Zasilanie lodówki z przetwornicy

[dzialus]

Korzysta ktoś z przetwornicy do zasilania lodówki?

No jak długo starcza wam energii w akumulatorze ? 

Akumulator 100 ah. Będzie jeszcze panel solarny 160 W z regulatorem mppt.

[Hermogenes]

W głównej mierze zależy od mocy lodówki i nasłonecznienia + inne odbiory które mogą być zmienne. Bez takich danych to jest wróżenie z fusów. W akumulatorze masz zgromadzone około 1 kWh energii. Ile doświetlisz ? Jak było pochmurno moja zjadła to przez dobę.

Pozdrawiam Hermogenes

Edytowane 22 Lutego przez Hermogenes (wyświetl historię edycji)

[Misio]

Ogólnie mówiąc...

Lodówka absorpcyjna nie nadaje się na zasilanie z akumulatora...

Zbyt duży pobór prądu (kiepska sprawność).

Poprostu słupek z 230V lub gaz...

[BuryKocur]

14 godzin temu, Misio napisał(a):

Ogólnie mówiąc...

Lodówka absorpcyjna nie nadaje się na zasilanie z akumulatora...

Zbyt duży pobór prądu (kiepska sprawność).

Poprostu słupek z 230V lub gaz...

Witam

Całkowicie się z tym zgadzam - tak jak gdzieś już pisałem - zasilanie lodówki na 12 V ma sens tylko w czasie jazdy samochodem i tak to zostało pomyślane jako podtrzymanie chłodzenia przy zasilaniu z alternatora - przy grzałce w lodówce ok. 80 W pobór prądu to ok 5 A - sam akumulator 100 Ah to dzień czasu i jest wyładowany.

Jak masz dobre słońce to się podładujesz, ale ile to jest loteria.

Widzę podobne problemy u siebie na jachcie - mam baterię akumulatorów tzw. "home" 300 Ah, ale do realnego wykorzystania ok. 175 Ah - tak mi wylicza kontroler prądu.

W czasie żeglugi zasilane jest z tego wszystko - autopilot, nawigacja, lodówka, radia VHF, AIS - w sumie do normalnej żeglugi całość urządzeń ciągnie mi około 12 A prądu - w tym lodówka (jak się załączy 4,5A).

Po dobie żeglugi - np. przy przeskoku z polskiego wybrzeża na stronę szwedzką - napięcie w bateriach spada mi do 11 V i muszę już załączyć agregat 230V.

A nad sobą na koszu rufowym mam 230 W ogniw solarowych połączonych szeregowo z regulatorem MPPT, które w pełnym słońcu potrafią dać nawet 12 A - ale to tylko w pełnym słońcu i tylko przez dwie / trzy godziny w czasie dnia - normalnie średnio w naszych warunkach nasłonecznienia uzyskuję z tych ogniw ok 5 A.

Także nawet przy takich ogniwach bilans prądu jest zawsze niestety ujemny.

Wracając w tym miejscu do pytań autora wątku - myślę, że w warunkach karawaningu musisz myśleć tak jak Ci Kolego napisał mój poprzednik czyli Michał "Misio" - pozostaje Ci zasilanie - lub wspomaganie się zasilaniem - z gazu albo ze słupka - tak jak u mnie z agregatu.

Nie dasz rady obłożyć się taką ilością paneli, żeby w warunkach polskich - na naszej szerokości geograficznej i przy naszym nasłonecznieniu prądu - starczyło Ci prądu do zasilania lodówki z baterii 12 V na dłużej niż doba.

A weź pod uwagę, że lodówka to pewnie nie jedyny Twój odbiornik prądu 12 V.

Pzdr

Włodek

PS - moja lodówka jest agregatowa - jak napięcie spada w sieci < 10,8 V to się sama wyłącza - taki ma program - jak to jest z absorbcyjnymi nie wiem.

 

 

Edytowane 23 Lutego przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)

[dzialus]

28 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Witam

Całkowicie się z tym zgadzam - tak jak gdzieś już pisałem - zasilanie lodówki na 12 V ma sens tylko w czasie jazdy samochodem i tak to zostało pomyślane jako podtrzymanie chłodzenia przy zasilaniu z alternatora - przy grzałce w lodówce ok. 80 W pobór prądu to ok 5 A - sam akumulator 100 Ah to dzień czasu i jest wyładowany.

Jak masz dobre słońce to się podładujesz, ale ile to jest loteria.

Widzę podobne problemy u siebie na jachcie - mam baterię akumulatorów tzw. "home" 300 Ah, ale do realnego wykorzystania ok. 175 Ah - tak mi wylicza kontroler prądu.

W czasie żeglugi zasilane jest z tego wszystko - autopilot, nawigacja, lodówka, radia VHF, AIS - w sumie do normalnej żeglugi całość urządzeń ciągnie mi około 12 A prądu - w tym lodówka (jak się załączy 4,5A).

