Diabla Góra 10-13 listopada

[schabo78]

Jesteśmy goszczeni przez Cezarego po królewsku, wczoraj ognisko z pyszną kiełbaską , swojską nie tylko wędliną i flaczkami z rydzów. Łazienki ogrzane z gorącą wodą, dostępna restauracja- meczyk też oglądaliśmy. Kamping standardem można porównać do Niedzicy, ale gościnnością nikt właściciela nie prześcignie.

Bardzo dziękujemy i już szykujemy się na kolejne spotkanie w Diablej Górze. Kto nie dojechał niech żałuje.

To fajnie że standard jest o niebo lepszy niż na ostatnim spotkaniu bo tam kiepsko było....

Ps wybaczyłaś już mojemu koledze?

[blumore]

Diabla to super miejscówka, nasze ulubione miejsce wypadowe na weekendy dłuższe czy krótsze.

Zazdroszczę że tam teraz jesteście.

Planowaliśmy, ale się nie udało.

Pamiętajcie, że Diabla najciekawsza jest latem. Rzeka, staw kąpielowy, tyrolka, konie, kozy, świnki....... i najlepsze pierogi jakie jadłem.

Pan Cezary zawsze przystanie zagada...ehh

Trzymajcie się ciepło i dawajcie więcej zdjęć !!!!!

[marco69]

My już w domu, bardzo dziękujemy wszystkim za udane spotkanie, właścicielom za gościnę, do zobaczenia.

[ed]

My już też w domu. Jackowi i Marlenie duże buziaki za wszystko-a w szczególności za zimowe holowanie pod górę. Co byśmy biedni na tej drodze  zrobili bez Was. Jeszcze parę fotek. Dwie przedostatnie to dzisiaj rano. Wszystkim serdecznie dziękujemy za.......  no wiecie za co

Edytowane 13 Listopada 2016 przez ed (wyświetl historię edycji)

[grace]

I my dotarliśmy szczęśliwie do domku. Marlenie i Jackowi Ogromne Dzięki! Bez Was nie wyjechalibysmy pod tą górę... Diabelsko ślisko było! Prawdziwa Diabla Góra... ;-) dzięki Wam nasza Tosia śpi spokojnie w swojej stodole a tak musiałaby tam zostać...

Wszystkim dziękujemy za super spędzony czas, Cezaremu za rodzinną atmosferę, za smakołyki, za dmuchawę w łazience dzięki której było tak ciepło, że włosy wysychały momentalnie! :-D a smak flaczków z rydzów jeszcze teraz czuję - mniam mniam :-)

Pozdrawiam serdecznie!

[JacekSz]

Przygody były, ale wszyscy bezpiecznie w domu i to jest najważniejsze. Wielkie dzięki dla Cezarego i Anny za przygotowanie kempingu do naszego pobytu (nagrzewnice w łazienkach), bar, który pełnił funkcję strefy kibica, przepyszną zupę z rydzów, wyroby wędliniarskie, w tym kiełbaski na grilla.

Dzięki wszystkim za rozmowy przy ognisku w drewutni i nie tylko, gitarowe granie i śpiewanie, za wspaniałą atmosferę.

[zundapp600]

Jak wiecie my też już od dawna w domu . I patrząc na Wasze posty to Niewiadówka i stara poczciwa gwiazda spisała się na 100% .

 

 

Popracuję w wolnej chwili nad jakąś relacją , a na tą chwilę nocne , ,,mleko w proszku,,

 

 

Tak sobie myślę - dziękować , czy współczuć .? Chyba jedno i drugie .

Dziękować jest komu - Wszystkim wspaniałym ludziom których połączyło to ,,coś ,,

i współczuć Tym którzy w tym nie uczestniczyli .

 

 

 

[Misio]

i współczuć Tym którzy w tym nie uczestniczyli .

Dziękuję za dobre słowo i pociechę...

Cóż, czasem tak bywa...

[mehes]

Dzięki za mile spędzony czas

[leszek]

Nasza przyczepka jeszcze zimuje w Diablej Górze . Nie mam daleko a że miałem pusty (lekki) holownik to szkoda było się męczyć .Podjadę w wolnej chwili . W domu byliśmy już w południe ale trzeba było trochę poodpoczywać po tym weekendowym odpoczynku . Teraz można coś popisać. 

