Dasss gasss, czyli jak Amerykanie zważyli przeładowane gazem VW i powstał smród za 18 miliardów dolarów.

[DOMINO7]

W USA bardzo restrykcyjne podchodzi się do przestrzegania norm emisji spalin, a w niektórych stanach po prostu mają na tym punkcie bzika(California). Myślę, że raczej w grę wchodzić może usunięcie z amerykańskiego rynku aut nie spełniających wymogu norm emisji CO2.

[strus251]

A wszystko dla garstki niedźwiedzi polarnych czy tam jeszcze czego.

E, bardziej obstawiam że dla kasy z Naszych kieszeni.

Badania pokazują, że motoryzacja a tym bardziej ta w Europie jest małym producentem szkodliwych gazów.

Pozostają inne kraje i kontynenty (do Afryki teraz sprzedasz wszystko) oraz zakłady przemysłowe.

Tam nie chcą lub nie mogą nałożyć jakiś norm więc najprościej tam gdzie zwykle, czyli w kierowcę i po problemie. 

[Socale]

...

niepokoją się właściciele Skody, czy Seata

...

Dziadek od Skody i ubogi Hiszpan od Seata wykrwawili się przecież na tą legendę, o niemieckiej technologii, przepłacając za szajs, który zapewne ma podobnie prawdziwe parametry, jak ten wciśnięty kowbojom

...

 

Są różnice w sposobie testowania danych modeli przeznaczonych na rynki USA i Europy.

W USA bada się wybiórczo egzemplarze, natomiast w Europie do badań przedstawia się model pojazdu.

[Cathay]

Każdy nowy model, jest natychmiast kupowany przez konkurencję i rozkręcany na drobne. Nie jest więc możliwym aby konkurencja szwindla nie zauważyła. Dlaczego więc nikt nic nie mówił? Powód najbardziej prawdopodobny jest taki że wszyscy robią to samo, a VW jako pierwszy dostał kopa w tyłek. Kto więc następny?

[DOMINO7]

Każdy nowy model, jest natychmiast kupowany przez konkurencję i rozkręcany na drobne. Nie jest więc możliwym aby konkurencja szwindla nie zauważyła. Dlaczego więc nikt nic nie mówił? Powód najbardziej prawdopodobny jest taki że wszyscy robią to samo, a VW jako pierwszy dostał kopa w tyłek. Kto więc następny?

Albo to właśnie konkurencja wywęższyła oszustwo i skrupulatnie, w poczuciu obywatelskiego obowiązku podniosła alarm?

[Cezarr]

Albo to właśnie konkurencja wywęższyła oszustwo i skrupulatnie, w poczuciu obywatelskiego obowiązku podniosła alarm?

Tylko czy zwykłemu obywatelowi nie jest wszystko jedno czy ma euro 4, 5 czy 6  

auto jeździ nie psuje się więc i klient jest zadowolony, a że emisja spalin nie taka 

[DOMINO7]

Konkurencja to nie "zwykły obywatel"  .  Poza tym ichniejszy podatek drogowy jest płatny osobno, a uzależniony jest właśnie od normy emisji spalin.

Dla przykładu: w moim silniku jest system MDS, który rozłącza 2 lub na "wolnych" 4 cylindry. Nie jest to spowodowane tym, że ma mniej palić bo paliwo jest dla nich za drogie, tylko właśnie emisją spalin. To samo tyczy się oleju w silniku 5W20... Ktoś wymyślił, że przy takim są mniejsze obciążenia, silnik mniej spala a co za tym idzie emituje mniej CO2.

Edytowane 25 Września 2015 przez DOMINO7 (wyświetl historię edycji)

[powolniak]

Tylko czy zwykłemu obywatelowi nie jest wszystko jedno czy ma euro 4, 5 czy 6

auto jeździ nie psuje się więc i klient jest zadowolony, a że emisja spalin nie taka 

Wysokość opłaty Viaharaczowej też jest uzależniona od normy Euro.

W tym akurat przypadku zawyżenie normy skutkuje niższymi opłatami.

[Cezarr]

Wysokość opłaty Viaharaczowej też jest uzależniona od normy Euro.

W tym akurat przypadku zawyżenie normy skutkuje niższymi opłatami.

Czyli viazlodziej będzie domagał się wyrównania za poniesione koszty z tytułu zanizonych opłat. 

[DOMINO7]

Afera jest w stanach a nie w Polsce.

[jacek00]

Afera jest w stanach a nie w Polsce.

 

W Europie już także, bo się okazało, że tutaj sprzedawali silniki też z oszukanymi normami. Do tego okazało się, że problem nie tyczy się tylko silników 2.0 TDI a także 1.6 TDI i dotyczy wszystkich marek z koncernu VW czyli VW, Seat, Skoda i Audi. 

 

W Polsce aut z silnikiem 2.0 i 1.6 jest około 180k sztuk. Na całym świecie problem dotyczy 11 mln aut, a w USA chodzi o marne 500k sztuk. Chodzi o silniki wyprodukowane w latach 2009-2014.

 

Podobno nawet polska fabryka silników VW jest zamieszana w cały proceder, która od 2011 roku brała udział w procederze fałszowania danych dotyczących silników VW.

Edytowane 25 Września 2015 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[szary11]

3.0TDI również poszło pod lupę.

Ale już chodzą plotki, że BMW ma też nieczyste sumienie...

[salaj]

Amerykanie ponoć zbadali emisję spalin w samochodach VW przeznaczonych na ichni rynek i oniemieli.

Najpierw rzekomo podejrzewali swój błąd, bo normy były przekroczone wielokrotnie, ale okazało się, że ales ordnung z aparaturą badawczą, tylko szajs motoren und szwindel w oprogramowaniu, po stronie VW.

Podstępnie i świadomie, biedni Jankesi, byli systematycznie gazowani przez chyba Nazistów, bo jak wiadomo Niemcy nie byliby do tego zdolni, co wiemy po sobie, z naszymi wyłącznie nazistowskimi obozami.

Problem może okazać się jeszcze bardziej śmierdzący, jak potomkowie dawnych mieszkańców naszych, czyli nazistowskich obozów, w postaci amerykańskich papug, znaczy prawników, dobiorą się do tyłka potomkom gazowników, co im te bryki ulepili niby Konia Trojańskiego.

Perfidia afery polegać ma pono na tym, że podczas testów oprogramowanie dławi silnik i jest git, a jak klient da w rurę, to silnik gazuje, jak Nazista w Auschwitz.

:yay: :yay: :yay: :yay:   dobre ale się usmiałem

[ADRIAn]

Od 3,12 minuty

 

https://youtu.be/q783ZMQm2HQ

[Helmut]

Od 3,12 minuty

 

https://youtu.be/q783ZMQm2HQ

W tym krótkim reportażu z jednym się zgodzę, że dopiero się piekło rozpęta i Mercedes oraz BMW będę następni.

Straty finansowe sobie Niemcy odbiją. Tylko trochę to potrwa.

Bardziej bym sie martwił o inwestycję w branży samochodowej? to może na długo zahamować rozwój rynku.