Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dotychczas w Cro odwiedziliśmy Makarską Riwierę – pobyt na kempingu Dole w Zivogosce Blato, z wypadem na Hvar i do Dubrownika, w drodze powrotnej zahaczając o Park Narodowy KrKa – relacji nie było :(

 

W następnym roku była Szwędaczka po wyspie Pag z wypadem na wyspę Rab, do Zadaru i Ninu, kanionu Zrmanja 

 

W kolejnym nadszedł czas na Krainę wina i tysiąca zakrętów - zielony półwysep Peljesac , połączony z wypadem na wyspę Korcula, do Kupari, Popovici, Dubrownika i Mostaru oraz Blagaj w BiH 

 

W tym roku urlop krótki – tylko 9 dni łącznie z weekendami. Lipaaa :(

 

Nie chcieliśmy ryzykować pogodowej wtopy w PL – chcieliśmy ciepłego morza, słońca, cykad!!!

 

 

... To co? Istria? KrK? Najbliżej na KrK ale on podobny do Pagu, na którym byliśmy, trzeba zobaczyć coś innego… to co Istria? :oslabiony: .  

 

Powszechnie panuje taki stereotyp, że kto zaczął od Dalmacji nie zachwyci się tym kawałkiem Cro, tak więc Istrię zostawiałam na tzw. "czarną godzinę" czyli właśnie krótki wypad z uwagi na bliższe położenie. Morze to samo, pogoda też to się skoczy kiedyś na chwilę …

 

 

"Czarna godzina" nadeszła w tym roku. Gdy rozpoczęłam wirtualne rozeznania przed wyjazdem od razu doszłam do wniosku, że "chwila" to stanowczo za mało na ten półwysep i strasznie mi było żal, że tyle fajnych zakamarków trzeba będzie odpuścić :'( .  

Szybka kalkulacja – 9 minus 2 na dojazd tam i spowrotem zostaje 7 dni na miejscu :( Jak żyć :niewiem: ? Lepszy rydz niż nic … decyzja – jedziemy :bravo: !

T ... Ale dokąd ostatecznie?

 

J ... Premantura :D

 

T … Ale to najdalszy punkt na Istrii … – prawie 1400 km, bliżej nie ma kempingów, przecież miało być blisko

J … No są ale …

T … Co ale, zawsze coś wymyślisz , po co dokładać tą stówę …

J … Ale tam jest koniec świata taki, noo koniec półwyspu na pewno, i klify i zatoczki i widok na wyspy i miasteczko takie kolorowe jak w Portugalii jakiejś i dobra baza wypadowa bo blisko do Puli a tam jest taki amfiteatr jak w Rzymie i inne piękne miasteczka w zasięgu i najmniejsze miasto na świecie całe z kamienia wieeeesz… i góry Ućka i piękny Rovinj i Kanał Limski jak fiordy normalnie  … no po prostu ci mówię tam jest pięknie  :serducha: 

T … To ty już tam byłaś ? To po co jedziemy :hmm: ?

J … Oj weźźźźźźź 

 

No i pojechali 

 

samochod-rodzinny.gif :przyczepa:

 

Na początek zajawka bo nie wiem kiedy następny odcinek a już chcę się podzielić choć cząstką wspomnień … i tak długo zwlekałam :D

 

Pół na pół ... na lądzie i na wodzie, trochę zwiedzania i trochę plażowania :)

post-7016-0-52591200-1442008633_thumb.jpgpost-7016-0-06771600-1442008647_thumb.jpg

post-7016-0-38631100-1442008642_thumb.jpgpost-7016-0-26140300-1442008644_thumb.jpg

post-7016-0-25682000-1442008661_thumb.jpgpost-7016-0-74727400-1442008637_thumb.jpgpost-7016-0-32592100-1442008671_thumb.jpg

post-7016-0-52764300-1442008663_thumb.jpgpost-7016-0-95032400-1442008652_thumb.jpg

post-7016-0-73251000-1442008665_thumb.jpgpost-7016-0-70124000-1442008668_thumb.jpg

post-7016-0-49102100-1442008674_thumb.jpgpost-7016-0-43706100-1442008650_thumb.jpg

post-7016-0-67728700-1442008676_thumb.jpgpost-7016-0-83897200-1442008634_thumb.jpgpost-7016-0-53046400-1442008635_thumb.jpgpost-7016-0-70662700-1442008654_thumb.jpgpost-7016-0-14557800-1442008679_thumb.jpgpost-7016-0-90369400-1442010201_thumb.jpg

post-7016-0-76985100-1442008658_thumb.jpgpost-7016-0-75024900-1442008681_thumb.jpg

post-7016-0-03660200-1442008685_thumb.jpgpost-7016-0-74678900-1442008687_thumb.jpg

post-7016-0-17083400-1442008690_thumb.jpgpost-7016-0-94311800-1442008692_thumb.jpg

