Uwaga na przyczepkę!!! ALLEGRO

[Tkaczu]

Cześć

 

Dawno się nie odzywałem i nie zaglądałem ale tak jak obiecałem podaję namiary na aukcję ALLEGRO.

 

http://allegro.pl/avondale-harrier-1994-95r-namiot-z-anglii-i1618624331.html

 

Dla przypomnienia:

- kupiłem tą przyczepkę w lutym - wtedy był to rok produkcji 1997 teraz to już troczę lepiej bo 94/95 a rzeczywistość jest taka, że to 1993 ROK!!!

- co do stanu technicznego to sprzedającemu zapomniało się napisać:

1. ściany gniją pod oknami - i to naprawdę mocno

2. nie działa spłuczka

3. pod panelami przy drzwiach wejściowych i szafie grzyb

4. któryś róg z przodu też gnije

5. nie działają zamki - działa tylko do drzwi bo go sam zmieniałem

6. fakt namiot naprawdę nówka

7. coś tam jeszcze było ale nie pamiętam

 

Przyczepę zwróciłem ale rozmowa zaczęła się dopiero jak otrzymali pisma od prawnika. Z gościem nie ma co gadać - jego żona dużo bardziej rozsądna.

 

Podsumowując - jak się ją kupi za jakieś rozsądne pieniądze i we własnym zakresie wykona kompletny remont to warto... ;-)

 

ad.7 już sobie przypomniałem - panele są nowe - sam je układałem

 

Pozdrowionka

ps.

 

Jak ktoś chce to mam zdjęcia podłogi bez paneli...

[Karlik]

Następna śliczna angielka z wodotryskami .....

[bodzioklb]

biorac pod uwage klimat jaki panuje na wyspach przez wiekszosc roku... dziwnym by bylo, gdyby cepka byla sucha

[Karlik]

Ludzie , omijajcie to badziewie szerokim łukiem

 

Nie patrzcie na kibelki , prysznice , piekarniki i dostojnie wyglądające materace

 

Wasze dzieci zostaną alergikami,a Wy możecie złapać raka w wyniku wdychania zarodników pleśni i grzybów

 

I żaden remont tu nie pomoże , w czasie robienia remontu i ruszenia zgnilizny nawdychacie się tego świństwa 100 razy więcej

 

Po remoncie i tak zarodniki zostaną w przyczepie a Wy wydacie tysiące na lekarzy i ratowanie zdrowia

 

Przyczepa musi być szczelna , sucha i zdrowa , a reszta jest nieważna

 

Kupującym przyczepę po raz pierwszy poradzę tylko tyle - bierzcie se sobą na oględziny specjalistę , najlepiej takiego , który już kiedyś wtopił i kupił zgniłka . Nie myślcie , że jak poczytacie jakiekolwiek forum , będziecie w stanie prawidłowo ocenić stan przyczepy

 

 

Powodzenia

[tadijos]

Następna śliczna angielka z wodotryskami .....

 

co tak zajadle walczysz z angielkami, nigdy nie słyszałeś o cieknącej holenderce albo niemce

[Tomii]

Ja myślę że Karlikowi nie chodzi o to że każda angielka to pieczarkarnia, tylko że prawdopodobieństwo trafienia zgniłka z Angli jest jednak większe. Widziałem podgniwające przyczepy niemieckie czy holenderskie jednak nie w takim stopniu jak pokazywane na forum angielki .

Poza tym jeden chce mieć piekarnik, a drugi siermiężną przyczepę - wybór należy do Nas samych i nie ma co kruszyć kopii które przyczepy są lepsze

[Karlik]

co tak zajadle walczysz z angielkami, nigdy nie słyszałeś o cieknącej holenderce albo niemce

 

Ja walczę z angielkami ? Jak mogę ? Przecież moja przyczepa to w sumie angielka produkowana na rynek niemiecki

 

Mój post miał uświadomić Wam tylko jedną zasadę - jedziemy z przyczepą na wczasy po wypoczynek i po zdrowie , w tym czasie mamy naładować swoje akumulatory na dalszą część pracowitego roku .

 

Nie traćmy w tym czasie zdrowia mieszkając w zagrzybionej przyczepie , którą kupiliśmy po okazyjnej cenie

 

A jeśli chodzi o angielki i inne przyczepy - z mojego doświadczenia wynika , że holenderska czy niemiecka przyczepa przecieka w wyniku nieprawidłowego przeprowadzenia naprawy po ,, dzwonie " , ewentualnie naruszenia konstrukcji po innej ,, palmie "

 

 

Angielka / taka typowa z dzielonym poszyciem dachu / cieknie bez względu na wcześniejsze okoliczności

 

 

 

Są z pewnością wyjątki potwierdzające regułę , ale one nie są sprzedawane na allegro ..........

