Skocz do zawartości

[Relacja] Od Nordkappu do Trolltungi


Rekomendowane odpowiedzi

Co usłyszeliśmy budząc się  rano?

Oczywiście stukanie kropel o dach.:pad:

Miała byćwycieczka na lodowiec. A tu pada i pada. Miarka się przebrała, już zaglądamy doprognozy pogody. Końca na razie nie widać.:mad:

Celowo przeciągamy moment wyjazdu bo może akurat coś rozgoni chmury?

Do parkingu, miejsca startu na lodowiec mamy niecałe 4 km.

Przyjeżdżamy a tam pusto. Stateczek którym trzeba się przeprawić przez jezioro stoi zacumowany i
nikogo wokół nie ma. Widocznie ze względu na pogodę i frekfencję zrezygnowali zrejsów.

SAM_5045.thumb.JPG.ee38f7a7a9118d42338b34517c1dcf05.JPGSAM_5048.thumb.JPG.f4fdbe8f8f36ac4ee926985a7c2e838a.JPG

No dobra odpuściliśmy jakieś górki na Lofotach, odpuściliśmy prąd Saltstraumen, ale
dlaczego akurat teraz, tutaj, gdy lodowiec jest w zasięgu ręki pogoda wszystko chrzani? :krzykacz:

Trudno, może kiedyś się uda, może kiedyś wreszcie się wypada, skończy się woda u góry…

Z marsowymi minami wsiadamy do auta.

Podobnie jak poprzedniego dnia połykamy kilometry. :drive:DSC_4156.thumb.JPG.299fda507319972c326b6240ef602c4c.JPG

DSC_4238.thumb.JPG.c8554fa9c16d0033a9dc49333046677f.JPG

7.thumb.JPG.6786946130fb8e7e1439141716d15c35.JPG5.thumb.JPG.5bd05b23ef66b6d34655040d7d42d695.JPGDSC_4172.thumb.JPG.32ce855504b6cd4f7dd4989a92cd8d13.JPG

Oprócz widoczków typu jeziorko, góry itp. po drodze mamy wodospad  Laksforsen

Wodospad o wysokości 17 metrów rozciągający się na całą szerokosć rzeki Vefsna. 1.thumb.JPG.812b13ff0f9f5d41564bba63b556a90c.JPG3.thumb.JPG.8b6b2de1ffca0e1c419577877a61fe23.JPG4.thumb.JPG.f64d9fc6a827133d35d7f8650d5585e6.JPG2.thumb.JPG.e581734b1a56c5017037661ac4f55a48.JPG

Przepływ wody wynosi tutaj około 700m3 na sekundę.

Jak widać na zdjęciach deszcz przestał padać chwilami nawet słońce znajdowało szczelinę w chmurach.

Późnym popołudniem podczas postoju na parkingu (64.847660, 13.012807) z jednej strony mieliśmy błękitne nieboDSC_4269.thumb.JPG.66c84d7d38c73ea91f38c179ccd00fb2.JPG

z drugiej ciężkie ołowiane chmury.DSC_4268.thumb.JPG.3c845d8c49ec8abf7012c1f1e8a36416.JPG

Na parkingu znajdują się toalety z prysznicami płatne 10NOK/5min.

Biwakujemy w pobliżu jeziora Snåsavatnet , nad niewielką rzeczką.

Miejsce jest ślepą leśną dróżką.(64.272579, 12.301580)

Zestaw się zmieści. :przyczepa: :ok:

DSC_4277.thumb.JPG.e9a2590b298ffbcb77cabc9798be750f.JPGDSC_4278.thumb.JPG.564e7bdb6b04eb5ef597f52a8dd03449.JPGDSC_4271.thumb.JPG.ff7333eb1899f4872685758937dd3b8b.JPGSvartisen.thumb.jpg.4569e03043945b9c5d57247bbdf09525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 126
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W poprzednim odcinku zamieściłem niewłaściwą mapkę. Poprawiam błąd.

721261714_Lenadrozka.jpg.8f216f745ef168b423e79cb6afd7c107.jpg

 

 

Trondheim, do którego dojechaliśmy po 2 godzinnej jeździe, jest trzecim co do wielkości miastem Norwegii.

Nie byliśmy przygotowani do wizyty w tym mieście ale szkoda było się nie zatrzymać. Tak więc krótki pobyt w Trondheim był wielką improwizacją.

Dobrze, że mieliśmy pod ręką przewodnik

Zabytkowa część miasta wznosi się na niewielkim trójkącie oodzielonym od reszty miasta rzeką Nid i obmywanym wodami wąskiej i długiej zatoki Trondheimsfjord.

W tej części miasta spędziliśmy cały czas pobytu w Trondheim.

Zaczęliśmy od okolic dworca kolejowego i portuSAM_5071.thumb.JPG.4888ffbae4906fa87827db3070386aca.JPG

Ostatni wikingSAM_5065.thumb.JPG.0cf54c6a58b0a85b2561e364b36e10b5.JPG

Karl Adolf Dahl przez 40 lat dominował w projektowaniu nowoczesnego Trondheim. Posąg z 1930 r.SAM_5066.thumb.JPG.f6f7084acfe286b7d670569476af91be.JPG

Potem spacer portem dla małych jednostek, taki sobie parking dla łódek.DSC_4282.thumb.JPG.18e3d24aa5576b578538d48b54d74ff8.JPGDSC_4288.thumb.JPG.0e3370e910a7da804e5e6546599050f5.JPG

Główny plac to rozległy Torwet nad którym góruje ustawiona na strzelistym cokole statua św. Olafa.SAM_5105a.thumb.JPG.bae326fecb37d358b197d968eaebff5b.JPG Niestety na placu trwały prace budowlane.

Po kilkuminutowym spacerze uliczkami zabudowanymi domami o pastelowych kolorachDSC_4304.thumb.JPG.3fe3ac27460b82276f3fd123ee3a200a.JPG

dochodzimy do  mostu Starego Miasta (Bybrua) który kiedyś pełnił rolę strzeżonej bramy miasta. Okazała ozdobna drewniana konstrukcja w czerwonym kolorze, jest po katedrze drugim symbolem Trondheim.DSC_4321a.thumb.JPG.6938800222af05a45d851f9f90456b11.JPGDSC_4321.thumb.JPG.4390ba6fc568d1cf45e5284498fef491.JPG

Jest on doskonałym miejscem widokowym na XVIII wieczne magazyny portowe zbudowane na palach wzdłóż rzeki, obecnie zamienione na biura i restauracje.

