Skocz do zawartości

Przyczepka - offroad - przymiarki i rozkminy


jabar1975

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

mój drugi post (po przywitaniu) i od razu z prośbą - a właściwie kilkoma. Pierwsza nie linczujcie :)  starałem się szukać i trochę rzeczy już udało mi się namierzyć ale kilka jest dla mnie jeszcze zagadką (a pewnie bedzie ich jeszcze wiecej).

Uprawiam turystykę tzw offroadową - w związku z czym jeździmy tam gdzie rzadko jest "słupek" do podpięcia. Przy czteroosobowej rodzinie format sporej terenówki (większy Land Cruiser) z namiotem na dachu już się wyczerpał z kilku względów - po pierwsze większe dzieciaki zajmują więcej miejsca :) i zabierają więcej pierdół ze sobą, po drugie tak mocno przeładowanym autem ciężko się jeździ w niektórych miejscach. Więc chyba lepszym rozwiązaniem będzie lekka przyczepa (DMC750) ciągana za holownikiem. Będzie ją  można porzucić od czasu do czasu i pojechać w miejsca mniej dostępne dla przyczep.

na przyczepie będzie namiot (dla dwóch - trzech osób)  i rozkładana przybudówka (spokojnie pomieści dwójke i może pełnić funkcję zadaszonego pokoju/kuchni). Założenie takie żeby prześwitowo dało rade tam gdzie przejdzie terenówka i oferowało "surowy" komfort podczas biwakowania na dziko (troche wody, zimne piwo, garkuchnia, jakis sprzet sportowy itd)

Troche rzeczy już mamy i będziemy chcieli je użyć (lodówka kompresorowa 12V, przetwornica 2000W, system "inteligentnego" przepinania akumulatorów - który odcina aku startowe od obwodów "hotelowych" oraz doładowuje akumulatory wg potrzeby). 

pierwszą rozkminkę mam z przerzuceniem sensownego prądu z holownika na czepke celem ładowania akumulatora hotelowego (ok. 100Ah - raczej AGM) - myślałem o złaczu Andersona - które zaakceptuje kabel ok. 16mm2-25mm2, Pytanie czy mozna ograniczyć prąd ładowania z alternatora na przyczepę? Altek ma 150A więc potrafi "dostarczyć" a przy odległościach - ok 10m od komory silnika do aku hotelowego bedzie w stanie nawet taki 16mm2 zagrzać - idealnie gdyby go ograniczyć do maks 10-15A. Ponadto czy jest sens wykorzystywania IBSa do tego (czyli tego "inteligentnego" systemu przepinania - separowania akumulatorow) - a może lepiej go odpuścić i zastosować coś bardziej dedykowanego - sensowengo.

Wspomniany konwerter używany bedzie tylko awaryjnie (podpiecie komputera czy innych urzadzen 240v malej mocy). 

co do urzadzen 12v w czepce to beda pompka wody, ogrzewanie postojowe suche, radio, lampki, lodówka i pewnie jakies gniazdka usb i wspomniana przetwornica.

alternatywne ładowanie akumulatorów będzie z paneli solarnych i tutaj chciałbym miec jeden (lub dwa) panel (ok100-150W sumarycznie) przyklejone na dachu namiotu dachowego (skorupa podnoszaca sie do góry) - ale z uwagi na malo przyjemne noclegi w pelnym sloncu (ach te klimaty srodziemnomorskie) ich sprawnosc będzie watpliwa w godzinach porannych i wieczornych - kiedy raczej bedziemy starali sie stawać w cieniu - oraz dodatkowy panel (szeregowo - pewnie o bardzo zbliżonych parametrach) który będzie wyciągany i rozstawiany na słońcu - na kablu (tutaj kolejna zagwozdka - jakie przekroje dobrać żeby hulało to sensownie na odleglosci okolo 10-12m). Kontroler solarów MPPT (myslalem o Victronie 100|20). Pytanie kolejne czy mozna ewentualnie odcinać/przepinac jeden panel (ten rozstawiany)- w sytuacji gdy bedzie schowany  czy diody bocznikujące wystarczą? No i zalozenie tez takie zeby panele na dachu pracowaly w czasie jazdy i ladowaly aku hotelowe. 

osobno rozprowadzonej instalacji 240v nie przewidujemy - jesli bedziemy na polu z takimi udogodnieniami po prostu podepnie się przedłużacz i zasili lodówke czy prostownik.

