RELACJA Commander z załogą w trasie 2022

[Misio]

8 godzin temu, polo63 napisał:

 

@peja76 oj prawda, zwiedzanie miejsc nocą ma "inny wymiar", danym nam było "poznać tego smak", polecam każdemu, u nas tak długo to nie trwa, bo dzieci śpią w tym czasie właśnie ;).

Jak jeździsz zimą to noc zaczyna się o 16

[Commander]

Godzinę temu, Misio napisał:

Tylko mając osobówkę z przyczepą nie wypijesz "lampki wina" na wieczornym spacerze...

Jak to nie. Ja piję cały dzień .   W przyszłym roku będzie drugi kierowca, to będę pił 24 h.... Oczywiście same lampki wina ?

[szary11]

40 minut temu, Commander napisał:

Jak to nie. Ja piję cały dzień .   W przyszłym roku będzie drugi kierowca, to będę pił 24 h.... Oczywiście same lampki wina ?

Oby od nadmiaru z jakiego przystanku Cię nie zgarnęli przed swoim szoferem

[Commander]

10 minut temu, szary11 napisał:

Oby od nadmiaru z jakiego przystanku Cię nie zgarnęli przed swoim szoferem

Dobry szofer zawsze podjeżdża pod same drzwi.

[szary11]

13 minut temu, Commander napisał:

Dobry szofer zawsze podjeżdża pod same drzwi.

I tak ma być ??

[Commander]

No dobra, warto znów coś napisać. 

Zachwyceni Szczecinem podejmujemy w końcu decyzję o dojechaniu do Bałtyku, bo jak się okazuje, to Szczecin wcale nie leży nad morzem, kurka wodna ?. Chcąc znaleźć ciszę nad morzem w sezonie szukamy oczywiście totalnego za....a. Wybór pada na kemping Rogowo położony w miejscowości o tej samej nazwie, przy samym jeziorze. Po dotarciu na miejsce już czuję że coś nie gra. Nazwa kempingu namalowana na desce farbą olejną ręką Michała Anioła... Wjazd też słaby. Ale cóż.... wjeżdżamy. To co widzą nasze oczy przekracza granice naszych umysłów. Plac bez źdźbła trawy, na którym stoją przyczepy ściana w ścianę na mega patelni, zupełnie jak auta w komisie. Wszystko w wirującym kurzu od pieszych, rowerów i samochodów. Jakby tego było mało właściciel rozpalił a krematorium.... Mało jeszcze? Ok , to wysiadamy i... wszechobecny zapach moczu. Dramat. Wybrałem to miejsce z uwagi na jezioro, bo mamy zawsze że sobą pontony. Zapada barrrdzo szybka decyzja. Uciekamy stąd. Na głównej drodze stajemy w zatoczce autobusowej i telefony w ruch. To nie, to nie , tam nie ma miejsc.... Wybieramy kemping Portowy w Mrzeżynie. Dzwonię....są miejsca ale mamy się streszczać bo za godzinę zaczyna się długi weekend sierpnia. No to but w podłogę i jesteśmy, bo to niedaleko. Kemping z prawdziwego zdarzenia. Podoba nam się i mamy całkiem niezłą miejscówkę, zostajemy.

Cdn.

[Gość]

Jacek jak pozwolisz to jeszcze jedno miejsce zareklamuję w Szczecinie które warto odwiedź lub stanąć kamperkiem/przyczepą, jest to marina z widokiem na Wały Chrobrego oraz pomnik Szefa wszystkich Szefów

[polo63]

W dniu 22.10.2022 o 20:49, Misio napisał:

Jak jeździsz zimą to noc zaczyna się o 16

Kusisz;)

[Suzu4x4]

W dniu 14.10.2022 o 19:50, Commander napisał:

@lbuster @filipert.... dziękuję.