DSC_4314.thumb.JPG.678c499c54fb3c9b7789807e2fefaabe.JPG

DSC_4313.thumb.JPG.dd9ccbf464c5170051f893620d411540.JPGDSC_4312.thumb.JPG.16f459f90e452989954598aa48930f62.JPG

Katedra Nidaros - największa budowla średniowieczna w Skandynawii

DSC_4329.thumb.JPG.2c134d1a89153570f9791c5ff1f033c9.JPGDSC_4330.thumb.JPG.3eb66667ff1d014e8a79d6898596938c.JPGDSC_4331.thumb.JPG.850f0311628a286d2c1e0db6add0d7a8.JPG

Rezydencja królewska Stiftgarden jest największą drewnianą rezydencją w Norwegii.

Mieści się w niej 140 komnat!!!SAM_5108.thumb.JPG.ed2c610aef90fb610b12c20d1c429592.JPG

I jeszcze spacer wzdłóż rzekiDSC_4294.thumb.JPG.aaa616b915d14dfefff1add60c16c1f6.JPGDSC_4298.thumb.JPG.71833ec4eb5aad58c5889d6a9b1e6c84.JPGDSC_4303.thumb.JPG.403dab133e7f9c4030feb4eb5ee6d036.JPGDSC_4305.thumb.JPG.ea1745e7e11e64740efeb9f29c8ab8f6.JPG

Wyjeżdżając z Trondheim po raz pierwszy w Norwegii stanęliśmy w korku.

Widocznie piątkowe popołudnie wszędzie tak wygląda.

Pokonując dalsze kilometry wraz ze zmianą  krajobrazów zauważamy zmianę pogody. Chmury znikają nad nami jest błękitne niebo!!!

Przekroczyliśmy jakąś magiczną granicę. Przed wyjazdem czytałem o suszy w Norwegii.

Teraz znajduję potwierdzenie tego,zauważam, że tereny rolnicze są nawadniane czyli tylko północ była kiepska pogodowo???

Po raz kolejny jedziemy płasowyżem. Z jednej strony mamy Dovrefjell-Sunndalsfjella National Park z drugiej Dovre National Park.DSC_4343.thumb.JPG.a4a6dc148198c60dceb96a6a2b0325a4.JPGDSC_4345.thumb.JPG.3b7304d2af4e076d6a5f98e0767a139a.JPG

Tereny wspaniałe widoczki super. Oczywiście tutaj chciałoby się spędzić noc. Pora już jest w sam raz na szukanie miejsca, jednak zanim zdecydowaliśmy się na skręt w jakąś boczną drogę w okolicach Dombas zjechaliśmy w dół do doliny. Tutaj jest bardziej rolniczo a gdy pola się kończą zaczynają się domy, więc brniemy dalej.

W okolicach Bjorli zatrzymujemy się na parkingu.

DSC_4373.thumb.JPG.178bc8a357197aaed80b2e9ea6e3985b.JPGDSC_4374.thumb.JPG.f365b79230029128fa41def4ddd99d85.JPGDSC_4372.thumb.JPG.3aa2420f44a01e1c0d8b278132b0c282.JPG

Stoi już tutaj kilka kamperów, jest rozbitych kilka namiotów. Przyczep nie było ale jest gdzie się ustawić zestawem więc warto zapisać 62.2695, 8.16462.

Tuż obok  parkingu wodospad Kvernhusfossen.DSC_4353.thumb.JPG.a4e0169a833a083220b65fea1944e7e4.JPGDSC_4355.thumb.JPG.9c1409cbb0e1003dce4b40b4b6216a4e.JPG

Góry wokół i do tego czyste niebo!!! Trudno uwierzyć w to co widzimy nad nami , zastanawiamy się: jak długo pogoda będzie dla nas taka łaskawa???Przecież już od rana nie pada a od kilku godzin nie ma chmur!

 

 

Trondheim.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzimy się około siódmej. Trudno nam uwierzyć - nad nami błękit i lampa!!! Czyli są szanse ( bo przecież już wiemy jak szybko się tu pogoda może zmienić) że Trollstigen czyli Drogę Trolli przejedziemy w promieniach słońca pod bezchmurnym, błękitnym niebem.:hmm:

Jakoś długo tutaj wszyscy śpią bo gdy około ósmej ruszaliśmy, na biwakowym parkingu było widać zaledwie kilka osób.

Po drodze jak zwykle rozglądamy się by potwierdzić, że wybór miejsca noclegowego był dobry.

Potwierdzam, był dobry.:thank: Mimo wspaniałych widoków wokół biegnącej dnem doliny drogi i płynącej tuż obok niej krystalicznie czystej rzeki,

do skrętu na Drogę Trolli(63) nie zauważyliśmy żadnego odpowiedniego miejsca na biwak.DSC_4390.thumb.JPG.104d7af0b775ee125c36df5f3d49f468.JPGDSC_4393.thumb.JPG.e096cdb07c580a89364585d8dbfa8c7e.JPGDSC_4380.thumb.JPG.1987b03c428dd5f2422e08de7113c04a.JPGDSC_4395.thumb.JPG.21b609cec13c13c74cc52bdb2ca06366.JPG

DSC_4403.thumb.JPG.ecb78248fd41bc39fbd6b2f0c31ebc47.JPGDSC_4402.thumb.JPG.e6f8649ea241eca13c9ee1b213c0f6dd.JPG

Ale tuż za skrzyżowaniem jest kemping (62.531859, 7.735831)DSC_4404.thumb.JPG.da427f65e106e5a79593d4258cc31b55.JPG

Zaledwie dwa kilometry dalej znajdują się kolejne kempingi.

A po kolejnych trzech z hakiem dotrzemy do centrum turystycznego przy którym również jest kemping (62.499103, 7.671701)

Otoczone wysokimi górami, z budynkami o trawiastych dachach i jak przystało na początek Drogi Trolli z Trollami w roli głównej.