Jak rozumiem głowne zabezpieczenia powinny być na samym akumulatorze, PV odcinane przed kontrolerem, odpowiednio duże przekroje dobrych kabli czy wysokoprądowe urządzenia - jak przetwornica podpięte bespośrednio do aku hotelowego (przez odpowiedni bezpiecznik)

o czym jeszcze pomyśleć? gdzie robie złe założenia? 

Edytowane przez jabar1975 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś pierwszy w tych rozmyślaniach choć ewolucja i końcówka może być odmienna. Podobne tematy też już były. Od przyczep samoróbek po zakup gotowych. Sam do niedawna tak praktykowałem. Krótkie wypady w ciężki teren dawało się załatwić bez ogona, ale na dłużej.... nikt się nie chciał męczyć :) dlatego zapinałem przyczepę. Poza tym można było eksplorować odleglejsze obszary :)Oczywiście zdolności terenowe były ograniczone ale z racji że nowa ta przyczepa nie była to ją nie raz w las i piach wciągałem. A jak dalej nie mogłem to rozbijałem obóz a dalej samą terenówką.

Nie miałem wtedy solarów a na kilka dni postoju te 70Ah wystarczało. Dłużej nie stałem. Jeżeli chodzi o przekroje kabli to wszystko się oblicza. Ale pamiętaj że obciążeniem jest moc pobierana a nie możliwa do wyprodukowania przez alternator. 

Odnośnie solarów też znajdziesz masę informacji.

 

Temat o przyczepie:

Ale był też o takiej samoróbce na bazie towarówki. Ale na razie nie mogę znaleźć :) 

Edytowane przez marek230482 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie przyczepkę na bazie towarówki resorowanej z amortyzatorami i będziesz zadowolony. ?

Jeśłi chodzi o stawianie solara i ciągnięcie kabli na odległość 10 - 12 metrów, to lepiej chyba przenosić akumulator razem z panelem w odpowiednie miejsce. Ponieważ wybierzesz miejsce w pełni nasłoniecznione i ustawisz panel prostopadle do słońca, to wystarczy tani regulator pwm.

Edytowane przez Kombinator (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M.zd. jak resorowaną wjedzie w teren, to się może na osi powiesić. Fakt, resor ma zalety ale też i tę wadę. Chyba że robić jakąś kombinację z gięta lub spawaną osią, albo zaadaptować jakieś niezależne zawieszenie na wahaczu na sprężynie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepa juz jest i ma belke z amortyzatorami, troche sie obawialem przeswitu, ale wyszedl zdecydowanie wiekszy niz holownika (co najmniej 7cm wyzej w najnizszym miejscu niz grucha mostu) pojazd i czepka na 33” MTkach.
Co do noszenia akumulatora to nie bardzo wiem co to mialoby dac? Trening silowy i manualno-elektryczny?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, po prostu unikasz srogich przekroi przewodów. Im dalej tym większy przekrój. A jak zrobisz sobie aku na kółkach to połączysz to z panelami cienkim przewodem i unikniesz strat. 

