Skocz do zawartości

Trasa Na Chorwacją - Prośba O Weryfikację


Rekomendowane odpowiedzi

Dla jednych odpoczynkiem jest leżenie plackiem na plaży, dla innych zwiedzanie i jazda właśnie bocznymi drogami a nie nudną autostradą. wiec jednak może lepiej jechać przez Bośnię a po drodze do Dubrownika zahaczyć np o Jajce i Plitvicke Jezera. Autostrady i plaże bywają dość podobne bez względu na kraj.

 

 

 

 

 

 

Tyle że wygodniej jest zwiedzać solówką, mając budkę na kempingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tyle że wygodniej jest zwiedzać solówką, mając budkę na kempingu.

 

 

 

 

Tyle, że mając budkę na campingu niewiele zobaczysz. Jest kwestią: wyboru odpoczynek stacjonarny czy aktywne zwiedzanie. Albo jedzie się autostradą do Dubrownika pozostawiając atrakcje po drodze, albo jedzie się wolniej stając w atrakcyjnych miejscach kosztem leżenia bykiem na plazy. Dla mnie więcej niż 2 dni na jednym campingu to strata czasu. Ale to już jest zdecydowanie OT.

Edytowane przez marmur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duzo policji z suszarkami,takze noga z gazu gdzie sa ograniczenia i obowiazkowo z tylu naklejka 80 km/godz // mandat to 30-40 E //

Kolego jarek49 dlaczego piszesz, że musisz mieć taka naklejkę? Jest na to jakiś przepis?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak 86 przez Wegry rewelacja wies co pare kilometrow i caly tranzyt ciezarowek polnoc-poludnie.

 

 

do tego jednopasmówka i wyprzedzające się TIRy. My mieliśmy szczęście, ale rodzina z Mysłowic, jadąca przed nami. ledwo uszła z życiem. ODRADZAMY !!!

Skalniaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybieramy się w tym roku 30.07.2011 poraz pierwszy z przyczepą do Chorwacji (w sumie ogólnie poraz pierwszy z ogonkiem). I mam takie pytania: Jedę z okolic Gdańska do Dubrownika, chciałbym ominąć możliwie jak najwięcej opłat drogowych typu winietki, opłaty za drogi.

Następne pytanie brzmi gdzie najlepiej przespać się przelotowo na trasie? ( Chodzi mi o większe stacje benzywowe lub inne bezpieczne miejsca nie obięte opłatami).

 

Osobiście uważam, że oszczędzanie na opłatach za autostrady nie przyniesie zysku. Dyskusyjny przypadek to Słowenia. Jeśli masz możliwość to na Słowenii omiń autostrady.

Dla mnie bardzo ważne jest bezpieczeństwo. Na autostradzie nikomu nie będzie przeszkadzać, że jedziesz z przyczepką przepisowe 80, ale na pozostałych drogach co rusz ktoś będzie wyprzedzał. Zwykle na 3-go. Jeśli sytuacja zmusi cię do gwałtownego hamowania zrobi się gorąco.

Na autostradzie ustawiasz "tempomat" na 80 km/h i trzymasz dopóki noga nie ścierpnie :lol:. W zasadzie to sprzęgła nie ruszasz. Na bocznych, co chwilę zmieniasz bieg. Jeśli nie masz doświadczenia to eurusie zaoszczędzone na winietki wydasz na naprawę samochodu (daj Boże po powrocie).

 

Chcesz coś zwiedzać?. Z autostrady zawsze można zjechać.

 

Zmęczony? Zjeżdżasz na przyautostradowy parking i spokojnie śpisz do rana.

 

W 2009 zrobiłem trasę z Konina do Oraszaca pod Dubrownikiem w dwa dni. Wyjazd o 6-tej, na miejscu 17-ta następnego dnia. Moja trasa: Konin-A2-Łódź-Cieszyn-Ostrawa-Brno-Wiedeń-Graz-Maribor-Zagrzeb-Plocze-Neum(BiH)-Oraszac.

 

Nie ufaj googlowi. Przez Bośnię jest przejezdna droga. Tylko musisz zabrać ze sobą zieloną kartę.

Droga przez Chorwację, teoretycznie alternatywna dla autostrady, jest bez sensu. Szczególnie na wysokości riwiery Makarskiej.

Do Dubrownika z przyczepą raczej się nie pchaj. Nie wystarczy być kozakiem. Potrzeba doświadczenia by tam lawirować.

 

PS. Uważam, że masz wspaniały pomysł by na pierwszy raz pociągnąć przyczepkę na południe Chorwacji.

PPS. Jeśli jeszcze nie wybrałeś polecam http://orasac.com/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak jest taki przepis ,ze wszystkie sam.ciezarowe,dostawcze,p-py kamp.,kampery---musza miec bezwzglednie z tylu znak z tym ograniczeniem // 80 //---dotyczy to tylko BIH. Tej inf. udzielil mi policjant z ktorym gladko porozumialem

sie w j.rosyjskim i dzieki temu ,ze milo pogawedzilismy nie zaplacilem mandatu. Zreszta jadac po drogach Bosni widac , ze jest to przestrzegane,przynajmniej przez miejscowych kierowcow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dotyczy to tylko BIH

W takim razie nas nie obowiązuje (konwencja wiedeńska), ale jak policjant będzie chciał wyłudzić mandat to nagle przestanie rozumieć i może być problem.

