Skocz do zawartości

Lodówki - problemy, eksploatacja.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

No i ja też jak się okazało mam problem z lodówką.

Ale moje pytanie jest inne:

Czy po włączeniu zasilania 220V lodówki wskaźnik zasilania który jest w przyczepie powinien zareagować? Po włączeniu innych odbiorników prądu od razu wskazówka zchodzi z 9-ki na 8 a po włączeniu lodówki nie ma żadnej reakcji.

 

Czy ktoś mógłby pomóc? Czy to znaczy, że lodówka jest w ogóle nie podłączona? Nie działa ani na gazie, ani na 12V, ani na 220V.

W okienku od gazu ledwie widać niebieski płomyczek.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Przestudiowałem cały ten wątek i po krótkiej drzemce przyśnił mi się sen proroczy. Dotyczy on sytuacji kiedy lodówka jest 100% nieżywa.

 

Otóż zamiast kupować nową lodówkę typowo kempingową (cena z kosmosu) można zakupić tej samej wielkości zwykłą lodówkę sprężarkową na 220V. (600-800 zeta)

 

- Przy podłączeniu do prądu na kempingu nie ma problemu

- Podczas jazdy - mała przetwornica 12/220 150W i nie ma problemu.

- W dziczy - no tu już jest gorzej, ale nie beznadziejnie. Przerabiamy regulator temperatury aby włączał nie sam agregat, ale i przetwornicę i już mamy oszczędność energii. Poza tym lodówka taka nie chodzi non-stop tylko się wyłącza (termoregulator), więc po schłodzeniu w czasie jazdy lodówka tylko uzupełnia straty spowodowane wyjmowaniem i wkładaniem produktów. Do tego większy akumulator i mamy problem z głowy.

Lodówka taka to około 100W, więc przy pracy cyklicznej na jakiś czas wystarczy. :niewiem:

Dodatkowo jak ktoś ma solary to już wogóle luzik :ok:

 

UWAGA! Powyższe rozważania są czysto teoretyczne, ale jak będę miał taką możliwość (czytaj: jak padnie mi lodówka) na pewno przetestuję w praktyce i podzielę się wnioskami.

 

Uff, dawno się tak nie rozpisałem :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż zamiast kupować nową lodówkę typowo kempingową (cena z kosmosu) można zakupić tej samej wielkości zwykłą lodówkę sprężarkową na 220V. (600-800 zeta)

Kolego :niewiem: , czerwonej nie daję bo cie lubię.

Lodówka sprężarkowa nie nadaje się do transportu.

Jeżdżąc po dziurach zniszczysz ją do roku czasu.

Agregat nie wytrzyma wstrząsów , musiał byś ją wozić w holowniku i bardzo na nią uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lodówka sprężarkowa nie nadaje się do transportu.

 

Słuszna uwaga! :ok:

 

Po raz kolejny zaznaczam - to tylko teoretyczne rozważania i konstruktywna krytyka jest bardzo mile widziana :)

 

Trafko, trochę więcej rozsądku z tymi :zolta::niewiem:, nie zasłużyłem na żadną z nich :-]

 

Poza tym - też Cię lubię. :niewiem::piwko::piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę więcej rozsądku z tymi :ok::niewiem: , nie zasłużyłem na żadną z nich :-]

 

Poza tym - też Cię lubię. :piwko::piwko::zolta:

Nawet nie myśl o tym rozwiązaniu , dobre to jest na krotką metę.

Za 1600zł kupisz nową lodówkę do przyczepy i spokój masz na 20 lat.

Oczywiście jak masz starą nie potrzebną to możesz jakiś czas tak pociągnąć.

Tylko co będzie jak dojedziesz na miejsce i agregat w sprężarkowej już nie ruszy. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż zamiast kupować nową lodówkę typowo kempingową (cena z kosmosu) można zakupić tej samej wielkości zwykłą lodówkę sprężarkową na 220V. (600-800 zeta)
Lodówka sprężarkowa nie nadaje się do transportu.

 

Już się poprawiam:

 

Otóż zamiast kupować nową lodówkę typowo kempingową (cena z kosmosu) można zakupić tej samej wielkości zwykłą lodówkę sprężarkową/absorpcyjną na 220V. (600-800 zeta)

 

Chodzi o to aby była to lodówka cywilna, nie kempingowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radecki

Przestudiowałem cały ten wątek i po krótkiej drzemce przyśnił mi się sen proroczy.

Postaraj się nie mieć więcej takich snów teoretycznych chociaż nie proroczych. Okręcanie ich zabiera zbyt dużo czasu. Ale możesz podzielić się nimi z wróżką - TVN program nocny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Czy macie jakieś doświadczenia z użytkowania lodówki podczas jazdy samochodem?

Ja mam w samochodzie i w przyczepie instalację na 7 pin. Po włączeniu świateł przeciwmgielnych w samochodzie działa instalacja 12V w przyczepie. Dotyczy to również lodówki.

Wszystkie żarówki w przyczepie wymieniłem na LED a sama lodówka (według tabliczki) pobiera moc 105W.

Czy zatem dopuszczalne jest używanie w trakcie jazdy zasilając ją z samochodu?

