Dwa akumulatory czy solar?

[Kombinator]

Myślałem tez potem o czymś podobnym, może lepszy od tego z Juli, bo ma wyświetlacz cyfrowy?

https://allegro.pl/oferta/panel-fotowoltaiczny-solarny-100w-12v-kontroler-8865550082

 

[chris_66]

W dniu 10.11.2020 o 07:59, Kombinator napisał:

Jak myślicie, które rozwiązanie będzie najlepsze, najbardziej ekonomiczne i sprytne?

poszukaj rozwiązania pod nazwą panel solarny składany albo turystyczny

w formie składanego na pół zestawu z regulatorem - stawiasz gdzie chcesz, dokładnie na słońce , więc masz pełną moc i łatwo podpinasz bezpośrednio pod aku - najszybcie i najprościej nałapiesz prądu, albo wersja DIY z dobrym regulatorem MPPT

ze złodziejstwem też nie panikuj

Godzinę temu, Kombinator napisał:

Myślałem tez potem o czymś podobnym

 

o zabawki słoneczne zapytaj Bartka - doradzi i dopieści najlepiej

 

[czyś]

W dniu 10.11.2020 o 11:50, Kombinator napisał:

To co nie pozwala na umieszczenie solara na dachu, to pokrycie przyczepki plandeką. Zacząłem nowy wątek o tej przyczepce tutaj:

 

Dorób jeszcze jedno mocowanie przy ramie cepy z zaciskaczem, takie jak do podpory postojowej (wiadomo, wywiercenie 2 otworów i obejma), i zrób z kawałka ocynkowanej rury fi 50 czy 48 (nie pamiętam średnicy podpór), nie musi być grubościenna, maszt do solara, solar mocowany do czubka masztu ponad dachem z plandeki, demontowany na czas przejazdu (nie byłoby chyba dużym problemem wsunąć masztu do cepki). Panel mocowany na czubku masztu, z możliwością pochylenia (np śrubą na ścisk, śruba z plastikową gałką żeby nie było trzeba używać narzędzi) - wtedy na podporze masz możliwość obrotu, na górnym mocowaniu pochylenia, ustawiasz optymalnie do słońca, ba, w sekund pięć obracasz nawet w bardziej optymalne położenie dla danej pory dnia. Klasyczny panel 50-60 W przy Twoim zapotrzebowaniu byłby już ok, jest naprawdę leciutki (cirka 4-5kg), a jeśli ustawiałoby się go optymalnie do słońca,  sprawność miałby spor wyższą niż mocowany czy wykładany na płasko o tej samej mocy. Trzeba byłoby pomyśleć tylko nad jakimś sprytnym mocowaniem. 

Albo nawet prościej - jedną z istniejących podpór przerób tak, żeby w nią na szybko wstawiać cirka 2,5 m maszt, ze sporo lżejszej rurki alu (np. standardowa anodowana rura do anten dachowych), albo stal o mniejszej średnicy, reszta j.w. Wtedy miałbyś dodatkowy handicap - czasami 2 m  różnicy w położeniu panela, ze względu na cień itp, robią różnicę, po prostu tę przerobioną podporę mocujesz w optymalnym miejscu, gdzie jest najmniej cienia i tam wstawiasz solar.

Najprościej - odciąć górne pałąki od jednej podpory i wstawiać maszt od góry, dobrać z jakiejś rurki tworzywowej itp coś na wyrównanie średnicy wezw. do średnicy masztu, żeby nie latało, ewentualnie nawiercić jeszcze i dać jakieś przetyczki itp. Odcinając pałąk na podporze zostawić z 0,5 cm pałąka przy rurze, jest to pomyślane jako ostateczne zabezpieczenie przed wysunięciem się podpory z jarzma w czasie jazdy (jak nie ma pałąków, to przeważnie na rurze jest specjalne punktowe tłoczenie spełniające to samo zadanie). 