Było wszystko i jesień i zima . Ostatnie grzybobranie  (  rydze jeszcze czekają na jutrzejszą jajecznicę ) . Była wycieczka do ruin zamku Sobień , nad zaporę w Solinie . Pogaduchy przy ognisku , gitary ,wspaniała atmosfera .No i to co najlepsze w tym wszystkim .

Wspaniałe ugoszczenie przez gospodarzy . Smak wspaniałych  flaczków z rydzy to będę pamiętał bardzo długo . Były wędliny domowej roboty , swojska kiełbasa na grila , domowe powidła ......Dużo by pisać a i tak nie odda to atmosfery jak była przy wieczornych ogniskach  Dziękujemy za spotkanie . 

[adje]

Już chyba wszystko zostało powiedziane 

Jeszcze raz dziękujemy gospodarzowi i uczestnikom.

Gospodarz,Cezary, mam nadzieję, że tu zajrzy bo chciał zobaczyć fotki zaśnieżonych przyczep.

Początek jesienny 

Arłamów 

Przemyśl 

Fort Bruner 

Krasiczyn 

Końcówka na zimowo 

W drodze 

[zundapp600]

Dziękuję za dobre słowo i pociechę...

Cóż, czasem tak bywa...

Michał , przecież wiesz że to tak żartobliwie napisałem . Szkoda że Wam się nie udało .

[Misio]

Nie widzę nic tu żartobliwego ale szczerego przynajmniej z mojej strony - naprawdę żałuję ale cóż... i dziękuję za współczucie (bo mam nadzieję że to po troszku dla mnie było).

[zundapp600]

No i nastał ten czas i ta chwila aby obrać kierunek - Podkarpacie . Punkt docelowy to kemping
Diabla Góra
Jechali , jechali i wspólnych znajomych spotkali


Tylko jak to możliwe niby punkt docelowy ten sam a my w odwrotnych kierunkach ? Chwila rozmowy ustalamy wspólny azymut i dalej w drogę



Za górami za lasami i Diablą Górę spotkali . Tylko teraz na most czy przez bród .



Chęci są przez bród , ale rozsądek po ostatnich opadach podpowiada - górą . No i zwyciężył rozsądek . Jedziemy przez most i ustawiamy zestawy na polu kempingowym .



Parcele są tak duże że mieścimy się na jednej



Bardzo nie ma co rozpakowywać , bo w tych naszych przyczepach niewiele mamy . Padła decyzja . Idziemy zdobywać Diabla Górę . Chwila ścieżką



No i flaga niewiadówek oznacza że szczyt zdobyty




Sobota była dniem do zagospodarowania w/g własnych potrzeb . Ja i mehes przystaliśmy na propozycje Leszka że jedziemy na ruiny zamku Sobień



Co prawda ja już tam byłem ale chętnie się wybrałem ponownie





A będąc w tym miejscu wyraźnie widać już było jesień



Będą tak blisko , odwiedzamy zaporę Solina



Ale jak dla mnie to miejsce nie ma klimatu . Bardziej to wygląda na Bieszczadzkie krupówki



Wracamy na kemping , wspólne ognisko



Gitary , śpiew , no i degustacja nowego specyfiku



no i wieczorem dostarczać zaczeli ,,mleko w proszku,,



No i nie chciało odpuścić



Pomimo gorącej atmosfery i żaru w ognisku



Rano czekał na nas taki widok



No po prostu zima



Tu też zobaczyłem samochód z chyba najmniejszym współczynnikiem aerodynamicznym



A zima nie odpuszczała





No i nadszedł czas wyjazdu



Ślisko . wzniesienia , nieodśnieżone drogi nie ułatwiały powrotu do domu , ale sie udało . Tylko że







I tak to oto zakończyliśmy Listopadową wyprawę na Diabla Górę .
Dziękuję Wszystkim za Atmosferę , klimat , chęci przybycia
A Gospodarzowi obiektu Diabla Góra - Cezaremu za Staropolski poczęstunek , chwile na rzeczowych rozmowach i to co najbardziej mi się spodobało .
Na pytania była zawsze odpowiedź - Nie ma problemu .

 

[polo63]

kurna fajne są te Twoje relacje