Rejestracja przyczepy z Anglii

[Socale]

A Ty do tych przedsiębiorczych się nie zaliczasz?

...

Do "tych" zdecydowanie nie

W mojej materii nie muszę tak jak oni.

Fakt, kilka angielek sobie sprowadziłem, ale sobie - rotacja była.

Edytowane 4 Maja 2015 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[Bienias]

Wczoraj byłem w referacie komunikacji w mojej wichurze i sympatyczna koleżanka chyba pierwszy raz miała do czynienia z rejestracją budki z Anglii. Wzięła segregator, tam znalazła jakiej rozporządzenie z tabelkami (wymogi rejestracyjne dla pojazdów z Anglii) i powiedziała nie ma problemu, rejestrujemy na podstawie umowy K-S. Przedstawiłem swoją umowę z osobą z PL i pośrednika z osobą z Anglii (i tu był zong bo musi być tłumaczona), i qwa za przetłumaczenie słów price, seller, buyer musiałem zapłacić 60 zł bo traktują to kompleksowo przy rejestracji (dowód, umowa i inne co są przy pojazdach).

Na chwilę obecną czekam na tłumaczenie, dotychczasowe koszty to: ubezpieczenie na rok 40 zł, tłumaczenie 60 zł. Zobaczę czy przy składaniu wniosku da się ominąć próbna tablice i założyć od razu właściwe....

[kmtaxi]

Idąc dalej tym tropem, uczmy się medycyny w domowych warunkach, bo okresy oczekiwania na wizyty u specjalistów zabiły już niejednego. Od tego są urzędnicy, by znali przepisy i wiedzieli, jak je interpretować. Jeśli my mamy robić to za nich, to po co mają etaty, za które wypłacane są im pensje? 

No tak, racja - etaty są dla szwagrów, stąd ta fachowość na stanowiskach...

Nie popadajmy w skrajności, ale jeśli zdarzy nam się wygrana walka z urzędnikiem, to nie cieszmy się z tego w zaciszu domowym, tylko piszmy skargę na takiego pajaca z wnioskiem o odpowiedź co z tym fantem urząd zrobił. Tylko w taki sposób wyeliminujemy tą patologię. Najwięcej jest kretynizmów w samorządach i nie zmienimy tego tylko głosowaniem, bo ta patologia to farbowańcy, którzy potrafią się dostosować do każdej opcji politycznej.

Przepraszam za OT.

 

Bienias, czasowej rejestracji nie ominiesz, gdyż w dokumencie identyfikacyjnym, oraz przeglądu technicznego musi być wpisany nr tablic.

[lukpyr]

Inaczej, diagnosta nie wykona badania bez tablic rejestracyjnych zgodnych i legalnych z dowodem rejestracyjnym.

Edytowane 5 Maja 2015 przez lukpyr (wyświetl historię edycji)

[Bienias]

 

Bienias, czasowej rejestracji nie ominiesz, gdyż w dokumencie identyfikacyjnym, oraz przeglądu technicznego musi być wpisany nr tablic.

Wiem, ale powiem Wam, że jak np. sprowadzałem sobie moje mk4 to dostałem dowód tymczasowy ale numery tablic czarne - bez próbnych czerwonych i tak będę próbował załatwić - odpada koszt tablic. Choć wątpię żeby mi się udało, bo samochód miałem już po pierwszym przeglądzie... Myślę, że do piątku już będę wszystko wiedział...

[Bienias]

i d... musiałem zapłacić za czerwone tablice.

Pani nie mogła wydać stałych bez badania technicznego, diagnosta nie mógł zrobić badania bez dowodu i kółko się zamyka, takie perpetum mobile na pieniądze dla starostwa

 

Badanie 78 zł, tablice 41 zł

[Paweł84]

Witam wszystkich

Dostałem dzisiaj pismo z urzędu, ale nic konkretnego pewnie wkrótce będzie decyzja. 

Nie odpuszczają! ciekawe co wymyślą ale już o dowodzie nie piszą.

Pozdrawiam

 

[Wujek Michal]

Witam wszystkich

Mam pytanko. Sporo Polakow zajmuje sie przywozem przyczepek z Anglii. Stoi to gdzies w Polsce, nie zarejestrowane. Sprzedaje Polak ale faktura, a raczej tylko umowa bedzie z Anglii. Dowodu cepka nie ma poniewaz w Anglii sie nie rejestruje. Co ja mam robic??

Jak mam sprawdzic ze ona w ogole nie skradzona z gdzie-kolwiek? Jak oddam do rejestracji i mi udowodnia ze pochodzi w ogole z Rumunii albo jeszcze cos- prawo mi pomoze? Macie jakie porady?

Z gory dziekuje!

[Lucek26]

Obaw pozbędziesz się gdy kupisz zarejestrowaną przez obecnego właściciela.Będziesz miał mniej kosztów i biegania.

[Wujek Michal]

No ale jest fajna przyczepa, juz sprawdzona technicznie, tylko.. Z pochodzeniem i wlascicielem.. Nic sie nie da?

[Socale]

No nie da się na 100% pewności bo jest ogromne ryzyko kupienia nie tylko pokradzieżowej nawet z UK, ale przede wszystkim przekłamane masy i roczniki szczególnie jak pachnie okazją.

Pewna budka będzie równie wartościowa jak inne z kontynentu.

[Wujek Michal]

Rok da sie sprawdzic w-g VIN, a nawet i nie jest az tak wazny, tylko stan najwazniejszy.

Wage.. Mozna sprawdzic w internecie u podobnych modeli. To jak by nie jest problem.

Ja w ogole nie kumam jak oni w Anglii sprzedaja te przyczepy. Jest tak ze osoba przywatna nie musi nawet udowodnic wlasnosci na cepke?? Jak bym ja dlugopis sprzedawal? Dawaj grosz, bierz i idz stad! A po co nawet f-ra, jak to nie jest towar rejestrowany?? Tak wyglada?

[RadekNet]

Zapytaj się jak w Irlandii sprzedaje się auta Wypisujesz ostatnią stronę dowodu (który leży u Ciebie w domu - nie powinieneś go wozić w aucie), wkładasz w kopertę i wysyłasz do wydziału komunikacji (JEDNEGO na cały kraj!). Po paru dniach do nowego właściciela przychodzi dowód z jego danymi. Wszystko to w cenie znaczka. Po co sobie życie utrudniać? Tylko potem my Polacy mamy problem to mentalnie ogarnąć

[Wujek Michal]

Ok, ale.. Ja nie znalazlem jakiej tam specjalnej przyczepy! Rozumiem ze rocznie ich sprowadza sie dziesiatki do kraju, jak nie setki! No i co, inaczej sie kupuje?? A wtedy jak?

[Wujek Michal]

Pytanko. Przyczepa dojechala do Polski na kolach wlasnych. Wlasciciel odczepil od swojego auta na angielskich rejestracjach, szylda ta zolta zostala. Ale ja moge ja w kraju teraz ciagnac tylko na lawecie jak kupie? Nie moge przeciez zaczepic do miejsca rejestracji bo tamte angielskie nie sa wazne dla mnie,tak?