Skocz do zawartości

Dobór przyczepy do Hundai Tucson 1.6 GDI


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

od jakiegoś czasu myślimy z żoną nad zakupem przyczepy, ale doświadczenie w temacie mamy marne - ostatnia przyczepa była użytkowana przez teściów 20 lat temu.

Ogólnie mój problem sprowadza się do tego jak dobrze dobrać przyczepę do auta, które mamy a jest to Hundai Tucson 1,6 GDI z 2018r. Trochę już na ten temat poczytałem i jeśli dobrze rozumiem zapisy w dowodzie to masa auta to 1490kg a DMC 2030kg. Dopuszczalna masa zestawu to 3430 to by oznaczało, że muszę szukać przyczepy DMC 1400kg. Tu prosiłbym o pierwsze potwierdzenie czy faktycznie tak jest bo spotkałem wiele sprzecznych informacji, ale taki wniosek finalnie z tego wszystkiego wyciągnąłem ;-) 

To czym obecnie najbardziej się martwię to czy moje auto w ogóle nadaje się do przyczepy. Ma ono 130KM i sporą masę więc samo w sobie nie jest demonem mocy. Co prawda tym autem jeszcze w większych górach nie byliśmy, ale wcześniej jeździłem Citroenem Picasso ~110KM to przy 4 osobach i pełnym załadunku nawet bez przyczepy na górskich odcinkach autostrad w Austrii momentami nie dało się przyspieszać i jak jakaś ciężarówka nas wyhamowała to trudno było potem nabrać prędkości. Zastanawiam się więc czy przy 4 osobach w aucie i bagażach taki Tucson da radę pociągnąć przyczepę na górzystej autostradzie. Jak na SUV to zapas mocy niestety duży nie jest.

Reasumując prosiłbym o wskazówki co do samego sensu zakupu przyczepy (w kontekście auta), a jeśli jest sens to wskazanie jakie modele byłyby w moim przypadku sensowne.

Na ten moment moje kryteria:

  • przyczepa dla rodziny 2+2 (dzieci to już prawie nastolatki) - jako, że to chłopak i dziewczyna to przeczuwam, że za 2-3 lata będzie problem aby spali w jednym łóżku, więc fajnie aby dało się zorganizować 2 łóżka 1-osobowe lub łóżko piętrowe
  • budżet elastyczny - myślałem o czymś z przedziału 40-60.000 zł - oczywiście przyczepa używana
  • kierunki głównie letnie typu Włochy/Chorwacja na kempingach z dobrą infrastrukturą
  • potrzebujemy dość dużego stolika bo z żoną pracujemy zdalnie i chcielibyśmy przez część wyjazdu móc pracować rozkładając 2 większe laptopy
  • toaleta w przyczepie, prysznic też by się przydał
  • jak największa lodówka (chcemy sami gotować i nie chcemy co drugi dzień jeździć do sklepu)
  • trochę większy blat w kuchni, tak żeby dało się postawić thermomixa ;-)

Będę bardzo wdzięczny za wskazówki i sugestie modeli przyczep. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takiego Hyundai'a, jeszcze za czasów namiotowych. Szczerze mówiąc to ledwo to jeździło nawet bez przyczepy, o spalaniu to nawet nie chcę pamiętać... na twoim miejscu na nic większego niż DMC1000kg bym się nie porywał, ewentualnie zmiana na T-GDI...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Tak się właśnie spodziewałem, że z tym silnikiem nie poszaleję. Wymiana auta raczej odpada w najbliższym czasie, bo jestem z niego bardzo zadowolony i paradoksalnie specjalnie wybierałem ten silnik bo pasuje do mojego stylu jazdy (tocząco-kroczący ;-) ) z malutkim spalaniem na co dzień w granicach 7,3l w cyklu mieszanym.

Czy mógłbyś coś więcej powiedzieć o "możliwościach". DMC 1000 z tego co oglądam to trochę mało do 4-osobowej rodziny. Co by w praktyce oznaczało gdybym poszedł w coś z przedziału DMC 1100-1200. Czy w tym przypadku (zakładając 4 osoby + pełne załadowanie auta) nie da się tym w praktyce jechać/jest ryzyko, że nie podjadę pod jakąś górkę. Przepraszam za banalne pytania, ale nigdy nie ciągnąłem żadnej przyczepy, więc nawet nie wiem na co się nastawiać. Sama kwestia małej dynamiki etc w zupełności mi nie wadzi, ale nie chciałbym też utknąć na jakimś większym podjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobaw się z kalkulatorem: https://towcar.info/index.php Szacunkowo sprawdzisz jak auto będzie się miało do ogona.

Osobiście bym się nie zastanawiał, czy w ogóle kupować jakąś budę tylko bym ją kupił. Wg mnie jak podczepisz ok 1200 realnej masy przyczepy dojedziesz wszędzie przy wystarczająco dobrym komforcie. 