Czy lepiej używać przetwornicy 12V-220V?

Czy lepszym rozwiązaniem było używanie gazu do zasilania w trakcie jazdy?

Czy może jedynym rozwiązaniem jest zmiana instalacji w samochodzie?

 

Pozdro,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Czy macie jakieś doświadczenia z użytkowania lodówki podczas jazdy samochodem?

Ja mam w samochodzie i w przyczepie instalację na 7 pin. Po włączeniu świateł przeciwmgielnych w samochodzie działa instalacja 12V w przyczepie. Dotyczy to również lodówki.

Wszystkie żarówki w przyczepie wymieniłem na LED a sama lodówka (według tabliczki) pobiera moc 105W.

Czy zatem dopuszczalne jest używanie w trakcie jazdy zasilając ją z samochodu?

Czy lepiej używać przetwornicy 12V-220V?

Czy lepszym rozwiązaniem było używanie gazu do zasilania w trakcie jazdy?

Czy może jedynym rozwiązaniem jest zmiana instalacji w samochodzie?

 

Pozdro,

 

Według mnie najlepszym sposobem jest zasilanie lodówki gazem podczas podróży, następnie na kempingu 230 wolt. Zasilanie na gaz jest bardzo praktyczne bo jak jadę 2 dni, to nie myślę o tym aby pamiętać o przełączeniu lodówki natychmiast po zatrzymaniu się ( a wystarczy mały postój aby rozładować akumulator, nie mówiąc już o całej nocy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie najlepszym sposobem jest zasilanie lodówki gazem podczas podróży, następnie na kempingu 230 wolt. Zasilanie na gaz jest bardzo praktyczne bo jak jadę 2 dni, to nie myślę o tym aby pamiętać o przełączeniu lodówki natychmiast po zatrzymaniu się ( a wystarczy mały postój aby rozładować akumulator, nie mówiąc już o całej nocy)

 

Zasilanie lodówki gazem podczas jazdy jest zarówno niebezpieczne co i nie dozwolone .... :niewiem: podczas jazdy zawór butli musi być zakręcony, ba butla powinna byc odłaczona od instalacji przyczepy /kampera i zabezpieczona korkiem ochronnym (niemcy to sprawdzają podczas kontroli drogowych.

A teraz konstrukcyjnie ..... jeśeli lodówka ma kratki dolną i górną to dolna jest czerpnia powietrza górna cyrkulacyjna (odprowadza ciepło wytwarzane podczas pracy lodówki) juz sama konstrukcja powoduje że podczas jazdy narażeni jesteśmy na zdmuchnięcie płomienia palnika .... wystarczy jakiś problem z termoparą i mamy nieszczescie, dodatkowo nawet jak płomień nie zgaśnie to pęd powietrza zmieni jego ukierunkowanie i zaczyna grzać miejsca których nie powinien .....

Jeśli lodówka ma pracować podczas jazdy to tylko 12V doprowadzone dobrym grubym kablem najlepiej zrobić to po przekaźniku takim 30A pobudzanym z + alternatora ...... jak wyłaczymy silnik zasilanie zostanie automatycznie rozłączone ....jak odpalimy załączone .... :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie najlepszym sposobem jest zasilanie lodówki gazem podczas podróży, następnie na kempingu 230 wolt. Zasilanie na gaz jest bardzo praktyczne bo jak jadę 2 dni, to nie myślę o tym aby pamiętać o przełączeniu lodówki natychmiast po zatrzymaniu się ( a wystarczy mały postój aby rozładować akumulator, nie mówiąc już o całej nocy)

 

Zasilanie lodówki gazem podczas jazdy jest zarówno niebezpieczne co i nie dozwolone .... :niewiem: podczas jazdy zawór butli musi być zakręcony, ba butla powinna byc odłaczona od instalacji przyczepy /kampera i zabezpieczona korkiem ochronnym (niemcy to sprawdzają podczas kontroli drogowych.

A teraz konstrukcyjnie ..... jeśeli lodówka ma kratki dolną i górną to dolna jest czerpnia powietrza górna cyrkulacyjna (odprowadza ciepło wytwarzane podczas pracy lodówki) juz sama konstrukcja powoduje że podczas jazdy narażeni jesteśmy na zdmuchnięcie płomienia palnika .... wystarczy jakiś problem z termoparą i mamy nieszczescie, dodatkowo nawet jak płomień nie zgaśnie to pęd powietrza zmieni jego ukierunkowanie i zaczyna grzać miejsca których nie powinien .....

Jeśli lodówka ma pracować podczas jazdy to tylko 12V doprowadzone dobrym grubym kablem najlepiej zrobić to po przekaźniku takim 30A pobudzanym z + alternatora ...... jak wyłaczymy silnik zasilanie zostanie automatycznie rozłączone ....jak odpalimy załączone .... :niewiem:

 

W tym wypadku mam prawo nie zgodzić się z Twoją wypowiedzią, posiadam instrukcję obsługi i eksploatacji w języku polskim od Knausa i producent dopuszcza używanie lodówki podczas jazdy. Nie myślę nikogo namawiać, każdy robi jak sam uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.