 

cdn ...  :hej:

 

  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

Znowu dowiem się czegoś nowego o miejscu, w którym byłem kilka razy i wydaje mi się, że już wszystko widziałem, a tu  :look:  :look:  :look:

 

W każdym razie kilka miejsc poznaję ze zdjęć ale nie wszystkie ....  :hmm:

 

Czekam na dalszy rozwój wypadków. Gusia nigdy nie zawodzi, więc będzie ciekawie  :yay:

Opublikowano

Znam Istrię od dziecka, byłem na Peljesacu i w kilku jeszcze innych miejscach w Cro - ciekaw jestem  Waszej opinii :)

Opublikowano

Ojoojoojoojoj... aż mi się Tomka opalenizna przypomniała jak zdjęcie z kajakiem zobaczyłem.

Opublikowano

Ojoojoojoojoj... aż mi się Tomka opalenizna przypomniała jak zdjęcie z kajakiem zobaczyłem.

:] On też ją wspomina :]  

Znam Istrię od dziecka, byłem na Peljesacu i w kilku jeszcze innych miejscach w Cro - ciekaw jestem  Waszej opinii :)

Zaopiniuję pewnie na końcu ;) choć w trakcie pewno też troszeczkę :)

Opublikowano

Uczestnicy: Gusia & Tom

Zaprzęg:  Bunia & Otten

 

Start: Piątek 10.07.2015 – po 17-ej

 

Powrót: Niedziela 19.07.2015 – tuż przed 24

 

Cel: Półwysep Istria – Chorwacja

post-7016-0-12617800-1442171668_thumb.jpg

 

 

Istria jest jednym z dwóch półwyspów należących do Chorwacji – tym większym, drugi półwysep to nasz zeszłoroczny Peljesac. Istria leży w północnej części Adriatyku, kształtem przypomina :serce: . Niewielka część półwyspu (północny zachód) należy do Włoch i Słowenii reszta do Chorwacji .

Trasa: PL-CZ-AU-SLO-HR - prawie 1400 km do celu. 

 

Dzień 0/1 - 10.07.2015 No to ruszamy samochod-rodzinny.gif  :przyczepa:

 

W piątek jeszcze byłam w pracy do 16-ej, Tom miał już wolne dlatego do niego należało zapięcie wszystkiego na ostatni guzik. Kiedy wróciłam z pracy budka była już podpięta i gotowa do drogi. Sprawdzamy checkliste – wszystko :yes: ruszamy. Nareszcie :yay: .

PL

Jedziemy znaną już dobrze nam trasą. Musieliśmy jedynie wprowadzić małą modyfikację na początku, polegającą na ominięciu stolicy. Zazwyczaj wyruszaliśmy 3-6 rano w soboty to nie było problemu – tym razem w piątkowe popołudnie stolica może nam zjeść zbyt wiele cennego czasu. Dlatego lecimy na Górę Kalwarię-Grójec i w Mszczonowie wpadamy już na ekspresówkę – przejazd płynny bez żadnych zatorów w naszym kierunku, w przeciwną stronę od Grójca do Góry Kalwarii korasssss.

 

W tym roku nie zamierzamy też korzystać z objazdu autostrady SLO - w przypadku dojazdu na Istrię jest to nieopłacalne czasowo - lepiej kupić winietę i przejechać przez SLO te prawie 300 km wygodnie.

 

W pierwszym etapie podróży planujemy dojechać gdzieś do granicy PL/Cz czyli jakieś 500 km i tam zatrzymać się na drzemkę – oboje bardzo nie lubimy jazdy przez całą noc – po prostu wymiękamy :pad: 

 

Po drodze zaplanowane przystanki na tankowanie LPG i zakup winiet. 

 

Pierwsze tankowanie Wolbórz – LOTOS . Cena LPG 1,99/l – płatność kartą – u siebie tankowaliśmy po 1,74/l – tak dobrze nie będzie już nigdzie po drodze :oslabiony: ale i tak w stosunku do ubiegłego roku znacznie taniej  :yes: 

 

Następne poidło MOP Rowień  - docieramy po północy. Cena LPG 2,09/l - płatność kartą. Z ciekawości zerkam na ceny winiet :look: - drożej niż w PZM. 

- Czechy - 10 dniowa (wartość nominalna 310 KC) – 70 zł, m-czna (440 KC) 95 zł

- Austria - 10 dniowa (8,7 eu) – 60 zł,

- Słowenia - 7 dniowa (15 eu) 95 zł, m-czna (30 eu) 180!!!

:look:  :no:

Oczywiście nie ma możliwości zakupu w cenach nominalnych - wyłącznie w PLN. 

