Skocz do zawartości

Hak automat czy na śruby


konrad_b

  

84 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki hak masz w swoim holowniku ?

    • inny (np automatyczny "z przycisku")
      13
    • odkrecany na sruby
      84
    • odpinany (kluczykiem, wajcha)
      55


Rekomendowane odpowiedzi

rzeczoznawca nawet nie przygladal sie za bardzo hakowi - w pismie napisal "do wymiany" i juz, w serwisie gdzie mi zalozyli nowy hak stary w mojej obecnosci pocieli na kawalki

Właśnie to miałem na myśli. Podobnie POWINNO dziać się z pasami i poduchami ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

haków używanych które w znacznej części pochodzą od samochodów powypadkowych (bo kto demontuje sprawny hak w samochodzie...?).

Na przykład ja.

Jak oddam samochód na złom i będę kupował podobną markę to ten sam hak założę.

A gdy będę miał kolizję bo wypadku nikomu nie życzę , to hak na złom i nowy.

Masz racje ale wtedy znasz jego historie i wiesz że nie jest uszkodzony :ok: Mówię o samochodach powypadkowych. Podobno jest w Polsce przepis który pozwala tylko na montaż haków na który jest wydany dowód zakupu (paragon, faktura), nie wiem jak to dokładnie wygląda z punktu widzenia Polskiego prawa ale spotkałem się z przypadkami kiedy diagnosta nie chciał wydać zaświadczenia o pozytywnym wyniku badania technicznego haka który jest niewiadomego pochodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskiego prawa ale spotkałem się z przypadkami kiedy diagnosta nie chciał wydać zaświadczenia o pozytywnym wyniku badania technicznego haka który jest niewiadomego pochodzenia.

Jak kupowałem autko dawno dawno temu , to poprzedni właściciel dał mi od haka taką jakby książeczkę i powiedział , abym dobrze schował.

Bo bez tego mogę tego samego haka nie zamontować w drugim autku.

Może coś w tym jest :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

czytam te dywagacje na temat uzywanych hakow i napisze tak

przed zakupem uzywanego haka ja bym sie zastanowil nad tym czy warto mi zaoszczedzic te 200-400 zlotych na haku ktory potem ma byc odpowiedzialnym zaczepem za moja przyczepke :bukiet:

zycze zdrowych przemyslen

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się ,stać na samochód ,stać na przyczepę a na hak ,co zabrakło monety :hehe: .Pewność że hak jest :hehe: ,jazda z :bukiet: jest bezpieczna jest bezcenna :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się ,stać na samochód ,stać na przyczepę a na hak ,co zabrakło monety :hehe: .Pewność że hak jest :hehe: ,jazda z :bukiet: jest bezpieczna jest bezcenna :hmm:

 

nie stać na nowy samochód

nie stać na nową przyczepę

a stać na nowy hak :hehe:

:hehe:

 

nowy na śruby i tak będzie tańszy od używanego :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diagnosta nie chce żadnych papierów ,paragonów ,faktur ... na hak , wystarczy że jest tabliczka na haku z oznaczeniem "e2"
Rozmawiałem z moją zaprzyjaźniona stacją diagnostyczną i dowiedziałem się że jest przepis który nie pozwala na rejestracje haków niewiadomego pochodzenia, mało który diagnosta jednak to respektuje. Widziałem wiele urwanych haków holowniczych i wiele szkód które jakie ten wadliwy osprzęt może wyrządzić. Osobiście nie założyłbym używanego haka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... znam dość dobrego diagnostę z wszystkim uprawnieniami na terenie RP i własną stacją diagnostyczną i zapewnia mnie że wystarczy hak z tabliczką z oznaczeniami E bo stare miał B i te nie są już rejestrowane...

