Skocz do zawartości

nagrzewanie się felg w przyczepie


Klimator

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam taki problem/pytanie.

Czy to normalne że po przejechaniu 120km jak dojechałem do domu to koła (felgi) były ciepłe a bębny dosyć gorące? fakt wracałem raczej z górek - powrót z Bieszczad Soliny ale nie wiem czy to może być przyczyną? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Wstępna ocena : jeżeli można przyłożyć rękę ( nie parzy ) to można jechać dalej. Jeżeli  jest tak gorące że nie da się utrzymać ręką to kłopot. Poczekałbym aż ostygnie, przejechał ok 15km i sprawdził ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po jeździe po górskich drogach czy nawet po płaskim w ruchu miejskim ( częste hamowanie)  to normalne. 

przy dłuższej jeździe  po płaskim  ze stałą prędkością ( np po autostradzie)  i zjeździe na parking  felgi powinny być zimne lub co najwyżej letnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli hamulce nie są przyczyną grzania bębnów, to masz początek końca łożysk. Koła bez obciążenia (przyczepa podniesiona) mogą kręcić się lekko - bez oporu, nie będzie słychać szumu łożysk. Podczas jazdy z obciążoną przyczepą bębny będą się grzać pomimo jazdy bez hamowań - np. płaska autostrada. Dwa tygodnie temu właśnie wymieniałem łożyska, u mnie tak się już grzały, że stopiły się plastikowe kapturki na śrubach. W górach, przy małych prędkościach nawet przy sporych zjazdach bębny były ciepłe, przy długiej jeździe autostradowej (ok. 110-120 km/h) już grzały się mocno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Altus napisał(a):

Jeśli hamulce nie są przyczyną grzania bębnów, to masz początek końca łożysk. Koła bez obciążenia (przyczepa podniesiona) mogą kręcić się lekko - bez oporu, nie będzie słychać szumu łożysk. Podczas jazdy z obciążoną przyczepą bębny będą się grzać pomimo jazdy bez hamowań - np. płaska autostrada. Dwa tygodnie temu właśnie wymieniałem łożyska, u mnie tak się już grzały, że stopiły się plastikowe kapturki na śrubach. W górach, przy małych prędkościach nawet przy sporych zjazdach bębny były ciepłe, przy długiej jeździe autostradowej (ok. 110-120 km/h) już grzały się mocno. 

Coś chyba jednak z hamulcami bym obstawiał u Ciebie...

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po regeneracji UN i regulacji hamulców też sie stopiły kapturki na śrubach więc było gorąco.

 

Ale jazda ze stromych górek i ponad 40 stopni na zewnątrz też pewnie się do tego przyłożyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dzisiaj pojechałem na przegląd, jakieś 3km (w sumie 6) po dojechaniu pod dom felgi zimne ale bębny ciepłe może nie gorące ale takie bardzo cieple. Jak stawiałem przyczepę pod wiatą to sama zjechała po kostce przy lekkim spadku i byłem w stanie ją sam w miarę lekko pociągnąć do przodu więc to nie hamulce. Co myślicie ? jest czym się przejmować ? łożyska? dodam że jedna i druga strona to samo.

Edytowane przez Klimator (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnieść koło/a i zakręcić. Jeśli nie ma oporu lub jest delikatny to OK. Dalej zrobić kilka km bez hamowania ( tak aby nie zadziałał hamulec najazdowy), wytrącić prędkość do zatrzymania i sprawdzić, jeśli znów b.cieple to raczej łożyska, jeśli nie to jeździć obserwować;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Klimator napisał(a):

Dzisiaj pojechałem na przegląd, jakieś 3km (w sumie 6) po dojechaniu pod dom felgi zimne ale bębny ciepłe może nie gorące ale takie bardzo cieple. Jak stawiałem przyczepę pod wiatą to sama zjechała po kostce przy lekkim spadku i byłem w stanie ją sam w miarę lekko pociągnąć do przodu więc to nie hamulce. Co myślicie ? jest czym się przejmować ? łożyska? dodam że jedna i druga strona to samo.

łożyska tak czy inaczej warto sprawdzić. Jakież było moje zdziwienie jak w jednej z moich przyczep rok po wymianie łożyska w trakcie rutynowej kontroli  znalazłem luz na łożysku tak duży że konieczna była  ponowna jego wymiana na kilka godzin przed planowanym wyjazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.