Kolejny marzyciel :)

[Vigor]

Witam Szanownych Kolegów i Kolezanki. Jako ze jest to moj pierwszy post, wypadaloby sie przedstawic:) Bartek z Głogowa sie klania.

 

Tak jak kolega inhalt (i zapewne wielu innych) zamarzylem o zakupie przyczepy z ktora moglbym troche pozwiedzac na poczatku kraj a pozniej pewnie zajechac troche dalej. Jednak po przeczytaniu kilkudziesieciu postow oraz przejrzenia chyba 90% ogloszen na popularnych serwisie aukcyjnym nachodza mnie pewne refleksje na temat budek sprzedawanych w Polsce, handlarzy a takze uzytkownikow. Postaram sie zadac kilka rzeczowych pytan na ktore prosilbym o odpowiedz.

 

Zaczne moze od tego ze wypoczywajac w okolicach Jeziora Sławskiego mialem okazje poogladania campingow oraz pojazdow na nich stacjonujacych. Musze stwierdzic ze spora (o ile nie doskonala wiekszosc) ilosc budek to stare modele ktore na w/w serwisie aukcyjnym mozna kupic w cenie ponizej 10tys zl. W zwiazku z tym pytanie pierwsze:

 

- czy jest szansa na zakup przyczepy dla 2 osób (najlepiej angielskiej - ktorymi jestem zauroczony) w przyzwoitym stanie w kwocie do 10tys ? Jako model pogladowy pokazuje Avondale Vien

 

http://allegro.pl/av...1760101374.html

 

Tak jak pisalem dalej - po lekturze kilkudziesieciu postow na forum zaczalem przygladac sie budka stojacym na moim osiedlu - jakie bylo moje zdziwienie ze juz wstepne "opukanie" dawalo poglad na "zdrowa" i "sprochniala" sciane. W zwiazku z tym kolejne pytanie:

 

- jakie sa nastepstwa posiadania budki ze zgnita sciana ? Rozumiem ze moze byc przykry zapach ale co jeszcze ?

 

- czy oplacaloby sie kupic przyczepe wymieniona w przykladzie, pojezdzic nia ok 2 lat i np zrobic remont scian ?

 

- jezeli gnija sciany to co z ukladem jezdnym ? czy rowniez czesto spotyka sie w nim uszkodzenia ?

 

I jeszcze na koniec - czytalem ze handlarze w Polsce narzucaja marze rzedu 100-150% - czy to sie tyczy tylko budek angielskich ? Mam mozliwosc wyszukania przyczepy w niemczech lub holandii

 

czy bylby to lepszy pomysl ? (tylko budki kontynentalne sa hmmm.. jakos takie mniej przyjemne w srodku - przynajmniej w zakresie cenowym ktory mnie interesuje)

 

Serdecznie pozdrawiam!

 

Vigor

[konrad_b]

- czy jest szansa na zakup przyczepy dla 2 osób (najlepiej angielskiej - ktorymi jestem zauroczony) w przyzwoitym stanie w kwocie do 10tys ?

oczywiście że jest, myślę że nawet nie jest to duży problem, tylko trza trochę się najeździć

 

- jakie sa nastepstwa posiadania budki ze zgnita sciana ? Rozumiem ze moze byc przykry zapach ale co jeszcze ?

takie samo jak ze zgnitym samochodem, może coś odpaść

w najlepszym wypadku rączka manewrowa, kawałek listwy, okno, ściana ... itd

pomijam sprawę grzyba, zarodników i takich tam ...

 

- czy oplacaloby sie kupic przyczepe wymieniona w przykladzie, pojezdzic nia ok 2 lat i np zrobic remont scian ?

wszytsko zależy, za ile kupisz, robisz remont sam czy firma, jak duży ten remont itd

masa zmiennych, ale na forum ludzie robili i jeżdżą dalej

jak poaptrzysz na forum niewiadówek to tam większość ma jakiś mniejszy lub większy remont za sobą

 

- jezeli gnija sciany to co z ukladem jezdnym ? czy rowniez czesto spotyka sie w nim uszkodzenia ?

tu chyba nie ma problem, zresztą ew usterka jest o wiele łatwiejsza do naprawy

 

I jeszcze na koniec - czytalem ze handlarze w Polsce narzucaja marze rzedu 100-150% - czy to sie tyczy tylko budek angielskich ? Mam mozliwosc wyszukania przyczepy w niemczech lub holandii

czy bylby to lepszy pomysl ? (tylko budki kontynentalne sa hmmm.. jakos takie mniej przyjemne w srodku - przynajmniej w zakresie cenowym ktory mnie interesuje)

 

wejdź na jakiś portal z ogłoszniami i znajdź taka w lepszym stanie

jak szukałem swojej, to miałem zupełnie inne odczucie, u nas budki są tańsze, podobnie jak samochody

ostatnio jeden z kolegów pisał jak to wygląda w Anglii i też różowo nie jest, ale tłumaczy skąd taki szrot w PL i złe opinie o angielkach

 

Serdecznie pozdrawiam!

witam i pozdrawiam

Konrad

[Tomii]

Ja myślę że oczywiście jest szansa znalezienia przyczepy Angielskiej w niezłym stanie w cenie około 10 kzl. Tylko musisz pamiętać, że jednak przyczepy Angielskie dużo częściej mają skłonności do "wilgoci" niż rocznikowo podobne produkty z kontynentu. To jest trochę na zasadzie wyboru solidnie i siermiężnie vs. cukierkowo i "na bogato" .