DSC_4414.thumb.JPG.bafc95d02b5468b8a0104610213e876e.JPGDSC_4423.thumb.JPG.c0ae40a931bdaf9ba294a6fb6937749d.JPGDSC_4427.thumb.JPG.aea0d294a312805e021b51567675e103.JPGDSC_4417.thumb.JPG.9fc1f4bb4a7d7244b5ef02ae688f28a9.JPGDSC_4410.thumb.JPG.81cc99cfae9227e538bade8892d22950.JPG

Od tego miejsca droga zaczyna się powoli wznosić do gory.:drive:

DSC_4428.thumb.JPG.9d6c4e305f810979a0f0aaefdcf0d028.JPGDSC_4453.thumb.JPG.f1cd0bf6d581dd28dff28856ca3e5944.JPG

Wydaje się, że jedziemy w ślepą dolinę jednak dojeżdżamy do miejsca z którego widać “drabinkę” którą będziemy piąć się do góry. (Trollstigen to w tłumaczeniu drabina trolli)

DSC_4435.thumb.JPG.696560c363d7d80a1f4ee15b7a59f890.JPG

DSC_4451.thumb.JPG.e6a966360f64e966b7e63bbf32f135af.JPG

Jeszcze obowiązkowe zdjęcia przy jedynym takim znaku na świecie.DSC_4438.thumb.JPG.e1c4d9e844b0d6388d18bc2e3e8a0e6a.JPGDSC_4449.thumb.JPG.fa4acd48f2f49c035f4ff4dfbfd760ae.JPG

I zaczynamy się wspinać wspomnianą drabinką składającą się z 11 ostrych zakrętów (większość pod kątem 180 stopni)

DSC_4455.thumb.JPG.e8d6d7b163d6f6ca30b26225e3b5050f.JPGDSC_4464.thumb.JPG.a378b1a9666bae38fe3210bae1bdef50.JPG

Mniej więcej w połowie drogi zbliżamy się do wodospadu Stigfossen. Tuż przed kamiennym mostkiem pod którym przepływa woda z wodospadu znajduje się niewielka zatoczka gdzie udaje nam się znaleźć miejsce na zaparkowanie auta. Możemy więc z bliska spojrzeć na  bliska spojrzeć na spienioną wodę spadają z wysokości 180 metrów w dolinę Isterdalen.

DSC_4468.thumb.JPG.39332b5a5885b7e8714a33f29428d3b2.JPGDSC_4467.thumb.JPG.55ec364c84e9c761d206f78217b20075.JPG

Dojeżdżamy do najwyższego punktu trasy (852 m n.p.m.) miejsca zwanego Stigrøra.

Znajduje się tutaj kolejne centrum turystyczne z restauracją, sklepem i wszechobecnymi trollami.

DSC_4512.thumb.JPG.f66e1c14a531e9059bd3329d18eb5161.JPGDSC_4514.thumb.JPG.35bbb57a1a18344a0614d9cfa00c8ebe.JPG

Parkingi dość spore ale i tak niełatwo znaleźć miejsce do zaparkowania.Skąd nagle takie tłumy??? Na dole nic nie wskazywało na taki najazd turystów.

Po kilkuminutowym spacerze dochodzimy do platformy widokowej wysuniętej nad przepaść skąd widać całą Drogę Trolli i dolinę Isterdalen.

DSC_4490.thumb.JPG.515832a7ba56d274ed1f7744589c5dde.JPGDSC_4487.thumb.JPG.e35c6f57d98fbcb07c8f09244874e35e.JPGDSC_4484.thumb.JPG.79e07cc609c844ede72c9423e948181b.JPG

W pobliżu znajduje się jeszcze jedna platforma widokowa nad mniejszą przepaścią, mniej wysunięta a co za tym idzie mniej oblegana.

DSC_4501.thumb.JPG.3079748c3b2c0d340fff24102f6658c3.JPGDSC_4504.thumb.JPG.2be0011aa949beb41c8bf7ff6c6d5206.JPG

Jak zwykle tłumy gromadzą się tam gdzie blisko i łatwo.

Weszliśmy zaledwie kawałek ponad główną ścieżkę prowadzącą do platform widokowych i już mogliśmy we własnym towarzystwie chłonąć otaczające nas widoki.

DSC_4491.thumb.JPG.abdfc0e9c709fe9efda4296af66393b3.JPGDSC_4494.thumb.JPG.3588ff7dca3128a2198faa551aee3bfd.JPG

DSC_4517.thumb.JPG.5cce7e9578d8b6ad6324d2952758ed10.JPG

Podobnie jak po drugiej stronie drogi gdzie przywołał nas płat śniegu widocznie kilkaset metrów to już za długi spacer.

Ze względu na temperaturę, przyzwyczajeni przez ostatnie półtora tygodnia do znacznie niższych, chcieliśmy się schłodzić i pochodzić po śniegu boso.:yay:

DSC_4519.thumb.JPG.d9b2168d06cd55b89570277cdae2a49f.JPG

Po takim hardkorze zamoczenie stóp w lodowatej wodzie to już pikuś.

DSC_4525.thumb.JPG.d416c70681b41bfea7bee29349f3ee0b.JPGDSC_4523.thumb.JPG.d58ce33f8a64cdbce0630083cdab4cec.JPG

Przejeżdżamy kilkaset metrów. Znowu ta sama sytuacja jak wcześniej-wystarczy odskoczyć kawałek od tego co reklamowane i już jest znacznie luźniej.

Wśród bajecznych widoczków spożywamy szybki, turystyczny obiadek.

DSC_4549.thumb.JPG.991eae5167cd88c9ab1f7b27f7695e50.JPGDSC_4527.thumb.JPG.95295665beeacf5a8b0f4436974abb04.JPGDSC_4539.thumb.JPG.e1a418f0b8662b2c7bc2c681fb8a3aca.JPGDSC_4542.thumb.JPG.d5c4c8310617ee4d697cdd7b43743dfb.JPG

Atrakcji jak na jeden dzień mieliśmy już sporo ale to jeszcze nie koniec

Dopiero jest 13.30.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, adje napisał:

Budzimy się około siódmej. Trudno nam uwierzyć - nad nami błękit i lampa!!! Czyli są szanse ( bo przecież już wiemy jak szybko się tu pogoda może zmienić) że Trollstigen czyli Drogę Trolli przejedziemy w promieniach słońca pod bezchmurnym, błękitnym niebem.:hmm:

Jakoś długo tutaj wszyscy śpią bo gdy około ósmej ruszaliśmy, na biwakowym parkingu było widać zaledwie kilka osób.

Po drodze jak zwykle rozglądamy się by potwierdzić, że wybór miejsca noclegowego był dobry.

