Skocz do zawartości

Zgnita podłoga


Rekomendowane odpowiedzi

Poszukaj jakiegoś prawnika i niech napisze pismo do sprzedawcy. Jak ktoś normalny to może się przestraszy i odstąpi od umowy. Jeśli trafiłeś na cwaniaka to może być trudno. Długo poprzedni miał ta przyczepę? To handlarz? Kupiłeś bezpośrednio od osoby z DR? Pytań wiele. Czym więcej informacji tym łatwiej coś radzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Sprawdź, czy w umowie nie ma zapisu, że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym, akceptuje ten stan i nie będzie zgłaszał z tego tytułu roszczeń. Gdybyś kupował od handlarza (przedsiębiorcy), to jest dość poste do obalenia, gorzej w przypadku osoby prywatnej. W takim przypadku będzie trudniej, przy kupnie rzeczy używanej przyjęte jest tzw. zbadanie właściwosci rzeczy, jeśli było to coś ewidentnego i łatwego do zauważenia, to fakt tych telefonicznych zapewnień może się okazać niewiele znaczący (oczywiście, można powiedzieć, że rzecz nie ma właściwości, o których sprzedający zapewnił kupującego, ale jeśli stan faktyczny był taki, że z łatwością można byłoby stwierdzić że te zapewnienia to pic na wodę fotomontaż -wada widoczna na pierwszy rzut oka - to będzie trochę lipa). Jeśli takie stwierdzenie (sucha bez dziur itp) było w ogłoszeniu, to jeśli jeszcze gdzieś masz wydruk albo zapis, albo możesz jeszcze taki zrobić, zrób to. Powływanie się na rozmowę telefoniczną z właścicielem będzie trochę słabe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to ciekawe... Ale dobrze. Najcześciej chce się zaoszczędzić na opłacie w US i wartości bywają inne od rzeczywistości. Tylko w takim przypadku później przy spornych kwestiach jest problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to ciekawe... Ale dobrze. Najcześciej chce się zaoszczędzić na opłacie w US i wartości bywają inne od rzeczywistości. Tylko w takim przypadku później przy spornych kwestiach jest problem. 
Przecież przy umowie kupna sprzedaży jedyną osobą, której może zależeć na zaniżeniu wartości na umowie to kupujący, bo to kupujący płaci PCC.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w tym wypadku sprzedajacy, ktory jest kretaczem i ma sporo do ukrycia, chetnie pojdzie na taka obnizke kwoty na umowie. W przypadku ewentualnego zwrotu jest wygrany. A jak to jest z PCC, jesli dochodzi do zwrotu? Przepada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacek00 napisał(a):
13 minut temu, Artur1983Jed napisał(a):
O to ciekawe... Ale dobrze. Najcześciej chce się zaoszczędzić na opłacie w US i wartości bywają inne od rzeczywistości. Tylko w takim przypadku później przy spornych kwestiach jest problem. 

Przecież przy umowie kupna sprzedaży jedyną osobą, której może zależeć na zaniżeniu wartości na umowie to kupujący, bo to kupujący płaci PCC.

W takim sensie to napisałem. W tym konkretnym przypadku dobrze, że kolega wpisał kwotę zapłaty na umowie. Bo to jedna chyba rzadkość.

2 minuty temu, Analog82 napisał(a):

I w tym wypadku sprzedajacy, ktory jest kretaczem i ma sporo do ukrycia, chetnie pojdzie na taka obnizke kwoty na umowie. W przypadku ewentualnego zwrotu jest wygrany. A jak to jest z PCC, jesli dochodzi do zwrotu? Przepada?

W tym przypadku nie wiem czy można mówić o ukrywaniu... To prawie jawna wada tej podłogi. Pewnie nawet nie zdzierając tej folii, było to wsztstko miękkie pod nią (patrząc po stanie degradacjii). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Artur1983Jed napisał(a):

W tym przypadku nie wiem czy można mówić o ukrywaniu... To prawie jawna wada tej podłogi. Pewnie nawet nie zdzierając tej folii, było to wsztstko miękkie pod nią (patrząc po stanie degradacjii). 

Niestety tego się właśnie obawiam. Sam fakt poklejenia folią to już był sygnał ostrzegawczy, ale nie sposób na ukrycie wady.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kwota przyczepki jest duża to można próbować tylko że takie tematy w sądzie toczą się trochę a i tak sprzedawca może nie oddać kasy.Chyba ze sprzedawcą się wystraszy i wyjdzie z jakąś propozycja albo zwróci pieniądze.Wyslij do sprzedającego stosowne pismo i czekaj co dalej wyjdzie jak on do tego podejdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, czyś napisał(a):

2 godziny lektury tego forum i słusznie (do dzisiaj tak uważam, nic mi się nie wydawało) odpuściłem sobie adrię z wymiętą podłogą, pękniętymi ramiakami wokół drzwi i poszyciem boku, i początkami zgnilizny podłogi pod łazienką, a była to druga przyczepa kempingowa w życiu, którą oglądałem z bliska

Ta adria, o której pisałem, to bardzo podobna właśnie do tej z filmu. Podobny układ. W każdym razie z tych roczników i serii. Ciut mniejsza, ok. 500 (to jest 562). Ale kantówkę miała baaardzo podobną, niewiele pomagała, bo zmęczona była też przy stopniu.