Jak przyczepa nie będzie ciężka a holownik dobrze grzebie to wyciągniesz ją nawet bez kół :) tym się nie przejmuj. Ja swoją ciągnąłem ramą po piachu i szła :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co jest srogim przekrojem? 6mm2,? nie przesadzajmy prosciej podpiąć taki przewód niż wymontowywać akumulator, rozpinać go z instalacji i targać razem z panelami i kontrolerem ładowania. Pamiętaj że przyczepa ma robić i dojeżdzac w takie miejsca gdzie nawet SUVy sie nie moga dostac solo (koleiny, blotniste drogi, ostre wyboiste kamole czy przeprawy przez rzeki) nie wyobrażam sobie w takiej przyczepie akumulatora na kółkach  - tam musi być wszystko zainstalowane w sposób zarówno amortyzujący jaki i uniemożiwiający jakiekolwiek poruszenie sprzętu wewnątrz. zresztą ze względu na zastosowanie "terenowe" rzeczy takie jak kilkudziesięcio kilogramowy akumulator muszą być zbunkrowanie jak najniżej aby trzymać środek ciężkości najbliżej jądra ziemi :) więc wyciąganie go będzie logistyczną udręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... trudno zgadnąć co kto lubi i co masz na myśli. Dla mnie to nieporozumienie rozwijać i plątać się z kilkunastometrowym zwojem kabli. Aku przecież możesz zapinać na szybkozłącze (nawet przylgowe) i w sekundę odpiąć/wysunąć jak kasetę z kibla na kółkach (mam podobną masę pełnej kasety jak agm 100Ah i latam z nią dalej niż kilkanaście metrów). A jak już w ogóle chcesz prosto to nie marudź :)  i panele na stałe a ogon stawiasz w słońcu :) 
A zamiast rozczulać się nad orientacją baterii kilkanaście centymetrów niżej/wyżej (bo to marginalna różnica) to warto by było się skupić np na wodoodporności i udarności. Bo mały pożytek z przyczepy, w której będą pogięte burty i błoto w środku. W przyczepie też warto by było skontrolować długość dyszla bo klasyczna lekka to przy ostrym skręcie wgniecie budę. Podniesienie też wskazane bo sam prześwit na płaskim to nie wszystko. Przyjdzie trapez i będzie kiszka :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, marek230482 napisał:

Wiesz... trudno zgadnąć co kto lubi i co masz na myśli. Dla mnie to nieporozumienie rozwijać i plątać się z kilkunastometrowym zwojem kabli. Aku przecież możesz zapinać na szybkozłącze (nawet przylgowe) i w sekundę odpiąć/wysunąć jak kasetę z kibla na kółkach (mam podobną masę pełnej kasety jak agm 100Ah i latam z nią dalej niż kilkanaście metrów). A jak już w ogóle chcesz prosto to nie marudź :)  i panele na stałe a ogon stawiasz w słońcu :) 
A zamiast rozczulać się nad orientacją baterii kilkanaście centymetrów niżej/wyżej (bo to marginalna różnica) to warto by było się skupić np na wodoodporności i udarności. Bo mały pożytek z przyczepy, w której będą pogięte burty i błoto w środku. W przyczepie też warto by było skontrolować długość dyszla bo klasyczna lekka to przy ostrym skręcie wgniecie budę. Podniesienie też wskazane bo sam prześwit na płaskim to nie wszystko. Przyjdzie trapez i będzie kiszka :D 

Marek - chyba jednak mam inne założenia - które stoją w opozycji do Twojej koncepcji. Po pierwsze urządzenia pokładowe muszą być zasilane cały czas (lodówka kompresorowa) - w końcu nie będziesz pił wieczorem ciepłego piwa na plaży w Grecji czy Turcji :). Wystawiane panele są po to by nie stawiać ogona w słońcu - bo to nie klasyczna przyczepa kempingowa z izolowanymi ścianami, które dają pewien poziom komfortu termicznego w slońcu tylko namiot dachowy skorupowy który niestety nie zapewnia aż takiego komfortu - więc wolałbym nie być budzony o 6 rano temperaturą 35stopni wewnątrz. ze względów termiczny (i po dyskusji z kolegą z forum  tarapukuara) zrezygnuje z panela elastycznego na dachu namiotu bo raz ze musialbym stawiac "ogon" w sloncu, a dwa nagrzewalby sie on jeszcze bardziej ze wzgledu na powierzchnie samego panela - ktory do chlodnych nie nalezy.