Wadą byłaby tak jak pisałem - konieczność wożenia masztu. Z drugiej strony - byłby jakoś (teoretycznie ) zamocowany do cepy, mniej na pierwszy rzut oka kusiłby złodzieja- przechodnia niż wolnostojący.

Gdyby to sprytnie zrobić, składanie i podłączanie całości mogłoby trwać dosłownie minutę, góra trzy.

Myślę na gorąco, ale super koncepcja z tą cepką, toż to jak LM w programie Apollo, stąd na pierwsze skojarzenie pomysł dodatkowego masztu do wystawienia solara ponad dach    

Edytowane 12 Listopada 2020 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[Kombinator]

No czytasz trochę w moich myślach, a ja twoje też wezmę pod uwagę. ?

Otóż pół godziny temu, gdy wysiadałem z samochodu spojrzałem na hak i pomyślałem, że mogę panel mocować przy pomocy uchwytu na kulę na haku samochodu. Mogę wtedy stanąć samochodem tyłem do słońca, a na dodatek obracać jeszcze na haku panelem pod różnymi kątami jak antenę sat.

Stąd, idąc tropem twoich myśli wystarczy kawałek maszu z zakończeniem kulowym przy przyczepie i mamy podwójne uniwersalne rozwiązanie. Bo przy przyczepie mam już praktycznie gotowe na czterech rogach uchwyty na rurki masztu, które zostały z pierwszej wersji przyczepki, więc praktycznie mam 50% roboty z głowy. No i w zależności od potrzeb mogę przekładać panel na różne strony przyczepy.  ?

I w ogóle ostatecznie chyba kupię sztywny panel monokrystaliczny 100W. To chyba będzie na razie wystarczające rozwiązanie.

Hmmm, dzięki za porównanie mojej cepki z lądownikiem księżycowym. ? ?

 

Edytowane 12 Listopada 2020 przez Kombinator (wyświetl historię edycji)

[jjb]

A nie myślałeś o małym agregacie prądotwórczym? np: https://allegro.pl/oferta/generator-kraftworld-kw1800-walizkowy-9880734354

Słońce czy deszcz zawsze podładujesz. I nie potrzeba drugiego akumulatora. 

[czyś]

Z agregatem jest fajnie, póki nie wyjedziesz latem w tzw. dzicz i wokoło nie jest sucho jak pieprz. Fajnie, podładuje się, na odludziu no problem, sąsiadom nie przeszkadzasz, ale ile uważania na to ustrojstwo, paliwo itp. żeby się gdzieś nie zatliło od wydechu itp. Używałem agregatu, nie przeczę, że ma zalety, ale wolę solar, gdy zapotrzebowanie jest małe.  Całkowicie bezobsługowe, te 5-6 Ah na dobę to i 50W panel z aku 60Ah wystarczy od wiosny do jesieni (zresztą przy takiej cepce zima raczej odpada). Małe, czyste, ciche, lżejsze, rozkładasz to raz na pobyt w danym miejscu, i przy takim poborze zapominasz do wyjazdu. 

W tanim chińskim agregacie albo zalejesz silnik na rozruchu, bo akurat nie zechce zapalić, albo za którymś razem urwie się sznurek od szarpanki, albo zerwą się  zabieraki koła nawojowego, albo ma jeszcze innego focha, i na dłuższą metę, to jest  często gonitwa od pierdoły do pierdoły żeby toto działało, do tego trzeba to co jakiś czas serwisować (olej, czasem świeca, wyczyścić filtr), na przestoje - wypalać paliwo z gaźnika, żeby się dysze/membrany nie skleiły.  Gdybym nie miał, i nie próbował, nie pisałbym.  Żeby podładować aku, godzina - dwie co drugi trzeci dzień warczenia i szarpania się z tym. Odkąd mam solar, agregat odpalam raz na sezon, przy konserwacji   

[Kombinator]

Nic dodać, nic ująć. Najgorszy jest chyba hałas robiony przez agregat (zwłaszcza tani), do tego spaliny. Na kemping w ogóle odpada.

