wrzucaja do systemu toyoty a nie danego salonu, i inny salon nie da Ci lepszej ceny, żeby nie było głupiej walki na ceny. Nie podbierają sobie klientów. Jak u jednego zaczynasz to u niego kończysz, ew możesz sie posiłkować że na honde masz lepsza cenę i tym próbowwç coś ugrać

 

no to zbierasz dane anonimowo, przecież ofertę raczej przedstawią, a jak się nie uda to na znajomego / rodzinę :)

 

P.S. w temacie forda mogę coś pogadać, jeżeli będziesz zainteresowany tym tourneo, mam dobre kontakty z salonem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla klienta jednak lepiej jest, gdy konkurencja istnieje. ;)

 

terenowiec, jeśli to dla Ciebie nie za daleko, uderz z zapytaniem mailowo do frank cars / Częstochowa i EuroCar / kraków. Te dwa salony dały mi najtańszą ofertę na mojego tourneo connecta ;) ostatecznie tańszy się okazał ten drugi. Mogę podesłać Ci na prv namiary do handlowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maarec i Lza. Jestem zainteresowany i to bardzo. Zarówno Częstochowa, jak i Kraków są niedaleko, szczególnie kiedy wydaje się trochę więcej niż jedną wypłatę  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namiary poszły na prv. Nie wykluczone, że jak pokażesz ofertę z Krakowa czy Częstochowy u siebie, też obniżą do takiej samej kwoty i nie będziesz musiał jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprzedawałem swojego Voyagera  2.8 crd (sierpień)  ,który w chwili sprzedaży miał 11-cie lat i prawdziwy przebieg 220 tysi.

Byłem pierwszym właścicielem.

Sprzedaż trwała 2 dni. Inne które obserwowałem są w ogłoszeniach do dzisiaj.

Czasami trafia się dobre auto ale to sporadyczne przypadki.

Kolega będzie sprzedawał Viano 10-cio letnie , serwis MB ,1-sza ręka wszystko robione na czas. Niestety ponad 400 tys przelotu.

Jeśli interesuje się stan bardzo dobry ale z realnym (!) przebiegiem mogę podrzucić więcej informacji.


ps. zbieram zapisy na moje następne auto...za 10 lat będzie miało  10 lat i max 100/140 tys przejechane  :] .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku przypiął/eła ten temat
  • Tomii odpiął/ęła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.