Skocz do zawartości

Pozostawienie samochodu podłączonego do przyczepy i do 230V


lukaszkap

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, jacekzoo napisał:

Tak, to jest jasne. Tylko czy w tym wypadku można mówić o zespole pojazdów. Jak @lukaszkap zauważył, w takim momencie nie mógłby jej ciągnąć. Odpięta i z opuszczonym kołem

Nie mam zielonego pojęcia - chciałem tylko dać podstawę prawną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Szanowni Państwo- za dużo wątków już się rozwija- pytanie zadane tutaj jest myślę precyzyjne- czy mogło się coś zadziać, że przez takie pozostawienie samochodu przy przyczepie mógł powstać ogień... Sam już w zasadzie chyba sobie odpowiedziałem znajdując zapis w instrukcji- dokładnej przyczyny już nie ustalimy, ale samo wskazanie, że taki zapis jest w instrukcji powoduje, że pozostawienie tak spiętego pojazdu z przyczepą jest niezgodne z zaleceniami producenta, dodatkowo jest sprzeczność z zaleceniami właściciela o tym, że przyczepę powinno się odpiąć. 

Instrukcja.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maarec napisał:

Jedyne ubezpieczenie jakie by tu pomogło to AC z opcją najmu. 

 

To się akurat zgadza, ale to jak to już wiele razy w tym wątku pokazałem też nie jest takie oczywiste, bo najczęściej od ubezpieczalni otrzymywałem takie odpowiedzi: 
" Nie mamy i nie będziemy mieć.

Temat ubezpieczenia przyczep kempingowych pod wynajem w zakresie AC pojawia się co jakiś czas.

Jest to segment obarczony wysoką szkodowością, jak również wysoką średnią szkodą z uwagi na wartość tych przyczep (nadwozie).

Stąd też – nie jest to klient docelowy .................... (nazwa ubezpieczyciela) w zakresie AC.

Pozdrawiam "

 

Dodatkowo ubezpieczalnie działają po to, żeby zarabiać i egzekwowanie czegoś jak się coś zdarzy to już temat na kolejny wątek na forum...
Więc drodzy Państwo wynajmowanie przyczep jak sami widzicie to nie jest w Polsce dobry biznes... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lukaszkap napisał:

To się akurat zgadza, ale to jak to już wiele razy w tym wątku pokazałem też nie jest takie oczywiste, bo najczęściej od ubezpieczalni otrzymywałem takie odpowiedzi: 
" Nie mamy i nie będziemy mieć.

Temat ubezpieczenia przyczep kempingowych pod wynajem w zakresie AC pojawia się co jakiś czas.

Jest to segment obarczony wysoką szkodowością, jak również wysoką średnią szkodą z uwagi na wartość tych przyczep (nadwozie).

Stąd też – nie jest to klient docelowy .................... (nazwa ubezpieczyciela) w zakresie AC.

Pozdrawiam "

 

Dodatkowo ubezpieczalnie działają po to, żeby zarabiać i egzekwowanie czegoś jak się coś zdarzy to już temat na kolejny wątek na forum...
Więc drodzy Państwo wynajmowanie przyczep jak sami widzicie to nie jest w Polsce dobry biznes... 

Obsługuję pewnie ok setki wypozyczalni kamperow i przyczep. Szkoda, że nie trafiłeś na mnie wcześniej. Pewnie poniżej 2000zl rocznie byłoby po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, lukaszkap napisał:

Szanowni Państwo- za dużo wątków już się rozwija- pytanie zadane tutaj jest myślę precyzyjne- czy mogło się coś zadziać, że przez takie pozostawienie samochodu przy przyczepie mógł powstać ogień... Sam już w zasadzie chyba sobie odpowiedziałem znajdując zapis w instrukcji- dokładnej przyczyny już nie ustalimy, ale samo wskazanie, że taki zapis jest w instrukcji powoduje, że pozostawienie tak spiętego pojazdu z przyczepą jest niezgodne z zaleceniami producenta, dodatkowo jest sprzeczność z zaleceniami właściciela o tym, że przyczepę powinno się odpiąć. 

