Skocz do zawartości

Przygoda po drzewie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, słuchajcie szukam pomysłów czy zabierać się za to czy po prostu pozbyć się :( ktoś coś może podpowiedzieć, może kojarzycie czy ktoś naprawiał podobne uszkodzenia i jaki koszt ewentualnej naprawy samemu.  

FC6D986F-AC3D-40B9-9515-D10F78261F05.jpeg

08995394-10AB-4D25-BFF6-1058A86A139F.jpeg

9A80508B-9A74-4597-B1DF-E4216938C4F3.jpeg

6FA72848-B13B-45F6-9752-169E6A125B02.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde ale pech, współczuję ? 

Mozna samemu zrobić, ale mnóstwo pracy przy tym będzie. Bo ściana przesunęła sie mocno w dół , czyli zerwało wszystkie połączenia ściana-sufit , ściana- podłoga , ściana - przód

Są na forum tematy odbudowy ale zgnitych. Twój przypadek to inny , chyba trudniejszy temat ?

Edytowane przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa do szczegółowej weryfikacji, ale wygląda na to że wyrwało z podłogi mocowania ścian (ściany "siadły"). Może być o tyle trudne do naprawienia, że wymagałoby naprawy zarówno konstrukcji ścian, jak i podłogi, co może być po prostu nieopłacalne. Przykra sprawa, współczuję.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myslalem, słuchajcie najgorsze ze cały czerwiec odświeżałem w środku, wczoraj wróciłem o 5 rano z nad morza i stało się to pod wieczór. Czyli jeden jedyny wyjazd zaliczony, spadła brzoza podejrzewam ze przy uderzeniu od góry wystrzeliła ściana - nie stała na nóżkach, myśle żeby to nie uratowało bo przy upadku przyczepa nie dotykała ziemi tylko na ramie się trzymała, a widać ze od góry się zaczęło - chyba :( najgorsze ze polubiłem ja, ale boje się ze jak ja otworze to wyjdą inne niedoskonałości. Nie dość ze wydane 6k na przyczepę, z 2k na odnowienie to po przyczepie. Jeden wyjazd. 

50FC37BF-FB3B-4B4F-84F7-0E4F9A7A5E29.jpeg

6E83438A-2E60-4B11-84E3-2EE85CE823DD.jpeg

81DF835D-5981-471E-B066-E53B662DF49E.jpeg

6DC2BD27-9243-445C-A1A2-69E84CDFBC3F.jpeg

DFACA6AD-FEF1-45AF-A073-EC60E429E691.jpeg

674B4E6D-73A6-4761-8803-0A3A7E34995B.jpeg

606002C3-6E73-4E0E-8E8A-9337D4A1B45A.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie wyjdzie ze jest podgnita , możesz spróbować ją zreanimować. Super wnętrze , trzeba ją ratować !

Zaczynamy ?

Przygotuj krate piwa ( dla siebie , ja nie lubie piwa )

1.Najpierw zdemontuj klin ozdobny listwy i listwę maskującą śruby które łączą podłogę z tą uszkodzoną ścianą.

2. Wykręć wszystkie śruby do połowy przyczepy

3. Podłóż lewarek warsztatowy (żaba) pod ścianę która siadła ale pomiędzy lewarek a ścianę koniecznie daj drewnianą belkę od początku przyczepy do momentu gdzie ściana jest jeszcze zgodna z podłogą , czyli belka okolo 1m-1,5metra.

3. Opuść z tyłu podporami ale na czymś żeby nie wbiły sie w ziemię.

4. Zacznij podnosić żabę. Musisz robić to pomalutku , parę ruchów i sprawdzenie co sie dzieje z budą ,czy z tylu podpory nie wchodzą w podłogę. Jak ściana wróci do fabrycznego łączenia z podłogą , mamy połowę sukcesu. 

Dalej napisze jeśli zdecydujesz sie to naprawiać.  