Potwierdzam, był dobry.:thank: Mimo wspaniałych widoków wokół biegnącej dnem doliny drogi i płynącej tuż obok niej krystalicznie czystej rzeki,

do skrętu na Drogę Trolli(63) nie zauważyliśmy żadnego odpowiedniego miejsca na biwak.DSC_4390.thumb.JPG.104d7af0b775ee125c36df5f3d49f468.JPGDSC_4393.thumb.JPG.e096cdb07c580a89364585d8dbfa8c7e.JPGDSC_4380.thumb.JPG.1987b03c428dd5f2422e08de7113c04a.JPGDSC_4395.thumb.JPG.21b609cec13c13c74cc52bdb2ca06366.JPG

DSC_4403.thumb.JPG.ecb78248fd41bc39fbd6b2f0c31ebc47.JPGDSC_4402.thumb.JPG.e6f8649ea241eca13c9ee1b213c0f6dd.JPG

Ale tuż za skrzyżowaniem jest kemping (62.531859, 7.735831)DSC_4404.thumb.JPG.da427f65e106e5a79593d4258cc31b55.JPG

Zaledwie dwa kilometry dalej znajdują się kolejne kempingi.

A po kolejnych trzech z hakiem dotrzemy do centrum turystycznego przy którym również jest kemping (62.499103, 7.671701)

Otoczone wysokimi górami, z budynkami o trawiastych dachach i jak przystało na początek Drogi Trolli z Trollami w roli głównej.

DSC_4414.thumb.JPG.bafc95d02b5468b8a0104610213e876e.JPGDSC_4423.thumb.JPG.c0ae40a931bdaf9ba294a6fb6937749d.JPGDSC_4427.thumb.JPG.aea0d294a312805e021b51567675e103.JPGDSC_4417.thumb.JPG.9fc1f4bb4a7d7244b5ef02ae688f28a9.JPGDSC_4410.thumb.JPG.81cc99cfae9227e538bade8892d22950.JPG

Od tego miejsca droga zaczyna się powoli wznosić do gory.:drive:

DSC_4428.thumb.JPG.9d6c4e305f810979a0f0aaefdcf0d028.JPGDSC_4453.thumb.JPG.f1cd0bf6d581dd28dff28856ca3e5944.JPG

Wydaje się, że jedziemy w ślepą dolinę jednak dojeżdżamy do miejsca z którego widać “drabinkę” którą będziemy piąć się do góry. (Trollstigen to w tłumaczeniu drabina trolli)

DSC_4435.thumb.JPG.696560c363d7d80a1f4ee15b7a59f890.JPG

DSC_4451.thumb.JPG.e6a966360f64e966b7e63bbf32f135af.JPG

Jeszcze obowiązkowe zdjęcia przy jedynym takim znaku na świecie.DSC_4438.thumb.JPG.e1c4d9e844b0d6388d18bc2e3e8a0e6a.JPGDSC_4449.thumb.JPG.fa4acd48f2f49c035f4ff4dfbfd760ae.JPG

I zaczynamy się wspinać wspomnianą drabinką składającą się z 11 ostrych zakrętów (większość pod kątem 180 stopni)

DSC_4455.thumb.JPG.e8d6d7b163d6f6ca30b26225e3b5050f.JPGDSC_4464.thumb.JPG.a378b1a9666bae38fe3210bae1bdef50.JPG

Mniej więcej w połowie drogi zbliżamy się do wodospadu Stigfossen. Tuż przed kamiennym mostkiem pod którym przepływa woda z wodospadu znajduje się niewielka zatoczka gdzie udaje nam się znaleźć miejsce na zaparkowanie auta. Możemy więc z bliska spojrzeć na  bliska spojrzeć na spienioną wodę spadają z wysokości 180 metrów w dolinę Isterdalen.

DSC_4468.thumb.JPG.39332b5a5885b7e8714a33f29428d3b2.JPGDSC_4467.thumb.JPG.55ec364c84e9c761d206f78217b20075.JPG

Dojeżdżamy do najwyższego punktu trasy (852 m n.p.m.) miejsca zwanego Stigrøra.

Znajduje się tutaj kolejne centrum turystyczne z restauracją, sklepem i wszechobecnymi trollami.

DSC_4512.thumb.JPG.f66e1c14a531e9059bd3329d18eb5161.JPGDSC_4514.thumb.JPG.35bbb57a1a18344a0614d9cfa00c8ebe.JPG

Parkingi dość spore ale i tak niełatwo znaleźć miejsce do zaparkowania.Skąd nagle takie tłumy??? Na dole nic nie wskazywało na taki najazd turystów.

Po kilkuminutowym spacerze dochodzimy do platformy widokowej wysuniętej nad przepaść skąd widać całą Drogę Trolli i dolinę Isterdalen.

DSC_4490.thumb.JPG.515832a7ba56d274ed1f7744589c5dde.JPGDSC_4487.thumb.JPG.e35c6f57d98fbcb07c8f09244874e35e.JPGDSC_4484.thumb.JPG.79e07cc609c844ede72c9423e948181b.JPG

W pobliżu znajduje się jeszcze jedna platforma widokowa nad mniejszą przepaścią, mniej wysunięta a co za tym idzie mniej oblegana.

DSC_4501.thumb.JPG.3079748c3b2c0d340fff24102f6658c3.JPGDSC_4504.thumb.JPG.2be0011aa949beb41c8bf7ff6c6d5206.JPG

Jak zwykle tłumy gromadzą się tam gdzie blisko i łatwo.

Weszliśmy zaledwie kawałek ponad główną ścieżkę prowadzącą do platform widokowych i już mogliśmy we własnym towarzystwie chłonąć otaczające nas widoki.

DSC_4491.thumb.JPG.abdfc0e9c709fe9efda4296af66393b3.JPGDSC_4494.thumb.JPG.3588ff7dca3128a2198faa551aee3bfd.JPG

DSC_4517.thumb.JPG.5cce7e9578d8b6ad6324d2952758ed10.JPG

Podobnie jak po drugiej stronie drogi gdzie przywołał nas płat śniegu widocznie kilkaset metrów to już za długi spacer.

Ze względu na temperaturę, przyzwyczajeni przez ostatnie półtora tygodnia do znacznie niższych, chcieliśmy się schłodzić i pochodzić po śniegu boso.:yay:

DSC_4519.thumb.JPG.d9b2168d06cd55b89570277cdae2a49f.JPG

Po takim hardkorze zamoczenie stóp w lodowatej wodzie to już pikuś.

