Skocz do zawartości

Jaka przyczepa o DMC 1200


zkijk

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu uparliście się na Hobby.Jest jeszcze Dethleffs z wielkiej trójki przyczep producentów niemieckich.To naprawdę solidnie zbudowane przyczepy za naprawdę rozsądne pieniążki.Burstnera nie polecam za minimalistyczne podejście(mam i wiem o czym piszę)i .Przyczepę angielską należy odradzić zdecydowanie ze względu na totalny brak części zamiennych i marne wykonanie większości z nich (popatrzcie na materiał z jakiego wykonano meble-wczesny Gierek , poprostu odrzucające ,kiedyś chciałem kupić abbeya ,ale po obejrzeniu mi przeszło - to naprawdę barachło, a całe te wyposażenie o którym piszą Szanowni koledzy właściciele "angielek" działa do pierwszej awarii a potem anons w stylu "poszukuję itd" - czyli pisz na Berdyczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam więcej,miałem już N126 , Knausa,Kipa,Dethleffsa,Burstnera oraz Hobby z 1993 roku i żadna z tych przyczep nie była tak solidnie wykonana jak Dethleffs.Zaraz ktoś mi wyrzuci że jestem handlarzem ,ale to nieprawda, poprostu bawię się w karawaning od 15 lat i cały czas szukam przyczepy naprawdę soildnej w której wszystko jest dograne ergonmicznie i technicznie -a te wymagania w największym stopniu spełnia tyko Dethleffs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem już
Dethleffsa
bawię się w karawaning od 15 lat i cały czas szukam przyczepy naprawdę soildnej w której wszystko jest dograne ergonmicznie i technicznie -a te wymagania w największym stopniu spełnia tyko Dethleffs.

 

Sprzedaj Burnstera i kup sprawdzonego Dethleffsa

 

W Twoich oczach

solidnie wykonana
w największym stopniu spełnia tyko Dethleffs.
a w moich Hobby :ok:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze Dethleffs

 

Moja pierwsza przyczepa Detlefs ma przy długości 5,2m -1175 DMC,a wyposażenie i komfort naprawdę miły dla oka. Polecam taką :ok: - chociaż każdy żyd swój towar chwali"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witold, daleko mi do Twojego doświadczenia w przyczepach, ale... nie zgodzę się. Widzisz, zajmuję się trochę amatorsko fotografią. Jeśli powiesz mi, że najlepszym aparatem jest NIKON, bo najbardziej funkcjonalny i ma wszystkie potrzebne funkcje, to Cię wyśmieję. Bo wszystko zależy od tego, do czego chcesz go wykorzystać, od tego, co Ci leży lepiej w ręce. I tak samo, moim zdaniem, jest w przyczepach. Na jakiej podstawie twierdzisz, że Dethlefs jest najbardziej funkcjonalny i ergonomiczny? Wyłącznie dlatego, że właśnie Ty tak to odbierasz. Dla kogoś innego ten układ będzie całkowicie do bani, bo on woli układ Buerstnera (np. ja). Nie ma najlepszego układu, bo wszyscy producenci zaczęliby go stosować. Kończąc moje wywody uważam, że najlepszy wybór, to przejście przez kilka przyczep, pomacanie, powąchanie i wybranie najlepszej dla siebie. Jeszcze wracając do Dethlefsa - moja żona odrzuciła go m.in. właśnie ze względu na układ funkcjonalny - umiejscowienie kuchni jej nie pasowało. Lepiej jej pasował nasz Burstnerek. I jego mamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propo buerstera a dethlefsa - mój pierwszy kotakt z przyczepami był właśnie z buerstnerem (rodziców mojej dziewczyny) z początków lat 80. Traf chciał, że ich sąsiedzi mieli identycznego dethlefsa. Różniły się metkami i jakością wykonania. Dethlefs był marną kopią buerstnera. No ale były to budki z lat 80 więc wtedy mogły być różne podejścia produkcyjne i jakościowe.

 

Inny dethlefs (np. Tomiego) nie pozostawił na mnie marnego wrażenia.

 

A patrząc np. po tym co się sprzedaje w białostockim komisie to najczęściej jest to: knaus, kip, avento.

 

Inne marki występują w mniejszych ilościach. Ale ogólnie wszystko można kupić :ok:

 

A z moich odczuć na ile już oglądałem przyczepy i na ile się znam to najlepsze jakościowo są: No1 wilk, tarbet, avento z kip (jeden koncern, obie miałem i są solidne mimo braku wyrafinowania we wnętrzu - proste i mocne wykonanie), knaus, buerstner, dethlefs.

 

Przy zmianie budy raczej nie pójdę w strone przyczep angielskich i francuskich. Hobby są bardzo ładne, ale patrząc po ilości napraw i forumowiczów i doświadczenia z komisu (np. słaba dostępność okien przyczep starszych roczników - Hobby nie zbiera nic w magazynach) i delikatności mebli w nowszych modelach odpuściłbym ją. Chociaż ilośc napraw może być procentowo mniejsza niż innych marek bo hobby jest sporo na rynku.

