Skocz do zawartości

Cywilizacyjny niedorozwój


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Cathay napisał:

Dekadę temu miałem taką wstydliwą karę i robiłem dwa egzaminy osobno na B i E.

Zapisać się na E mogłem dopiero po zdaniu B. 

Gorzej jak mam wszystkie oprócz D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Cathay napisał:

Dekadę temu miałem taką wstydliwą karę i robiłem dwa egzaminy osobno na B i E.

Zapisać się na E mogłem dopiero po zdaniu B. 

I znowu wychodź na to że najwięcej podupie dostają ci co sie starają i chcą coś mieć, w Polsce nie warto się starać i pracować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maarec dokładnie tak jak mówisz. Zabrakło mi w tym pierwszeństwie pieszych jakieś sygnalizacji chęci przejścia przez jezdnię, np w postaci uniesienia ręki. W zeszłym tygodniu miałem sytuację, że kobieta stała może metr od pasów i kiedy się zatrzymałem stała dalej bo na kogoś czekała.... Absurd.

39 minut temu, jacekzoo napisał:

Gorzej jak mam wszystkie oprócz D ?

Jacek rób. W razie czego będziesz miał komplet... ?

3 minuty temu, peja76 napisał:

Wysokość kary została ustalona z oskarżonym.... hahahah , dobre 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Commander napisał:

@maarec dokładnie tak jak mówisz. Zabrakło mi w tym pierwszeństwie pieszych jakieś sygnalizacji chęci przejścia przez jezdnię, np w postaci uniesienia ręki. W zeszłym tygodniu miałem sytuację, że kobieta stała może metr od pasów i kiedy się zatrzymałem stała dalej bo na kogoś czekała.... Absurd.

 

Dziecko z ręką w górze, czy osoba dziękująca za wpuszczenie - bardzo często widziany obraz za granicą, coraz częściej w Polsce. 

Odnośnie obserwacji tego co dzieje się na drogach - idzie to oczywiście w dobrym kierunku, od kilku lat wyścigi spod świateł już tylko do niewiele ponad 90kmh, a każdy kto przekraczał 100kmh, miał albo wielkie jaja albo naćpany (nie mylić z pijanym, który przeważnie jedzie wolno).  Teraz prędkości jeszcze spadną, bo wyobrażam sobie, jak przy dzisiejszej drożyźnie na każdym kroku, przekazać rodzinie info, że mandacik na 2500zł wpadł w budżet w tym miesiącu.

Ciekawe jak to wyglądać będzie z obcokrajowcami, a najlepiej z Ukraińcami, którzy statystycznie mają największe szanse wpaść w taki mandat.... zrobili okienko wojenne, czy wyskakuj od ręki z gotówki ? U mnie jest płacz jak muszą płacić po 1000zł za OC.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, peja76 napisał:

zaczynam się bać wyjechać na drogę

Dokładnie tak, jak ja uwielbiam prowadzić, to ostatnio mam z tego coraz mniejszą przyjemność. Piękne asfalty zaczynają mi przypominać wyboistą drogę, gdzie nie wiesz gdzie i kiedy możesz wpaść w dużą dziurę i urwać koło :(

 

Godzinę temu, czyś napisał:

samym karaniem i surowością kar czy przesadą z zamordyzmem, niewiele się zmieni, szybciej wywoła to kategoryczny i zdecydowany sprzeciw.

Obawiam się, że nie wywoła. Dużo większe prawdopodobieństwo, że coraz mniej kierowców będzie wsiadać za kółko.

Tu, na forum, można powiedzieć, że są doświadczeni kierowcy, skoro ich hobby jest związane z motoryzacją, więc można założyć, że jeżeli świadomie nie popełnią błędu/wykroczenia, to jest małe prawdopodobieństwo, że przez nieświadome złamanie przepisów dostaną mandat. Problem jest gdzie indziej. Problemem jest nasze otoczenie rodzinne. Chyba każdy z nas ma matkę, ojca, teścia, teściową, żonę, córkę, syna.

