Mój patent na łatwe podpinanie przyczepy

[piotrekbb]

Dziwni ci mechanicy , chyba takie same siły działają przy zapietej za autem

[Sylwek3108]

No właśnie. Podobnież diabeł tkwi w szczegółach. Coś wspominali o jakiś siłach naprężeń pod innym kątem niż kąt haka. Jakiś sztywnych połączeniach między hakiem a cepką i braku ich w przypadku liny. Nie wiem, nigdy z fizyki nie byłem za super. Wolałem czystą, prostą matematykę,

[Novicjusz]

Można by usprawnić ten patent motując do wyciągarkę do kulii haka od quada, wtedy wyciągarkę "wpinamy" w zaczep i jest już bajka, nie potrzeba kierować linki przez oczka itp.

Jak przyczepka jest już przy samochodzie to wypinamy zestaw z wyciągarką cofamy 20cm i wpinamy przyczepę.

 

Jesli ktoś obawia się cofania na styk to Bosal ma specjalna wkładkę z kluą i stalową blachą naprowadzającą, wpinamy to w przyczepe i cofamy, zaczep ustawi się na styk, wypinamy i opuszczmy koło manewrowe.

Można i tak, ale w przypadku tego rozwiązania odbieramy sobię możliwość wspomnianego wcześniej parkowania cepki w garażu tyłem(linka puszczona dołem pod przyczepa) chociaż u mnie ten problem nie istnieje bo w mojej jest "ucho" z tyłu cepki i tylko nie mam pojęcia czy oryginał czy "patent"????

[Sylwek3108]

Novicjusz jeszcze nie sprawdziłeś tego ucha? No wiesz, tak powoli, pomalutku i później dużo części od cepki na allegro . I pamiętaj .

[Novicjusz]

Novicjusz jeszcze nie sprawdziłeś tego ucha? No wiesz, tak powoli, pomalutku i później dużo części od cepki na allegro . I pamiętaj .

Sylwek3108 no co miałem sprawdzać? Jest to jest. Na chwile obecną nie było potrzeby ciągnięcia do tyłu . Ciekawy nieco jednak jestem czy to KNAUS tak wydumał, czy poprzedni posiadacz mojej cepki. Ja to zwolennikiem zasady "alleluja i jestem.

[gfizyk]

Zrób fotkę. Podumamy razem ;-)

[Novicjusz]

Zrób fotkę. Podumamy razem ;-)

A prosze bardzo. tylko do góry nogami wyszło

[Sowa_77]

Właśnie zakupiłem na allegro tego typu wyciągarkę, w sobotę montaż, zobaczymy jak się będzie sprawowała na szlaku letnich przygód.

 

Jurek, dziękuję za pomysł.

[poldek]

A może przyczepić stosowany w żeglarstwie tzw. KABESTAN .Urządzenie bardzo sprawne i zabiera mało miejsca, a korba jest nakładana / demontowana / i nic nie wystaje.Polecam.

[Grzegorz_D]

Koniecznie samoknagujący, dwubiegowy.

 

A tak na serio. Do obsługi kabestanu zwykle potrzebne są dwie ręce.

[gfizyk]

it was nicht :-(

[Bartekzg]

A może przyczepić stosowany w żeglarstwie tzw. KABESTAN .Urządzenie bardzo sprawne i zabiera mało miejsca, a korba jest nakładana / demontowana / i nic nie wystaje.Polecam.

 

 

 

Koniecznie samoknagujący, dwubiegowy.

 

A tak na serio. Do obsługi kabestanu zwykle potrzebne są dwie ręce.

 

taaaaaaaaaaaaa ten z ORP Błyskawica http://pl.wikipedia....=20060812181829

Edytowane 21 Lipca 2011 przez Bartekzg (wyświetl historię edycji)

[gfizyk]

jakiś wzdręgiwacz do giberesu?

[Michalc3]

Ja tam żeglarz żaden, ale gdzieś też widziałem takie coś, o czym pisze poldek. Było to niewielkie, miało zdejmowaną korbę i potrafiło ładnie nawijać linkę. Na pewno było to w jakowymś sklepie żeglarskim. Jak więc poldek o takim napisał, to mi się zaraz przypomniało. A widzę, że koledzy bardzo zanegowali pomysł. Można wiedzieć dlaczego? Ja co prawda nie zainteresowany, ale gdybym był, to rzuszyłbym właśnie w poszukiwania za takim czymś. Ponieważ dedykowane do żeglarstwa, automatycznie jakaś specjalna kombinacja z ochroną przed wilgocią staje się zbyteczna. To niby dlaczego nie???

 

Natomiast z "knifów" do podpinania przyczepki to pamiętam, że swojegoczasu krążyło zdjęcie takiej chorągiewki mocowanej do zaczepu przyczepy, żeby podjeżdżając kierować się środkiem samochodu na zaczep. Po podjechaniu podciąga się już niewiele. Wtedy do dociągnięcia można by zastosować taką wciągarkę, czy co się zmajstruje. Moja czepka lekka, to nie potrzebuję, ale przy cięższej... No i oczywiście pomijam miejsca ekstremalne, gdzie dojazd autem nie wchodzi w rachubę.

[Bartekzg]

J A widzę, że koledzy bardzo zanegowali pomysł. Można wiedzieć dlaczego?

 

oj tam oj tam, od razu zanegowali - trochę poczucia humoru, kabestan samoknagujący - dla szczura lądowego brzmi to po prostu zabawnie.