Skocz do zawartości

Mover polskiej produkcji


barwol

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio wpakowywalem swoja budke pod wiate... wjazd pod lekkie wzniesienie, trawiasty teren cofanie tylem z przyczepa i przedni naped w samochodzie... masakra gdyby nie pomoc /ja w aucie i 4 mezczyzn jako pchacze/ za zadne skarby bym sie nie wdrapal...

 

tak sobie mysle czy takie wynalazek to cos skomplikowanego??

 

nie musze miec pilota styknie mi podpinany kabel, osobne sterowanie na silniki, skrecanie jak w twardym :bukiet:...

 

to chyba nic skomplikowanego, 2 rolki, 2 silniki i 2 przekldanie redukujace obroty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Też się zastanawiałem nad zrobieniem czegoś takiego we własnym zakresie. W ramach silnika miałem zamiar wykorzystać dwa rozruszniki samochodowe. Rzecz jest do zrobienia. Znaczącym kosztem w całym przedsięwzięciu były by akumulatory... W każdym razie odpuściłem, bo nie mam aż takiej dużej przyczepy, ale chętnie przedyskutuję jak to rozwiązać w szczegółach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie odpuściłem, bo nie mam aż takiej dużej przyczepy, ale chętnie przedyskutuję jak to rozwiązać w szczegółach...

 

sadze ze przy odpowiednim przelozeniu rozruszniki od cc wystarcza - sa male i nie wymagaja az tak duzego apetytu na energie

 

samo zespawanie konstrukcji to nie problem, problemem moze okazac sie sterowanie ale sadze ze z gadzetami elektronicznymi nie bedzie problemu i zrobienie sterowania na kablu powinno byc stosunkowo proste

 

pozatym mechanizm przeniesienia przelozenia mozna zrobic na lancuszku- mala zebatka na rozrusniku i wieksza na rolke...

w fabrycznych jest stosowane przeniesie napedu "talerzowe" ale przeciez mozna to uproscic, a jesli nawet to mozna kupic gotowy mechanizm przeniesienia napedu z silnika na rolke pod katem 90 stopni wykorzystujac gotowe zebatki i walki od glebogryzarek ktore tez w znaczny sposob redukuja liczbe obrotow silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli moge wtrącić.

Ja nigdy nie miałem movera i pewnie mieć nie bedę, bo mnie nie stać, ale mam pewne spostrzeżenia co do ewentualnego samodzielnego wykonania.

Jest to jak najbardziej do zrobienia, wydaję mi sie że silniki napedowe nie muszą mieć jakiejś ogromniastej siły. Myslałem jednak nad przełożeniem i wydaje mi się, że łancuch odpada. To musi być przekładnia samochamowna czyli ślimak. Stosunek przelożenia to sobie obliczyc można w zalezności od siły napędu i predkosci jaką chcemy uzyskać - to jest osobna sprawa. Chodzi mi oto, że należy miec na względzie to, że mover nie ma chamulca. Chamulcem jest wyłaczenie napedu w danym kole. Przekładnia slimakowa nie przeniesie nam obrowtów z koła na silnik tylko odwrotnie. Co przy ostrych skretach i przy jeździe z górki jest niezwykle ważne. Nie może być tak że wyłączymy naped, a przyczepka bedzie dalej jechać. Wydaje mi się, że łańcuch nie spełni sie w tej roli, no i w dodatku łańcuch predzej może pęknąć niż przekładnia połamie zęby.

Czy myślę poprawnie? Sprostujcie mnie jasli coś poknociłem. Tak jak juz pisałem: ja nie mam movera i mogę sie mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta przekładnia ślimakową to dobra myśl.

Ja nigdy nie miałem movera i pewnie mieć nie bedę, bo mnie nie stać
Wiesz Chałek też nie mam jak lodu kasy żeby takie drogie bajery kupować. Po co mi coś co pomału będzie kosztować połowę mojej przyczepki. Chce jednak przekonać się czy branie tak kuriozalnych kwot za w sumie dość prosty mechanizm ma uzasadnienie. Choć mam wrażenie że jak tylko coś jest do przyczepki to kosztuje od razu 10 razy drożej (o, dajmy na to klapa serwisowa, która jest tylko tanim w wykonaniu kawałkiem plastiku, a kosztuje od razu 600zł)

Co do przekładni to wyliczyłem sobie pobieżnie, że potrzebuję większej redukcji niż może mi zapewnić rozsądnych rozmiarów przekładnia czy to zębata czy łańcuchowa (można się bawić w przekładnie wielostopniowe, ale w ten sposób stracimy strasznie dużo mocy na opory w samej przekładni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć mam wrażenie że jak tylko coś jest do przyczepki to kosztuje od razu 10 razy drożej (o, dajmy na to klapa serwisowa, która jest tylko tanim w wykonaniu kawałkiem plastiku, a kosztuje od razu 600zł)

 

Przyczepy campingowe i ich wyposażenie oraz części zamienne nie są dobrem pierwszej potrzeby tak jak na przykład chleb czy mleko, oczywiście poza maniakami karawaningu. Maniak karawaningu mniej przygląda się kosztom swojego hobby, więcej czerpie przyjemności z zakupów, montażu i wreszcie z korzystania z przyczepy.