P.s Pracowałam wiele lat jako blacharz samochodowy. Zrobiłem wiele aut powypadkowych ktore jeżdżą do dziś. Nic nie pęka , nie trzeszczy i nie rdzewieje.

Naprawa przyczepki w porównaniu do auta to spacer po plaży. 

Edytowane przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa jest możliwa, ale czasochłonna i nie najłatwiejsza. W tej przyczepie ściany stoją na podłodze. Sądzę że podłoga jest cała i ściana przyjęła całe uderzenie. Wyszła na zewnątrz. Najbardziej jest uszkodzona ściana, ale to zobaczysz, po zdjęciu blachy Blacha jest zakładana pasami, przez zakładkę od dołu ściany przyczepy przez mocowanie w kształcie litery h (lustrzane odbicie) i dolny pas zszywkami do konstrukcji ściany. Zdejmowanie zaczynasz od góry. Więc musisz zdjąć całą blachę z ściany uszkodzonej, oraz z dachu. Dlaczego blacha z dachu ?  Masz za duże uszkodzenie narożnika i przypuszczam że konstrukcja dachu też jest uszkodzona. Ścianki wewnętrzne znajdujące się w przyczepie przypuszczam że też są mocowane do ścian ,gdzie łby wkrętów są pod blachą, ale tego nie ruszaj. Stabilizują ścianę. Ruszysz jak będziesz musiał przy naprawie konstrukcji ściany. Zaczynasz od listew, okien i blachy. Nie pognij blachy, będziesz miał kłopot Jak odkryjesz ścianę i dach to zobaczysz co jest uszkodzone. Naprawa i składanie. I najważniejsze. Do tej naprawy musisz mieć narzędzia i pomieszczenie gdzie  wstawisz przyczepę i nie będziesz zależny od pogody, bo to będzie trochę trwało. Pozdrawiam Bogdan    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po powtórnym obejrzeniu Twoich zdjęć, zwróć także uwagę na podłogę pod miejscem uszkodzenia, oraz ze względu na  koło podporowe, na ramę i dyszle  ( z przodu przyczepy). Decyzja odnośnie naprawy należy do Ciebie. Pozdrawiam Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DarekSłupsk napisał:

Pracowałam wiele lat jako blacharz samochodowy. Zrobiłem wiele aut powypadkowych ktore jeżdżą do dziś. Nic nie pęka , nie trzeszczy i nie rdzewieje.

Z całym szacunkiem Darku nie wątpię  w Twoją fachowość w tym zakresie ale nie rozumiem czemu proponujesz naprawy przyczepy sposobami samochodowymi i nie bardzo rozumiem czemu chcesz  ma służyć podnoszenie ściany  ścianę żabą bez uprzedniego zdiagnozowania uszkodzeń - drewno to nie blacha, to pęka przy większym odkształceniu a nie gnie się. Taki sposób wg mnie może pogłębić uszkodzenia.

Zdiagnozowanie stopnia uszkodzeń tej przyczepy i określenie technologii i kolejności czynności przy naprawie  wg mnie jest możliwe tylko poprzez demontaż poszycia celem oceny zniszczeń i ustalenia sposobu napraw.

4 godziny temu, DarekSłupsk napisał:

Naprawa przyczepki w porównaniu do auta to spacer po plaży.

Nie zgodziłbym się z tym - auto naprawia się szybciej i moim zdaniem prościej.  Stolarka odtworzeniowa zawsze będzie wolniejsza niż spawanie blach bo nikt jeszcze sosnowego drutu do migomata nie wynalazł.

 

Godzinę temu, bogdan9153 napisał:

Naprawa jest możliwa, ale czasochłonna i nie najłatwiejsza. W tej przyczepie ściany stoją na podłodze. ............. Ruszysz jak będziesz musiał przy naprawie konstrukcji ściany. Zaczynasz od listew, okien i blachy. Nie pognij blachy, będziesz miał kłopot Jak odkryjesz ścianę i dach to zobaczysz co jest uszkodzone. Naprawa i składanie. I najważniejsze. Do tej naprawy musisz mieć narzędzia i pomieszczenie gdzie  wstawisz przyczepę i nie będziesz zależny od pogody, bo to będzie trochę trwało.

