Skocz do zawartości

Hak Opel Mokka 1.4 140KM, 2018 rocznik


tomekk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Gdy w żoninej Mokce montowałem hak (oczywiście nie sam tylko w lokalnej firmie) to tylko sprawdziłem aby moduł wiązki nadawał się zarówno do oświetlenia przyczepy żarówkowego jak i LED-owego. Szczerze powiedziawszy, to nawet nie wiem w którą stronę hak się wypina bo zawsze jest wpięty. Jest wielu przeciwników jazdy solo z hakiem ale ich argumenty zupełnie mnie nie przekonują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DE z tego co wiem jest mandat za jazdę z wpiętym hakiem, jeżeli jest w wersji wypinanej.

W dniu 2.08.2023 o 12:22, tomekk napisał(a):

Jakie byście polecali zestawy/producentów - hak wypinany plus wiązka 13 pin do Opla Mokka X 140 KM 2018 rok ? Wypinany pionowo, poziomo ?

Tomek

Wypinany pionowo zazwyczaj jest w 100 procentach nie widoczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Ventyl napisał(a):

W DE z tego co wiem jest mandat za jazdę z wpiętym hakiem

A umiesz wskazać przepis? Bo ja słyszałem, że to zwykłe urban legends :D 

Poza tym pojazd zarejestrowany w PL musi być zgodny z przepisami z kraju rejestracji, więc obowiązują Cię polskie przepisy dotyczące wyposażenia pojazdu, te dotyczące haka także. 

33 minuty temu, Ventyl napisał(a):

 jeżeli jest w wersji wypinanej.

Obecnie każdy zaczep kulowy musi mieć być zaczepem demontowalnym. Inaczej producent takiego zaczepu nie dostanie homologacji na swój produkt. Od dawna zaczepy kulowe niedemontowalne są zabronione.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, jacek00 napisał(a):

A umiesz wskazać przepis? Bo ja słyszałem, że to zwykłe urban legends :D 

Poza tym pojazd zarejestrowany w PL musi być zgodny z przepisami z kraju rejestracji, więc obowiązują Cię polskie przepisy dotyczące wyposażenia pojazdu, te dotyczące haka także. 

Obecnie każdy zaczep kulowy musi mieć być zaczepem demontowalnym. Inaczej producent takiego zaczepu nie dostanie homologacji na swój produkt. Od dawna zaczepy kulowe niedemontowalne są zabronione.

Tak piszą Wielcy pisarze internetowi na stronach z hakami, więc coś w tym musi jednak być.

 

Co do auta z Polski to i tak mamy Konwencję Wiedeńską

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opel Meriva B 140KM - u mnie juz ponad 10 lat doskonale sprawuje się hak Westfalia - podobny do tego https://www.ucando.pl/p/hak-holowniczy-westfalia-303317600001/N-YKYPFM63QSG-39?gclid=EAIaIQobChMIroTclKHkgAMVChd7Ch2j5QmFEAQYBiABEgJgVPD_BwE 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, glomir napisał(a):

Szczerze powiedziawszy, to nawet nie wiem w którą stronę hak się wypina bo zawsze jest wpięty. Jest wielu przeciwników jazdy solo z hakiem ale ich argumenty zupełnie mnie nie przekonują.

Za parę lat ten hak będzie się nadawał do wszystkiego, tylko nie do holowania. Niby na stałe "przyrośnie" do gniazda, tyle że pod obciążeniem nikt nie da gwarancji, że znienacka nie "puści". Cóż, iluzja ochrony tyłu. Jednak z naciskiem na <iluzja>. Ale rzeczywiście nie wracajmy do dyskusji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2023 o 21:10, czyś napisał(a):

Za parę lat ten hak będzie się nadawał do wszystkiego, tylko nie do holowania. Niby na stałe "przyrośnie" do gniazda, tyle że pod obciążeniem nikt nie da gwarancji, że znienacka nie "puści". Cóż, iluzja ochrony tyłu. Jednak z naciskiem na <iluzja>. Ale rzeczywiście nie wracajmy do dyskusji. 

Wierz mi, że "ochrona tyłu" w ogóle nie jest moim zamiarem. Po prostu ze zwyczajnego lenistwa nie chce mi się za każdym razem wpinać hak i go wypinać, oczywiście brudząc się przy tym niemiłosiernie no bo rękawiczek jak wiadomo nigdy pod ręką nie ma. A jeszcze gdy praktycznie żadne służby się tym nie interesują to tym bardziej.