Reasumując, albo karawaning to Twoje hobby i rozumiesz, że jest to hobby kosztowne, albo wybierasz tańsze hobby np. nordic walking i nie marudzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocur, napisał:

albo karawaning to Twoje hobby i rozumiesz, że jest to hobby kosztowne, albo wybierasz tańsze hobby np. nordic walking i nie marudzisz.

 

Po pierwsze czy aby na pewno karawaning musi być to hobby kosztowne.Moim zdaniem ten portal jest stworzony właśnie po to aby nie bylo kosztowne.I po co od razu nordic walking może lepiej filatelistyka , czy też filumenistyka - cicho ,spokojnie i rąk nie pobrudzisz. Odnoszę wrażenie że część mieszkańców stolicy naszego państwa żyje w swoistym wirtualu ,może matrixie - ciężko to nazwać ,ale myśle że większość forumowiczów zrozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie zgadzam się, że hobby karawaningowe musi polegać na wydawaniu pieniędzy! To kompletna bzdura! Wybacz kolego, ale tak o tym myślę. Jeśli chcę uprawiać karawaning, to dla przyjemności wyjazdów w plener, niezależności od biur podróży i innych zalet. Wcale nie musi się to wiązać z wydawaniem olbrzymich pieniędzy. Zapisałem się na to forum, żeby poczytać o tym na co zwrócić uwagę w przyczepie, jak naprawić drobne awarie, jak wygodnie podróżować. Jeśli uznam, że coś chcę kupić, to szukam najtańszych rozwiązań i ZAWSZE zastanawiam się czy wydatek ten na prawdę jest mi niezbędny. Oczywiście muszę też myśleć, czy mnie na to stać. I w tym momencie mogę tylko napisać kolego, że zazdroszczę Ci takich możliwości, że uprawiając takie hobby po prostu możesz tylko podejmować decyzję czy chcę, czy nie. Bo chcieć, to by się wiele chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten wynalazek ma ulatwiac parkowanie przyczepy... to nie jest bajer tylko urzadzenie ktore czasam zaoszczedzi duzo wysilku i nerwow...

 

przy pakowaniu przyczepy pod wiate na trawiastym wzniesieniu zalowalem ze tego nie mam, kwoty za takie urzadzenia sklaniaja mnie do szukania samodzielnego rozwiazania i takie dywagacje czy to kosztowne hobby i czy jest potrzebne czy nie, ni jak ma sie do tematu....

 

jak masz mala, lekka i krotka przyczepe to parkowac pomoze ci rodzina, ale nie wyobrazam sobie nikogo kto bedzie kazal zonie czy dzieciom pchac bude 6metrow o wadze 1-2 ton, po rownym to wszystko pieknie jedzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi ci tylko o wprowadzanie przyczepy pod wiatę,to może lepsza była by wciągarka?

 

Pozdrawiam.

glownie to mi chodzi o zacienione miejsca na kempingach ... a tam wiadomo manewrowanie miedzy drzewami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już gdzieś kiedyś pisałem , ze może jak w kilka osób się zgadamy do wynegocjujemy jakiś rabat ????

 

bodzioklb napisał

glownie to mi chodzi o zacienione miejsca na kempingach ... a tam wiadomo manewrowanie miedzy drzewami

dokładnie też o tym myślę - sprawnie , wygodnie i bezpiecznie :czerwona:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tam wiadomo manewrowanie miedzy drzewami

 

jak chcesz między drzewami , możesz mieć problem ze złapaniem sygnału SAT , a wiem że przymierzasz się do tego. Trudno ustawić budkę między drzewami i mieć sygnał SAT , choć jest to możliwe, ale któraś strona budki musi być wystawiona na południe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ... cos wam podpowiem - mover kosztuje... 450USD + oplaty celno skarbowe :czerwona:

 

krece temat - jak juz bede znal szczegoly techniczne i koszta... zbiore zapisy :hehe:

bo dla mnie marka nie jest wazna - grunt aby to dzialalo nalezycie... mozna sprowadzic to na czarno taniej ale wtedy trudno bedzie egzekwowac gwarancje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.