DSC_4525.thumb.JPG.d416c70681b41bfea7bee29349f3ee0b.JPGDSC_4523.thumb.JPG.d58ce33f8a64cdbce0630083cdab4cec.JPG

Przejeżdżamy kilkaset metrów. Znowu ta sama sytuacja jak wcześniej-wystarczy odskoczyć kawałek od tego co reklamowane i już jest znacznie luźniej.

Wśród bajecznych widoczków spożywamy szybki, turystyczny obiadek.

DSC_4549.thumb.JPG.991eae5167cd88c9ab1f7b27f7695e50.JPGDSC_4527.thumb.JPG.95295665beeacf5a8b0f4436974abb04.JPGDSC_4539.thumb.JPG.e1a418f0b8662b2c7bc2c681fb8a3aca.JPGDSC_4542.thumb.JPG.d5c4c8310617ee4d697cdd7b43743dfb.JPG

Atrakcji jak na jeden dzień mieliśmy już sporo ale to jeszcze nie koniec

Dopiero jest 13.30.

 

Taka właśnie jest ta część Norwegii, do której wreszcie wjechaliście :) co chwilę niesamowite, atrakcyjne miejsce i nie sposób wszystkiego na raz zobaczyć.  Dodatkowy atutu to zupełny brak meszek i komarów- nie spotkaliśmy ich mimo kilkuletnich podróży po środkowej części Norwegii. Pozdrawiam i czekam na c.d Waszej relacji :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎09‎-‎29 o 10:22, Magda Pawłowicz napisał:

Taka właśnie jest ta część Norwegii, do której wreszcie wjechaliście :) co chwilę niesamowite, atrakcyjne miejsce i nie sposób wszystkiego na raz zobaczyć.  Dodatkowy atutu to zupełny brak meszek i komarów- nie spotkaliśmy ich mimo kilkuletnich podróży po środkowej części Norwegii.

Na szczęście z komarami zetknęliśmy się tylko w Finlandii. Myślałem, że w Norwegii ich nie ma ale wychodzi na to, że te paskudztwa widząc pogoed na północy przeniosły się gdzieś indziej  a na południu susza je wykończyła :hehe:

Ilość atrakcyjnych miejsc potwierdzam, skończyły się wielokilometrowe przejazdy  bez większych atrakcji. Ale nie będę uprzedzał faktów :nono:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjeżdżamy w dół. DSC_4530.thumb.JPG.5fcc0708a76d419bb4de315bffd87d9b.JPGJesteśmy tak zauroczeni krajobrazem który nas otacza, że niemal każdą zatoczkę na której można przystanąć wykorzystujemy.

DSC_4552.thumb.JPG.dc904e41cfc892de74f5fd2ca9cafc36.JPGDSC_4575.thumb.JPG.72f5ecd2c088c84e256f575f8e179c67.JPG

Jak się można było spodziewać,  nie jesteśmy jedyni.

Z ekipą holenderskiego kampera po kilku takich postojach czuliśmy się jak z dobrymi znajomymi My się zatrzymujemy, oni dojeżdzają, zamieniamy kilka słów, my jedziemy dalej oni zostają i za kilka km to samo.

Przy jednym parkingu robimy krótki spacer w górę rzeki. DSC_4610.thumb.JPG.aaaa34f7c3c8fb40dd70ae2bbcc6393b.JPGDSC_4584.thumb.JPG.32a5facf4b2a9a17eac0b38d270938b7.JPG

Spieniona woda, nad nią kamienny mostek, gdzieś obok domki z trawą na dachu.I to wszystko oświetlone światłem słonecznym od którego trochę się odzwyczailiśmy.

DSC_4603.thumb.JPG.ca6e28bc8c6a9fa660d07300b37ea348.JPGDSC_4591.thumb.JPG.e159d9b9f3f244d738fd106c99e17643.JPGDSC_4604.thumb.JPG.0af412bcccf43727404967e1a7ef2d1b.JPGSAM_5173.thumb.JPG.2142a53e5a64f959f29d94043663d07a.JPGSAM_5171.thumb.JPG.2f949c6ee4667a8e05f4b8c59ccb6e6c.JPG

Nieco dalej znowu przerwa.Tuptanie w kierunku gdzie prowadzi ścieżka. Jest wodospad.

DSC_4620.thumb.JPG.7a66d5022856b16377624d7761b2d63e.JPGDSC_4618.thumb.JPG.27d0b30fb929c573ad52f5728afa8dcb.JPG

I niewiele brakło byśmy pojechali dalej a tymczasem idąc kawałek w przeciwnym kierunku doszliśmy do innego  wodospadu który był punktem kluczowym postoju naszego i wielu innych.Wodospad znacznie większy z podestami widokowymi.

DSC_4629.thumb.JPG.2a9b67e5881ab5dcca5937b71045f023.JPGDSC_4635.thumb.JPG.e46758d01c1c393ef533648219f193f2.JPGSAM_5185.thumb.JPG.8af29d36a436cdf6037a74d2d2478305.JPGSAM_5179.thumb.JPG.f63c69dd27d7a4905705f5a7c9c84367.JPG

I jeszcze przy elektrowni. Samo słowo elektrownia kojarzy się z przemysłem.Ta jest nieco inna wzbogaca krajobraz.

DSC_4638.thumb.JPG.cc9bb7c34538f34adac14a258eded624.JPG

Dalej, po dojeździe do poziomu 0 czeka nas przeprawa promowa.

DSC_4645.thumb.JPG.bdbf3cf5629e6527d99b958494258c32.JPG

Vitper znowu zajmuje to samo miejsce co poprzednio.

DSC_4646.thumb.JPG.6aebb2214fdc9b5ca798aa1de2251611.JPGDSC_4657.thumb.JPG.b334740e9c47dd02dd4b1dfdebe572c8.JPGDSC_4659.thumb.JPG.94d683589f36e8f64366bbcea678046b.JPG

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, adje napisał:

I niewiele brakło byśmy pojechali dalej a tymczasem idąc kawałek w przeciwnym kierunku doszliśmy do innego  wodospadu który był punktem kluczowym postoju naszego i wielu innych.Wodospad znacznie większy z podestami widokowymi.

 

Myśmy niestety "przepajali" to miejsce zauroczeni resztą widoków. Nic, będzie trzeba pojechać tam jeszcze raz;)

7 godzin temu, adje napisał:

Dalej, po dojeździe do poziomu 0 czeka nas przeprawa promowa.

