Hej,
mój drugi post (po przywitaniu) i od razu z prośbą - a właściwie kilkoma. Pierwsza nie linczujcie starałem się szukać i trochę rzeczy już udało mi się namierzyć ale kilka jest dla mnie jeszcze zagadką (a pewnie bedzie ich jeszcze wiecej).
Uprawiam turystykę tzw offroadową - w związku z czym jeździmy tam gdzie rzadko jest "słupek" do podpięcia. Przy czteroosobowej rodzinie format sporej terenówki (większy Land Cruiser) z namiotem na dachu już się wyczerpał z kilku względów - po pierwsze większe dzieciaki zajmują więcej miejsca i zabierają więcej pierdół ze sobą, po drugie tak mocno przeładowanym autem ciężko się jeździ w niektórych miejscach. Więc chyba lepszym rozwiązaniem będzie lekka przyczepa (DMC750) ciągana za holownikiem. Będzie ją można porzucić od czasu do czasu i pojechać w miejsca mniej dostępne dla przyczep.
na przyczepie będzie namiot (dla dwóch - trzech osób) i rozkładana przybudówka (spokojnie pomieści dwójke i może pełnić funkcję zadaszonego pokoju/kuchni). Założenie takie żeby prześwitowo dało rade tam gdzie przejdzie terenówka i oferowało "surowy" komfort podczas biwakowania na dziko (troche wody, zimne piwo, garkuchnia, jakis sprzet sportowy itd)
Troche rzeczy już mamy i będziemy chcieli je użyć (lodówka kompresorowa 12V, przetwornica 2000W, system "inteligentnego" przepinania akumulatorów - który odcina aku startowe od obwodów "hotelowych" oraz doładowuje akumulatory wg potrzeby).
pierwszą rozkminkę mam z przerzuceniem sensownego prądu z holownika na czepke celem ładowania akumulatora hotelowego (ok. 100Ah - raczej AGM) - myślałem o złaczu Andersona - które zaakceptuje kabel ok. 16mm2-25mm2, Pytanie czy mozna ograniczyć prąd ładowania z alternatora na przyczepę? Altek ma 150A więc potrafi "dostarczyć" a przy odległościach - ok 10m od komory silnika do aku hotelowego bedzie w stanie nawet taki 16mm2 zagrzać - idealnie gdyby go ograniczyć do maks 10-15A. Ponadto czy jest sens wykorzystywania IBSa do tego (czyli tego "inteligentnego" systemu przepinania - separowania akumulatorow) - a może lepiej go odpuścić i zastosować coś bardziej dedykowanego - sensowengo.
Wspomniany konwerter używany bedzie tylko awaryjnie (podpiecie komputera czy innych urzadzen 240v malej mocy).
co do urzadzen 12v w czepce to beda pompka wody, ogrzewanie postojowe suche, radio, lampki, lodówka i pewnie jakies gniazdka usb i wspomniana przetwornica.
alternatywne ładowanie akumulatorów będzie z paneli solarnych i tutaj chciałbym miec jeden (lub dwa) panel (ok100-150W sumarycznie) przyklejone na dachu namiotu dachowego (skorupa podnoszaca sie do góry) - ale z uwagi na malo przyjemne noclegi w pelnym sloncu (ach te klimaty srodziemnomorskie) ich sprawnosc będzie watpliwa w godzinach porannych i wieczornych - kiedy raczej bedziemy starali sie stawać w cieniu - oraz dodatkowy panel (szeregowo - pewnie o bardzo zbliżonych parametrach) który będzie wyciągany i rozstawiany na słońcu - na kablu (tutaj kolejna zagwozdka - jakie przekroje dobrać żeby hulało to sensownie na odleglosci okolo 10-12m). Kontroler solarów MPPT (myslalem o Victronie 100|20). Pytanie kolejne czy mozna ewentualnie odcinać/przepinac jeden panel (ten rozstawiany)- w sytuacji gdy bedzie schowany czy diody bocznikujące wystarczą? No i zalozenie tez takie zeby panele na dachu pracowaly w czasie jazdy i ladowaly aku hotelowe.
osobno rozprowadzonej instalacji 240v nie przewidujemy - jesli bedziemy na polu z takimi udogodnieniami po prostu podepnie się przedłużacz i zasili lodówke czy prostownik.
Jak rozumiem głowne zabezpieczenia powinny być na samym akumulatorze, PV odcinane przed kontrolerem, odpowiednio duże przekroje dobrych kabli czy wysokoprądowe urządzenia - jak przetwornica podpięte bespośrednio do aku hotelowego (przez odpowiedni bezpiecznik)
o czym jeszcze pomyśleć? gdzie robie złe założenia?