[tamtam]

Mnie zaintrygowało zapotrzebowanie na prąd. 2x komórka to juz jest od 7 do 9Ah ( nawet 10 przy niektórych smartfonach).
Do tego telewizor który będzie bral też kilka Ah dziennie. Pompka i oświetlenie też trochę zabiorą. Wg mnie dzienne zapotrzebowanie na prąd jest o wiele za niskie.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

[Kombinator]

No nie wiem. Kiedyś robiłem sobie testy co jaki prąd pobiera przy użyciu akumulatora 12V. I tak około:

- ładowanie komórki 0,5A x 2 szt.,

- ładowanie i praca laptopa z podłączoną ładowarką 1A,

- ładowanie powerbanka 0,6A,

- pompka wody 1A,

- dekoder dvbt + monitor 22'' 1,5A,

- oświetlenie 2x led może 0,2A,

- lodówka turystyczna - nie sprawdzałem, ale taka zwykła na ogniwach peltiera ciągnie parę Amperów. Ale gdyby wziąść zwykłą małą lodówkę pracującą na przetwornicy to powinno być mniej, z 1,5A.

Komórki, laptop, tablet, powerbank niech będzie co drugi dzień, bo gdy używa się samochodu, to jakąś komórkę też podładowuję, czyli wychodzi 3-4Ah na dzień. TV niech będzie z 1,5, maks 2 godziny na dzień, czyli 3Ah.

Najbardziej prądożerna może w tym wszystkim być chłodziarka, która może szarpać kilka amperów na dzień, ale na nasze potrzeby wystarczy tylko schłodzenie masła, przechowanie jakiejś wędliny czy nabiału przez jeden dzień, bo przecież kupuje się na bieżąco. Zakładam więc, że taką chłodziarkę wystarczy włączyć na 3 godz. dziennie, aby się schłodziła.

Ale może jestem zbyt wielkim optymistą. ?

W każdym bądź razie zamówiłem już panel monokrystaliczny 100W, na razie z regulatorem pwm. Do tego chyba wezmę jakieś dwa akumulatory około 60Ah, których będę używał na zmianę.

Edytowane 15 Listopada 2020 przez Kombinator (wyświetl historię edycji)

[BUMERANG]

Przy 100W panelu w zupełności powinien Ci wystarczyć 1 aku 60Ah. Mam podobne zapotrzebowanie tylko beza lodówki i moje 22 Ah w zupełności daje radę bez panela na weekendowy wyjazd. Z panelem 30W ( stojącym w słońcu ) jest wypas

[jerrylin]

1 godzinę temu, Kombinator napisał:

No nie wiem. Kiedyś robiłem sobie testy co jaki prąd pobiera przy użyciu akumulatora 12V. I tak około:

- ładowanie komórki 0,5A x 2 szt.,

- ładowanie i praca laptopa z podłączoną ładowarką 1A,

- ładowanie powerbanka 0,6A,

- pompka wody 1A,

- dekoder dvbt + monitor 22'' 1,5A,

- oświetlenie 2x led może 0,2A,

- lodówka turystyczna - nie sprawdzałem, ale taka zwykła na ogniwach peltiera ciągnie parę Amperów. Ale gdyby wziąść zwykłą małą lodówkę pracującą na przetwornicy to powinno być mniej, z 1,5A.

Komórki, laptop, tablet, powerbank niech będzie co drugi dzień, bo gdy używa się samochodu, to jakąś komórkę też podładowuję, czyli wychodzi 3-4Ah na dzień. TV niech będzie z 1,5, maks 2 godziny na dzień, czyli 3Ah.