 

Inaczej ktoś Ci bzdur naopowiadał i tyle, że potrzeba jakieś papiery :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej ktoś Ci bzdur naopowiadał i tyle, że potrzeba jakieś papiery :bukiet:
Częśto montuje haki w samochodach i klienci mi mówią że musieli pokazywać dowód zakupu haka. Poszukam jutro czy jest na to jakiś "paragraf" :hehe:

 

poszukaj, bo ja też rejetsrowałem używkę jesienią i żadnych problemów

ważna jest właśnie homologacja na tabliczce z oznaczeniem "e"

 

jaki miałby to być dokument ?

faktura vat ? paragon ? umowa k-s ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częśto montuje haki w samochodach i klienci mi mówią że musieli pokazywać dowód zakupu haka. Poszukam jutro czy jest na to jakiś "paragraf" :bukiet:

 

Poprostu diagności żyją na niewiedzy użytkowników...

 

a co by było z sytuacją przywozisz auto z Zagranica ba nawet kupujesz w PL zarejestrowane i ktoś nie wbił haka to skąd miałby zorganizować taki dokument? Po to jedzie się na stację diagnostyczną, żeby diagnosta ocenił czy hak jest poprawnie zamontowany czy nie ... dokument zakupu nie gwarantuje poprawności montażu :hehe:

 

 

Jak już mówiłem bazuję na opinii kolegi diagnosty i paragrafu nie podam bo nie ma paragrafu obligującego do pokazywania dowodu zakupu etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radwan - masz rację. Uważam, że lepiej zakupić nowy hak. Ale co z sytuacją, kiedy kupujesz autko używane z hakiem? Co zrobisz jak dowiesz się, że (to nie problem), że autko było "puknięte" z tyłu? Nie wiesz, czy hak był zamontowany, czy tez nie był. Czy uległ uszkodzeniu, czy nie?

W tym świetle pytanie, czy hak nowy i używany nabiera innego wyrazu ...

 

A co do rejestracji to sprawa jest prosta. Montując hak i dokonując wpisu musisz mieć kwit diagnosty. To diagnosta bierze na siebie odpowiedzialność. W wyposażeniu stacji powinno być urządzenie sprawdzające czy prawidłowo działa "elektryka". Diagnosta powinien potrafić sprawdzić, czy hak jest zainstalowany w sposób prawidłowy. Od tego jest diagnostą.

I jeszcze jedno - zauważyłem, że jak znajomy diagnosta "przymyka" oko, to pojawia się informacja - dzisiaj nie jeździj, żeby się coś nie wydarzyło. A jutro - to już Twoja sprawa. Przecież wczoraj było sprawne.

Takie troche krótkowzroczne myślenie, ale coś w tym jest ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja montowałem nowy hak do swojego holownika, i miejąc wszystkie papiery z zakładu gdzie montowano ten hak pojechałem do diagnosty ...a on mi "sprawdził" hak stając na niego :niewiem::ok: i pytajac mnie czy elektryka działa... :brawo: taki miałem przegląd nowego haka...

 

 

Faktem było to ,ze tam gdzie montowałem , mają bardzo dobra opinie i moze tym sie sugerował diagnosta , ale poprostu mnie zastrzelił sposobem wykonania usługi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radwan - masz rację. Uważam, że lepiej zakupić nowy hak. Ale co z sytuacją, kiedy kupujesz autko używane z hakiem? Co zrobisz jak dowiesz się, że (to nie problem), że autko było "puknięte" z tyłu? Nie wiesz, czy hak był zamontowany, czy tez nie był. Czy uległ uszkodzeniu, czy nie?

W tym świetle pytanie, czy hak nowy i używany nabiera innego wyrazu ...

 

:ok:

mój max miał małą przygodę w przodu, do wymiany była lampa, zderzak i felga

czy w związku z tym nie powinno się "prześwietlić" całego zawieszenia z przodu ?

w końcu od uderzenia mogły tam powstać mikropęknięcia ... :ok:

 

jakoś nikt tak nie robi, auta dostają przegląd i jeżdżą np 150-200km/h

 

w takiej sytuacji dyskusję nad używanym hakiem uważam za "przerost formy nad treścią" ;)

pewnie że nowy lepszy? choć też może być wada materiałowa :(

taki przykład - nam pękła półroczna opona (frigo) :niewiem: ... a vitara przyjechała na oponach z 94 roku które zupełnie dobrze wyglądały :brawo:

(zmieniłem je oczywiście zaraz po kupnie, choć ktoś rok na tym w PL jeździł)

to tak w temacie, że nowe niekoniecznie musi być super bezpieczne :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.