Gwarancji, poza producentem, nikt nie daje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam non stop 3-4 własne cepy na stanie (z AKSem i bez) zapinane na przemian. I 3 różne typy haków - wpinane pionowo Westfalie x2, stały (no, stały - oczywiście demontowalna końcówka na 2 śruby) i fabryczny hak zwalniany elektrycznie spod podłogi bagażnika, który tylko trzeba z  łapy pchnąć żeby zablokować.

Przeklinałem wpinane, bo za dużo ceregieli....

Po latach - w sumie najmniej problemu jest z wpiąć/wypiąć (biorę czyste z bagażnika) niż nawet z hakiem elektrycznie zwalnianym, który niby pstryk, zjeżdża i tylko zablokwać - żeby nie korodował, trzeba na przemian za każdym razem smarować i czyścić (inaczej po roku, a zwłaszcza po zimie wżery na kuli paskudne), czy z hakiem stałym (to samo, smarować, nakrywać kapturem, czyśić żeby nie chodzić w urąbanych rdzą/towotem gaciach i przeważnie bardziej się uwalam (lub gorzej - garderobę) o wytytłaną smarem kulę lub kaptur, niż o końcówkę wpinanego.

Każdy leń inny, inaczej rozważa za i przeciw :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2023 o 02:32, czyś napisał(a):

Mam non stop 3-4 własne cepy na stanie (z AKSem i bez) zapinane na przemian. I 3 różne typy haków - wpinane pionowo Westfalie x2, stały (no, stały - oczywiście demontowalna końcówka na 2 śruby) i fabryczny hak zwalniany elektrycznie spod podłogi bagażnika, który tylko trzeba z  łapy pchnąć żeby zablokować.

Przeklinałem wpinane, bo za dużo ceregieli....

Po latach - w sumie najmniej problemu jest z wpiąć/wypiąć (biorę czyste z bagażnika) niż nawet z hakiem elektrycznie zwalnianym, który niby pstryk, zjeżdża i tylko zablokwać - żeby nie korodował, trzeba na przemian za każdym razem smarować i czyścić (inaczej po roku, a zwłaszcza po zimie wżery na kuli paskudne), czy z hakiem stałym (to samo, smarować, nakrywać kapturem, czyśić żeby nie chodzić w urąbanych rdzą/towotem gaciach i przeważnie bardziej się uwalam (lub gorzej - garderobę) o wytytłaną smarem kulę lub kaptur, niż o końcówkę wpinanego.

Każdy leń inny, inaczej rozważa za i przeciw :)

:D:D:D  Dobre :ok:

No właśnie. Problem w tym, że w jednych wypożyczalniach przyczep przy ich przypinaniu od razu smarują główkę haka. W innych nie. A jak zakładam na hak bagażnik rowerowy to główka musi być sucha i czysta. I jak to ogarnąć ?   Może dobrym  sposobem byłoby  posiadanie dwóch końcówek haka dopinanych w zależności od  okoliczności :huh: Ale kapturek na główce haka mam zawsze i zawsze jest czysty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, glomir napisał(a):

I jak to ogarnąć ?   Może dobrym  sposobem byłoby  posiadanie dwóch końcówek haka dopinanych w zależności od  okoliczności :huh:

Przygotuj parę drobiazgów: kaptur na hak, woreczek strunowy na kaptur, kilka chusteczek dezynfekujących i małe pudełeczko po kremie itp. i trochę towotu albo małą tubkę smaru. Kulę wycierasz wstępnie ze smaru czym popadnie, co akurat będzie pod ręką - w braku szmaty itp choćby zmiętą gazetą czy ulotką z marketu (mało kto kupuje teraz gazetyczy choćby wiechciem trawy, mchu czy garścią liści, jak nie ma nic innego (coś jak harcerstwo i jak radzić sobie w terenie bez d...[edykowanego] papieru). 

