Nowy holownik do Adrii Avivy 400 PS.

[ukasz6]

W dniu 20.09.2023 o 14:34, Commander napisał(a):

No to nie brać jeńców....

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/cupra-formentor-2-0-tsi-190-km-dsg-4drive-ID6FGfTp.html

Bardzo dobry silnik. 

Formentor do w miarę lekkiej przyczepy mógłby się nadać. Jeżdżę wersją VZ i chwale sobie ten samochód. Jakość przyzwoita, wykonanie w miarę ok, wygląd na plus (jest inny niż większość crossoverów), całkiem sensowny bagażnik i ilość miejsca w środku, wygodne i dobre fotele kubełkowe. NIestety system multimedialny jest mocno średni + sterowanie panelem klimatyzacji i regulacji głośności to żart... Dotykowe, nieintuicyjne i co najlepsze - brak podświetlenia więc w nocy można sobie machać paluchem na chybił trafił. Napęd 4x4 to klasyczny haldex więc sprawdzone ustrojstwo. Nie wiem jak standardowy zawias bo ja mam adaptacyjny, ale auto raczej twardawe. Moja wersja bierze około 10 l/100 km, natomiast w trybie cupra można zobaczyć i 20 l/100 km. Plus taki, że z procedury startu mamy powtarzalne czasy poniżej 5s do 100km/h. Nie wiem jak w słabszych wersjach, ale do przyczepy zdecydowanie polecam heble Brembo. Auto zatrzymuje się w miejscu. Naprawdę warto do tego dopłacić. Skrzynia DSG w trybie Comfort (czyli nominalnym) zmienia biegi najniżej jak się da. Jest to wkurzające. W gratisie otrzymujemy również klasycznego i popularnego już laga po wciśnięciu gazu. Na szczęście samochód ma duże możliwości personalizacji - w trybie indywidualnym można ustawić wszystko pod siebie (w tym prace skrzyni) i jest tak jak ma być. Z tego co się orientowałem to jest ona raczej wytrzymałym tworem.  W kontekście przyczepy fajne jest też to, że samochód jest nieco wyższy niż klasyczne sedany więc nawet jeśli trochę siądzie to i tak będzie zapas względem jezdni. Jedyna obawa to nie wiem jak cupra będzie zachowywała się pod obciążeniem jeśli chodzi o prowadzenie. Podczas większych podmuchów wiatru czuć, że formentor nie jest królem drogi. Trzeba to mieć na uwadze. Nie wiem czy to kwestia wagi czy innych czynników. Wyciszenie takie sobie - na autostradach jest powiedzmy poprawnie i tyle. W wersji VZ czy VZ5 to pół biedy bo wydech jest słyszalny, czasami gdzieś tam prychnie, pierdnie i to cieszy ucho, ale w takiej 190 km myślę, że szumy z nadkoli mogłyby być troszkę uciążliwe. 

 

[Mars]

Jakie są argumenty za napędem na 4 koła mając na uwadze, że zestaw, a nawet samo auto, nie zjedzie z asfaltu? Minusy to dodatkowe kg, słabsze przyspieszenie i cena. 

20 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Co powiesz o Mini Countryman Cooper S z napędem na 4 koła?

 

Totalnie mi się nie podoba. 

P.S.

Toyota zaprasza w poniedziałek na przedpremierowy pokaz nowej CHR. Ma aż 725 kg na haku hehe. 

 

[ukasz6]

37 minut temu, Mars napisał(a):

Jakie są argumenty za napędem na 4 koła mając na uwadze, że zestaw, a nawet samo auto, nie zjedzie z asfaltu? Minusy to dodatkowe kg, słabsze przyspieszenie i cena. 

Totalnie mi się nie podoba. 

P.S.

Toyota zaprasza w poniedziałek na przedpremierowy pokaz nowej CHR. Ma aż 725 kg na haku hehe. 

 

Np takie, że można zakopać się na samym campingu - wyciągałem w zeszłym roku kampera i Tiguana ośkę oraz przyczepioną do niego Adrie na campingu Łęg. W nocy ulewa i większość utknęła przy próbie ruszenia. Zdarzyło mi się też wyjeżdżanie z zalanego Pagu i na campingu przy kamienistych dróżkach zrobiły się małe potoki. Pomimo 4x4 (haldex volvo) auto musiało się sporo napracować żeby wyciągnąć zapięty domek na górę. Często nawet na super campingach są miejsca w których asfalt się kończy i w razie zmiany aury można się trochę zdziwić. 

Dodatkowo przy ruszaniu ze skręconymi kołami na mokrym asfalcie pod górkę unikamy ewentualnych problemów z trakcją. 

Z tym przyspieszeniem to też tak różnie - systemy, które mają dołączany napęd często przy braku poślizgu przekazują moc wyłącznie na jedną oś więc żadnych strat przy wyższych prędkościach nie ponosimy. Przy stałym 4x4 może się to różnić. Poza tym zależy o jakim przyspieszeniu mówimy - jeżeli od zera to samochód z napędem będzie zwykle szybszy z uwagi na trakcję (o mokrej jezdni to już nawet nie wspominam). Im większa moc tym większa różnica. W ośce moc potrafi iść w gwizdek do 3 biegu, gdzie auto szuka jeszcze trakcji, gdzie 4x4 katapultuje się bez utrudnień.

