Czy ma może ktoś taką przyczepę

[dabros76]

Witam

Czy ma może ktoś taką przyczepę bo model jakiś taki nie znany ,czy waszym zdaniem warta jest zakupu z góry dziękuję za pomoc http://allegro.pl/show_item.php?item=1779267546&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62#gallery

Edytowane 21 Sierpnia 2011 przez dabros76 (wyświetl historię edycji)

[Tomii]

Jarek Kowalski ma/miał (bo może już sprzedał) Deltę http://forum.karawaning.pl/topic/4503-ostrow-wielkopolski-karawaning-kbilan/page__view__findpost__p__156921

[witold49]

Delta to produkt angielskiej firmy Abi produkowany na rynek europejski również po nazwą Cristall , Axxor oraz bardziej znany Beyerland .Przyczepy te charakteryzują się nowoczesną stylistyką oraz niską masą własną , co wynika z zastosowania niezbyt solidnych materiałów konstrukcyjnych.Sam miałem przyczepę Cristall Moorea z 1996 roku dlatego serdecznie odradzam zakup przyczep tej wytwórni - w skrócie - to marnej jakości produkt nie dorównujący produktom niemieckim , atrakcyjny tylko jedynie cenowo.

[dabros76]

Delta to produkt angielskiej firmy Abi produkowany na rynek europejski również po nazwą Cristall , Axxor oraz bardziej znany Beyerland .Przyczepy te charakteryzują się nowoczesną stylistyką oraz niską masą własną , co wynika z zastosowania niezbyt solidnych materiałów :oslabiony:konstrukcyjnych.Sam miałem przyczepę Cristall Moorea z 1996 roku dlatego serdecznie odradzam zakup przyczep tej wytwórni - w skrócie - to marnej jakości produkt nie dorównujący produktom niemieckim , atrakcyjny tylko jedynie cenowo.

 

Dzięki za podpowiedź trza bbędzie chyba o czymś innym pomyśleć a szkoda bo wydaje się fajna

[Karlik]

Mam Deltę , pytaj na PW

[Karlik]

Delta to produkt angielskiej firmy Abi produkowany na rynek europejski również po nazwą Cristall , Axxor oraz bardziej znany Beyerland .Przyczepy te charakteryzują się nowoczesną stylistyką oraz niską masą własną , co wynika z zastosowania niezbyt solidnych materiałów konstrukcyjnych.Sam miałem przyczepę Cristall Moorea z 1996 roku dlatego serdecznie odradzam zakup przyczep tej wytwórni - w skrócie - to marnej jakości produkt nie dorównujący produktom niemieckim , atrakcyjny tylko jedynie cenowo.

 

Pisz sobie te głupoty , widać , że nie potrafisz odróżnić angielskiej przyczepy eksploatowanej przez durnego angola od przyczepy na licencji angielskiej produkowanej na rynek niemiecki , eksploatowanej przez niemieckiego użytkownika

 

 

[Tomii]

Pisz sobie te głupoty , widać , że nie potrafisz odróżnić angielskiej przyczepy eksploatowanej przez durnego angola od przyczepy na licencji angielskiej produkowanej na rynek niemiecki , eksploatowanej przez niemieckiego użytkownika

 

 

Może warto by było pisać bardziej rzeczowe posty , bo ten powyżej to zwykłe bicie piany

[Przemok]

Odpowiadając na pytanie autora tematu, to moim zdaniem jeśli przyczepka po dokładniejszych oględzinach nie pokaże jakichś "kwiatków" to jak najbardziej jest warta swojej ceny, ładne wnętrze, z zewnątrz większych problemów nie widać, wiek jak na przyczepę bardzo przyzwoity, więc jeśli układ pasuje to oglądać, sprawdzać i brać. I nie przejmować się jałowymi dyskusjami zwolenników/przeciwników produkcji z wysp (to w końcu jedna z najlepszych gospodarek na świecie ) - jeśli przyczepa w dobrym stanie, to z pewnością pojeździ.

Przemek

Edytowane 24 Sierpnia 2011 przez Przemok (wyświetl historię edycji)

[witold49]

Pisz sobie te głupoty , widać , że nie potrafisz odróżnić angielskiej przyczepy eksploatowanej przez durnego angola od przyczepy na licencji angielskiej produkowanej na rynek niemiecki , eksploatowanej przez niemieckiego użytkownika .

Chyba trochę za ostro.Nie wydaje mi się że "durni angole" produkują lepsze przyczepy dla nie durnych niemców ,skoro wychodzą one z tej samej wytwórni .Mój "były" Cristall miał tabliczkę znamionową ABI England - ale kolega wie lepiej i akcentuje swoją wiedzę w sposób bardzo jednoznaczny.

[twjsm]

Jestem użytkownikiem takiej właśnie przyczepy od czterech lat.

Moja jest produkcji 1997, również sprowadzona z Holandii, również zakupiłem ją w Kutnie (ale moje w momencie zakupu była jeszcze na holenderskich numerch rejestracyjnych).

Uwagi zamieszczone powyżej proponuję traktować jako posty ludzi którzy za wszelką ceną starają się wrzucić własny komentarz do dowolnego tematu.

 

Podsumowując najbardziej trafne słowa to "charakteryzują się nowoczesną stylistyką oraz niską masą własną" ,

ale już dalsza częśc tego zdania "co wynika z zastosowania niezbyt solidnych materiałów konstrukcyjnych" to już subiektywna, wg mnie niczym nie poparta własna twórczość.

 

Moja jak już wyżej wspomniałem jeżdzi bezawaryjnie juz czwaty rok, nie mam z nią żadnych problemów eksploatacyjnych.