 

Tak mniej więcej mówią mi moje odczucia i doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mialem knausa(lata 80), 2 niewiadowy, kipa(kt330 touring) i teraz kupilem buerstnera. Najbardziej przypadla mi do gustu bo spodobal mi sie uklad wnetrza. Dethlefsa tez ogladalem ale nie przypadl mi do gustu. Kazdy chwali to co ma i mial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widze mowicie o przyczepach gora z lat 90 tych. A ma moze ktos zdanie co do nowszych, 3-5 lat max.

 

Ogladalem mowke takiego Hobby 560 Kmfe. Mnie taki uklad np sie podoba. Zreszta delfiny tez maja dokladnie taki sam uklad. Co do jakosci, to duzo zalezy od linii. Np powyzszy hobbik w podstawie czyli de luxe byl taki sobie, a w wersji prestige juz ok ladny byl. Tak samo na targach widzialem dethleffs chyba podstawowy model i srednio mi sie podobalo wykonanie. Co do trwalosci......... widac po latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Co do wcześniejszych wątków odnośnie odkręcających się mebli. Miałem to samo w swojej przyczepie, ale odkąd wymieniłem amortyzatory w przyczepie problemu brak.

Jeżeli amortyzatory są pełnoletnie to nie maja prawa działać prawidłowo. Tak też było w moim przypadku amortyzatory chowały się bez większych problemów.

Podczas jazdy moja małżonka stwierdziła nawet, że mniej buja całym zestawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego,że witoldowi49 nie pasuje żadna przyczepa ( a miał ich kilka jak sam pisze ) to myślę, że nie trafił na dobry, zadbany egzemplarz. Skoro kupował nową przyczepę to musiała mu się podobać i dopiero w trakcie eksploatacji wychodziło szydło z worka - czyli zwykle zły stan techniczny. Jak się ma dobrą, solidną przyczepę to marka jest mniej ważna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak stwierdzenie, że stan kupowanej przyczepy jest najważniejszy jest najbliższe prawdy. Zgadza się, że nowe modele są gorzej wykonane, ale wynika to z potrzeby zmniejszenia ciężaru. Ja jeżdżę z Hobby 400 (DMC 1200) z 1997 roku. Nie wiem co to awaria. Dotyczy to zarówno hamulca jak też amortyzatorów. Ale kiedy co roku jadę na przegląd rej., to zawsze proszę o zbadanie jej stanu, a nie o kopnięcie w koło :-] . Wędruję z campami już ponad 30 lat i miałem ich kilka. Ta sprawuje się świetnie, a przejechała już ze 30 tyś. :ok: Przed dwoma tygodniami wróciłem z Chorwacji, a w ubiegłym roku byłem w Danii. W tamtą stronę przepłynąłem promem, żeby było śmieszniej. :bzik:

Jśli kupimy hobby, detlewsa czy coś innego co będzie duże , bardzo komfortowe ale po wypadku, to nie spodziewajmy sie niczego dobrego. Bardzo ważny jest też sposób przechowywania campa w zimie. Jak stoi na dworze, to po kilku latach może zacząć gnić i nic na to się nie poradzi. :ok: Przyczepy mają tylko 5 lat gwarancji na szczelność.

Moja ma wnętrze 4 metrowe i jest to kompromis między wygodą , a dobrym podróżowaniem. Nigdy nie stoję na kampie dłużej niż 3-4 dni. Hobby jest tak wyważona, że może ją przepychać ręcznie 1 osoba. Moim zdaniem to są dobre przyczepy. Zanim ja kupiłem to jeździłem po komisach 1/2 roku i widziałem różne wynalazki tworzone przez rodaków. Jeden mi nawet tłumaczył, że w kompletnie rozbitej p. wstawił konstrukcję z dębu, a nie z jakiegoś miękiego drewna, jaką miała wcześniej. Cymbał :slina: nie wiedział, że miękie drewno jest odporne na wilgoć i się nie pręży w przeciwieństwie do twardego.

Jeszcze jedno, p. musi znosić b. trudne warunki. Dlatego gdy coś się obluzuje nie trzeba się dziwić tylko w porę naprawić. Ale tak jest z każdym pojazdem. W przyszłym roku chcę zwiedzić Skandynawię (także Norwegię). Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym kraju? :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. Do p. z DMC 1200 samochód z silnikiem 120 km zupełnie wystarczy. Lepiej by było aby był trochę większy niż focus, ale spoko. Ja ciągnę Picassem z 1.8 benzyna 118 km i bez problemów. Poprzednio holowałem peugeotem 406 też z takim samym silnikiem. Na autostradzie jadę do 115 km/h. Więcej nie bo strasznie pali, ale to wystarczy. Oczywiście taka prędkość jest możliwa jeśli ma się zaczep stabilizujący. Trzeba pamiętać, że jazda z p. to nie wyścigi. Jestem na urlopie i nie mam zamiaru się stresować. Szlag mnie trafia jak widzę głupków próbujących się realizować za kierownicą. :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.