Do autora wątku

Co do pomysłu omijania płatnych dróg, to uważam go za bezsensowny. Jechałem tak samo jak ty, pierwszy raz z przyczepą na dłuższą trasę do Chorwacji i Włoch i nawet nie pomyślałem o takiej opcji. Jazda bez przerw zajęłaby chyba ze 40 godzin i musiałbym odsypiać 3 dni taką wyprawę o niebezpieczeństwie nie wspominam. Dodam, że potrafiłem z solówką dojechać non stop z Czarnogóry do domu ponad 1400km ale z przyczepą to dzienne przebiegi na autostradzie ponad 700 km potrafią wykończyć, chyba że zapomnisz o tym że ciągniesz coś z tyłu, ale daleko tak nie zajedziesz.

Jeśli chcesz zwiedzać to musisz siąść z przewodnikami, internetem, mapą i gps-em i opracować sobie trasę z noclegami (kempingami) najlepiej w pobliżu zwiedzanych atrakcyjnych miejsc. W tym roku po raz pierwszy ja, żona i dzieci nie były zmęczone jazdą, bo zamiast pędzić jak głupi zrobiłem 1 dzień (2 noce) przerwy na basenach termalnych obok Balatonu i to był super pomysł.

Średnia prędkość na autostradzie przy bezwietrznej pogodzie to coś ponad 90km/h a na bocznych drogach nawet nie myśl że będzie to więcej jak 50km/h.

pozdrawiam i namawiam do zmiany planów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest taki przepis ,ze wszystkie sam.ciezarowe,dostawcze,p-py kamp.,kampery---musza miec bezwzglednie z tylu znak z tym ograniczeniem // 80 //

Waldy ci już odpowiedział, ja tylko dodam, że nowe przyczepy mogą mieć homologację na 100km/h i jeśli miejscowe przepisy zezwalają to możesz śmignąć stówką po autostradzie (np. w Austrii). Wtedy trzeba by nakleić 100 na przyczepkę.

 

Średnia prędkość na autostradzie przy bezwietrznej pogodzie to coś ponad 90km/h

Waldy,

Na tej trasie tylko w Austrii można jechać 100km/h z przyczepą. Dobrze radzę nie zadzierać z policją w Chorwacji. Widziałem ich taryfikator. Nawet przekroczenie o 10km/h może poważnie szarpnąć wakacyjny budżet. Z drugiej strony. Autostradą z Zagrzebia do Rav─Źy to tylko 450 km. Nie ma sensu gnać i nie dojechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldy,

Na tej trasie tylko w Austrii można jechać 100km/h z przyczepą. Dobrze radzę nie zadzierać z policją w Chorwacji. Widziałem ich taryfikator. Nawet przekroczenie o 10km/h może poważnie szarpnąć wakacyjny budżet. Z drugiej strony. Autostradą z Zagrzebia do Rav─Źy to tylko 450 km. Nie ma sensu gnać i nie dojechać.

No wiesz, można tylko 80 a jedzie się trochę więcej jak jest to bezpieczne. Mam dobry stabilizator, amortyzatory, w miarę nowe opony i jazda do 100km/h przy bezwietrznej pogodzie na autostradzie jest bezpieczna, wyprzedzałem tiry i nieraz musiałem przycisnąć ponad 110, by nie być zawalidrogą na lewym pasie i nie zauważyłem problemów ale przy tej szybkości odczuwałem lekkie wahnięcie zestawu gdy wyprzedzały mnie szybko duże dostawczaki, poza tym rozsądek nakazywał zdjąć nogę z gazu i jeszcze ten komputer wskazujący zużycie paliwa powyżej 13l/100 ;) . Gość który przywiózł mi przyczepę z holandii chwalił się że jechał z nią 150 km/h ale to już nie dla mnie. Szybciej jak 90km/h jechałem tylko na węgierskich autostradach, bo w chorwacji akurat był wiatr. Na autostradach nigdy nie widziałem policji gdy nie było jakichś zdarzeń drogowych jak oni to nazywają.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Paszporty nie sa potrzebne.Powrocilem w koncu czerwca i we wszystkich krajach na Balkanach // z wyjatkiem Kosowa // poslugiwalem sie dowodem osobistym---szybko i bezproblemowo. Nie bylem tylko wlasnie w Kosowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy!!!!

 

Moja Pani oczywiście nie znalazłaczasu by iść do fotografa i złożyć wniosek paszportowy. Pal sześć, sprawdzałem na stronach MSWiA. tylko do Kosowa potrzebny jest paszport, więc jeden punkt programu wypadł. Vide: http://poradnik.poland.gov.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.