Karawaning geriatryczny :)

[adamkwiatek]

Widzę, że większość rozumuje poprawnie, a wyjątkom cierpiącym na pozageriatryczne dysfunkcje szypuły , uprzejmie wyjaśniam , że :

1.       Poszukiwanie buty w moim poście, jest o tyle zasadne, że większość „grzybów” w moim wieku, rzeczywiście bywa już nieco zbutwiała.

2.       Wynajdowanie „pejoratyzmów” w słowie „geriatryczny” dowodzi pewnego przesterowania i przegrania procesora w tejże szypule - https://sjp.pwn.pl/slowniki/geriatryczny.html

3.       Nazywanie trollowaniem wszystkiego, co nie tyczy się marudzenia, o pleśni, nie działających lodówkach, itd. odbiera karawaningowcowi przywilej posiadania duszy i wrażliwości, zamieniając go w ładunek trzymany w budzie.

Wszystkim cierpiącym z powodu normalnej wymiany myśli, z powodu ułomności intelektualnych, pragnących dyskusję przybliżyć do ulubionych przez nich pojedynków na sztachety zalecam specjalistyczny medykament, niestety nierefundowany : https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=maść+na+ból+dupy

[janm]

[ed]

8 godzin temu, nomadka napisał:

Co mnie ruszyło w tym poście? Określenie „geriatryczny”. Nie powinno ono mieć wydźwięku pejoratywnego, jednak chyba ma. Lepiej brzmi emeryt. Do emerytów należy wiosna i jesień

A jeszcze lepiej brzmi:  stypendysta ZUS

Edytowane 30 Grudnia 2022 przez ed (wyświetl historię edycji)

[nomadka]

7 godzin temu, adamkwiatek napisał:

 

Wszystkim cierpiącym z powodu normalnej wymiany myśli, z powodu ułomności intelektualnych, pragnących dyskusję przybliżyć do ulubionych przez nich pojedynków na sztachety zalecam specjalistyczny medykament, niestety nierefundowany : https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=maść+na+ból+dupy

Dla mnie geriatyczny to nie jest określenie wieku, ale stanu zdrowia, a więc czegoś bardzo osobistego, może nawet dla kogoś wstydliwego. Dlatego w takim określeniu kogoś, albo czegoś dopatruję się negatywów, niestety. Chociaż sam post (pierwszy) mogę uznać za empatyczny, to tytuł i to co wyżej już nie. 

Nie próbując nikogo obrazić napisałam, co o tym myślę w ramach normalnej wymiany myśli. 

[Piotrekm13]

@adamkwiatek wraca do formy. A po kilku poprzednich postach już się zacząlem martwić gdzie sie podział ten specyficzny humor ?

[BLPOL]

Popieram - dziadki na gigancie

Co prawda do emerytury zostało mi 3 lata ale moja połowa właśnie zmieniła swój status i też planujemy wyjazdy w 2023 r z naszą skorupką na haku

[chris_66]

W dniu 28.12.2022 o 08:31, Commander napisał:

Ja tylko nie wyobrażam sobie braku WC....o ile tak jest. 

zacznij przyzwyczajać się do pampersów

[Zulos]

No masz - już nawet dodanie odpowiedniego e-motikona (czy e-motki - jest w ogóle jakaś różnica, bo nie nadążam) nie gwarantuje naprowadzenia na właściwe zamierzenia autora...

Takie czasy...

Ja perfidnie i z premedytacją wziąłem sobie 5 lat młodszą małżonkę, żebyśmy jednocześnie mogli przejść na emeryturę, ale jest pewne, że wiek emerytalny będzie musiał być wydłużony i jeśli nie zrównany, to różnica zmniejszona, więc pewnie pokrzyżują nam szyki... Pod warunkiem oczywiście, że dożyjemy i będziemy w stanie. Kasa nie gra roli - może będzie nowe Carthago na gwieździe, a może stary klekot LT...

A jak zmienią wiek emerytalny i różnicę, to zawsze można dopasować do tego drugą małżonkę...

Póki co zostało nam jeszcze conajmniej 18,5 roku...

[grzerog]

25 minut temu, Zulos napisał:

.

Ja perfidnie i z premedytacją wziąłem sobie 5 lat młodszą małżonkę, żebyśmy jednocześnie mogli przejść na emeryturę, ale jest pewne, że wiek emerytalny będzie musiał być wydłużony i jeśli nie zrównany, to różnica zmniejszona, więc pewnie pokrzyżują nam szyki...

 

O kurczę, jak to fajnie brać sobie różne małżonki. Powiedz mi, czy jeszcze jest taka możliwość, a jak jest to gdzie. 

Edytowane 31 Grudnia 2022 przez grzerog (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

28 minut temu, grzerog napisał:

O kurczę, jak to fajnie brać sobie różne małżonki. Powiedz mi, czy jeszcze jest taka możliwość, a jak jest to gdzie. 

W zasadzie jest wszędzie, tylko trzeba się rozwieść z tą pierwszą i znaleźć drugą naiwną

[Commander]

45 minut temu, Zulos napisał:

W zasadzie jest wszędzie, tylko trzeba się rozwieść z tą pierwszą i znaleźć drugą naiwną

Po pierwszym rozwodzie trzeba być idiotą , żeby znów pchać się w to samo.  Tylko lizing krótkoterminowy 

[Zulos]

11 minut temu, Commander napisał:

Po pierwszym rozwodzie trzeba być idiotą , żeby znów pchać się w to samo.  Tylko lizing krótkoterminowy 

 A nawet najem, żeby już żadne koszty eksploatacyjne, nie obciążały użytkującego

[Commander]

Godzinę temu, Zulos napisał:

 A nawet najem, żeby już żadne koszty eksploatacyjne, nie obciążały użytkującego

Umowa o dzieło...

[Zulos]

7 minut temu, Commander napisał:

Umowa o dzieło...

Ale to też może być zgubne, bo co jak przyjmująca zamówienie po wykonaniu dzieła uzna, że zamawiającemu nie przysługuje roszczenie o ponowne wykonanie dzieła?

[Mars]

1 godzinę temu, Commander napisał:

Po pierwszym rozwodzie trzeba być idiotą , żeby znów pchać się w to samo.  Tylko lizing krótkoterminowy 

To ja przepraszam . To właśnie z pierwszą miałem "umowę krótkoterminową", za to z drugą jestem już przeszło 22 lata, więc zdaje się, że wziąłem jakiś kredyt konsolidacyjny i już z niego nie wyjdę; zresztą nawet nie chcę .

3 godziny temu, Zulos napisał:

Póki co zostało nam jeszcze conajmniej 18,5 roku...

Mi zostało prawie 17 lat, ale jakoś mi się nie spieszy do emerytury . Wnuki już biegają, wiec jest gdzie przed nimi uciekać .