Rozkład masy w przyczepie dwuosiowej

[Prokot]

Szukałem, ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie: Czy fabryczna, dwuosiowa przyczepa kempingowa potrafi stać tylko na osiach bez przedniego koła podporowego?

Już tłumaczę skąd moje pytanie. Mam dość wąską drogę przed bramą domu. Droga ma szerokość ok 3,5 metra, z jednej strony ogrodzenie posesji, z drugiej rów. Muszę wykonać manewr skręcania w miejscu o 90 stopni. Jeżeli przyczepa, tak jak np. moja laweta dwuosiowa, potrafi utrzymać swój ciężar podczas manewrowania na osiach, to dyszel może powędrować nad rowem i mieszczę się w bramie bez najmniejszego problemu. Jeżeli w przypadku przyczep kempingowych tak nie jest, to mam mocno ograniczony wybór, jeżeli chodzi o długość przyszłej przyczepy. Oczywiście wiem, że chodzi o rozkład masy, ale pytam o fabryczną, seryjną przyczepę a nie o bieganie i rozkładanie masy w taki sposób, aby było dobrze.

Jestem tu nowy, więc witam się serdecznie z Wszystkimi. Jestem Grzesiek z Gliwic. W środowisku przyczep kempingowych jestem nowy, ale w podróżowaniu wyprawową terenówką 4x4 mam spore doświadczenie ;] Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

 

[Bercik77]

Przyczepa dwuosiowa jest w stanie się poruszać bez koła podporowego. Wszystko zależy od rozkładu mas w środku. Niestety nie możliwe jest jej obrócenie w miejscu o 90 stopni bo opony "spadną" z felg, chyba że na luźnym podłożu. Skręcanie ręczne przyczepą dwuosiową bez movera czy podpiętego holownika też raczej będzie trudne, bądź niemożliwe. Do takich akrobacji to jednoosiówka, która bez problemu potrafi się obracać wokół własnej osi, choć potrzebuje raczej koła podporowego.

[glomir]

Oczywiście, że może. Jeśli tylko będzie odpowiednio wyważona. Natomiast ręczne manewrowanie dwuosiówką to makabra.

[Prokot]

Zakładamy, że mover jest na wyposażeniu. To jest dla mnie element obowiązkowy, sam będe operował przyczepą.

Akurat na drodze mam żwir więc nie powinno być problemu jednak na posesji już jest betonowa kostka brukowa. 

 

[jacek00]

8 godzin temu, Bercik77 napisał(a):

Przyczepa dwuosiowa jest w stanie się poruszać bez koła podporowego. Wszystko zależy od rozkładu mas w środku. Niestety nie możliwe jest jej obrócenie w miejscu o 90 stopni bo opony "spadną" z felg, chyba że na luźnym podłożu. 

To kwestia movera (moverów) i tego w jakim trybie pracują. Przecież można obracać przyczepę za pomocą dwóch pracujących silników (w jednoosiówce) i za pomocą 4 silników w dwuosiówce. Wtedy każde koło jest napędzane, jedno w jedną stronę a drugie w przeciwną. Tak to działa u mnie.

[Bercik77]

46 minut temu, jacek00 napisał(a):

To kwestia movera (moverów) i tego w jakim trybie pracują. Przecież można obracać przyczepę za pomocą dwóch pracujących silników (w jednoosiówce) i za pomocą 4 silników w dwuosiówce. Wtedy każde koło jest napędzane, jedno w jedną stronę a drugie w przeciwną. Tak to działa u mnie.

Uwierz mi, że tak się nie da. Koła w dwuosiówce nie są skrętne a co za tym idzie przy każdym skręcie następuje bądź uślizg, bądź odkształcanie opon - opony w dwuosiówce ( przynajmniej u mnie) to zwykłe opony stosowane w samochodach osobowych o dość niskim profilu. Temat mocno zgłębiałem u siebie przed zakupem moverów (mam napęd na cztery koła) - jak je założyłem i zacząłem manewrować to już wiem dlaczego się nie da. Jakby producent tak ustawił program do moverów  aby wymusić obrót wokół własnej osi (tzn. koła z jednej strony jadą do przodu a z drugiej do tyłu) to opony "pospadałyby" z felg - nie mówiąc już o naprężeniach na samym podwoziu. Przy jednoosiówce to zupełnie inna sprawa. NIE MA technicznych możliwości aby przyczepa dwuosiowa obróciła się wokół własnej osi. Co najwyżej są programy, które próbują odtworzyć coś na pozór obrotu wokół własnej osi na zasadzie przód- tył, tył - przód - niemniej jednak trwa to wieki a poza tym potrzeba dużo więcej miejsca niż przy przyczepie jedno osiowej. Poniżej grafika jak to wygląda

[czyś]

12 godzin temu, glomir napisał(a):

Oczywiście, że może. Jeśli tylko będzie odpowiednio wyważona. Natomiast ręczne manewrowanie dwuosiówką to makabra.