 

 

[bambosz99]

Kolego Tkaczu powiedziałeś "A" to powiedz i "B" - dawaj te zdjęcia

 

Są i "angielki" co nie ciekną tylko takich się do kraju nie sprowadza bo kosztują tyle co dwie cieknące. Kto by takie przyczepy kupił

[Karlik]

Ja myślę że Karlikowi nie chodzi o to że każda angielka to pieczarkarnia, tylko że prawdopodobieństwo trafienia zgniłka z Angli jest jednak większe. Widziałem podgniwające przyczepy niemieckie czy holenderskie jednak nie w takim stopniu jak pokazywane na forum angielki .

Poza tym jeden chce mieć piekarnik, a drugi siermiężną przyczepę - wybór należy do Nas samych i nie ma co kruszyć kopii które przyczepy są lepsze

 

A ja powiem tak : Do ,, siermiężnej " przyczepy z łatwością można założyć piekarnik

 

Zgnilizny , pleśni i grzyba pozbyć się nie jest już tak łatwo ..........

 

 

wybór należy do Nas samych

[tadijos]

i to jest najważniejsze MA BYĆ SUCHA

[piotrekbb]

 

Są i "angielki" co nie ciekną tylko takich się do kraju nie sprowadza bo kosztują tyle co dwie cieknące. Kto by takie przyczepy kupił

 

 

Racja ! Byłem w UK po pierwsza przyczepę i ładna dobra przyczepa kosztuje dużo więcej jak w europie np.Hobby , prosta sprawa jest lepiej wyposażona.

Większośc sprowadzanych to szroty (te do 10-15tyś zł), niemniej jednak jesli ktoś chce kupic dla siebi to można jechac szukac do UK ale raczej powyżej 4-5tys funtów.

[bambosz99]

Racja ! Byłem w UK po pierwsza przyczepę i ładna dobra przyczepa kosztuje dużo więcej jak w europie np.Hobby , prosta sprawa jest lepiej wyposażona.

Większośc sprowadzanych to szroty (te do 10-15tyś zł), niemniej jednak jesli ktoś chce kupic dla siebi to można jechac szukac do UK ale raczej powyżej 4-5tys funtów.

Sam byłem w UK po swoją i na szukaniu spędziłem tam kilka tygodni, według nie nie ma zasady co do ceny. Oglądałem sporo przyczep w komisach za dużo mniejsze pieniądze na które była udzielana gwarancja.

Ja osobiście w żadnym kraju nie widziałem tyle przyczep co w UK. Można je zobaczyć dosłownie wszędzie. Widziałem przyczepy które stały w krzakach przez kilka lat i nikt nawet do nich nie zaglądał Czasami trzeba było się domyślać że to jest jeszcze przyczepa. Często ceny za nie były symboliczne bo właściciel chciał się pozbyć. Mam wrażenie że do naszego kraju trafiają w większości takie przyczepy. Po umyciu, posprzątaniu itp możemy je oglądać jako "piękne, zadbane w okazyjnej cenie"

[gfizyk]

Być może się mylę, ale temat dotyczy w szczególności kilkunastoletnich budek. w mojej ocenie o wiele łatwiej znaleźć suchą budkę użytkowaną w klimacie europejskim (np: NL, gdzie nawet w "domkach holenderskich" niektórzy mieszkają cały rok), niże w klimacie wysp. I to nie chodzi o jakość produkowanych budek, tylko warunki w jakich są eksploatowane.

Tak jak napisał Bambosz - znaleźć budkę w GB jest b. trudno i trzeba wyłożyć z 5000 EUR. W Europie znaleźć jest o wiele łatwiej. Cena będzie niższa (takiej budki), bo i wyposażenie będzie inne.

Nikt mi nie wmówi, że 100% handlarzy z wysp jeździ po kilka tygodni, żeby znaleźć fajną budkę na sprzedaż. Po pierwsze - straci czas, po drugie - będzie tak droga, że nie sprzeda się szybko (na allegro będzie 20 innych tańszych - odpicowanych zgniłków).

Oczywiście ja nie podważam zalet budek z wysp. Jeżeli już trafi się fajna budka to posłuży i zdrowiu i wypoczynkowi. Jednak szansa na budkę z I połowy lat 90-tych jest bardzo mała. A na zakup takiej na Alledrogo - minimalna.

[kit]

moim zdaniem nie warto sugerować sie bajerkami może być uboga ale sucha i szczelna A niestety przy angielkach z moich obserwacji jest wieksze prawdopodobieństwo wtopy a ludzislka się dają oczarować bajerkom ...

[Karlik]

Nigdy nie myślałem , że zgodzę się z Twoim zdaniem , a jednak stało się

 

Masz punkcik od karlika