 

40 minut temu, Hermogenes napisał(a):

Bo to się nie nadaje do ciągnięcia chyba że będziesz jeździł wiertarką na niskich biegach  130 KM ale przy 6300 obr/min i tylko 180 Niuta. Pozdrawiam Hermogenes

To, że max parametry są późno, nie znaczy, że trzeba silnik "wiercić". Tego typu motory mają 70% swych możliwości w połowie tej skali. Zmienne fazy rozrządu potrafią przyjemnie podnieść możliwości przy mniejszych obrotach w benzyniakach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjechać to podjedziesz, najwyżej pomalutku i na wysokich obrotach, auto swoje wyżłopie przy tym, komfort marginalny ale radę da.
Co do przyczepy, Adria Aviva 360DK DMC1000kg, szerokość tylko 209cm a łóżko piętrowe jest. Mała, ciasna ale własna, ja nie narzekam, dzieciaki też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za kalkulator. Wychodzi, że przy 200kg w aucie i przyczepie 1000kg jest OK, a 1200kg "da się jechać, ale w górach może być ciężko". Popatrzyłem jeszcze trochę po przyczepach i zastanawiam się nad wypożyczeniem Niewiadów N-cross - 4 miejsca + 1000kg DMC wydaje się być dobrym kompromisem. Chyba pójdę za radą @szary11 i po prostu sprawdzę. 

Dzięki za wszystkie wypowiedzi.

//edit

Ta Adria też wygląda fajnie. Przy małej przyczepie dodatkowo jakbym zwiększył budżet to w sumie mogę sobie pozwolić na nową. Ma to swoje plusy ;-) 

Edytowane przez Marcin Nowak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szary11 napisał(a):

Pobaw się z kalkulatorem: https://towcar.info/index.php Szacunkowo sprawdzisz jak auto będzie się miało do ogona.

Osobiście bym się nie zastanawiał, czy w ogóle kupować jakąś budę tylko bym ją kupił. Wg mnie jak podczepisz ok 1200 realnej masy przyczepy dojedziesz wszędzie przy wystarczająco dobrym komforcie. 

 

To, że max parametry są późno, nie znaczy, że trzeba silnik "wiercić". Tego typu motory mają 70% swych możliwości w połowie tej skali. Zmienne fazy rozrządu potrafią przyjemnie podnieść możliwości przy mniejszych obrotach w benzyniakach.

 

Wypożycz największą przyczepkę jaką możesz ciągnąć za tym holownikiem i sprawdż.  To naprawdę dobra rada. Sądzę, że okaże się iż możesz nim ciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2024 o 19:52, Marcin Nowak napisał(a):

wcześniej jeździłem Citroenem Picasso ~110KM to przy 4 osobach i pełnym załadunku nawet bez przyczepy na górskich odcinkach autostrad w Austrii momentami nie dało się przyspieszać i jak jakaś ciężarówka nas wyhamowała to trudno było potem nabrać prędkości. Zastanawiam się więc czy przy 4 osobach w aucie i bagażach taki Tucson da radę pociągnąć przyczepę na górzystej autostradzie. Jak na SUV to zapas mocy niestety duży nie jest.

Tu sam sobie odpowiedziałeś na wątpliwości , ciągałem Niewiadówki różnymi benzyniakami przez ponad 30 lat po całej Europie ; również XP-1,8 115KM i powiem Ci , że po płaskim ok ale w górach na długich podjazdach masakra , 8 zaworowy Passat 1,8 owszem jakoś dawał radę ale XP 1,8 16 zaworówka jak zgubiła obroty pod górkę to już trzeba było piłować na niskim biegu nieraz i kilka km . Auto masz ciężkie a to też ma duży wpływ , do tego jak przyczepisz ogon to musisz też wziąć pod uwagę wiatry , jak będzie silny od czoła to nawet po płaskim ciężko uciągnąć a o spalaniu już nie wspomnę ; owszem nie mówię , że się nie da ale jakim kosztem dla silnika i Twojego komfortu psychicznego ; nie mam zamiaru tu filozofować ani palić głupa jaki to ze mnie znawca ale jak napisałeś , że zdecydowanie chcesz kupić przyczepę i to w niemałych pieniążkach to jak już będziesz miał upatrzony model to radzę najpierw wypożyczyć taką samą załadować całą rodzinkę i pojezdzić gdzieś w PL po wzniesieniach , dłuższych podjazdach i dowiesz się praktycznie wszystkiego ; jeśli Wam przypasuje OK ; za komuny ludzie do BG ciągali Skodziankami N126E i jakoś dawali radę ( ale te pierwsze Niewiadówki ważyły cosik jak pamiętam 340 czy 360 KG ; .... ale się tu rozpisał emeryt mądrala :hehe: ( ale jeszcze daje radę do Chorwacji czy Grecji dociągnąć i wrócić - mimo zbliżającej się 70-tki z przyczepką na trasie śmigam > 100 :nono:)

Pozdrowionka :hej:

13 godzin temu, mundek28 napisał(a):

Posłuchaj kolegi szarego 11a innych specjalisto-pesymistów nie bierz pod uwagę.