Komplet jaki nas interesuje czyli Cz 10 dni, AU 10 dni SLO m-czna kosztowałby nas tu 310 zł!!!! Kupując te same winiety w Cz i AU oszczędzamy 100 zł. 

O dziwo chętnych nie brakuje – choć kilkoro się wycofuje z zakupu słysząc mój komentarz, podpytują gdzie i jak kupić w cenach nominalnych.

 

CZ

Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej, opuszczamy PL i na pierwszym Shell w Cz – zatrzymujemy się po winietę i na drzemkę. Wjeżdżając zauważam na parkingu 2 budki z logo naszego forum – jak się potem okazało był to kolega petek z obstawą :)  Chciałam podejść i zagadać ale czmychnęli mi sprzed nosa :( 

Zanim pójdziemy spać zakupujemy winietkę na Czechy żeby mieć już to z głowy rano. Wystarczy nam 10 dniowa – 310 KC, płatność kartą – konto obciążone na kwotę 48,36 zł. Jak widać różnica ponad 20 zł w stosunku do ceny na MOP Rowień.   

 

Padamy już ze zmęczenia  – noc bardzo zimna – nie chce nam się odpalać ogrzewania. Butla w bakiście zakręcona a bakista zamknięta, w budzie też zawór zakręcony – za dużo zachodu. Wciskamy się pod kołderkę i  :sleep:

 

Pobudka przed 5 i zaraz ruszamy dalej :drive: .  Mimo, że noc była bardzo chłodna od rana już czuć wzrost temperatury.

Kiedy zatrzymujemy się na kolejne tankowanie w Mikulovie gdzie docieramy ok. 7.30 jest już bardzo ciepło. Pepiki słono sobie liczą za LPG – 16,90 KC/l – przy kursie 0,156 wychodzi 2,64 zł/l - płatność kartą. 

 

Kibelek płatny w budynku kilkanaście metrów za stacją 0,50 eu w dodatku kolejka. Idziemy zatem tuż obok na kawkę i ciacho do restauracji hotelu Maroli  przy okazji korzystając tam z kibelka bez kolejki i za free  :P 

Kawka pyszna :kawa: a ciacho tak duże, że nie dałam rady zjeść. Rachunek 4 eu ale ponieważ płacimy kartą to 90 KC – z konta zdjęło 14,04 zł. Biorąc pod uwagę, że 1 eu trzeba by zapłacić za kibelek to wyszło nam mniej niż 10 zł. Interes życia :lol: 

 

AU

Lecimy dalej – choć za chwilę znów przystanek, tuz po wjeździe do Austrii kupujemy winiety - tu 

10 dniowa na AU – 8,7 i od razu 30 dniowa na SLO 30 eu – płatność gotówką 38,7 eu za komplet, przy płatności kartą doliczają prowizję. Eu kupowaliśmy w kantorze w PL jakoś po 4,2 – w stosunku do Rowienia znów oszczędność 80 zł. 

 

W austriackim Poysdorf wita nas Conchita Wurst :D Jakaś taka niska, krępa i niewywrotna – lepiej ją przeskoczyć niż obejść ;) W dodatku nie wiedzieć czemu zamknęli ją w drucianej klatce :banned: .

Podobna?

post-7016-0-69722900-1442171670_thumb.jpgpost-7016-0-96146200-1442173733_thumb.jpg 

 

Poysdorf to winiarskie miasteczko co widać na każdym kroku.

post-7016-0-73870400-1442171672_thumb.jpg

 

W miasteczku obowiązuje ograniczenie do 30 km/h – i wszyscy grzecznie :nono: ciągną sznureczkiem dlatego często się tu korkuje ale, że jest sobota rano to ruch znikomy i udaje się w wolniutkim tempie przejechać bez zatrzymywania.

post-7016-0-08063200-1442171675_thumb.jpg

 

Tuż za miasteczkiem rozciągają się rozległe uprawy słoneczników. 

post-7016-0-72595200-1442171677_thumb.jpg

 

Na świetnie oznakowanej autostradzie luz. 

post-7016-0-61792400-1442171679_thumb.jpg 

 

Kolejny przystanek na napojenie Buni wypada około południa w  Austrii w okolicy Loipersdorf - Agip.  No tu to mają fantazję cenową  :look: ! Ja rozumiem, że stacja jest przy autostradzie i w zasadzie jest monopolistą na tej trasie w swoim kraju ale LPG 0,799 eu/l co daje 3,40 zł – to prawie 2x tyle ile płaciliśmy u siebie :foch: . W ubiegłym roku było jeszcze drożej bo coś koło 0,90 eu no ale wtedy wszędzie było drożej.

