Jaki podnośnik ?

[Sudwind]

Jakie podnośniki wozicie na wypadek konieczności zmiany koła w przyczepie (na trasie)?

Sam posiadam ALKO , nie ma ryzyka zesunięcia się przyczepy z podnośnika , można podnieść przyczepę nawet kiedy jest bardzo nisko (kapeć lub wystrzał), niestety montując mover za osią nie można już z niego korzystać . Poz tym nie uważam że podnośnik ALKO jest stabilny. 

Czytałem że bardzo dobre są podnośniki trapezowy  „z busów”, ktoś miał do czynienia z zniżki?
 

 

 

[Piotrekm13]

Ja mam malutki podnośnik hydrauliczny, słupkowy. Nie jest może zbyt stabilny, ale zakupiłem go ze względu na wymiary i wagę. W razie W, w zestawie mam zawsze kilka deseczek. 

 

Edytowane 10 Marca 2023 przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)

[BuryKocur]

Ja wożę dwa podnośniki hydrauliczne - jeden to typowa mała "żaba" - z możliwością podniesienia na wysokość rzędu 15 cm i drugi to pionowy podnośnik podwójnego wysuwu - jeden niejako uzupełnia drugi - pierwszym -  jak koło złapie kapcia - można podnieść budkę z tego poziomu ale na dość niewielką wysokość natomiast drugim da się podnieść już wyżej - do poziomu umożliwiającego wymianę koła - od poziomu do którego podniesie mi całość żaba.

A wożę je oba i tak i tak bo używam je do manewrowania łożem do jachtu - a przy okazji mogą się przydać do ewentualnej wymiany koła w budce.

Pzdr

Włodek

[Misio]

Do przyczepy miałem taki trapez z silnikiem elektrycznym.

Sprawdzało się to

[Commander]

Był taki temat. 

[Piotrekm13]

Godzinę temu, Commander napisał(a):

Był taki temat. 

Było chyba w temacie o kołach zapasowych, jak dobrze kojarzę.

[tosiek2]

Mam oryginalny i taki wożę. mower z przodu osi. koło zapasowe na sankach za osią. nic nikomu nie przeszkadza. Sprawdziłem w miejscu garażowania

[chris_66]

od fiata ducato fabryczny trapez

ma pokrętło żeby wygodnie ręką kręcić

ma wejscie na klasyczny klucz a nie jakieś głupie oczko

ma "cycek" na górze do pewnego "wpięcia" w dedykowane miejsca w Ducato - to akurat minus ale za to można kawałek sklejki dorobić z otworem na środku i mamy pewne podparcie

ma kluczyk do podnoszenia z grzechotką

fota przykładowa z neta

https://a.allegroimg.com/original/118b20/629663bf44ebbff843de11e08621/LEWAREK-PODNOSNIK-FIAT-DUCATO-JUMPER-BOXER

[Sudwind]

52 minuty temu, chris_66 napisał(a):

od fiata ducato fabryczny trapez

ma pokrętło żeby wygodnie ręką kręcić

ma wejscie na klasyczny klucz a nie jakieś głupie oczko

ma "cycek" na górze do pewnego "wpięcia" w dedykowane miejsca w Ducato - to akurat minus ale za to można kawałek sklejki dorobić z otworem na środku i mamy pewne podparcie

ma kluczyk do podnoszenia z grzechotką

fota przykładowa z neta

https://a.allegroimg.com/original/118b20/629663bf44ebbff843de11e08621/LEWAREK-PODNOSNIK-FIAT-DUCATO-JUMPER-BOXER

Właśnie o takim myślałem, lekko podnosi się nim przyczepę?

1 godzinę temu, tosiek2 napisał(a):

Mam oryginalny i taki wożę. mower z przodu osi. koło zapasowe na sankach za osią. nic nikomu nie przeszkadza. Sprawdziłem w miejscu garażowania

Jeśli jest miejsce na mover od strony dyszla to tak . U mnie jest problem z montażem w tym miejscu i musi być za osią. 

