Nawałnica w Novigradzie...

[jacek00]

 
Przez Novigrad Camp Sirema przeszła totalną nawałnica. W 15 minut zniszczyła niemal cały kemping..
Edit, z artykułu wynika że na szczęście obyło się bez ofiar
 
https://www.jutarnji.hr/vijesti/hrvatska/dosla-nam-je-zena-rekla-da-joj-je-muz-pao-u-more-zvali-smo-hitnu-dozivjela-je-slom-15357865
 

Edytowane 23 Lipca 2023 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[petek]

Dramat z tą pogodą. Jak tak dalej pójdzie to nie samochody elektryczne, a zmiany klimatu pogrzebią karawaning.

Parę lat temu na Istrii przeżyliśmy podobny epizod. Do dziś czuję się nieswojo w przyczepie w trakcie burzy.

[Zulos]

Tomek - @Tomii - był tam na majówkę zdaje się...

A Lanterna - po drugiej stronie zatoki - nic nie ucierpiała?

No musiało coś wąskim torem iść...

[Robertos]

Wyjechałem dzień przed z lanterny. Ale fart

 

Edytowane 24 Lipca 2023 przez Robertos (wyświetl historię edycji)

[Robertos]

Po drodze też się działo nieciekawie

Edytowane 24 Lipca 2023 przez Robertos (wyświetl historię edycji)

[powolniak]

Przedstawiona na fotkach sytuacja, jako żywo, przypomniała mi lipiec 2010 r. na kempingu AREK w Gąskach. Wówczas w pogodny, gorący dzień, pojawiła się nieduża chmurka i zaczęło się.

Nawałnica (potężny wicher+ulewa) trwała kilka minut i była okrutna w skutkach. Zniszczeń na sąsiednich polach było bardzo dużo. W mojej poprzedniej przyczepie lekko uchyloną przednią szybę wyrwało w mgnieniu oka. Wiatrzysko wpadło przez ten otwór do przyczepy i przesunęło ją o 40cm, przedsionek uległ częściowemu rozdarciu. Namioty były sprasowane równo z glebą. Na stojącą obok mnie przyczepę spadła duża trampolina zainstalowana na placu zabaw oddalonym o ok. 80m. Grube drzewa były połamane, jak patyczki. Na Bałtyku zatonął wówczas kuter z 3 lub 4 rybakami.

Dużo lat wcześniej podobna przygoda spotkała nas w Śliwinie k. Rewala. Nieświadomi staliśmy pod drzewami. W nocy wiatrzysko i burza. Gałęzie spadały z drzew, uciekliśmy do budynku z łazienkami. Na szczęście na nas nic nie spadło. Od tej pory bardzo, ale to bardzo, ze względów bezpieczeństwa, unikałem stawania w pobliżu drzew (także  z powodu spadającej z nich spadzi, brudzącej przedsionek i przyczepę). 

[Maras]

1 godzinę temu, powolniak napisał(a):

Przedstawiona na fotkach sytuacja, jako żywo, przypomniała mi lipiec 2010 r. na kempingu AREK w Gąskach. Wówczas w pogodny, gorący dzień, pojawiła się nieduża chmurka i zaczęło się.

Nawałnica (potężny wicher+ulewa) trwała kilka minut i była okrutna w skutkach. Zniszczeń na sąsiednich polach było bardzo dużo. W mojej poprzedniej przyczepie lekko uchyloną przednią szybę wyrwało w mgnieniu oka. Wiatrzysko wpadło przez ten otwór do przyczepy i przesunęło ją o 40cm, przedsionek uległ częściowemu rozdarciu. Namioty były sprasowane równo z glebą. Na stojącą obok mnie przyczepę spadła duża trampolina zainstalowana na placu zabaw oddalonym o ok. 80m. Grube drzewa były połamane, jak patyczki. Na Bałtyku zatonął wówczas kuter z 3 lub 4 rybakami.

Dużo lat wcześniej podobna przygoda spotkała nas w Śliwinie k. Rewala. Nieświadomi staliśmy pod drzewami. W nocy wiatrzysko i burza. Gałęzie spadały z drzew, uciekliśmy do budynku z łazienkami. Na szczęście na nas nic nie spadło. Od tej pory bardzo, ale to bardzo, ze względów bezpieczeństwa, unikałem stawania w pobliżu drzew (także  z powodu spadającej z nich spadzi, brudzącej przedsionek i przyczepę). 

Lucjan , jak dobrze pamiętam to właściciel terenu posiadał ubezpieczenie od tego typu zdarzeń losowych .

[powolniak]

10 godzin temu, Maras napisał(a):

Lucjan , jak dobrze pamiętam to właściciel terenu posiadał ubezpieczenie od tego typu zdarzeń losowych .

Miałem jego dane o polisie i oświadczenie o nawałnicy i jej skutkach. Nic to nie dało, firma ubezpieczeniowa (już nie pamiętam który to był ubezpieczyciel) wypięła się, podając jakieś pokrętne powody. Nie chciało mi się szarpać z łobuzami i z AC przyczepy zlikwidowałem szkodę (przedstawiłem rachunek za nową szybę).

[Eastnomad]

W dniu 23.07.2023 o 11:26, jacek00 napisał(a):

W 15 minut zniszczyła niemal cały kemping..

Grubo. Widocznie musiała tam przejść kulminacja tego żywiołu .

[jacek00]

Grubo. Widocznie musiała tam przejść kulminacja tego żywiołu .

Teraz na południu codziennie się coś dzieje.

[Robert77]

Naszego kolegę Darka też dopadła wichura ?, dobrze że wszyscy cali.

@Voku pozdrawiam cieplutko w tych trudnych chwilach.

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0vAJV19j1JHrfrgUkmMmjGEtd35f9U12JuuVUDXc8vXgn1juUrmfCW1C2CtHw7cNol&id=100057481329176

 

[lbuster]

1 godzinę temu, Robert77 napisał(a):

Naszego kolegę Darka też dopadła wichura ?

Współczuję @Voku  To jest coś, na co nie mamy większego wpływu - dla mnie jedna z najbardziej stresujących rzeczy w karawaningu 

Grunt, że Wy jesteście cali 

 

 

[Ventyl]

Nas z soboty na piątek za Senjem dopadla burza na autostadzie , zjechaliśmy na spanie i nic się na szczęście nie stało. Auto było rano czyste jak po myjni nawet robale wszystkie zmyło .

 

Lało tak że nawet osobówki rezygnowały z jazdy i zjeżdżały żeby przeczekać 

[Voku]

Jest ok. Ważne że jesteśmy cali. Kampera się odbuduje?

[TomekKnaus]

12 minut temu, Voku napisał(a):

Jest ok. Ważne że jesteśmy cali. Kampera się odbuduje?

.... i to jest najważniejsze !!!! .... 

TOM