:hmm: Mundek , tylko my ciągamy traktorami a to robi różnicę do Pb :) :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągałem cytrynkę przed 80r transporterem benzyniakiem  bokser 2L a miał niespełna 50 KW; kiedyś pożyczył kolega T2 z 1.6 i zamęczył motor zanim skończył urlop. Pozdrawiam Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten moment mam zamiar po prostu zgodnie z poradami pożyczyć przyczepkę i przetestować. Na ten rok już budżet wakacyjny wydany bo zawsze planujemy wyjazdy z wyprzedzeniem, więc myślę, że po prostu wypożyczę przyczepkę DMC 1000, załaduję auto + przyczepę aby dołożyć te ~300-400kg i pojeżdżę po okolicy. Popatrzyłem trochę na te przyczepy i faktycznie taka mała z łóżkiem piętrowym w ciepłych krajach powinna załatwić sprawę. Jeśli jako tako będzie się z tym jeździć to na przyszłe wakacje wypożyczę kolejny raz, tym razem na miesiąc i odwiedzę Włochy. Jeśli bakcyla złapiemy to wtedy pomyślę o zakupie czegoś większego i wymianie auta bo docelowo dużą część wyjazdu chciałbym pracować, więc trochę przestrzeni by się przydało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2024 o 13:58, Marcin Nowak napisał(a):

Dzięki za odpowiedź. Tak się właśnie spodziewałem, że z tym silnikiem nie poszaleję. Wymiana auta raczej odpada w najbliższym czasie, bo jestem z niego bardzo zadowolony i paradoksalnie specjalnie wybierałem ten silnik bo pasuje do mojego stylu jazdy (tocząco-kroczący ;-) ) z malutkim spalaniem na co dzień w granicach 7,3l w cyklu mieszanym.

Czy mógłbyś coś więcej powiedzieć o "możliwościach". DMC 1000 z tego co oglądam to trochę mało do 4-osobowej rodziny. Co by w praktyce oznaczało gdybym poszedł w coś z przedziału DMC 1100-1200. Czy w tym przypadku (zakładając 4 osoby + pełne załadowanie auta) nie da się tym w praktyce jechać/jest ryzyko, że nie podjadę pod jakąś górkę. Przepraszam za banalne pytania, ale nigdy nie ciągnąłem żadnej przyczepy, więc nawet nie wiem na co się nastawiać. Sama kwestia małej dynamiki etc w zupełności mi nie wadzi, ale nie chciałbym też utknąć na jakimś większym podjeździe.

To może trochę info od praktyka. Jeżdżę IX35 z silnikiem 1,6 GDI 135 KM i przyczepą Buertsner DMC 1100 kg. Zjeździłem Chorwację i Włochy, początkowo w 4 osoby, obecnie w 3 osoby + 3 rowery, w tym 2 elektryki (2 rowery na dyszlu, 1 w bagażniku) Przyczepa z moverem, więc zakładam masa rzeczywista z rowerami oscyluje wokół DMC, może nawet trochę przekracza. Rzeczywiście silnik ma niedosyt momentu na niskich obrotach, ale ma też dosyć krótkie biegi co trochę rekompensuje deficyt Nm. Generalnie jadę na 5. lub 6, w zależnosci od wiatru i nachylenia terenu. Przy 2500 RPM odpowiada to 80 km/h (5) i 90 km/h (6). Nigdy nie miałem problemów z przegrzaniem silnika, aplikacja pokazała najwyższą temperaturę na poziomie 92C, przeważnie jest to ok. 87C (gorące lato). Zużycie paliwa w przedziale 10,5 - 12,0 l/100 km - mocno uzależnione od kierunku wiatru. Hamulce spokojnie dają radę, trzeba uważać na sprzęgło przy manewrowaniu. Jeśli chce się utrzymać optymalne obroty, to trzeba trochę wachlować biegami, na szczęście biegi wchodzą jak w masło. Nie wiem na ile większe gabaryty Tucsona wpłyną na osiągi, ale zakładam że zmniejszona moc w KM wynika ze zmienionej charakterystyki, tzn. więcej momentu na niższych obrotach, kosztem mocy maksymalnej - niestety nie znalazłem danych dotyczących Nm/RPM. Reasumując, w Polsce nie będzie żadnych problemów, na południu Europy na pewno jazda nie będzie super komfortowa, ale da się jechać i dojechać (prawie) wszędzie. Oczywiście silnik turbo będzie dużo lepszy, też stałem przed takim dylematem, ale to w końcu relatywnie prosta i niezawodna benzyna. Do tej pory zmieniam tylko olej (co 10 kkm) i płyn chłodniczy. Do przebiegu niecałych 80000 km trzeba było zmienić tylko klocki P/T oraz świece i akumulator. Opony jeszcze mam oryginalne, chociaż ze względu na wiek trzeba je będzie zmienić przed sezonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę @Grizzli, że kierowaliśmy się podobnymi rzeczami przy wyborze auta ;-) Nie jestem fanem motoryzacji, więc wolałem auto, które dużo wybacza i póki co jestem bardzo zadowolony z wyboru. Póki co jedyna naprawa to likwidacja szkody z OC. Biegi w Tucsonie też są bardzo krótkie - komputer podpowiada 6-tkę już przy 60km/h, więc jest sporo szansa, że przy lżejszej przyczepie będę miał z grubsza podobne odczucia do Twoich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.