Akumulator wazy 30kg, do tego kabelki i kontroler ladowania plus panele - troche tego noszenia i przepinania by bylo - i masa (kazdy kg) ma ogromne znaczenie w terenie, na trawersach moze sie szybko okazać że czepka lezy na boku - wiec im wiecej na dol tym lepiej. z uwagi na wspomniana przez ciebie wodoodpornosc dół musi być szczelny aby wspomniane bloto nie zalegalo w srodku tak wiec wszystkie otwory w przyczepie musza byc mocno ponad glebokoscia brodzenia (czyli powyzej 70cm od gruntu)

Dlugosc dyszla i ogolne proporcje to oczywista sprawa - zresztą czepka budowana jest na podwoziu przyczepy strażackiej IFA gdzie wyniary byly dostosowane do ciagania jej z ciezkim sprzetem w trudnym terenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak sprecyzowałeś wymagania, że odpowiedź jest tylko jedna - Twoja :lol: 

Ale tak myślę, że ja bym chyba wolał mieć awaryjnie agregat (albo odpalić auto) niż biegać z panelem i kablami..... pamiętaj, że panele to dają ludzie jak sobie chcą postać dłużej w dziczy. Ty nie będziesz raczej stał dłużej niż kilka godzin w ciągu dnia (a w nocy i tak z paneli użytku nie ma). Masz mocny alternator, spokojnie nadrobi on potrzeby energetyczne akumulatora 100Ah. Ostatnio była dyskusja na temat kamperowania w styczniu (tym styczniu) gdzie słońca praktycznie brak. A kamperem jak wiadomo co dzień lub dwa jedziesz dalej. Ludziom wystarczał większy altek 100-120A i już dawali sobie redę (nawet z ekspresami czy suszarkami). Ja trochę kulałem, musiałem wieczorami odpalać auto ale mam altek tylko 60 czy 70A. Solary praktycznie się nie liczyły :)  

Dlatego jak te panele są na dachu i nie wymagają obsługi to się przydają ale jak masz je za każdym razem rozkładać, kable rozwijać i użyć "na chwilę" to może gra nie warta świeczki (a towar drogi, delikatny)?

 

P.S. A jak to jest z tą przyczepką i homologacją jak zrobiłeś to na bazie większej? Wrzuć foty jak to ewoluuje. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o naginanie rzeczywistosci pod wlasne wymagania :)  bylem po prostu za malo precyzyjny na poczatku.

Fakt jest taki że dużo jezdzimy - wiec przez wiekszosc czasu auto jest w stanie naladowac akumulator, jednak co czas jakis zachodzi potrzeba zatrzymania sie w jakims miejscu  (np jak zjedziesz na Gjipe w Albanii) to żal się zabierać  od razu - lepiej spędzić cały dzień i dwie noce a wówczas dobrze móc się podładować bez użycia paliw kopalnych :P  Chyba że po prostu wsadzić baterie 130-150Ah i całkowicie olać panele? Na trzy dni starczy, od czasu do czasu stanie sie na kampingu i podepnie do slupka zeby je doładować do 100%.

Auto i jego bateria rozruchowa jest odseparowana calkowicie więc poza sytuacją mocno awaryjną nie powinno być potrzeby używania prądu (agregatu) do odpalenia. W razie czego to z reguly jest jakies auto ktore pomoze (podrózujemy w dwa-trzy samochody).