Oczywiście na początku eksploatacji musiałem sie trochę "podoktoryzować" w niansach ekspoatacyjnych, bo w porównaniu do wcześniej użytkowanej przezez mnie przyczepki (Niewiadów)

był to dla mnie duży skok technologiczny.

[Przemok]

... Uwagi zamieszczone powyżej proponuję traktować jako posty ludzi którzy za wszelką ceną starają się wrzucić własny komentarz do dowolnego tematu. ....

 

 

 

Proponuję troche ostrożności - powyższym stwierdzeniem wrzuciłeś wszystkie wypowiedzi przed Twoją do jednego wora, co mogło niektórych urazić. Z resztą Twojej opinii jak najbardziej się zgadzam.

 

I sorki za off topic .

Edytowane 25 Sierpnia 2011 przez Przemok (wyświetl historię edycji)

[gfizyk]

Wszelkie uogólnianie jest zupełnie bez sensu. Tak jak Koledzy napisali jedna Delta może być w stanie agonalnym, a druga z tego samego rocznika - jak nówka.

Oczywiście rachunek ekonomiczny jest nieubłagany. Budka tania w zakupie ma taką cenę, ponieważ zostały w niej użyte tańsze elementy. O ile ramy, lodówka, okna, etc mają ceny mniej więcej stałe, to różnice sa najczęściej w jakości materiałów na mebelki, ściany, dach, szkielet. Stąd przy założeniu, że dwóch właścicieli będzie (teoretycznie) w taki sam sposób dbali i użytkowali swe budki, to pewnie Tabbert, Knaus, Hobby - będą w lepszym stanie niż tańsze (nazwijmy ekonomiczne) Delta, Adria itp. Coś za coś. Co wcale nie dyskwalifikuje ich w zakupie.

To co zwykle powtarzamy w kółko. Nie rocznik, nie marka ale stan budki. A Kolego Witold - przez pryzmat Twojej pomyłki (bo tak można nazwać zakup złomu) nie powinieneś patrzeć na wszystkie angielskie budki. wiesz ile osób nacięło się na super okazje 'europejskie" np Burstner?

Poza kilkoma uwagami - ładna budka!

[witold49]

A Kolego Witold - przez pryzmat Twojej pomyłki (bo tak można nazwać zakup złomu) nie powinieneś patrzeć na wszystkie angielskie budki. wiesz ile osób nacięło się na super okazje 'europejskie" np Burstner.

Szanowny Kolego.

Karawaning jest moim hobby od ok. 17 lat.W tym czasie kupiłem i sprzedałem wiele przyczep ,ale żadna z nich nie była złomem.Moja żona z uporem maniaka twierdzi żeby zostawić wreszcie jedną konkretną ( ma dość porządków w nowych nabytkach) .Cristall był jedną z przyczep które użytkowałem i wykazał się dwoma właściwościami: pływającą podłogą i marnymi uszczelkami okien na które uwagę zwracał kolega karlik, ale kosztował 50% tego co Knaus z tego samego rocznika

więc bardzo proszę nie flekujcie mnie Panowie bo wiem o czym piszę.

[Tomii]

O ile ramy, lodówka, okna, etc mają ceny mniej więcej stałe, to różnice sa najczęściej w jakości materiałów na mebelki, ściany, dach, szkielet. Stąd przy założeniu, że dwóch właścicieli będzie (teoretycznie) w taki sam sposób dbali i użytkowali swe budki, to pewnie Tabbert, Knaus, Hobby - będą w lepszym stanie niż tańsze (nazwijmy ekonomiczne) Delta, Adria itp. Coś za coś. Co wcale nie dyskwalifikuje ich w zakupie.

 

Grzesiu a nie jest trochę tak że Hobby jeśli chodzi o niemieckie wyroby jest i najtańsza i najmniej solidna. Jedyne co podbija cenę używanych Hobby jest fakt że ich wygląd trafia użytkownikom w gusta. Trzeba pamiętać że niższa cena potrafi wynikać również z masowej produkcji (tu przypadek Hobby), lub tańszej siły roboczej (chociaż w Niemczech przyczepy zapewne są składane przez Turków ).

 

Wracając do Delty ten przód to niestety wynik używania materiałów sztucznych, które z czasem tracą swoje właściwości. Wiadome jest że zabudowa przyczepy pracuje i niestety przednia ściana w najsłabszych miejscach popękała.

Ostatnio oglądaliśmy z Petkiem dość nowe Hobby z przodem wykonanym z tego laminatu czy jakiegoś innego sztucznego tworzywa. Przednia ściana zaczynała pękać od górnego narożnika kufra . Zresztą w tym komisie w Kutnie to samo co z tą Delta było z Chateau która również miała przód z materiałów sztucznych.

 

Ja tam się dziwie że coraz więcej tych materiałów sztucznych używają. Kiedyś mieli pomysł żeby ze względu na miękkość aluminium i problemy z gradobiciami robić dachy przyczep z tworzyw sztucznych. No i to się sprawdzało tylko że do pewnego czasu. Po odpowiednim czasie i sporej dawce promieni UV dachy robiły się kruche, i producenci wrócili do aluminium. Ciekawe czy z przednimi ścianami też wrócą do aluminium

[gfizyk]

Witold - ale przyznasz, że budka budce nie równa.

Tomii - co do Hobby - to zgadza się. To prawie tak jak VW. Psuje się prawie tak samo często jak inne marki, ale i tak wszyscy go kupują ;-)

Ale mimo wszystko stawiam Hobby ciut wyżej niż wymienione.

Marka nie zwalnia z czujności. Widzieliśmy nie jednego Knausa w agonalnym stanie :-)