Powiedziałbym, że bez koła podporowego będzie stała, da się ją ręcznie przetoczyć itp. (manewrując dyszlem da się radę przy takim wyważeniu zapobiec gibnięciu) - jeśli przyczepa ma środek masy skupiony nad osiami, ale to dotyczyłoby bardziej towarówki, lawety itp.

Co do długiej przyczepy kempingowej na 2 osiach, z obciążeniami rozłożonymo na większej długości, można ucelować ze środkiem masy bardziej na d osią (ew. przekładając jakieś obciążenia pomiędzy bagażnikami, wyjmując część gratów z przodu, itp.) ale statycznie, jak stoi, ale manewrowanie na moverach bez koła podporowego m.zd. nie warte świeczki. Najedzie na coś, nierówność jakaś, pochyłość, itp, ruszanie, zatrzymanie, zmiana kierunku, i może grzebnąć, a to przodem, lub co gorsza, tyłem, co dla długiego kempingu zbyt "zdrowe" na pewno nie będzie (zwłaszcza tył - tu się nie obejdzie bez mniejszych/większych szkód). Starczy że w ruchu do tyłu napotka pod kołami krawężnik, próg, kamień, a wyważona będzie za bardzo na zero. Albo przechodząc dyszlem nad tym rowem zwali się końcem dyszla w zagłębienie.

Jak cepa ma te 50-75 kg (mówimy o długiej dużej i ciężkiej dwuosiówce) nacisu na hak, czyli na zaczepie, i koło podporowe, nic takiego się nie zadzieje. Ale jeśli chcieć ją wyważyć żeby stała na osiach, i tak manewrować moverem, to dajmy na to, piętnaście razy uda, a za 16-tym będzie zonk, i to wtedy?

Obrócenie w miejscu dwuosiówki moverami nie różniłoby się zbytnio od obrotu w miejscu pojazdu gąsienicowego. Dwuosiówką powinna to być seria przejazdów przód-tył w łuku, a nie - jak w dwuosiówce - silniki na osiach w przeciwne strony.

 

[glomir]

11 godzin temu, czyś napisał(a):

Powiedziałbym, że bez koła podporowego będzie stała, da się ją ręcznie przetoczyć itp. (manewrując dyszlem da się radę przy takim wyważeniu zapobiec gibnięciu) - jeśli przyczepa ma środek masy skupiony nad osiami, ale to dotyczyłoby bardziej towarówki, lawety itp.

Co do długiej przyczepy kempingowej na 2 osiach, z obciążeniami rozłożonymo na większej długości, można ucelować ze środkiem masy bardziej na d osią (ew. przekładając jakieś obciążenia pomiędzy bagażnikami, wyjmując część gratów z przodu, itp.) ale statycznie, jak stoi, ale manewrowanie na moverach bez koła podporowego m.zd. nie warte świeczki. Najedzie na coś, nierówność jakaś, pochyłość, itp, ruszanie, zatrzymanie, zmiana kierunku, i może grzebnąć, a to przodem, lub co gorsza, tyłem, co dla długiego kempingu zbyt "zdrowe" na pewno nie będzie (zwłaszcza tył - tu się nie obejdzie bez mniejszych/większych szkód). Starczy że w ruchu do tyłu napotka pod kołami krawężnik, próg, kamień, a wyważona będzie za bardzo na zero. Albo przechodząc dyszlem nad tym rowem zwali się końcem dyszla w zagłębienie.

Jak cepa ma te 50-75 kg (mówimy o długiej dużej i ciężkiej dwuosiówce) nacisu na hak, czyli na zaczepie, i koło podporowe, nic takiego się nie zadzieje. Ale jeśli chcieć ją wyważyć żeby stała na osiach, i tak manewrować moverem, to dajmy na to, piętnaście razy uda, a za 16-tym będzie zonk, i to wtedy?

Obrócenie w miejscu dwuosiówki moverami nie różniłoby się zbytnio od obrotu w miejscu pojazdu gąsienicowego. Dwuosiówką powinna to być seria przejazdów przód-tył w łuku, a nie - jak w dwuosiówce - silniki na osiach w przeciwne strony.

 

Może właśnie byłoby lepiej przeciążyć przyczepę w stronę dyszla aby odciążyć maksymalnie tylną oś i wtedy spróbować zrobić obrót jak jednoosiową. Przy sporo odciążonej tylnej osi może nie zdejmie kapci przy obrocie. Ale wtedy mamy spory nacisk na kółko podporowe. Ale z moverem mogłoby się udać. Tylko ręcznie odpada. Mam dwuosiówkę pod łódką 2000 DMC. Poza przepchnięciem przód/tył, nawet nie próbuję manewrów bez podpięcia ciągnika.

[AdamH]

W dniu 28.09.2023 o 22:27, Prokot napisał(a):

Szukałem, ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie: Czy fabryczna, dwuosiowa przyczepa kempingowa potrafi stać tylko na osiach bez przedniego koła podporowego?