Po czasie (parę lat minęło) jestem w stanie to nazwać. Te adrie mają feler, pękają im najpierw prawe ściany przy drzwiach, za słaby szkielet w tym miejscu, brak solidnej kantówki pod drzwiami litej na większym przebiegu (drzwi za blisko nadkola) bytowo skrajnie są obciążone przód i tył (z tyłu łazienka i dwuosobowe łóżko, z przodu podkowa, pośrodku naprzeciwko drzwi kuchnia. Najgorsza opcja dla tej cepy - 3 osoby z tyłu, z przodu nikogo. Pierwsz apęka prawa ściana przy drzwiach (z zewnątrz widoczne jest - często zapacykowane - pęknięcie blachy nad górnym narożnikiem drzwi - ale blacha pęka bo pęka ściana), kwestia czasu i rozleci się bardziej, w pęknięcia wchodzi woda, spływa i zamacza konstrukcję ścian. Pierwotna przyczyna - zbyt blisko siebie drzwi i nadkole, tzn. stykające sie rogami w jednym punkcie głębokie wręby w konstrukcję (nadkole w ścianę  podłogę) +drzwi. Nawet podłoga pod drzwiami nie daje rady, za mocno pracuje i nie jest dobrze utwierdzona w konstrukcji. Fajny układ, ale przez to słabo ogarnięty rozkład obciążeń. Nawet nie musi być pogniłe (z czasem przez pęknięcia i rozszczelnianie się i tak zgnije), a im większy model w tym układzie, tym gorzej. Pierwotną przyczyną jest wada fabryczna już na etapie projektu cepy. 

 

Marcinie, na tym przykłądzie porównaj sobie te 2 opisy: wg stanu z chwili oględzin "mojej" adrii niewprawnym okiem X lat temu, a później mając już paroletnią (jakąś tam) wiedzę o przyczepach. To co było na początku - zwykła przezorność (zasadniczo dyletanta) przy kupnie rzeczy używanej, tak dla własnego dobra, nie znając się wcale. Starczyło, żeby dać sobie (słusznie) spokój. 

Normalne że każdy sprzedający zachwala, najlepiej bez "namacalnego" śladu, rola kupującego - podejść do tego na chłodno i krytycznie. Między osobami fizycznymi będzie wbrew pozorom trudniej dojść swojego. Tak samo sprzedający powie że tak samo się nie znał, nie wiedział, że o tym trzeba byłoby powiedzieć kupującemu, myślał że to normalne w dwudziestoparoletniej przyczepie, a tak w ogóle ma -7 dioptrii, lumbago i kolano po operacji, więc sam niespecjalnie zaglądał pod spód żeby się tym interesować.  Z handlarzem byłoby łatwiej (zawodowiec, było nie było, on z zalożenia powinien był wiedzieć). Kupując rzecz używaną od osoby prywatnej trzeba się więc nawet jeszcze bardziej mieć na baczności.  Ale stało się, zostaje próbować rękojmii - i poza tym, że liczyć że pomyślnie się to zakończy - na przyszłość, bardziej krytycznie podejść do tematu, a przede wszystkim nagiąć (własnego) karku, zajrzeć w każdy zakamar (bakistę, szafkę, schowek) i pod spód na każdym rogu, dotknąć, pomacać, a zapewnienia sprzedającego traktować jako z góry podejrzane, jeśli nie spróbuje się tego pozytywnie zweryfikować. Jakkolwiek może ostro sie wypowiadam (bo było nie było trochę na własne życzenie i przez włąsną niefrasobliwość wbiłeś się w tę kabałę), ale współczuję Ci tego nadziania się na "minę". 

Zostaje jeszcze żądanie obniżenia ceny, trzeba byłoby wycenić przynajmniej zgrubnie koszt naprawy (oczywiście przez jakiś mniejszy serwis, bo przedstawiciel producenta na Polskę wywali taki kosztorys, że nikt go nie zaakceptuje nawet w wariancie "fifty-fifty"). Oczywiście, zostaniesz z tą cepą, będziesz miał kłopot z naprawą, ale może to być najrozsądniejsza opcja, w ramach której sprzedający może zechcieć współpracować i przynajmniej partycypować w kosztach doprowadzenia cepy do akceptowalnego i rokującego parę kolejnych lat używania stanu.  Pójście o zwrot kasy, via sąd, to może i potrwać, i kosztować (prawnik, opłata od pozwu, zaliczki na koszty opinii biegłych - nieodzowne, na wejściu wyjdzie z 5 tysia wzwyż do wyłożenia z góry, bez gwarancji sukcesu i ich odzyskania, dalsza kasa za opinie uzupełniające, II instancję), z nie do końca pewnym wynikiem za realnie dwa+ lata, zanim przejdzie to przez instancje. Rozważ równiez i taką opcję, bo zbyt wiele razy z początkowego zapału i determinacji w podobnych sprawach dochodziło do podkulenia ogona i szukania sposobu na rejteradę (bo długo trwa, bo kolejne opłaty, bo kolejna rozprawa i akurat w wakacje/urlop i trzeba wrócić z drugiego końca Polski - a jak nie, to kolejny termin za pół roku, bo za coś trzeba znowu zapłacić prawnikowi)... Realnie może być to najefektwniejsze i najszybsze, a ambicje lepiej schować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozaglądam tu i tam.Ten tył jest najgorszy.Mam już jakiś pomysł żeby to wzmocnić. Odkleiłem całą taśmę z przyczepy i tylko przy bakiscie w rogu jest trochę próchnicy. Chyba taśma była oklejona dookoła żeby glupio nie wyglądało że tylko tył. Tego nie wiem.Chyba dam radę z tylem coś zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.