Zastanawiam się na kilkoma kwestiami :

- czy na autostradach można we własnym zakresie wymieniać koło ?

- jeśli można wymieniać na autostradach to czy podmuch przejeżdżających TIR nie jest zbyt duży ? Może powodować dosyć duże kiwanie sie przyczepy a kiedy jest na podnośniku to dodatkowe ryzyko . Pomijam niebezpieczeństwo wymiany od strony lewej (pas ruchu)

-czy mając wykupione assistance (Np.PZMot) czy wezwanie pomocy nie jest to najlepszą opcją przy konieczności wymiany koła ? 
 

-jeśli w holowniku jest koło dojazdowe to czy z takim można holować przyczepę ?

może ktoś doświadczony takimi wydarzeniami się wypowie .  Ja za „naście” lat karawaningu na szczęście nie miałem takiej sytuacji .

Edytowane 11 Marca 2023 przez Dodi (wyświetl historię edycji)

[Piotrekm13]

Godzinę temu, Dodi napisał(a):

czy na autostradach można we własnym zakresie wymieniać koło ?

Obstawiam, że nie można, ale chętnie dowiem się konkretów.

Godzinę temu, Dodi napisał(a):

jeśli można wymieniać na autostradach to czy podmuch przejeżdżających TIR nie jest zbyt duży ? Może powodować dosyć duże kiwanie sie przyczepy a kiedy jest na podnośniku to dodatkowe ryzyko

Jeśli można... Ale już odchodząc od autostrady, to nawet przy zwykłej drodze może być niezły podmuch od przejeżdżającego tira. A nawet bez tira może być ciekawie (wiatr). Nie zmieniałem koła w trasie, ale na placu asekurowałem się stopami, to znaczy kilka centymetrów lewarkiem, a następnie dogonienie stopami. Przy opuszczaniu najpierw luzowanie stóp a następnie lekkie popuszczenie lewarka, ale cały czas tak, żeby nie wieszać przyczepy na stopach.

Dodam że holownik nie był podczepiony. Z zaczepem na haku na pewno stabilniej, ale akurat nie było miejsca.

Godzinę temu, Dodi napisał(a):

Pomijam niebezpieczeństwo wymiany od strony lewej (pas ruchu)

Zależy z której strony stoisz. Ewentualnie można zawrócić zestawem 

Godzinę temu, Dodi napisał(a):

-czy mając wykupione assistance (Np.PZMot) czy wezwanie pomocy nie jest to najlepszą opcją przy konieczności wymiany koła ?

 Pewnie zależy czy to Assistance na samochód czy na przyczepę. Mam w swoim OC na samochód jakieś assistance, i sam jestem ciekawy jak to działa. Mamy tutaj specjalistę od ubezpieczeń @maarec, więc może się wypowie, lub da jakieś fajne materiały do poczytania.

[maarec]

9 godzin temu, Piotrekm13 napisał(a):

Obstawiam, że nie można, ale chętnie dowiem się konkretów.

Jeśli można... Ale już odchodząc od autostrady, to nawet przy zwykłej drodze może być niezły podmuch od przejeżdżającego tira. A nawet bez tira może być ciekawie (wiatr). Nie zmieniałem koła w trasie, ale na placu asekurowałem się stopami, to znaczy kilka centymetrów lewarkiem, a następnie dogonienie stopami. Przy opuszczaniu najpierw luzowanie stóp a następnie lekkie popuszczenie lewarka, ale cały czas tak, żeby nie wieszać przyczepy na stopach.

Dodam że holownik nie był podczepiony. Z zaczepem na haku na pewno stabilniej, ale akurat nie było miejsca.

