KONZIO Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Mam do Was takie pytanie, jak w temacie. Zadałem je dla tego, że moja budka amorków w ogóle nie ma i nie wiem czy warto jest wypłoszyć sobie te 230-250zł, bo coś to zmienia, czy to tzw. wywalony pieniądz w błoto. Ponieważ spotkałem się ze zdaniem, że na Polskich drogach, nie wiele to w ogóle cokolwiek zmienia. A w Niewiadce, też nie mieliśmy, więc nie mam żadnego porównania. Jeżeli warto to kolejną sprawą jest to jakie wybrać i nie chodzi mi tu o kwestie firmy, bo wybór jest między Al-ko, a Alko (w zależności jak kto napisze na allegro ), ale chodzi mi jakie mam wybrać wagowo? Moja budka ma DMC 895kg, (czy jakoś tak, nie pamiętam, a nie mam dowodu przy sobie, ale różnica może być niewielka), czy wziąć zielone (do 900kg), czy niebieskie (1300kg), no bo czerwone to wiadomo, że bezsens (1800kg)? Przy zielonych zapas 5kg, wydaje mi się mały, ale znowu czy niebieskie nie będą zbyt sztywne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudy1972 Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Czy warto? Niech kolega zdemontuje sobie w samochodzie tylne amortyzatory i zrobi sobie trasę po naszych pięknych drogach, wrażenia murowane... Każde drgania jeśli są tłumione podnoszą bezpieczeństwo, załóż zielone, poczujesz na pewno różnice. Tak dla przykładu jeżdżę czasem z przyczepką dostawczą bez amortyzatorów i lata jak wściekła, a przy kampingu pomimo podwójnie większej masy jest spokojniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kocur Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 KONZIO, założyłem zielone amortyzatory Al-Ko dwa tygodnie temu i pojechałem na próbę w Bieszczady. Przejechałem w sumie około 1300 km. Przy małych prędkościach i równej drodze różnicy specjalnie nie czuć. Poprawę w prowadzeniu czuć przy prędkościach powyżej 70 km/h. Przyczepa nie ma tendencji do kilku podskoków po przejechaniu nierówności na drodze. Po wykonaniu gwałtownego skrętu i powrocie do poprzedniego toru jazdy nie kiwa się na boki. I w przyczepie mam większy porządek - nawet dywanik na podłodze leży tam, gdzie go zostawiłem. Czyli jestem za zamontowaniem amortyzatorów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudy1972 Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Czyli potwierdzają się moje sugestie, jak do amortyzatorów dołożysz zaczep ze stabilizatorem to jeszcze można się poczuć pewniej i bezpieczniej , szczególnie przy wyższych prędkościach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONZIO Posted September 28, 2009 Author Share Posted September 28, 2009 Dzięki Panowie za podpowiedzi, czyli wychodzi na to, że jednak chyba warto wydać te 250zł. jak do amortyzatorów dołożysz zaczep ze stabilizatorem tylko wiesz taki zaczep oscyluje cenowo w okolicach 1/3 wartości mojej całej budki, także z tym to chyba nie zaszaleję, ale dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maras Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 KONZIO, w poprzedniej budce nie miałem amorków i efekt był taki ,że przyczepka podskakiwała a ozdobne kołpaki na kołach odpadały zanim gdziekolwiek dojechałem. Odnośnie amorków i ich koloru to powiem ,że moja przyczepa ,która ma oś 1500kg (DMC) posiada czerwone amortyzatory.Czyli mają jeszcze zapasu 300kg. Co do zaczepu ,który oscyluje się w okolicach 1/3 wartości Twojej budki to moim zdaniem nie warto w to inwestować. Nastepną budke kupisz ze stabiliztorem jazdy. A kupując używke uważam za wielkie nieporozumienie.Lepiej kase wydać na nowe opony najlepiej z indeksem C Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONZIO Posted September 28, 2009 Author Share Posted September 28, 2009 Nastepną budke kupisz ze stabiliztorem jazdy. A kupując używke uważam za wielkie nieporozumienie Tak samo sadzę i ja. Mogę zainwestować, żeby poprawić bezpieczeństwo i komfort te 200 parę złoty, ale 1300 czy 1500 to już trochę dużo. A używane rzeczy tego typu, nigdy nie dają gwarancji właściwego działania. Odbiegając od tematu stabilizatora, a wracając do amorków. Wyjaśniła mi się sprawa wyboru koloru amortyzatorów, sklerotyk ze mnie i przez to głupio pytam, sprawdziłem w dowodzie. Budka waży 583kg, a DMC ma 795kg, a nie tak jak wcześniej pisałem 895kg. Także sprawa jasna, zielone do 900kg to i tak będą miały zapas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudy1972 Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Zgadzam się panowie że najlepiej stabilizator kupować nowy. Ale jeżeli kolega do swojej "budki" chciałby za małe pieniądze kupić używany i wymienił wkładki na nowe to zmieści się w ok400zł, a na pewno lepiej i bezpieczniej będzie śmigać niż na tradycyjnym zaczepie. Oczywiście to kwestia wyboru i decyzji każdego z nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kapete Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Konrad, kolega Tomekk zakładal takie amorki do budki podobnej do naszych i ma doświadczenia z jazdy o podobnej DMC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ogrodnik Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Moja budka ma DMC 895kg, Konrad, Twoja budka ma 795 DMC Budka waży 583kg, a DMC ma 795kg, a nie tak jak wcześniej pisałem 895kg. Także sprawa jasna, zielone do 900kg to i tak będą miały zapas. Czytać czytać a nie tylko pisać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.