Co do homologacji to przyczepka od dlugiego czasu w rodzinie, zarejestrowana jako SAM z DMC okolo 600kg (na pewno dobrze poniżej 750kg) i w taką masę celuję docelowo. Z samochodem wychodzi pare kg ponizej 3,5t więc jest spokoj z viatool i innymi dodatkowymi oplatami (na autostradach)

9 minut temu, Kombinator napisał:

To taka przyczepka?

https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-strazacka-pozarnicza-zabudowana-fv-23-z-dokumentacja-orygin-CID5-IDHq0En.html

Wykorzystałeś tylko ramę, czy zaadaptowałeś to co jest w całości?

Kombinator - tak to jest taka - wykorzystana tylko rama i belka skrętna. budka była bardzo wąska i nie nadawała sie do takiego celu - ponadto za wysoka - a calosc musi miec nie wiecej niz holownik wysokosci (czyli ok 2,1m)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha, ok. 

Wrzuć jakieś zdjęcie zabudowy, którą nałożyłeś na ramę, bo ciekawi jesteśmy?

Co do akumulatora, to jeśli faktycznie jest duży i nie chcesz go ruszać, to ja bym przetestował spadki napięcia na długim przewodzie i może rzeczywiście warto stosować rozwijanie kabla. Z tym, że wziąłbym jakiś grubą linkę dwużyłową dla ułatwienia zwijania na jakiś krążek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ akumulatorów powinien być jak w kamperze. Rozruchowy i pokładowy odseparowane do czasu pojawienia się prądu ładowania. Wtedy są spinane razem i ładowane. Tak więc o rozruch się nigdy nie martwisz. Czy panele są potrzebne czy nie to sam ocenisz. Tak jak pisałem to gdy leżą sobie na dachu i nie wymagają obsługi to są ok. Ale jakbym miał je rozwijać i ustawiać to bym się dwa razy zastanowił. Jest z tym trochę zabawy. Z relacji forumowiczów przyczepami i kamperami można z powodzeniem wywnioskować że te 150Ah wystarcza na dobę, ewentualnie dwie bez ładowania. Światło od obiadu się świeci, ładowarki, piec ogrzewania całą dobę (niektórzy nawet przetwornica i okazjonalnie sprzęt na 230V). Potem i tak ruszasz i znowu turlasz się ładnych parę godzin co nadrabia prąd.

Jeżeli jednak asekuracyjnie zaopatrzysz się w panel to jeżdżąc na południe chyba nie ma sensu inwestowanie w drogi sprzęt. Ustawisz sobie go zawsze na słońce (którego jest tam aż za dużo) to wystarczy nawet tani regulator pwm. Wypasione mmt to kupują gadżeciarze (żeby wykresy mieć w telefonie) albo gdy chcesz w naszych zimowych warunkach uzyskać max wydojoną sprawność (bo u nas słońca mało a panele leżą plackiem na dachu). Poza tym mmt do jednego panelu "setki" to chyba przerost formy nad treścią. Z jego możliwości się chyba korzysta dopiero przy pakietowym podłączeniu paneli i wysokim napięciu zbiorczym. 

Też czekam na foty przyczepy :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć @jabar1975.

Widzę, że nie dostałeś odpowiedzi na Twoje pytania :( więc ja spróbuję się do nich odnieść - na ile potrafię.

Ja do ograniczenia prądu z alternatora do AKU przyczepkowego zastosował bym tani regulator PWM. Szkoda kasy na jakieś separatory stosowane w kamperach. Dla mnie samochód, tym bardziej offroad'owy, powinien być odizolowany do części przyczepkowej, by zawsze móc odjechać z dziczy. Pytanie, jakie masz złącze przyczepy - 7 pin czy 13 pin. Przy 7 pin trzeba kombinować, przy 13 pin pinami od lodówki (gdzie jest zasilanie po zapłonie) podłączyłbym regulator ładowania ( w przyczepce) i on by Ci ograniczał prąd ładowania (chodzi o drugi regulator, niezależny od regulatora "solarnego"). Oczywiście przewody tych pinów odpowiednio grube (w zależności od długości i max obciążenia) i ułożone od nowa i w samochodzie i w przyczepce.