Natomiast z wypowiedzią Bogdana zgadzam się całkowicie - demontaż poszycia zewnętrznego i dalej opisywane czynności to jest właściwa technologia

Decyzja o naprawie / złomowaniu / sprzedaży jako uszkodzonej oczywiście jest Twoja Damianie tak jak pisze Bogdan - naprawa przez serwis koszty będą obłedne, zatem musisz ocenić swoje siły i umiejętności - jeśli jesteś "dzieckiem" Adama Słodowego masz trochę pojęcia o majsterkowaniu, stolarce i narzędzia oraz przede wszystkim czas czas i jeszcze raz czas - to dasz rade.  Bardzo pożądana byłaby hala, lub wiata - ja robiłem i bez tego pod plandeką ale to nie jest za wygodne.
Jeśli nie masz wiedzy o budowie konstrukcji przyczepy - to nie jest problem - na forum jest na tyle dużo relacji remontowych że poświeciwszy trochę czasu taką wiedzę jesteś w stanie nabyć.

Na Twoim miejscu podejmowałbym decyzję dopiero po rozbebeszeniu poszycia i ocenieniu uszkodzeń bowiem wszystkie oceny i gdybania bez demontażu poszycia jest to wróżenie z fusów a nie rzetelna ocena.
Ta przyczepa ma swoje lata i oprócz uszkodzeń od drzewa może być podgnita (często są to np. narożniki) - tego w żaden sposób nie stwierdzisz bez demontażu blach poszycia zewnętrznego.  Wiele też powiedziałyby nam oględziny od spodu przyczepy.
Natomiast próby podnoszenia tego mogą być opłakane w skutkach i spowodować powiększenie uszkodzeń - zdecydowanie odradzam bez diagnozy.
Demontowałbym też poszycie po kawałku a nie rozbebeszał całość bo to poważnie osłabi sztywność - nie wiemy co sie tam podziało zatem ostrożność jest wskazana
 

Bardzo wstępnie z mojej oceny ze zdjęć (obarczonej możliwym błędem)  buda dostała w narożnik w górze, siłą przeniosła sie poprzez ścianę, złamana jest konstrukcja  ściany na dole przy podłodze i część ściany wyszła poza podłogę (to mozna potwierdzić wstępnie od spodu)
Wewnątrz ściany też nastąpiły uszkodzenia lub rozluźnienie konstrukcji mówi o tym fałda przy oknie

Wg mnie rozbiórkę zacząłbym własnie od tej ściany 

 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek ja napisałem przecież  żeby podnosić lewarek po mału obserwując co sie dzieję z budą. Nadal uważam ze nie jest konieczne demontowanie poszycia jeśli podnosząc będzie bez oporów wracać do stanu z przed zdarzenia. Mam tu na myśli próbę naprawy by uratować ten sezon. Jesli pękła by któraś belka konstrukcji , ściana by sie zagieła i nie odeszła na dole od podłogi A w mojej ocenie ona poddała sie razem ze wszystkim. Więc razem ze wszystkim być może wróci do oryginału. Jeśli nie będzie chciała wrócić , wtedy konieczny będzie demontaż poszycia, diagnoza dlaczego nie wraca i sezon niestety będzie stracony.  Nie zgadzamy sie z tym ze podnosząc ścianę można pogorszyć sytuację. Nie jeśli będzie to robione delikatnie i powoli z obserwowaniem i słuchanie co się dzieje. 

Po to jest forum żeby każdy coś zaproponował. Decyzje i tak musi podjąć On sam na własne ryzyko. 