Edytowane 23 Września 2023 przez ukasz6 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

I zimą 4x4 też będzie lepszy

[Bercik77]

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

I zimą 4x4 też będzie lepszy

Trzeba tylko pamiętać, że o ile 4x4 ma lepszą trakcje przy przyspieszaniu na śliskim to przy hamowaniu różnicy nie ma?

[Commander]

5 godzin temu, Mars napisał(a):

Jakie są argumenty za napędem na 4 koła mając na uwadze, że zestaw, a nawet samo auto, nie zjedzie z asfaltu? Minusy to dodatkowe kg, słabsze przyspieszenie i cena. 

Totalnie mi się nie podoba. 

P.S.

Toyota zaprasza w poniedziałek na przedpremierowy pokaz nowej CHR. Ma aż 725 kg na haku hehe. 

 

Na kiepskim asfalcie w deszczu i w korku pod górę....masakra.  przeżyłem to 2 razy.  Nie mogłem się praktycznie odbić.  Raz na kempingu miałem mokrą trawę.  Wyjechałem ale było pchanie przyczepy.  Odkąd ma 4x4 nie zwracam uwagi na takie rzeczy i staje na kempingu gdzie chcę,  bez względu na to czy mokro , czy grząsko. 

O jeździe w zimie solo nie pisze bo to każdy kierowca przeżył.

[pjetko]

6 godzin temu, Mars napisał(a):

Jakie są argumenty za napędem na 4 koła

Może inaczej, poza niższym kosztem zakupu nie ma żadnych argumentów przemawiających za przednim napędem 

[Piotrekm13]

1 godzinę temu, pjetko napisał(a):

Może inaczej, poza niższym kosztem zakupu nie ma żadnych argumentów przemawiających za przednim napędem 

Zawracanie w miejscu na wstecznym... 

[Mars]

W dniu 23.09.2023 o 17:30, pjetko napisał(a):

Może inaczej, poza niższym kosztem zakupu nie ma żadnych argumentów przemawiających za przednim napędem 

Oba auta podane przeze mnie, czyli obecny Sportage i Kuga z napędem na 4 koła mają słabsze przyspieszenie od wersji z napędem na 2 koła.

Na tę chwilę nie sądzę, abym kiedykolwiek wykorzystał napęd AWD, więc raczej z niego zrezygnuję. Dzięki koledzy za wszelkie porady! Jeśli nowa Kuga (po lifcie) nie pojawi się chociaż w zapowiedziach Forda na przełomie stycznia i lutego 2024, to zamówię Sportage.   

[Analog82]

Godzinę temu, Mars napisał(a):

Oba auta podane przeze mnie, czyli obecny Sportage i Kuga z napędem na 4 koła mają słabsze przyspieszenie od wersji z napędem na 2 koła.

Im mniejsza moc silnika tym przyspieszenie na suchym bedzie na korzysc napedu na jedna os. 

[pjetko]

57 minut temu, Mars napisał(a):

Oba auta podane przeze mnie, czyli obecny Sportage i Kuga z napędem na 4 koła mają słabsze przyspieszenie od wersji z napędem na 2 koła.

Wg katalogu, na testowym idealnie suchym, prostym odcinku, bez kurzu, resztek piasku na jezdni itd. Takie warunki rzadko występują na drodze. Dodatkowo zazwyczaj max przyspieszenie jest (w normalnej jezdzie, a nie wyścigach na ćwiartkę) potrzebne przy włączaniu sie do ruchu, czyli prawie zawsze ze skręconymi kołami... I wtedy katalogowe osiągi można w trampki włożyć.

Pomijam już lepszy rozkład masy - wał, dyfer i półosie swoje ważą i przy silnikach z przodu owszem, dokładają masę, ale dokładają ją tam, gdzie jej bardziej potrzeba dla lepszego wyważenia auta i takie auta lepiej się prowadzą.

Godzinę temu, Mars napisał(a):

Na tę chwilę nie sądzę, abym kiedykolwiek wykorzystał napęd AWD

A ja sądzę, że jakbyś go miał, to bardzo często byś go używał, ale zapewne w większości przypadków nawet byś o tym nie wiedział... wystarczy lekka wilgoć, piasek, deszcz, śnieg, mżawka itd... Na codzień jeżdżę albo AWD albo FWD i zdecydowanie wiem i czuje, kiedy AWD działa, ale wynika to z faktu, że najbardziej czuję, kiedy w FWD brakuje napędu na tylne koła

Ale nie będę Cię na siłę przekonywać, z AWD jest tak, że jak się raz spróbuje, to potem nie ma opcji, żeby świadomie z niego rezygnować. 