Wiadomo, że nasi rodzice mają gorszą koordynację, refleks, itp. Aktualnie zrobiło się dość ciężko w ruchu drogowym i takim osobom nie trudno o błąd, który może nie jest straszny w skutkach, ale finansowo może być dotkliwy. Pamiętajcie, nam też przybywa lat, a ja nie wyobrażam sobie świata bez motoryzacji :( 

No to przejdźmy do naszych pociech. Z tego co zauważyłem, w poprzednich latach wielu rodziców akceptowało, że dzieci w pierwszym możliwym terminie szły na kurs prawa jazdy. Czy teraz będzie tak samo? Pomyślmy, czy taki "gówniarz", który ma pstro w głowie nie narazi mnie na duże mandaty? Może lepiej niech trochę zmądrzeje, poczeka do 22 lat a może do 25? Zacznie zarabiać i weźmie odpowiedzialność za swoje czyny.  Czy tędy droga? Czy to jest lepsze. A może Wasze pociechy mają już prawko. Przecież już płacicie wyższe OC z tego powodu, a teraz doszły jeszcze te horrendalne mandaty. Czy nie o wiele trudniej ojcu czy matce będzie powiedzieć "Dobrze synku, weź samochód". Kiedy i gdzie oni mają się uczyć jeździć? Bo chyba każdy wie, że kurs nie uczy jazdy tylko przygotowuje do zdania egzaminu.

Nie chcę powielać stereotypów, ale załóżmy, że większość kobiet, w tym naszych żon, słabiej sobie radzi za kółkiem. Według mnie im o wiele łatwiej zrobić nieświadomy błąd mimo, że według wszystkich będą jechać "spokojnie". Fajnie Wam będzie usłyszeć od żony w drzwiach, że ma bilecik na 1500PLN? Czy po takich przejściach słabiej jeżdżące kobiety nie będą mniej chętnie wsiadać za kółko? Pamiętajmy jeszcze, że płci pięknej łatwiej będzie wmówić mandat, którego nie powinno być. Czy nie jest fajnie, jak po jakiejś imprezie żona się zgadza nas odwieźć?

Spójrzcie na te zmiany nie tylko ze swojej perspektywy, ale też z punktu widzenia tych słabszych kierowców, którzy, jak JacekZoo napisał, już teraz się boją i nie ogarniają jazdy i jadą 50 km/h na 90-tce, bo strach jechać szybciej w tym gąszczu przepisów, znaków, pułapek :mlot: Do czego to będzie doprowadzać? Do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach czy może do zgrzytów i niebezpiecznych sytuacji?

Mandaty i nieuchronność kary powinny być, tak jak Jacek00 napisał, ale na odpowiednim poziomie. Niestety, my już dogoniliśmy zachód/północ lub ich przegoniliśmy. A czy nasze zarobki są do ich zarobków porównywalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lbuster napisał:

 bo strach jechać szybciej w tym gąszczu przepisów, znaków, pułapek :mlot:
 

Całkowicie się z tobą zgadzam, znaków jest tyle nawalone że nieraz nie wiesz ile masz jechać i jak jechać, wszystko po to żebyś wpadł, praktycznie wszystkie auta co mam czytają znaki no poza Kamperem i dopiero jezdząc nim zauważyłem ten problem, nieraz na odcinku kilometra jest tyle zmian prędkości że trochę gdzieś się zagapisz i nie wiesz czy jedziesz dobrze czy nie, ręce letą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, peja76 napisał:

praktycznie wszystkie auta co mam czytają znaki no poza Kamperem

Ja mam pierwszy raz rozpoznawanie znaków i często się tym wspomagam :ok: Problem w tym, że to też się myli i można się naciąć w dwie strony. Raz możesz jechać za szybko i wpaść, dwa, zdarzyło mi się nie raz, że inne samochody zaczęły masowo mnie wyprzedzać mimo, że według samochodu jechałem szybciej, niż powinienem.

Mały OT: Zauważyłem, chyba w Grecji, że tam skrzyżowanie nie kasuje wcześniejszego ograniczenia prędkości tylko trzeba czekać do znaku zdejmującego ograniczenie. Czy ktoś to może potwierdzić lub zaprzeczyć? Czy ten przepis kasujący ograniczenie skrzyżowaniem to polski wymysł (według mnie dobry) czy jednak więcej państw go stosuje? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, lbuster napisał:

 Zauważyłem, chyba w Grecji, że tam skrzyżowanie nie kasuje wcześniejszego ograniczenia prędkości tylko trzeba czekać do znaku zdejmującego ograniczenie. Czy ktoś to może potwierdzić lub zaprzeczyć? Czy ten przepis kasujący ograniczenie skrzyżowaniem to polski wymysł (według mnie dobry) czy jednak więcej państw go stosuje? 

W Niemczech skrzyżowanie także nie odwołuje zakazów i ograniczenia prędkości, dopiero znak odwołujący.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jacekzoo napisał:

Najlepiej jakby jechał tak jak powinien, okolice 90 ??

A ile jest dopuszczalna prędkość?