Ja mu nic nie narzucam , mógłbym napisać przecież, daj do serwisu. Napisałem jak ja bym to zrobił i zrobię jeśli mnie spotka taka sytuacja. Bo już zrobilem z sukcesem kilka rzeczy wbrew temu co mi na forum radzono.  Tylko ze ja traktuję swoją przyczepę jako poligon doświadczalny. Jak cos pójdzie nie tak , trudno. Nie będę płakał nad rozlanym mlekiem. To nie jest przyczepa za 100tys zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku powiem tak - blacharsko-stolarsko bo obie te branże mi są nie obce :)
Przy blasze mamy więcej podejść niż przy drewnie - przegięta blacha tam i z powrotem owszem zmienia strukturę, osłabia miejsce przegięcia  ale to możliwe, nadłamane drewno przegięte w drugą stronę trzaśnie na bank.

Tak jak napisałem oględziny spodu dużo  dały ale mimo wszystko widoczne uszkodzenia dyskwalifikuj tę przyczepę do jazdy na zasadzie naprawy podnieść i skręcić.   I pisze to nie po to aby Tobie oponować ale  z doświadczenia przynajmniej z kilkoma mocno rozbebeszonymi i poskładanymi przyczepami w tym z mojej

Ta naprawa podnoszeniem nie ma szans powodzenia - choćby z 3 powodów  jak załatwisz w ten sposób naprawę pękniętej listwy dolnej ?  jak załatwisz strzaskany górny winkiel ? jak załatwisz pogięta listwę narożną tego winkla i jej uszczelnienie ?   Czy taka naprawa zapewni sztywność konstrukcji ?  Czy buda będzie szczelna czy wpuścisz wodę i będzie gnić ?
Ok odrutować i jechać i wpuścić wodę dając możliwość gnicia - a czy  jak auto jest po dzwonie w którym poleciały szyby i ma fajny środek   to nie zaklejasz szyb folia do transportu do blacharza który sprawdza czy konstrukcja jest ok ?  
Czy należy podjąć ryzyko że po druciarskiej naprawie na drodze odleci lewy przód - czy może lepiej sprawdzić konstrukcje która dostała strzała brzozą a widoczne zewnętrznie objawy mówią o tym że istnieje uzasadnione podejrzenie uszkodzenia konstrukcji ? 

48 minut temu, DarekSłupsk napisał:

....Po to jest forum żeby każdy coś zaproponował. Decyzje i tak musi podjąć On sam na własne ryzyko
. .....
Bo już zrobiłem z sukcesem kilka rzeczy wbrew temu co mi na forum radzono.  Tylko ze ja traktuję swoją przyczepę jako poligon doświadczalny. Jak coś pójdzie nie tak , trudno. Nie będę płakał nad rozlanym mlekiem. To nie jest przyczepa za 100tys zł

Tak forum jest po to żeby dyskutować i nic w tym złego że się nie zgadzamy - ale za rady trzeba brać odpowiedzialność a nie spychać na kogoś że to on podejmie decyzje zwłaszcza gdy   po pytaniach mamy przesłanki aby sądzić że nie jest to osoba doświadczona w naprawach.
Owszem można traktować swoja budę jako swój poligon doświadczalny natomiast nie można tym poligonem wytoczonym na drogę stwarzać zagrożenia dla siebie i innych - to chyba właściwa zasada.  Ok mówisz uratować sezon - ale jakim kosztem łamiąc budę dalej ?  Jadąc na wakacje taką co być może sie złamie ? A naprawiając prowizorycznie bez demontażu poszycia zewn i oceny uszkodzeń własnie tak będzie - takie ryzyko będzie zupełnie realne i duże a wyeliminuje go jedynie demontaż poszycia ocena i właściwa naprawa konstrukcji.

