naprawa sciany poszycia

[chris_66]

 

po konsultacji z moim nadwornym blacharzem mam propozycję jak na rysunku powyżej 

 

dla objaśnienia 

czarna blacha w zamku to górna blacha, zielona to dolna

A,B,C,D to kolejne warstwy zamka

grzbiet zamka to grzbiet zamka - znajduje się od strony konstrukcji

czerwone A i B to miejsca gdzie trzeba się napracować 

 

reszta chyba jasna jest - wentylacja od lodówki, listwa zamka itd

 

 

Zaczynamy od demontażu bocznej listwy w celu poznania budowy zamka - na 99% jest pojedynczy i mając tą wiedzę jedziemy dalej albo modyfikujemy plany gry .

Dalej to wyjęcie kratek lodówki.

Wycinamy dremelkiem uszkodzoną blachę w ładny prostokąt i odginamy do góry .

Następnie w czerwonych punktach A i B przecinamy od środka blachy  niebieskie A i B i staramy zatrzymać nasze zapędy na C nie naruszając absolutnie D.

Mając już luźny kawałek zniszczonej blachy możemy pomiędzy niebieskie A i B włożyć coś cienkiego i rozchylić trochę zamek .

Wyrwać uszkodzoną blachę w dół .

Następnie musimy poznać szerokość felcu naszej felcarki .

Na troszkę większą szerokość przecinamy grzbiet zamka w kierunku "na zewnątrz" potrzebne jest to od zrobienia miejsca na łatę .

Następnie felcarką robimy zielony felc , problem będzie z narożnikiem - tu musi pójść w ruch młoteczek i wyczucie.

Dalej , również dowolnymi narzędziami robimy ręcznie felc pod zamkiem - do tego potrzebne było przecięcie grzbietu zamka .

W razie potrzeby dłutkiem wybieramy elementy drewniane wadzące nam w radosnej twórczości .

Oczywiście naprawiamy elementy drewniane i styropian.

Dopasowaną łatkę możemy teraz wstawić na dwa sposoby - albo wkleić w stary zamek albo dać podwójny felc i wkleić pod zamek 

Łatkę kleimy oczywiście porządnym klejem ściskając całość - starą ścianę i nowy kawałek wykorzystując otwory okienny, oba lodówkowe do ściśnięcia ściskami stolarskimi przed kawał płyty, sklejki czy co tam jest na podorędziu.

Problem wilgoci potrzebnej do utwardzenia kleju rozwiązujemy przez wydłubanie paluchem kilku dziurek w styropianie i wsadzenie wilgotnych wacików.

Następnie , po wyschnięciu i związaniu kleju szpachlujemy szew i dremelkiem z kamykiem rzeźbimy rybią łuskę.

Na koniec klasyczne malowanie i opijanie sukcesu 

 

 

 

 

[kmtaxi]

Żeby poznać konstrukcję zamka,na 100% wystarczy odkręcić pionową listwę krawędziową.

[majtasz]

IMG_20170221_235607400.jpg

 

po konsultacji z moim nadwornym blacharzem mam propozycję jak na rysunku powyżej 

 

dla objaśnienia 

czarna blacha w zamku to górna blacha, zielona to dolna

A,B,C,D to kolejne warstwy zamka

grzbiet zamka to grzbiet zamka - znajduje się od strony konstrukcji

czerwone A i B to miejsca gdzie trzeba się napracować 

 

reszta chyba jasna jest - wentylacja od lodówki, listwa zamka itd

 

 

Zaczynamy od demontażu bocznej listwy w celu poznania budowy zamka - na 99% jest pojedynczy i mając tą wiedzę jedziemy dalej albo modyfikujemy plany gry .

Dalej to wyjęcie kratek lodówki.

Wycinamy dremelkiem uszkodzoną blachę w ładny prostokąt i odginamy do góry .

Następnie w czerwonych punktach A i B przecinamy od środka blachy  niebieskie A i B i staramy zatrzymać nasze zapędy na C nie naruszając absolutnie D.

Mając już luźny kawałek zniszczonej blachy możemy pomiędzy niebieskie A i B włożyć coś cienkiego i rozchylić trochę zamek .

Wyrwać uszkodzoną blachę w dół .

Następnie musimy poznać szerokość felcu naszej felcarki .

Na troszkę większą szerokość przecinamy grzbiet zamka w kierunku "na zewnątrz" potrzebne jest to od zrobienia miejsca na łatę .

Następnie felcarką robimy zielony felc , problem będzie z narożnikiem - tu musi pójść w ruch młoteczek i wyczucie.

Dalej , również dowolnymi narzędziami robimy ręcznie felc pod zamkiem - do tego potrzebne było przecięcie grzbietu zamka .

W razie potrzeby dłutkiem wybieramy elementy drewniane wadzące nam w radosnej twórczości .

Oczywiście naprawiamy elementy drewniane i styropian.

Dopasowaną łatkę możemy teraz wstawić na dwa sposoby - albo wkleić w stary zamek albo dać podwójny felc i wkleić pod zamek 

Łatkę kleimy oczywiście porządnym klejem ściskając całość - starą ścianę i nowy kawałek wykorzystując otwory okienny, oba lodówkowe do ściśnięcia ściskami stolarskimi przed kawał płyty, sklejki czy co tam jest na podorędziu.

Problem wilgoci potrzebnej do utwardzenia kleju rozwiązujemy przez wydłubanie paluchem kilku dziurek w styropianie i wsadzenie wilgotnych wacików.

Następnie , po wyschnięciu i związaniu kleju szpachlujemy szew i dremelkiem z kamykiem rzeźbimy rybią łuskę.

Na koniec klasyczne malowanie i opijanie sukcesu 

dzieki..super porada.wylozone jak krowie na rowie..ale musze to przemyslec...boje sie o szczelnosc pionowych laczen na styk...no i dokladnego dociecia aby szczelina byla jak najmniejsza..

[majtasz]

kto podpowie jak najlepiej to naprawic małymi siłami i srodkami...tylko rozdarta blacha szkielet nie ruszony...lub koło Poznania kto by to naprawil ..

 

kto podpowie jak najlepiej to naprawic małymi siłami i srodkami...tylko rozdarta blacha szkielet nie ruszony...lub koło Poznania kto by to naprawil ..

tak zrobiłem..wyszło jak widac..

[Commander]

no i cacuszko

[Elmer]

Brawo Dobra robota     

[jacek00]

Wyszło bardzo ładnie

[olenka12]

można samemu? można

[chris_66]

No trzeba przyznać że fachowa robota, miło popatrzeć.

 

Wysłane z telefonu