DSC_4645.thumb.JPG.bdbf3cf5629e6527d99b958494258c32.JPG

Chyba zaraz zobaczymy wspaniałe zdjęcia z 3 najbardziej widokowo fiordów- „The Norddalsfjord”, „The Sunnylvsjord” i „The Geirangerfjord”;) Pogodę mieliście cudną na tę przejażdżkę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieco dalej trafiamy  na fajną miejscówkę. To fjord czy jezioro? :hmm:DSC_4663.thumb.JPG.fbae562184d23922fe13c205dd6ea51a.JPGDSC_4668.thumb.JPG.b756e5de78ac548cafbe23437ffa5f2c.JPG

Jak się później okazało-jeziorko Eidsvatnet ale to było mało ważne. Chodziło o wejście, i zanurzenie się w przejrzystej wodzie.  :yay:

Upał nie całkiem ma  wpływ na temperaturę wody. Jednak  mając na uwadze wszystkie stracone dotychczas chwile, decyzja wejścia do wody była nieodwołalna.

Nie odstraszały nas nawet spływające do jeziorka  widoczne na stokach strumyki spływające wprost z ośnieżonych szczytów.

DSC_4665.thumb.JPG.6adfe4fa1f138713586b2e1ff925421a.JPG

Od tego miejsca zaczynamy wjeżdżać pod górę.

Po chwili zatrzymujemy się na przełęczy na parkingu by pierwszy raz spojrzeć na Geirangerfjord,  jeden z najbardziej widowiskowych i zachwycających norweskich fiordów

dzięki czemu został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest na tyle głęboki, że mogą do niego wpływać ogromne, pełnomorskie statki wycieczkowe, które stały się już nieodłącznym elementem panoramy, po jego niedostępnych zboczach spływają malownicze wodospady w tym najbardziej znany De Syv Søstre (Siedem Sióstr)

Z tego miejsca widać zaledwie kawałek fjordu.

 DSC_4670.thumb.JPG.4689e69f22005587b072fbf3d9c86bd6.JPG

 

Jedziemy dalej. czytałem wcześniej, że z 11 zakrętu jest najlepszy widok na fjord i miasteczko, tyle, że dla nas będzie on pierwszym a potem będziemy mieli 11 zakrętów do Geiranger...

Ørnesvingen leżącego na wysokości 620 m n.p.m. nie da się przegapić. Jest niewielki parking, wodospado-prysznic, DSC_4675.thumb.JPG.a84cdea5988aa125465829a2b29c7ad5.JPGDSC_4684.thumb.JPG.6e3aabde6d797a4fe2137db0ddfc51b4.JPG

taras widokowySAM_5195.thumb.JPG.6e71da140feaf612d02520636a186d58.JPG i oczywiście chodzący we wszystkie strony turyści.

Stąd fjord widać już w całej okazałości . Brakowało tylko ogromnego wycieczkowca :wacko:DSC_4679.thumb.JPG.286e131cc43f5ab666164fbdf08d4878.JPGDSC_4680.thumb.JPG.a6fb1e1303fb0c39f92a83fcc6b1a6ae.JPG

DSC_4681.thumb.JPG.4408466be1ecec276fd698e447290bb2.JPG

Przez miasteczko tylko przejeżdżamy ,fotki zrobione z auta

DSC_4685.thumb.JPG.c9938dc5b182c5e15e221981f412ba0d.JPGDSC_4688.thumb.JPG.cab375d01abd14fbc38606b072ec1916.JPGDSC_4692.thumb.JPG.86164204ce1361a9c6887008d111d681.JPG

Każde miejsce gdzie tylko dało się zaparkować było już zajęte. Nie chcąc błąkać się w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania postanowiliśmy zatrzymać się gdzieś ponad miastem,

bo Droga Orłów (Droga nr  63)  którą nadal jechaliśmy po osiągnięciu w Geiranger wysokości niewiele powyżej poziomu morza znowu zaczęła się wznosić.

DSC_4698.thumb.JPG.a66bde8f7f092b17d0bbd82de9be70fd.JPG

Stanęliśmy na wysokości 160 m n.p.m. Flydalsjuvet to miejsce z którego oglądaliśmy Geiranger i fjord  z przeciwnej strony niż poprzednio.

DSC_4708.thumb.JPG.1e2afb90048446957b50da9c71336365.JPG

I w jakich komfortowych warunkach mogliśmy chłonąć widoki. :ok:

DSC_4704.thumb.JPG.1b1c6f4373e371a9ac0655f33eb960fd.JPG

Dalej “63” wije się między górami znosząc się coraz wyżej, coraz bliżej nas są też ośnieżone szczyty. Miejsc które chciałoby się uwiecznić  jest tyle, że nie sposób na każdym się zatrzymać. Poza tym droga nie jest szeroka i jak już wspomniałem jest zakręt za zakrętem a zatoczek niezbyt wiele. Trzeba więc chłonąć widoki na żywo i zapisywać we własnej pamięci.

DSC_4711.thumb.JPG.ceb87fa78493d50d12bc120fb70fcb06.JPGDSC_4721.thumb.JPG.c6a23c80e1ce578bff15f3c512235afa.JPGDSC_4729.thumb.JPG.9fce3ec8ee27526c4f78c82b736378d0.JPGDSC_4728.thumb.JPG.32580925b6917b3aea4d960ca5566d56.JPG

Za ostatnią agrafką robi się płasko. Po bokach góry, droga prowadzi wzdłuż rzeki, czasem jakieś jeziorko się pojawia. Rejestrujemy w pamięci miejsca na biwak.

W razie czego wrócimy. Dziś jeszcze chcemy wjechać na troszkę wyżej.

Nibbevegen to płatna droga widokowa zaczynająca się tuż przy schronisku Djupvasshytta.

DSC_4852.thumb.JPG.1181a736f14f6d3bde367d2ed6d06885.JPG

Po uiszczeniu opłaty 140 NOK kolejny raz tego dnia wspinamy się pod górkę krętą drogą.