Może wyjdę na dziwaka, ale Karpacz nam się nie podobał. Owszem, widok piękny i to chyba wszystko. Możliwe że odbiór mocno nam zafałszowały ogromne, ale to ogromne tłumy ludzi i dramat z parkowaniem. Niestety widzę tu zbieżność z Zakopanem tylko zamiast Giewontu jest śnieżka..... To po prostu nie nasze klimaty. Ale żeby móc krytykować, warto wcześniej zobaczyć. Więc po powrocie na kemping zapada decyzja. Jutro jedziemy do Zielonej Góry.

Dzięki uprzejmości Kuby, czyli kolegi @Suzu4x4 kierujemy się prosto na poleconą miejscówkę WOSIR Drzonków. To jest strzał w 10. Mamy tu wszystko co chcemy, a do centrum miasta jest 6 km. Nie mogę tu pominąć opisu obiektu, który gorąco polecam.

(...)

 

szkoda że Karpacz nie przypadł Wam do gustu

My lubimy bardzo Karpacz tyle że jeździmy tam poza sezonem. Byliśmy dwa tygodnie temu , kolejka na wyciąg na Kopę tylko 20 min stania

Karpacz i Karkonosze najlepiej odwiedzać w tygodniu i nie w sezonie. W weekendy jak jest pogoda nawet poza sezonem są tłumy

cieszę  się że Drzonków się spodobał 

[Zulos]

W dniu 24.10.2022 o 09:08, Suzu4x4 napisał:

szkoda że Karpacz nie przypadł Wam do gustu

Nie dziwię się - rzeczywiście w sezonie to może być dramat podobnie jak Zakopane. To jest powiedzmy prawie moje podwórko, ale ja nigdy nie zajrzę do Zakopca w sezonie - czy letnim, czy - tym bardziej - zimowym, bo to jest zawsze dramat. Klimat jest wyłącznie w martwym okresie (wczesnowiosennym i późnojesiennym). Reszta to dramat. Dlatego w ogóle się Jackowi nie dziwię. Z drugiego (albo nawet trzeciego) rzędu śledzę relację od początku, tylko się nie ujawniałem, ale z wypiekami

[Commander]

21 godzin temu, Zulos napisał:

Nie dziwię się - rzeczywiście w sezonie to może być dramat podobnie jak Zakopane. To jest powiedzmy prawie moje podwórko, ale ja nigdy nie zajrzę do Zakopca w sezonie - czy letnim, czy - tym bardziej - zimowym, bo to jest zawsze dramat. Klimat jest wyłącznie w martwym okresie (wczesnowiosennym i późnojesiennym). Reszta to dramat. Dlatego w ogóle się Jackowi nie dziwię. Z drugiego (albo nawet trzeciego) rzędu śledzę relację od początku, tylko się nie ujawniałem, ale z wypiekami

Byłem dziś służbowo w Rożnowie. Bajecznie piękne i 2 auta emerytów... Tak się można bawić.

 

[Zulos]

Godzinę temu, Commander napisał:

Byłem dziś służbowo w Rożnowie. Bajecznie piękne i 2 auta emerytów... Tak się można bawić.

Ano szkoda, że to jezioro umiera powoli... To "moje" jezioro - moi rodzice mają tu domek letniskowy i pół mojego życia, a w każdym razie całe dzieciństwo spędziłem nad jeziorem - wszystkie weekendy, wolne, wakacje. Postępujące zamulenie jednak sprawia, że jezioro się kurczy, zarasta, coraz mniej ryb i coraz brudniejsze...

[Mandrol]

Jacek, nie odzywałem się i czytałem z ostatniego rzędu i nie wiem czy już wróciliście z tych wakacji czy dalej wracacie? 

[Commander]

22 godziny temu, Mandrol napisał:

Jacek, nie odzywałem się i czytałem z ostatniego rzędu i nie wiem czy już wróciliście z tych wakacji czy dalej wracacie? 

Wybuchła mi bateria w telefonie.  Cudem syn uratował mi zdjęcia z 5 lat. Są na laptopie do którego bardzo ciężko usiąść.  Jednak telefon daje swobodę...

Obiecuję dokończyć... przepraszam wszystkich za ciszę. 

[Misio]

Czekamy