Owszem zrobiłeś kilka rzeczy spoko wolnoć Darku w swoim domku :)   a ile przyczep rozłożyłeś i robiłeś konstrukcję ?
Darek po prostu jak się komuś coś radzi to bierze się współodpowiedzialność choćby moralna za taką radzoną naprawę - sorry ja takiej nie wezmę dlatego radze jak to zrobić może nie zawsze całkiem dokładnie ze sztuka ale na pewno bezpiecznie,
Jeśli chodzi o koszty i o to ze to nie buda za 100tys zł - co do tej w/w odpowiedzialności za rady mające wpływ na bezpieczeństwo nie ma to znaczenia - nie wchodźmy może też komuś do kieszeni bo dla jednego 100tys jest to mało a dla drugiego kilka tys jest dużo. 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi chłopaki :) Przyznam szczerze, trochę podnieśliście mnie na duchu bo po pierwszych dwóch postach spisałem ją całkowicie na straty i sprzedaż w takim stanie jaki jest. Fakt, przyczepa jest stara kosztowała mnie rok temu 6 000 zł, czy przepłaciłem? Nie wiem, jej cel miała być na próbę czy całej rodzinie się spodoba taka forma spędzania wolnych dni :) Dodatkowo część pieniędzy pochłonęły materiały na odświeżenie wnętrza, materace, farby, tapety, lampeczki, rolety i takie rzeczy - sami wiecie. Myślę, że wyniosło mnie to między 9 000 a 10 000 zł, ale wiedziałem co miałem mniej więcej.

W dniu 16.07.2021 o 13:03, DarekSłupsk napisał:

Jeśli nie wyjdzie ze jest podgnita , możesz spróbować ją zreanimować. Super wnętrze , trzeba ją ratować !

Zaczynamy ?

Przygotuj krate piwa ( dla siebie , ja nie lubie piwa )

1.Najpierw zdemontuj klin ozdobny listwy i listwę maskującą śruby które łączą podłogę z tą uszkodzoną ścianą.

2. Wykręć wszystkie śruby do połowy przyczepy

3. Podłóż lewarek warsztatowy (żaba) pod ścianę która siadła ale pomiędzy lewarek a ścianę koniecznie daj drewnianą belkę od początku przyczepy do momentu gdzie ściana jest jeszcze zgodna z podłogą , czyli belka okolo 1m-1,5metra.

3. Opuść z tyłu podporami ale na czymś żeby nie wbiły sie w ziemię.

4. Zacznij podnosić żabę. Musisz robić to pomalutku , parę ruchów i sprawdzenie co sie dzieje z budą ,czy z tylu podpory nie wchodzą w podłogę. Jak ściana wróci do fabrycznego łączenia z podłogą , mamy połowę sukcesu. 

Dalej napisze jeśli zdecydujesz sie to naprawiać.  

P.s Pracowałam wiele lat jako blacharz samochodowy. Zrobiłem wiele aut powypadkowych ktore jeżdżą do dziś. Nic nie pęka , nie trzeszczy i nie rdzewieje.

Naprawa przyczepki w porównaniu do auta to spacer po plaży. 

Chętnie poznam dalszą wersję :)

W dniu 16.07.2021 o 16:04, bogdan9153 napisał:

Naprawa jest możliwa, ale czasochłonna i nie najłatwiejsza. W tej przyczepie ściany stoją na podłodze. Sądzę że podłoga jest cała i ściana przyjęła całe uderzenie. Wyszła na zewnątrz. Najbardziej jest uszkodzona ściana, ale to zobaczysz, po zdjęciu blachy Blacha jest zakładana pasami, przez zakładkę od dołu ściany przyczepy przez mocowanie w kształcie litery h (lustrzane odbicie) i dolny pas zszywkami do konstrukcji ściany. Zdejmowanie zaczynasz od góry. Więc musisz zdjąć całą blachę z ściany uszkodzonej, oraz z dachu. Dlaczego blacha z dachu ?  Masz za duże uszkodzenie narożnika i przypuszczam że konstrukcja dachu też jest uszkodzona. Ścianki wewnętrzne znajdujące się w przyczepie przypuszczam że też są mocowane do ścian ,gdzie łby wkrętów są pod blachą, ale tego nie ruszaj. Stabilizują ścianę. Ruszysz jak będziesz musiał przy naprawie konstrukcji ściany. Zaczynasz od listew, okien i blachy. Nie pognij blachy, będziesz miał kłopot Jak odkryjesz ścianę i dach to zobaczysz co jest uszkodzone. Naprawa i składanie. I najważniejsze. Do tej naprawy musisz mieć narzędzia i pomieszczenie gdzie  wstawisz przyczepę i nie będziesz zależny od pogody, bo to będzie trochę trwało. Pozdrawiam Bogdan    