DSC_4737.thumb.JPG.b579d92449abcb441b263aac04c231f7.JPGDSC_4854.thumb.JPG.9aded7e5c61fd4fdfa1b5a641b2ca077.JPGDSC_4732.thumb.JPG.dff7531f57202c9bbaac46873d39c72c.JPG

Ciągle otaczają nas wspaniałe widoczki. Wydaje się, że jesteśmy już na równi z ośnieżonymi szczytami

DSC_4849.thumb.JPG.3694346a05fc4eba295a19973ef3f9ff.JPG

DSC_4731.thumb.JPG.b87dc03b4cf9183d0ddff273ba4bd6f3.JPG ale to tylko złudzenie, wokół nas pojawiają się zaledwie płaty śniegu więc jesteśmy jeszcze trochę niżej.

Dojeżdżamy do do parkingu na wysokości 1476 m n.p.m.

Od Geiranger do Dalsnibby przejechaliśmy 20km zmieniając wysokość o prawie  1500m :look:

Z tarasu widokowego kolejny raz spoglądamy na Geirangerfjord .DSC_4744.thumb.JPG.9aa9d0ac1ba8bf5cc7e9264605343d97.JPGDSC_4740.thumb.JPG.d357d65300ed5666ae184d42f9bd2858.JPG

Widać też odcinki drogi którą wjeżdżaliśmy. DSC_4743.thumb.JPG.e12a653586dd7538c3124b482c0c6cb3.JPG

Miejsce jest wspaniałe. Postanawiamy zostać tu na noc.

Noc. Tylko kiedy ona się tu zacznie? :hmm: Dłuuugi wieczór wykorzystujemy na spacer  po najbliższej okolicy.

DSC_4752.thumb.JPG.6d0e5681068a0b1905576d96efe3c290.JPGDSC_4750.thumb.JPG.a00f4084d01220d977ae40b1b54b1532.JPGDSC_4746.thumb.JPG.6e81a60267da461f42ebf90eddf26afa.JPGSAM_5208.thumb.JPG.483113eb377a947d10888b2498c44f70.JPG

Chwilka dla ciała I ducha. bo taki widok z salonu/sypialni nie nalezy do codzienności SAM_5207.thumb.JPG.3f33474fda7b5addf6a02f1b8b375fa7.JPGDSC_4753.thumb.JPG.34d3b45f1dc51bae7db8e2e84776fcfd.JPG

Potem siadamy mając przed sobą dolinę którą jechaliśmy oraz gdzieś tam w oddali Geirangerfjord. DSC_4848.thumb.JPG.df82529f1795ab855c3667b7366c7fdc.JPG

Czekamy na zachód słońca. Wydaje nam się, że słońce do krawędzi gór zbliża się znacznie wolniej niż u nas. A może to tylko powodowało długie wyczekiwanie?

DSC_4768.thumb.JPG.b76ccfc742eb88ac289c2f9e8368bc6f.JPG

Wreszcie się doczekaliśmy

Godz 23:17DSC_4815.thumb.JPG.03506796c726014ceba3f15f41ad271b.JPG

Godz. 23:21DSC_4826.thumb.JPG.6e0ee09428cc5d2bb45e5966bb32fec5.JPGDSC_4831.thumb.JPG.4f9b69e739bd91abd2edb3918a474ddd.JPG

Mimo bardzo ciepłego dnia-temperature około 25st. wieczór, jak to bywa w górach, znowu chłodny -Temp. spadła poniżej 10 st.

Cała trasa tego dnia to prawie 200km. Atrakcji tyle, ze warto byłoby ją podzielić Dalsnibba.thumb.jpg.3d64370550e4ad27cf00222e82e6fc7e.jpg

 

 

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.10.2018 o 03:02, Mandrol napisał:

Myśmy niestety "przepajali" to miejsce zauroczeni resztą widoków. Nic, będzie trzeba pojechać tam jeszcze raz;)

Trzeba tam jeszcze pojechać Marku, koniecznie ?

Nam wiele fajnych miejsc nie udało się zobaczyć... 3 tygodnie to zdecydowanie zbyt mało na taki piękny kraj. Nawet te Wasze 6 tygodni a też widzisz nie wystarczyło ?

 

W dniu 3.10.2018 o 21:42, kynig61 napisał:

Mój ulubiony kraj tylko problem z urlopem,zawsze  za krótki.Super fotki pozdrowienia.

No właśnie, żeby urlop dało się jakoś sklonować... ?

Pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne fajne miejsce które trzeba opuścić ale przecież czekają kolejne.

Kawa :kawa: jeszcze na 1476m  :rolleyes: ze wspaniałymi widokami na góry oświetlone porannym słońcem   DSC_4833.thumb.JPG.e70dd251f04f5c15349ab8bf26ca7cff.JPG

w uśmiechniętym towarzystwie,:jump:(Jak widać poranek raczej chłodny :hehe:)DSC_4838.thumb.JPG.5eb463b00455856b9e4871acec68552e.JPG

zjazd z Dalsnibby w dół :drive:,DSC_4855.thumb.JPG.dfa1ebdafb933563b8be1c69266c09bd.JPG

uzupełnienie zapasów wody ze strumyka wpływającego do jeziora Djupvatnet

DSC_4860.thumb.JPG.5072090a157df8689363158894d14f21.JPG

DSC_4856.thumb.JPG.613edb1ff8f432561141d9b91c983eac.JPG

i drogą 63 oddalamy się od Geiranger i Dalsnibby.

Dojeżdżamy do “15” i…. błąd.:pad:

Wprawdzie jedziemy zgodnie z planem, skręcamy w prawo i chwilę później wjeżdżamy do tunelu, potem do drugiego, potem do trzeciego…

Zachwycają nas tutejsze długie, wielokilometrowe tunele pomiędzy nimi są wspaniałe widoki jednak trzeba było pojechać w lewo i kilkanaście kilometrów dalej skręcić na Stryneljellsvegen, drogę nr 258, używaną zanim wybudowano nową z tunelami Ale o tym dowiedziałem się dopiero po przyjeździe do PL, widać pojawiły się braki w przygotowaniu .

Ciekawe ile innych atrakcji w czasie naszego pobytu w Norwegii było w zasięgu ręki a my je ominęliśmy :hmm:

Mimo to na brak atrakcji krajobrazowych nie mogliśmy narzekać:nono:

DSC_4865.thumb.JPG.cb142357570b78c33231c48af0e321dd.JPGDSC_4866.thumb.JPG.871da1aead6b383ca884a018bf9bdb28.JPGDSC_4868.thumb.JPG.a99c4e2baddd8cbfea6658c1190571f6.JPGDSC_4869.thumb.JPG.3a780880bc1f9b748a2979c7da29c5ed.JPGDSC_4870.thumb.JPG.8db2af38e39001ca7fa98cbf2a158622.JPG

Podobnie jak z tunelami było z fiordami: pierwszy,potem drugi, trzeci... Tu już, w przeciwieństwie do tuneli, były cieszące oko widoczki.