Instrukcja.JPG

Ale pisałeś, że nie jesteś pewny czy stała podpięta. 

No a jak się okaże że była podpięta, i że to mogło mieć wpływ to wtedy jaki będzie dalszy kierunek wyjaśnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu nie podchodzi OC z samochodu?

Gdyby była odłączona to tak. A że były spięte to traktujesz jako całość
A ubezpieczenie jest na zestaw czy na pojazdy oddzielnie? Bo nie kojarzę, żebym coś na zestaw płacił. Idąc tym tokiem to nie potrzebuję OC na przyczepę, bo mam zestaw.

Oc przyczepy działa tylko kiedy przyczepa jest odpięta. Kiedy przyczepa jest spięta to zawsze szkoda idzie z OC pojazdu ciągnącego, jak się buda odczepi to także, jest to traktowane tak samo jakby się koło odczepiło i zrobiło szkodę
Szanowni Państwo- za dużo wątków już się rozwija- pytanie zadane tutaj jest myślę precyzyjne- czy mogło się coś zadziać, że przez takie pozostawienie samochodu przy przyczepie mógł powstać ogień... Sam już w zasadzie chyba sobie odpowiedziałem znajdując zapis w instrukcji- dokładnej przyczyny już nie ustalimy, ale samo wskazanie, że taki zapis jest w instrukcji powoduje, że pozostawienie tak spiętego pojazdu z przyczepą jest niezgodne z zaleceniami producenta, dodatkowo jest sprzeczność z zaleceniami właściciela o tym, że przyczepę powinno się odpiąć. 

Instrukcja.thumb.JPG.9590abc2dc2d52f5a449974f3a3a86d8.JPG

Czy w sprawie był powołany biegły, który ustalił jak doszło do pożaru?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zawisło to już przed SN-em. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 116/03. W zakresie OC posiadacza pojazdu ciągnącego nie mieści się odpowiedzialność za szkodę polegającą na uszkodzeniu wynajmowanej od podmiotu trzeciego naczepy (w chwili zdarzenia pojazd i naczepa tworzyły calość - pojazd czlonowy).  Była analizowana naczepa, ale z przyczepą będzie tak samo. 

Trudno będzie przemycić nowe dowody (opinia) w postępowaniu II-instancyjnym (sądy raczej pomijają nowe dowody na tym etapie - art. 381 k.p.c.).

Natomiast zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia - uznanie pożaru samochodu w wyniku zwarcia w instalacji za "przypadek", gdyż jest to przyczyna wewnętrzna, tkwiąca w pojeździe, a nie zewnętrzna w stosunku do pojazdu i jego właściciela (np. uderzenie pioruna, pojawienie się ognia z zewnątrz, spadnięcie głazu). Trudno wykazać wprost winę, niemniej, to właściciel ponosi odpowiedzialność za takie utrzymanie pojazdu, żeby nie nastąpiło m.in. zwarcie w instalacji elektrycznej pojazdu. Jeżeli po przekręceniu stacyjki instalacja elektryczna pojazdu dymi i samochód zaczyna płonąć, już samo to oznaczałoby, że coś z pojazdem było nie tak (a wynajmującego przyczepę chroni domniemanie z art. 675 § 3 k.c., które raczej nie zostało obalone). Jak sądzę, tutaj najemca cepy i właściciel pojazdu to ta sama osoba. 