 

Następstwa posiadania budki ze zgniłą ścianą . Takie same jak następstwa posiadania, domu/mieszkania/ sypialni z grzybem . Czyli po prostu niezdrowy klimat pomieszczenia, ale za to jak chcesz jajecznicę z grzybami to po grzyby z przyczepy nie trzeba wychodzić .

 

Czy oplacaloby sie kupic przyczepe wymieniona w przykladzie? Wszystko jest kwestią ceny, posiadanych zasobów czasowych i pieniężnych, posiadanych umiejętności itp., czyli o tym czy się opłaca to decyduje rachunek ekonomiczny a związane z nim jest wiele czynników.

Jezeli gnija sciany to co z ukladem jezdnym ? Układ jezdny nie gnije . Jest dość prostej konstrukcji, choć czasem regeneracja osi (np. alkowskiej delty) może być dość kosztowna.

 

Co do marży handlarzy no to prawda jest taka że przecież nikt nie sprzeda taniej niż kupił. Jak najbardziej możesz szukać przyczep w niemczech czy holandii, tylko pamiętaj że przyczepy w perfekt stanie kosztują tam tyle samo a może nawet drożej niż w Polsce.

[Kajman]

To prawda, gdy popatrzysz na serwisy angielskie, ceny są podobne lub wyższe niż w Polsce.

 

Układ jezdny trzeba zawsze sprawdzić. Na podnośnik i ściągnąć koła, stan klocków w większości przyczep jest opłakany, ale to nie ma nic wspólnego z mokrą ścianą. W Sterlingu wymieniałem ściany w serwisie w Bieruniu. Robiłem to na raty przez dwa lata. Koszt wymiany poszycia łącznie z tapetowaniem wyniósł około 5 000 zł. Teraz jest jak nówka a nawet lepiej.

 

Jeżeli tego nie zrobisz, to po prostu na polskich dziurawych drogach odpadną Ci meble albo lodówka wyjedzie na środek. Oryginalne angielskie poszycie jest raczej delikatne, listwy konstrukcyjne też takie dosyć mikre, uszczelnienia też pozostawiają wiele do życzenia. Stąd problemy z angielkami, ale jeżeli zrobisz to porządnie, będziesz bardzo zadowolony:)

[Tomii]

Kajman gdzie w przyczepie masz klocki hamulcowe? Ściągnięcie samych kół niewiele daje . Trzeba ściągać bębny , dopiero wtedy widać stan okładzin ciernych jak i zużycie bębna. Same okładziny, bęben czy łożyska to nie są jakieś kosmiczne pieniążki. Gorzej jak coś nie tak jest z osią czy wahaczem.

[Kajman]

Nazwałeś to bardzo fachowo, ale dokładnie o to mi chodziło:)

[Vigor]

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Jednym slowem majac ograniczony budzet a przy okazji tescia zlota raczke warto kupic przyczepe za ok 7-10tys i spokojnie po troszeczke remontowac. Liczac nawet 5tys za kompletna regeneracje to wychodzi 12-13tys za przyczepe w ekstra stanie, ktora posluzy pare lat. Musze poprzegladac troche przyczep kontynentalnych moze jednak sie przekonam... chociaz jak mowia pierwsza milosc i zachwyt nigdy nie mija wiec narazie jestem zdecydowany na angielke:) Coz jako poki co tylko "namiotowiec" bede obserwowal forum, uczyl sie na czyis doswiadczeniach a jak Bog da to w nastepnym sezonie moze spotkamy sie juz gdzie w trasie:)

[Socale]

(...)

 

http://allegro.pl/av...1760101374.html

 

(...)

Vigor

 

Do 10 kzł kupisz, ale nie spiesz się. Ja też jestem fanatykiem angielek-salonek , od tego zaczynałem i do tego wrócę.

Przykład który wskazałeś...

Bardzo zaniedbany luk bagażowy i nie podoba mi się ściana w kuchni po prawej stronie zasłoniętego okna.

Byłem kiedyś u tego handlarza jak szukałem sobie. Mimo udowodnienia mu kilku niezgodności i to że mnie okłamał, ani grosza nie chciał zejść z ceny nawet dla kompromisu. To był ostatni handlarz jakiego odwiedziłem w kraju. Swoje angielki kupowałem w UK .

Mimo wszystkiego , życzę powodzenia w poszukiwaniach, na pewno coś kupisz a wiesz czemu? Bo ja swoje dwie poprzednie też w PL sprzedawałem, może trafisz na kogoś podobnego.