[jacek00]

Ja mam krótko wersję AWD, bo w zasadzie od stycznia, ale jedną zimę już zdążyłem zaliczyć i wyjazdy z przyczepą też U mnie napęd jest w pełni automatyczny, i sam komp sobie steruje. Ja sobie mogę podejrzeć jak się rozkłada napęd i tak przy każdym ruszaniu tylny napęd jest dołączany automatycznie zawsze. Nie interesuje mnie przyśpieszanie w zakresie 0-100, bo to zupełnie o niczym nie świadczy. Przy mokrej nawierzchni, śliskiej auto mi się prowadzi po prostu lepiej i pewniej,  a obecnie mieszkam w miejscu gdzie zimą nikt niczego nie odśnieża nawet więc 4x4 się dodatkowo przydaje  Do tego, co było dla mnie najważniejsze nIe ma problemu z ruszaniem na mokrej trawie z przyczepą, a z wcześniejszymi autami mi się to zdarzało, tak samo nie ma problemów z jakimś ruszaniem pod wzniesienie gdzie jest ślisko czy jest jakiś piach. 

Zmieniając poprzednie auto na obecne zależało mi na napędzie 4x4 właśnie ze względu na przyczepę. Czy bym wybrał to auto jeszcze raz? Zdecydowanie A jak obecnie patrzę co można dostąc za 200k, jakiegoś VW T-Roca to się cieszę, że udało się wyrwać tego Forda praktycznie w takich samych pieniądzach  

Edytowane 26 Września 2023 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[czyś]

2 godziny temu, Mars napisał(a):

Oba auta podane przeze mnie, czyli obecny Sportage i Kuga z napędem na 4 koła mają słabsze przyspieszenie od wersji z napędem na 2 koła.

Osobiście nie widziałem i nadal nie widzę - przynajmniej do przyczepy 1300 kg - bezwzględnej konieczności posiadania napędu 4x4. Owszem, czasem się przydaje, ale w specyficznych warunkach (wyjazdy zimowe, strome podjazdy i ruszanie na nich z miejsca, mokre zielone, ruszenie w ostrym skręcie kół, ustawianie cepy na nierównym/kopnym). Również przy jeździe solo z powodzeniem mogę bez.

Teraz mam, żeby na co dzień mocno odczuć? Może start na mokrym, pewniejsze zachowanie w zakrętach w trasie, łatwiej w górach na nartach. Plus to co z cepą j.w. Ale i samochód cięższy (octavia kombi 4x4 waży tyle samo co arteon "ośka" z tym samym silnikiem, obydwa 7-biegowe DSG), i - nierozerwalnie - wyższe spalanie (niestety jazdy miejskie z częstym ruszaniem - wtedy widać to najbardziej). Owszem, czuje się to 4x4, ale poza w/w sytuacjami żeby d... urywało - raczej nie ma co tego oczekiwać. Samochód cięższy, dodatkowa masa z tyłu to i zawieszenie sztywniejsze, to niewątpliwy plus (nie gnie się aż tak pod cepą). Przy 190KM/330Nm było warto.

Jednak im mocniejszy silnik, tym bardziej odczuwa się "na plus" posiadanie 4x4, np. mocna turbobenzyna, turbodiesel z dużym momentem (300-400 Nm) - ośka będzie miała problem z przeniesieniem tego na drogę (przyczepność), z cepą nawet i na suchym, ale i tym bardziej na mokrym nawet solo. Widać to po odwrotnej sytuacji w danych katalogowych - przy tym samym silniku przyspieszenia 0-100 są lepsze w wersji 4x4, mimo że cięższa i generuje dodatkowe opory (octavia 4x4 wypada lepiej od arteona w ośce, nie mam bezpośredniego porównania bo nie ma 2.0 190 KM FWD w skodzie, i porównuję z ważącym tyle samo arteonem), i w takiej sytuacji tym większy sens posiadania napędu 4x4. Warto tylko pamiętać, że jakkolwiek lepiej się rozpędza w kazdych, nawet niekorzystnych warunkach, to z lekka nawet trudniej zatrzymać...

 

Edytowane 26 Września 2023 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[piorun]

2 godziny temu, Mars napisał(a):

Oba auta podane przeze mnie, czyli obecny Sportage i Kuga z napędem na 4 koła mają słabsze przyspieszenie od wersji z napędem na 2 koła.

Na tę chwilę nie sądzę, abym kiedykolwiek wykorzystał napęd AWD, więc raczej z niego zrezygnuję. Dzięki koledzy za wszelkie porady! Jeśli nowa Kuga (po lifcie) nie pojawi się chociaż w zapowiedziach Forda na przełomie stycznia i lutego 2024, to zamówię Sportage.   

Za Sportage w wersji HEV przemawia także skrzynia hydrokinetyczna (w mHEV jest zwyła dwusprzęgłówka) + łopatki przy kierownicy, może to byc całkiem niezłe auto do ciągnięcia przyczepy.

Daj znać po jakichś jazdach próbnych, ciekawy jestem jak to się porusza w rzeczywistości. Intryguje mnie też spalanie z przyczepą takiej hybrydy, ale to pewnie temat na "za rok"

[mundek28]

Moja mHEV ma na szczęście jeszcze hydrokinetyka.