DSC_4873.thumb.JPG.409c0fae5a66b028f2a130e2c6d53f3d.JPGDSC_4877.thumb.JPG.d20d674b4095a4350f9ffddb1418cab0.JPGDSC_4879.thumb.JPG.c486b9d3a4c889986348313d24e3ceab.JPG

Temperatura rośnie, zaczynamy zdejmować z siebie ciepłe ubraniaDSC_4875.thumb.JPG.ce209eb115009fe05a80b3c87ee6beb1.JPG

Przy czwartym fiordzie wjeżdżamy do doliny Jostedalen. Kolor rzeki płynącej doliną potwierdza, że zbliżamy się do lodowca który jest naszym dzisiejszym celem.

DSC_4882.thumb.JPG.48ea4aae3f2b079f0e994d4a5f703494.JPGDSC_4883.thumb.JPG.3f4723cca8ec04a2cdefa2ca11b49f9e.JPG

Mijamy parking przy  centrum turystycznym, drogą płatną (60NOK) Dojeżdżamy do parkingu nad jeziorem Nigarsbrevatnet.Nigardsbreen.thumb.jpg.a913f424b19a152a6001e2b298a593f6.jpg

Tu zaczyna się szlak w kierunku lodowca

Jeszcze tylko szybki turystyczny posiłek. :jesc:DSC_4884.thumb.JPG.362c9596746ca4156076cac92442d1e3.JPG

Lodowiec już na nas czeka.:balwanek:DSC_4889.thumb.JPG.77281314e4dde4e347d6519951bdcb0d.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W kierunku widocznego z parkingu jęzora lodowca Nigardsbreen można podpłynąć statkiem kursującym pomiędzy parkingiem a  początkiem jeziora. Wtedy spacer jest krótszy o około 2 km..  

My wybraliśmy opcję spacerową. Szlak prowadzi brzegiem jeziora.Przejrzystość powietrza, lazurowe niebo i światło słoneczne zapewniło nam wspaniałe widoki i doskonałe barwy.  1a.thumb.JPG.af2d35c01ab21551eb84eb2571818f9d.JPG1b.thumb.JPG.7273228948baafd73d15dcee8d23cab9.JPG1.thumb.JPG.f1dc47170611b1bba09620c092797df0.JPG3b.thumb.JPG.a1420d05a637965f4cdd0a0418b754eb.JPG3c.thumb.JPG.482f28d5ff16dd6b0b653825d5a37957.JPGDSC_4965.thumb.JPG.614960c9611e3b2e654287b186c8bc2f.JPG

Dwadzieścia lat temu jęzor lodowca kończył się w pobliżu jeziora.. Obecnie, by znaleźć się tuż przy nim trzeba przejść jeszcze kilkusetmetrowy odcinek szlaku.

3.thumb.JPG.c95461c8c5d620fa08f1e72a0c9d4b1d.JPGDSC_4968.thumb.JPG.ab61d378c3ab3bf2f0151c2f6b0c3beb.JPG

SAM_5216.thumb.JPG.22fece2fa580cfd9bfc421eea4259fa7.JPG

Czym bliżej tym chłodniej i bardziej wietrznie. Dobrze, że 28 stopni na parkingu nie uśpiło naszej czujności w zaopatrzeniu w odzież. Temperatura na odcinku 3 km i różnicy wysokości około 100 m spadła wyraźnie o kilkanaście stopni. Z czego najbardziej odczuwalny spadek nastąpił na ostatnich kilkudziesięciu metrach.DSC_4939.thumb.JPG.fa8f1af3a7735feec46b952edaa97986.JPGDSC_4914.thumb.JPG.aba71ae6039c43423a7d447c1610a3c8.JPG

Dochodzimy do lodowca. Wrażenie niesamowite. Jest zupełnie inny niż wszystkie które odwiedziliśmy dotychczas w Alpach. W przeciwieństwie do nich jego czoło nie jest pokryte mieszaniną błota i kamieni. Jest to biało-błękitny lód z turkusowymi szczelinami i grotą z której wypływa rwąca rzeka.DSC_4907.thumb.JPG.d6c614d949f31747f69a97b39e129155.JPGDSC_4906.thumb.JPG.bb5c8ec35c5fbbed4aa4b6af2bd93af6.JPGDSC_4917.thumb.JPG.a7e3a356ef4476cd4a4adad2dac3ef69.JPGDSC_4927.thumb.JPG.5cef9b90cd49e378a3e7eb969463cf73.JPG

Czoło lodowca odgrodzone jest łańcuszkami i tablicami z ostrzeżeniem o zagrożeniu.

 Ale jak to tak, być tak blisko i nie dotknąć? Widząc, ze inni też, wchodzimy w strefę zagrożenia by dotknąć i zrobić kilka fotek SAM_5227.thumb.JPG.5474248c1faf70f1e23c68de63a47d26.JPGDSC_4911.thumb.JPG.937c3d133b1c2400ce79ae45b0970560.JPGDSC_4930.thumb.JPG.036beb03b76c98c036b4361c1f1fc95a.JPGDSC_4913.thumb.JPG.7d4f26bd29119a06e2124f873b4ad980.JPG

Na lodowiec są organizowane wycieczki. Grupy zaopatrzone w sprzęt zabezpieczający z przewodnikiem wchodzą na powierzchnię lodowca.2.thumb.JPG.e0724662e0f8e146091f7aadeb33b37d.JPG 

My tym razem zadowalamy się tylko podejściem do niego. Może następnym razem będzie zdecydujemy się na taką wycieczkę :hmm:

W drodze powrotnej dodatkowa atrakcja-przejście przez  chwiejący się mostek wiszący nad rwącą rzeką by z innego kąta spojrzeć na ten ogromny kawał loduDSC_4943.thumb.JPG.b0c2df87b892548c23525de552341010.JPGDSC_4950.thumb.JPG.4d9481fd84d22a2fc80c6350687fb0f1.JPG

 

DSC_4968.JPG

P.S. Ostatnia fotka wkradła się podwójnie bo nie dało się jej stąd usunąć :kosz:

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.