Nie przyglądałem się od spodu, bo oglądałem ją trochę w nerwach nie mam jej u siebie na podwórku niestety. :( Będę zaglądał, przy najbliższym wolnym w tym tygodniu. W głowie mam taki plan, żeby zdjąć to poszycie i może blachę z dachu. Ona jest jakoś montowana do ścian i dachu czy tylko pod listwami na końcach będzie? Zaraz będę się zajmował tematami, ściana wydaje się że jest dzielona na trzy części więc raczej wystarczy tylko zdjąć kawałek tej ściany. Słuchajcie będę się dzielił z Wami tutaj postępami, chociaż nie myślałem że czytając kilka dni wcześniej z zaciekawieniem inne tematy, będę próbował tworzyć swoją historię :( Mam nadzieję, że uda się to jakoś ogarnąć.

Pierwsze pytanie jak sprawdzić, czy dyszel jest prosto czy nie wygiął się w trakcie uderzenia?

Edytowane przez DamianL777 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 13:03, DarekSłupsk napisał:

Naprawa przyczepki w porównaniu do auta to spacer po plaży. 

Też tak myślałem  , dopóki nie rozebrałem przyczepy . szybko zeszedłem na ziemie  , wstawienie ćwiartki czy dachu do auta to mały pikuś . Jeszcze nikt nie wymyślał elektrody do spawania drewna  , wtedy by było łatwiej . Niestety stolarka jest żmudna , ni da się nagiąć , naciągnąć  ani wyklepać .A naprawa przyczepy to w większości stolarka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DamianL777 napisał:

Pierwsze pytanie jak sprawdzić, czy dyszel jest prosto czy nie wygiął się w trakcie uderzenia?

Prosty sposób to kawałek sznurka, przywiązany do najazdu centralnie po środku, naciągasz i przykładasz do jednego ramienia dyszla. Znajdujesz jakiś punkt ( otwór, mocowanie ramy do podłogi, śruba skręcająca ramę)  który ma odpowiednik na drugim ramieniu. Sprawdzasz długość i czy sznurek przylega identycznie w jednym i drugim ramieniu. Obejrzyj dokładnie podłogę w miejscu gdzie ściana spadła z podłogi, pod uszkodzonym narożnikiem. Ściana  z tego co widzę na zdjęciach ma uszkodzenia w czterech miejscach, a cała blacha to pięć pasów i zalecam zdjęcie całej blachy. Pasy nie są szerokie i będą się się nieodwracalnie uszkadzać Zdejmujesz wszystkie listwy,  okna i masz dostęp do zszywek które musisz wyciągnąć. Po zdjęciu blachy ze ściany będziesz miał uszkodzenia widoczne. Odchyl trochę blachę dachu i zobacz czy jest uszkodzona konstrukcja dachu, czego jestem w 100% pewien. Jeśli jest, to zdejmujemy blachę dachu po uprzednim demontażu okien dachowych, kominków, listew z przodu i z tyłu, kątownika, nie zapominając o zszywkach. Póżniej już tylko naprawa i składanie. Nie zapomnij o dobrym butylowym uszczelniaczu do kominków, okien i wszystkich listew. Nie używaj czasami sylikonu. Trzymaj się technologi w której ta przyczepa została zbudowana, a będziesz jeszcze długo z niej zadowolony.  Jeśli będziesz miał jakieś wątpliwości to pisz. Postaramy udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania. Pozdrawiam Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 20.07.2021 o 22:03, DamianL777 napisał:

Słuchajcie będę się dzielił z Wami tutaj postępami,

I jak tam?

Sądząc po piance w narożniku, podejrzewam, że podczas rozbiórki znalazłeś tam słaby punkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.