Posiłkowo tylko może warto zrknąć np. tu:

InfoCar (info-car.pl)

Oczywiście, nie pójdzie to z OC, i jest to o tyle mylące, że w ramach OC gra rolę zasada ryzyka, a nie zawinienia, tyle, że z samego zwarcia powstałego w takiej sytuacji, należałoby wnioskować, że najemcy można przypisać winę w nienależytym utrzymaniu pojazdu. Pewnie, będzie to wina nieumyślna, i lekki stopień (culpa levissima), niemniej takie kwestie jak korzystanie z wiekowego pojazdu (naście lat) i wykorzystywanie go m.in. do ciągnięcia wynajętej (cudzej) przyczepy o znaczącej w stosunku do pojazdu wartości, powiązać należy ze sferą ryzyk obciążających posiadacza pojazdu. Ciekawe od kiedy miał hak, czy poza obowiązkowym przeglądem pojazdu, zlecił kiedykolwiek jakąkolwiek obsługę, konserwację czy sprawdzenie prawidłowości działania instalacji elektrycznej przeznaczonej do zasilania przyczepy? jakie (i czy w ogóle) czynności konserwacyjne podejmował? (czy kiedykolwiek np. czyścił złącza, połączenia, zabezpieczał kiedykolwiek w jakikolwiek sposób przed utlenianiem). Takie instalacje z czasem tracą swoje parametry (izolacja, przewodzenie na złączach), więc jeśli to miało kilkanaście lat, można rozsądnie oczekiwać sprawdzenia parametrów elektrycznych instalacji, m.in. jako wykluczającego możliwość powstania zwarcia i pożaru. Tym bardziej, jeśli działałby wbrew wyraźnemu instruktażowi (odłączyć). 

Współczuję obydwu, i wynajmującemu, i najemcy, pechowa i patowa sytuacja jak nie wiem co. 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacek00 napisał:
12 minut temu, lukaszkap napisał:
Nie było żadnego biegłego- na rozprawę czekałem prawie dwa lata... 

Ale w zasadzie kogo pozywaleś? Ubezpieczyciela czy wynajmującego?

Tego komu powierzyłem swoją własność i kto miał o nią zadbać i zwrócić w stanie nie pogorszonym- czyli wynajmującego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jacek00 napisał:
13 minut temu, lukaszkap napisał:
Nie było żadnego biegłego- na rozprawę czekałem prawie dwa lata... 

Ale w zasadzie kogo pozywaleś? Ubezpieczyciela czy wynajmującego?

Jakiego ubezpieczyciela? Przecież to bez sensu. Pojazdy od tygodnia nie były w ruchu. Sąd by to w biurze podawczym oddalił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego komu powierzyłem swoją własność i kto miał o nią zadbać i zwrócić w stanie nie pogorszonym- czyli wynajmującego. 
No ok, rozumien. Niestety jako powód musisz udowodnić pozwanemu winę. W innym wypadku przegrasz - tak to w naszym systemie prawnym wygląda. Dla nas to może być oczywiste, że to przez jego niesprawne auto doszło do awarii ale sąd może mieć niestety inne zdanie. Dlatego pytałem o biegłego.
Jakiego ubezpieczyciela? Przecież to bez sensu. Pojazdy od tygodnia nie były w ruchu. Sąd by to w biurze podawczym oddalił.
Wiem o tym. Ubezpieczyciel tutaj nie jest w ogóle stroną. Co innego gdyby przyczepa była nawet o milimetr obok haka, wtedy to zmienia postać rzeczy i OC sprawcy by działało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:

No ok, rozumien. Niestety jako powód musisz udowodnić pozwanemu winę. W innym wypadku przegrasz - tak to w naszym systemie prawnym wygląda. Dla nas to może być oczywiste, że to przez jego niesprawne auto doszło do awarii ale sąd może mieć niestety inne zdanie. Dlatego pytałem o biegłego.Wiem o tym. Ubezpieczyciel tutaj nie jest w ogóle stroną. Co innego gdyby przyczepa była nawet o milimetr obok haka, wtedy to zmienia postać rzeczy i OC sprawcy by działało.

Teoretycznie tak , jakby pojazd ruszył i doszłoby do zapłonu to już spowodował pożar innego pojazdu. Oczywiście nie byłaby to sprawa oczywista.

Ja znam historie gdzie najemca porzucał nową przyczepę gdzieś w drodze powrotnej z południa Eu, bo jego struclowaty holownik ledwo sam jechał . Na koniec miał pretensje, że to w nowej przyczepie hamulce trzymały podczas jazdy. Też skończyło się w sądzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.