Ja codziennie pokonuję okoliczne drogi gdzie dopuszczalne jest 90km/h z prędkością rzadko przekraczającą 80km/h a często 60-70 a w nocy nawet 50, bo wiem, że łatwo spotkać można daniela, jelenia, dzika a bywa, że i łosia. Do tego drogi sa tak wyprofilowane na zakrętach, że po deszczu sporo osób trzymających się "okolicy 90" ląduje w rowach.

Mam wrażenie, że Polacy mają obsesję na punkcie pospiechu w aucie i do tego dorabiane są legendarne teorie, że jak przekraczasz do 20km/h, albo np. 20% to policja przymyka oko :bzik:

A potem jak dostają mandat za 94km/h w obszarze 90km/h to afera, że się policja uwzięła.

Można łatwo policzyć, że jak jedziesz na trasie np., z pracy do domu, albo na zakupy, powiedzmy 20km, to z prędkością 90km/h pokonasz ten odcinek w około 13 minut, jak pojedziesz 100km/h to pokonasz w około 12 minut, jak wykorzystasz w życiu tą minutę?

Była kiedyś fajna kampania

"Lepiej stracić w życiu minutę, niż życie w minutę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lbuster napisał:

Dokładnie tak, jak ja uwielbiam prowadzić, to ostatnio mam z tego coraz mniejszą przyjemność. Piękne asfalty zaczynają mi przypominać wyboistą drogę, gdzie nie wiesz gdzie i kiedy możesz wpaść w dużą dziurę i urwać koło :(

Dokładnie, lubiłem prowadzić, teraz coraz mniej. Wczoraj zmieniałem koło, konkretne "jajo", gdzie złapane? Doprawdy nie wiem, taki armageddon, że nie sposób ominąć, co rusz się w coś wpada mimo starań, mniejsze lub większe, i wyrwy (trudno to określić nawet dziurą czy ubytkiem nawierzchni) straszą długie tygodnie a nawet prze miesiące, co najwyżej wstawiają w to słupek sygnalizacyjny jak już elegancko podstawy się idealnie w te dziurska mieszczą. Widać w tym roku, że samorządy pewne sprawy  odpuszczają, wobec nieuchronnego wzrostu wydatków - póki co wychodzą z założenia, że np. mają ubezpieczenie, nawet późniejszy wzrost składek bardziej się opłaci). Ostatnio zacząłem coraz więcej dróg omijać jeżdżąc skuterem, bo tym bardziej na jednośladzie nie ma się co pchać, z dnia na dzień pojawiają się nowe dziurska metr od tych, które były wczoraj, żadna przyjemność z jazdy, kiedy nieustannie trzeba wypatrywać "niespodziewanek". I nie są to bynajmniej jakieś zapyziałe boczne uliczki...

Godzinę temu, peja76 napisał:

Całkowicie się z tobą zgadzam, znaków jest tyle nawalone że nieraz nie wiesz ile masz jechać i jak jechać, wszystko po to żebyś wpadł, praktycznie wszystkie auta co mam czytają znaki no poza Kamperem i dopiero jezdząc nim zauważyłem ten problem, nieraz na odcinku kilometra jest tyle zmian prędkości że trochę gdzieś się zagapisz i nie wiesz czy jedziesz dobrze czy nie, ręce letą.

Czasami całkowicie wyłączam w tempomacie adaptacyjnym przewidywanie dopuszczalnej prędkości, bo szału można dostać. Jadąc "w manualu" widać sekwencję znaków, tablic miejscowości i skrzyżowań, więc przyjmuje się jakieś uśrednione działanie, widząc na krótkim odcinku, czasem 200-300m potencjalne 3-4 zmiany prędkości w różną stronę (tu ujmę gazu, tu dohamuję, tu pojazdę z założenia wolniej, bo odwołanie ograniczenia z 90-ciu do 50-ciu nie ma sensu, skoro 30 m dalej stoi biała tablica miejsowości [zabudowany]). Automat próbuje się dostosować do każdej zmiany po kolei, jak nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, aviomarin potrzebny :).  Dopiero wtedy naprawdę czuć do jakiego stopnia jest to gąszcz znaków itp.. 

Teraz nawet takie zdroworozsądkowe "uśrednienie" może oznaczać parę wykroczeń w kilkanaście sekund. Sorry, ale są okolice, gdzie łatwiej byłoby powiedzieć, że nawet poza obszarem zabudowanym z zasady dopuszczalna prędkość wynosi 50 czy nawet 40 km/h, a odcinki gdzie w ogóle można pojechać szybciej, są wyraźnie oznakowane - i raptem okazałoby się że liczba koniecznych znaków spadłaby o połowę lub nawet więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.