Zależy z której strony stoisz. Ewentualnie można zawrócić zestawem 

 Pewnie zależy czy to Assistance na samochód czy na przyczepę. Mam w swoim OC na samochód jakieś assistance, i sam jestem ciekawy jak to działa. Mamy tutaj specjalistę od ubezpieczeń @maarec, więc może się wypowie, lub da jakieś fajne materiały do poczytania.

Mając assistance na przyczepę  - pomogą z wymianą opony. Niektóre dobre assistance od auta też pomoże z przyczepą. Większość assistance od auta nie zadziała na przyczepę. 

[Sudwind]

17 minut temu, maarec napisał(a):

Mając assistance na przyczepę  - pomogą z wymianą opony. Niektóre dobre assistance od auta też pomoże z przyczepą. Większość assistance od auta nie zadziała na przyczepę. 

Czyli mając Assistance na przyczepę (np.PZMot) warto brać się samemu za wymianę na autostradzie? 
jednak pojazd Assistance jest dobrze oznakowany i ma sygnalizacje świetlną a to jednak dodatkowe zabezpieczenie .

[maarec]

1 minutę temu, Dodi napisał(a):

Czyli mając Assistance na przyczepę (np.PZMot) warto brać się samemu za wymianę na autostradzie? 
jednak pojazd Assistance jest dobrze oznakowany i ma sygnalizacje świetlną a to jednak dodatkowe zabezpieczenie .

To już zależy. Masz czas to czekasz na assistance. Jak się pali i jest bezpiecznie zmieniasz sam.

[jofracy]

Testowalismy w tym roku najwyższą opcje assistance z Warty. Auto się posypało pod Ciechocinkiem, a jechaliśmy do Bytomia.
Przyjechała po nas laweta z autem zastępczym. Z lawety zrzucili nam autko zastępcze, na lawete nasze i zapieli przyczepe do lawety. My pojechalismy zastępczym do domu. Po kilku godzinach przyjechała laweta z naszym zestawem i oddaliśmy zastępcze, a kolejnego dnia dostałam kolejne zastępcze na 5 dni. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak to zadziałało. Teraz polisa na auto na tych samych warunkach wykupiona w Warcie.
To był mega pechowy rok jeśli chodzi o awarie auta. W sumie dwa razy holowane w tym ten spektakularny transport przez pół Polski i nie mam zwyżki w ubezpieczeniu. Jedyna opcja przy starszym aucie (2008 rok)
A wszystkim usterkom winny dpf i koszmarny dobór warsztatów. Kosztowało nas to równowartość rynkowa auta


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Sudwind]

Teraz, maarec napisał(a):

To już zależy. Masz czas to czekasz na assistance. Jak się pali i jest bezpiecznie zmieniasz sam.

Zazwyczaj się pali ?. Trzeba kupić dwa trójkąty i sygnał świetlny 

1 minutę temu, jofracy napisał(a):

Testowalismy w tym roku najwyższą opcje assistance z Warty. Auto się posypało pod Ciechocinkiem, a jechaliśmy do Bytomia.
Przyjechała po nas laweta z autem zastępczym. Z lawety zrzucili nam autko zastępcze, na lawete nasze i zapieli przyczepe do lawety. My pojechalismy zastępczym do domu. Po kilku godzinach przyjechała laweta z naszym zestawem i oddaliśmy zastępcze, a kolejnego dnia dostałam kolejne zastępcze na 5 dni. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak to zadziałało. Teraz polisa na auto na tych samych warunkach wykupiona w Warcie.
To był mega pechowy rok jeśli chodzi o awarie auta. W sumie dwa razy holowane w tym ten spektakularny transport przez pół Polski i nie mam zwyżki w ubezpieczeniu. Jedyna opcja przy starszym aucie (2008 rok)
A wszystkim usterkom winny dpf i koszmarny dobór warsztatów. Kosztowało nas to równowartość rynkowa auta


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 

Nie znam się na ubezpieczeniach ale czy nie ma opcji że ubezpieczyciel musi podstawić zastępcze z hakiem ?