Jeśli zdejmujesz i chowasz końcówkę, kula może być posmarowana lub nie. Kaptur na kulę do haka wypinanego ma być, ale nie zawsze chowając końcówkę go zakładasz - zakładasz kaptur tylko jak kula na końcówce jest w smarze, chowasz końcówkę z nałożonym na posmarowaną kulę kapturem przeważnie i tak do jakiegoś wora - więc nic się nie ubrudzi w bagażniku, nie trzeba czyścić. Wyczyścisz i odtłuścisz tylko w razie potrzeby przy następnym użyciu - tylko pod bagażnik/aks-a, pod cepkę z wypożyczalni ze zwykłym zaczepem czyścić ze smaru nie musisz, i masz już nasmarowaną. Jak już końcówkę masz czystą, to zdejmując i chowając końcówkę do bagażnika czystej kuli nie smarujesz ponownie i nie zakładasz kaptura (ten jest wewnątrz utytłany smarem, torebka ze sztywnej folii do schowania w nią kaptura się przyda [woreczek strunowy itp. - torebka "śniadaniówka" wlezie do smaru i będzie wytytłana]) - czas pokaże co będzie potrzebne przy następnym użyciu, a w bagażniku kula nie skoroduje. Do bagażnika wrzuć małą tubkę lub małe zakręcane pudełeczko (po lekach, kosmetykach) ze smarem (gdyby był potrzebny) i parę sztuk chusteczek do dezynfekcji nasączonych spirytusem/izopropylem (IPA) tak 60-70%+ żeby w razie czego odtłuścić kulę pod aks-a/bagażnik, albo dać smar, gdy kula czysta a trzeba posmarować (bo np. w wypożyczalni nie mają).

Uff, prościej to w realu zastosować niż opisać :)

Jak nie chce ci się ganiać za każdym razem za rozpuszczalnikiem, ma być czysto prosto i w ogóle - chusteczki dezynfekcyjne nasączone spirytusem lub izopropylem (mała szmatka ze spirytem w hermetycznym  rozdzieranym opakowaniu) - małe, lekkie, mogą w bagażniku leżeć choćby parę lat, a zrobią robotę (odtłuszczą kulę) po wytarciu smaru. Nie chusteczki kosmetyczne - ma być spirytus/izopropyl, nie gaziki do iniekcji - za małe. 

PS Jeśliś niewprawny we wpinaniu/wypinaniu i masz pionowo wypinaną końcówkę która się sama zatrzaskuje w gnieździe (np. Westfalia): nigdy nie chwytaj jej tak, że palce lub grzbiet dłoni będą między końcówką a zderzakiem (nie obejmuj szyjki), bo może być kiedyś duże kuku jak sprężyna dociągnie końcówkę i ta "wskoczy", a miejsca pomiędzy dołem zderzaka i końcówką będzie mało. Pchasz od spodu do góry na płaskiej dłoni, jak wystawiona do przybijania piątki, czy do podawania koniowi cukru, tak będzie bezpiecznie w każdym samochodzie z takim hakiem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie dodałeś odwagi wahającym się :D

Ja, jako leń I kategorii jestem tego świadom i dlatego nie robię nic, poza założeniem kapturka na główkę haka żeby sobie spodni nie pobrudzić. Tylko przy zakładaniu bagażnika rowerowego czyszczę główkę dokładnie bo nie mam wyjścia :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Czy ktoś z szanownych frumowiczów mi powie jak to ma byc....Jest holownik np Opel Mokka jest bagaznik na rowery na hak o czym tutaj mowa ...i jest przyczepa...

I teraz mamy 2 rowery i gdzie te rowery jadą.... na dachu / na przyczepce na dyszlu? / na przyczepce na ścianie tylnej...tutaj nie mam pewności czy da sie tam zamontować....

i teraz skoro na dachu to po co mi bagażnik na hak....   i jeszcze gdzie ten bagażnik na hak jedzie jak chce jechac na camping zostawic budke a potem zabrać rowery to zakładam bagażnik na hak.... no chyba w tym przypadku potrzebuje wyłącznie bagażnika dachowego tak?

i jak jest lepiej rowery na dachu czy na cepce.... bo słyszałem żeby lepiej dociążyć holownik i ciągać lekka cepke....

problem w tym ze dopiero szukamy przyczepki a bagaznik na hak juz jest.... chyba cos tutaj zle pokupowałem   :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bagażnik na hak i przyczepę nie pogodzisz...jedno albo drugie.

Raczej lepiej mieć rowery na bagażniku dachowym, niż na przyczepie...Z kilku powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.