Tutaj przy okazji dochodzi pytanie, jak jest z wodoszczelnością takich gniazd w czasie topienia samochodu - może są gniazda i wtyczki  wodoszczelne - trzeba by było poszukać. Oczywiście o bezpiecznikach chyba nie muszę wspominać, bo u Ciebie możliwość zwarcia jest bardzo wysoka (topienie, uszkodzenia mechaniczne). Oczywiście bezpieczniki przy samym źródle prądu, czyli wszystkie przewody wychodzące z AKU hotelowego (nawet ten do regulatora - przewymiarowany), wyjście z regulatora, wyjście z aku samochodu do ładowania przyczepy. Najlepiej zrób schemat (wykorzystaj jakiś z forum), bo wtedy łatwiej znaleźć, gdzie czego brakuje. 

Co do solara, to ja bym zastosował jeden większy (raczej sztywny mimo wagi), który w czasie jazdy będzie bezpiecznie i mocno zamontowany do dachu przyczepki. Często na postoju nie będzie Ci się chciało go demontować a zawsze coś da nawet w cieniu, a w czasie jazdy też trochę podładuje. Wiem, że w offroad'ie często się jeździ w lesie i ten solar wtedy będzie słabo dawał, ale czasami masz przeloty główniejszymi drogami do kolejnych miejscówek i wtedy solar będzie robił robotę. A fajnie przy dojechaniu na bazę napić się zimnego chmielu :)  Natomiast jak się zatrzymasz na dłużej w jednym miejscu, to demontujesz ten solar i go przenosisz na nasłonecznione miejsce. Trzeba by było pomyśleć nad systemem montażu, który bezpiecznie i w 100% gwarantuje trzymanie się panela na dachu w czasie jazdy a jednocześnie daje możliwość łatwego demontażu i przeniesienia go na słońce. Oczywiście, że lepiej przenosić tylko panel a cała reszta pozostaje dobrze przymocowana w przyczepce i zasila odbiorniki. Nie wiem, co Marek miał na myśli sugerując Ci noszenie całego zestawu PV z akumulatorem :niewiem: Zresztą chyba lepiej, by sam panel dostał nóg niż cały zestaw ;) 

Oczywiście tutaj trzeba się zastanowić nad grubością przewodu oraz nad składaniem go w przyczepce, gdy nie będzie wyciągany na słońce. Jeżeli go zwiniesz w pętelkę to zrobisz cewkę. Trzeba by go jakoś układać w prostej linii i tak, by nie przeszkadzał w przebywaniu w przyczepce. No i najtrudniejszy aspekt, czyli zrobić tak, by przewód był wyciągany i jedocześnie szczelny. Nie wiem, czy nie zrobiłbym dwóch przewodów. Jeden, dedykowany solarny, szczelnie wychodzący na dach i podłączany do panelu zamontowanego na dachu a drugi przewód, niekoniecznie solarny, np. 10-cio metrowy, odpowiednio gruby, robiący jako przedłużacz do podłączenia panelu wystawionego na słońce. Tym sposobem rozwiązujesz problem cewki i szczelnego wyciągania przewodu. Nie wiem, czy końcówki MC4 będą wygodne w częstym rozłączaniu, ale nie znam innych, równie bezpiecznych i odpornych na zjawiska atmosferyczne.

Nie wiem też, czy bilans energetyczny pozwoli Ci zasilać bezprzerwowo lodówkę (nawet kompresorową), jednak w ładną pogodę nie powinno być problemu a jak będzie kiepsko, to i piwo pod samochodem się schłodzi ;) Trzeba by to policzyć lub sprawdzić empirycznie.

 

Pisz śmiało, jak masz jakieś pytania. Jak będę wiedział to Ci w miarę swoich możliwości pomogę. I przyłączam się do kolegów z prośbą o zaprezentowanie swojego sprzętu - brakuje u nas takich rozwiązań :( i kibicuję Ci w tym projekcie :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.