Już tłumaczę skąd moje pytanie. Mam dość wąską drogę przed bramą domu. Droga ma szerokość ok 3,5 metra, z jednej strony ogrodzenie posesji, z drugiej rów. Muszę wykonać manewr skręcania w miejscu o 90 stopni. Jeżeli przyczepa, tak jak np. moja laweta dwuosiowa, potrafi utrzymać swój ciężar podczas manewrowania na osiach, to dyszel może powędrować nad rowem i mieszczę się w bramie bez najmniejszego problemu. Jeżeli w przypadku przyczep kempingowych tak nie jest, to mam mocno ograniczony wybór, jeżeli chodzi o długość przyszłej przyczepy. Oczywiście wiem, że chodzi o rozkład masy, ale pytam o fabryczną, seryjną przyczepę a nie o bieganie i rozkładanie masy w taki sposób, aby było dobrze.

Jestem tu nowy, więc witam się serdecznie z Wszystkimi. Jestem Grzesiek z Gliwic. W środowisku przyczep kempingowych jestem nowy, ale w podróżowaniu wyprawową terenówką 4x4 mam spore doświadczenie ;] Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

 

Jeżeli masz terenówkę z reduktorem to dorób sobie zaczep kulowy z przodu i po problemie z wjazdami wszędzie.  Miałem tak z poprzednią dwuosiową cepką. Mowery uważam za zbytek zupełnie niepotrzebny przy terenowym holowniku.

[jacekzoo]

W dniu 29.09.2023 o 08:54, Bercik77 napisał(a):

Uwierz mi, że tak się nie da

@Bercik77
No oczywiście, że się nie da. Pchając dyszel w bok koła ,,jadą,, bokiem i drą podłoże. Jak jest piasek, żwir czy inna trawa to zedrze podłoże i pójdzie, ale na asfalcie czy betonie nie. 
 

jeżeli jest laweta, która jest stosunkowo lekka to się przepcha, ale budy 2T nie ma szans

[czyś]

W dniu 29.09.2023 o 23:21, glomir napisał(a):

Mam dwuosiówkę pod łódką 2000 DMC. Poza przepchnięciem przód/tył, nawet nie próbuję manewrów bez podpięcia ciągnika.

Też 2000DMC na dwóch osiach. Bez podparcia dyszla można to wyważyć co najwyżej "do zdjęcia", podepchnięcia kilka metrów po prostej po płaskim. 

W dniu 29.09.2023 o 23:21, glomir napisał(a):

lepiej przeciążyć przyczepę w stronę dyszla aby odciążyć maksymalnie tylną oś i wtedy spróbować zrobić obrót jak jednoosiową. Przy sporo odciążonej tylnej osi może nie zdejmie kapci przy obrocie. Ale wtedy mamy spory nacisk na kółko podporowe.

Wydaje mi się, że ciężko będzie aż tak dwuosiowy kemping aż tak przeważyć. A i tak podstawą jest kółko, którego miałoby w ogóle nie być, tzn. przyczepa miałaby stać tylko na osiach, bo dyszel ma przesmyrgnąć sie w skręcie nad rowem. 

  

[glomir]

29 minut temu, czyś napisał(a):

Też 2000DMC na dwóch osiach. Bez podparcia dyszla można to wyważyć co najwyżej "do zdjęcia", podepchnięcia kilka metrów po prostej po płaskim. 

Wydaje mi się, że ciężko będzie aż tak dwuosiowy kemping aż tak przeważyć. A i tak podstawą jest kółko, którego miałoby w ogóle nie być, tzn. przyczepa miałaby stać tylko na osiach, bo dyszel ma przesmyrgnąć sie w skręcie nad rowem. 

  

Też prawda. No, to mamy kwadraturę koła.

W dniu 30.09.2023 o 13:18, AdamH napisał(a):

Jeżeli masz terenówkę z reduktorem to dorób sobie zaczep kulowy z przodu i po problemie z wjazdami wszędzie.  Miałem tak z poprzednią dwuosiową cepką. Mowery uważam za zbytek zupełnie niepotrzebny przy terenowym holowniku.

Zaczep kulowy przy przednim zderzaku holownika ? A to ciekawa koncepcja. Jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem. A co na to przepisy ?

Poza tym, to jako wieloletni użytkownik holownika z reduktorem, nie jestem skłonny uważać, że on załatwi wszystko. A już w przyczepie jednoosiowej to moim zdaniem mover jest podstawą bez względu na typ holownika.

[Piotrek]

Adam o tym mówi https://forum.karawaning.pl/topic/1561-hak-z-przodu-auta/#comment-32145

[czyś]

9 godzin temu, glomir napisał(a):

A co na to przepisy ?

Przepisy będą miały się dobrze, to cudo tylko do manewrów, na szybkim montażu, nie wyjeżdżając na drogi publiczne. 

[Prokot]

Ale kula na przednim zderzaku  w tym przypadku nie rozwiązuje mi problemu szerokości drogi z rowem. 

Decyzja zapadła na wypożyczenie przyczepy jednoosiowej i próbie wjazdu. Niestety w okolicy same przyczepy bez moverów, więc się trzeba będzie pomęczyć.