Najbardziej prądożerna może w tym wszystkim być chłodziarka, która może szarpać kilka amperów na dzień, ale na nasze potrzeby wystarczy tylko schłodzenie masła, przechowanie jakiejś wędliny czy nabiału przez jeden dzień, bo przecież kupuje się na bieżąco. Zakładam więc, że taką chłodziarkę wystarczy włączyć na 3 godz. dziennie, aby się schłodziła.

Ale może jestem zbyt wielkim optymistą. ?

W każdym bądź razie zamówiłem już panel monokrystaliczny 100W, na razie z regulatorem pwm. Do tego chyba wezmę jakieś dwa akumulatory około 60Ah, których będę używał na zmianę.

Według mnie te dane są bardzo mocno zaniżone, chociaż może masz komórki, które zadowolą się maleńkimi ładowarkami. Moja komórka potrzebuje do ładowania gniazdo usb co najmniej 2A (bateria ma ponad 4Ah pojemności, więc ładowanie prądem np 0,6A trwało by ok 7 godzin), mój laptop ma zasilacz o mocy 90W, jeżeli przyjąć, że potrzebuje 60W to i tak mamy 60/12 = 5 A. Nie wyobrażam sobie laptopa, którego zapotrzebowanie na energię to jedynie 12 W (bo przy poborze 1 A i napięciu 12 V to właśnie tyle). 
Ledy itp to drobiazgi, ale lodówka... Przetwornica nie dosyć, że sama zużywa prąd, to jeszcze trzeba doliczyć straty. Generalnie myślę, że lodówka taka jak piszesz dała by się dobrze sprzedawać i można by na takiej sprzedaży bardzo dobrze zarobić  

[Kombinator]

Generalnie jestem optymistą, więc pewnie poprawkę trzeba by wziąć. ?

Ale co do lodówki to miałem na myśli kilka amperów na godzinę przy ogniwach peltiera a nie na cały dzień. Wziąłem taką starą lodówkę turystyczną 12V z piwnicy i ma 48W, czyli ciągnie 4A/h. Myślałem o pracy takiej lodówki ze trzy godziny dziennie, żeby tylko dodatkowo schłodzić coś w niej w połowie dnia. Tyle to mi prawie solar 100W powinien doładować? Chociaż w pochmurne dni nie będzie tak dobrze.

[jerrylin]

4 minuty temu, Kombinator napisał:

Wziąłem taką starą lodówkę turystyczną 12V z piwnicy i ma 48W, czyli ciągnie 4A/h. Myślałem o pracy takiej lodówki ze trzy godziny dziennie, żeby tylko dodatkowo schłodzić coś w niej w połowie dnia. 

Sprawdzałeś jak skutecznie chłodzi taka lodówka? Moje doświadczenie jest takie, że gdy wsadzę do tej lodówki kilka zamrożonych wkładów, oraz zimne napoje itp, to lodówka ta wyrówna straty na tyle, że przez cały upalny dzień mam chłodne napoje, bo jej wnętrze się nie nagrzeje. Nie udało mi się jeszcze nigdy w ten sposób schłodzić niczego doraźnie, tzn wkładając coś o temp ponad dwudziestu-kilku stopni do takiej lodówki, następnie ją włączyć i uzyskać wyraźne schłodzenie wnętrza lodówki wraz z zawartością w przeciągu jak piszesz np 3 godzin, a później utrzymanie tego chłodu przez jakiś czas... No ale może się mylę, nie będę się upierał. W każdym razie, jeżeli Twój system zadziała, to ja proszę o namiary na taki sprzęt, bo na pewno zechcę go kupić. 

[Kombinator]

Podejrzewam, że to ty masz rację. ?

[chris_66]

10 godzin temu, Kombinator napisał:

- ładowanie i praca laptopa z podłączoną ładowarką 1A,

4-5 A to minimum , starsze/mocniejsze potrzebują ok 7A

telefon to 2A, czasem 3A

pomierz i przelicz to jeszcze raz

Edytowane 15 Listopada 2020 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)