Po dobie żeglugi - np. przy przeskoku z polskiego wybrzeża na stronę szwedzką - napięcie w bateriach spada mi do 11 V i muszę już załączyć agregat 230V.

A nad sobą na koszu rufowym mam 230 W ogniw solarowych połączonych szeregowo z regulatorem MPPT, które w pełnym słońcu potrafią dać nawet 12 A - ale to tylko w pełnym słońcu i tylko przez dwie / trzy godziny w czasie dnia - normalnie średnio w naszych warunkach nasłonecznienia uzyskuję z tych ogniw ok 5 A.

Także nawet przy takich ogniwach bilans prądu jest zawsze niestety ujemny.

Wracając w tym miejscu do pytań autora wątku - myślę, że w warunkach karawaningu musisz myśleć tak jak Ci Kolego napisał mój poprzednik czyli Michał "Misio" - pozostaje Ci zasilanie - lub wspomaganie się zasilaniem - z gazu albo ze słupka - tak jak u mnie z agregatu.

Nie dasz rady obłożyć się taką ilością paneli, żeby w warunkach polskich - na naszej szerokości geograficznej i przy naszym nasłonecznieniu prądu - starczyło Ci prądu do zasilania lodówki z baterii 12 V na dłużej niż doba.

A weź pod uwagę, że lodówka to pewnie nie jedyny Twój odbiornik prądu 12 V.

Pzdr

Włodek

PS - moja lodówka jest agregatowa - jak napięcie spada w sieci < 10,8 V to się sama wyłącza - taki ma program - jak to jest z absorbcyjnymi nie wiem.

 

 

Bardzo dziękuję za to ,że poświeciłeś czas by mi to jasno wytłumaczyć ? Pozdrawiam 

[Piotrekm13]

13 minut temu, dzialus napisał(a):

Bardzo dziękuję za to ,że poświeciłeś czas by mi to jasno wytłumaczyć ? Pozdrawiam 

Tak więc najbardziej optymalnie dla lodówki jaką masz to 230V na kempingu oraz gaz jak nie ma dostępu do prądu. 12V tylko podczas jazdy, ale trzeba mieć odpowiednio przygotowaną instalację, żeby to dobrze działało (przekroje kabli), jak pisałem tobie w innym wątku. 

Niektórzy nawet preferują tylko gaz do lodówki. Podczas jazdy też, ale wtedy musisz instalację gazową lekko przygotować do tego. 

Ja używam podczas jazdy 12V. Mam kable 6mm2 zarówno w samochodzie jak i w przyczepie. Na dziko, lub przy dłuższych postojach w trasie odpalam gaz. Na kempingu 230V. Czasami też gaz, jak 230V nie daje rady, ale wtedy przydają się wentylatorki, bo zasilanie na gazie generuje więcej ciepła naokoło lodówki.

[danmaz]

Podczas jazdy też, ale wtedy musisz instalację gazową lekko przygotować do tego.

Co przez to rozumiesz?

[Misio]

Odpowiedni reduktor i węże...

[konradk]

26 minut temu, Misio napisał(a):

Odpowiedni reduktor i węże...

większość jeździ na zwykłej instalacji... dawniej takich fajerów nie było. I tak się czasem zastanawiam czy w przypadku BUM całe te zabezpieczenia pomogą jak butla będzie po drodze fruwać

[Misio]

Według przepisów podczas jazdy musisz mieć zakręcony zawór na butli...

A jak już butla lata po asfalcie to takie węże też powinny zabezpieczyć...bo pewnie łatwiej one puszczą niż stalowy przewód.

5 minut temu, konradk napisał(a):

większość jeździ na zwykłej instalacji...

Większość tych co znam, jeździ jednak z odpowiednimi instalacjami...

[danmaz]

Jakieś konkretne reduktory, węże macie na myśli. Gdzie je kupię

[Misio]

Reduktory tzw CS czyli z "crashem"...

I do tego odpowiedni wąż wysoko ciśnieniowy z zaworem przeciw przebiciowym.

Sklepy karawaningowe, allegro...

[janm]

3 godziny temu, BuryKocur napisał(a):

jak to jest z absorbcyjnymi nie wiem.

Grzałka oporowa to jak nie ma zabezpieczeń na instalacji przed nadmiernym rozładowaniem to wiadomo - ,, wyśsie " akumulator do zera

[danmaz]

11 minut temu, Misio napisał(a):

Reduktory tzw CS czyli z "crashem"...

I do tego odpowiedni wąż wysoko ciśnieniowy z zaworem przeciw przebiciowym.

Sklepy karawaningowe, allegro...

Dzięki z info

[VincentVan]

Absorbcyjna na akumulatorze to słabo, bo tam musisz ogrzać amoniak, a grzanie czegokolwiek zawsze dużo prądu zjada. Jeśli chodzi o lodówkę kompresorową, to mała 40 litrowa hotelowa zjada tyle: 

 

 

Edytowane 23 Lutego przez VincentVan (wyświetl historię edycji)