Zatankowani ruszamy dalej – już nie jest ciepło … jest upalnie :zly: 

 

SLO

Winiety na SLO mamy już na szybie więc wjeżdżając wprost na autostradę nie musimy się zatrzymywać przed granicą. Kierujemy się na Lubljane. 

 

Autostrada w SLO jest dużo gorzej zorganizowana niż w Cro. Rzadziej są rozmieszczone stacje paliw posiadające LPG a punkty odpoczynkowe wypadają blado :no: w porównaniu z odmoriste w Cro. Ponadto co pewien odcinek trzeba zwalniać zbliżając się do dawnych bramek – SLO wprowadziła winiety ale bramki choć otwarte, nadal stoją i w tych miejscach ruch znacznie spowalnia. Mimo to czas przejazdu od ostatniego postoju wychodzi nam niezły (300km/4h) – dochodzi 16-ta, Bunia znowu domaga się strawy - zjeżdżamy na Petrol.  

Cena LPG niższa niż w AU – 0,623 eu/l – co daje 2,65zł – czyli w zasadzie tyle samo co w Czechach. Płatność kartą po kursie 4,25 zł. 

 

W SLO podobnie jak w AU przy LPG obowiązuje samoobsługa – tyle, że automat nie chce z nami współpracować :foch: 

Zawziął się i :pupa: Przywołujemy obsługę, naburmuszona paniusia podchodzi do dystrybutora … przekonuje się jednak, że to nie w nas jest problem tylko w maszynie – wraca na stację, odblokowuje dystrybutor i wreszcie możemy zatankować. Po dokonaniu opłaty odstawiamy zestaw kilka metrów do przodu, za nami próbuje zatankować Niemiec. Niestety z nim też maszyna nie chce gadać – mimo że my już zapłaciliśmy licznik nie zeruje się i nie podaje gazu. Niemiec coś pruje się do nas :klnie: , że niby stoimy sobie i blokujemy dystrybutor zamiast zapłacić – a weź się :mlot: mówię i pokazuje paragon. Skrzywiony idzie po obsługę. Po chwili wraca machając do nas ręką ok. ok. :yes: – odblokowali mu. Bujaj się se myślę -  najpierw z paszczą a potem ok. pfff  :foch: 

Odjeżdżamy kierując się na Koper. Do granicy zostało nam 100 km a do celu prawie 200 km. Liczymy, że za 2 góra 3 h będziemy wreszcie na miejscu.

post-7016-0-40987600-1442171684_thumb.jpg 

 

Zastanawiamy się czy zjechać z autostrady na Crni Kal i dalej jechać przez Buzet czy lecieć do końca i dopiero w Koprze odbić ku granicy. Droga na Buzet jest nieco bardziej kręta ale do pokonania jak najbardziej dla zestawu. Decydujemy jednak, że jedziemy przez Koper – niby sobota ale wydaje mi się, że już chyba największy tłum się przewalił i nie powinno być problemu z przejazdem.  Noooo tak mi się tylko wydaje … bo już za chwilę kiedy w Koprze zjeżdżamy z autostrady w kierunku granicy – pojawia się pierwszy urlopowy zonk akuku.gif

Do tej pory trasa była bezproblemowa mimo robót drogowych w Czechach - przejazd płynny.

 

Korek do granicy zaczyna się mniej więcej tu 

Przed nami 13 km do granicy i do tego ostry podjazd. Ten kawałek to koszmar – 10 min. stania i 1 min. jazdy i znów postój i tak aż do granicy. MASAKRA!!!  :wrrr: 

Jest strasznie gorąco a my posuwamy się w ślimaczym tempie. W przeciwną stronę ruch płynny. Po drodze mijamy kilka zagotowanych aut na poboczu :wacko: mamy nadzieję, że Bunia choć leciwa da radę?

Dała  :yes: 

Po 1,5 h !!! wreszcie docieramy do granicy – zanim wydobędę dokumenty z portfela strażnik już macha ręką aby jechać. Nie rozumiem :niewiem: to skąd ten korek skoro nawet nie sprawdzają dokumentów.

 

HR

Wreszcie jesteśmy po stronie chorwackiej :jump: . Tu już ruch płynny – kilka minut po 19-ej na bramce odbieramy bilecik i pokonujemy ostatnią prostą jadąc A9. Po trasie pojawiają się dwujęzyczne oznaczenia zjazdów do kolejnych nadmorskich miejscowości - po chorwacku i włosku. Sąsiedztwo zobowiązuje ;)

My kierujemy się na Pule – po włosku Pola. Na trasie luz - wręcz pusto.

 

Mijamy wiadukt nad rzeką Mirna 1397 m – na wysokości Novigradu - po prawej pojawia się przez chwilę widok na Jadran.

post-7016-0-02725100-1442171666_thumb.jpg

 

O 20-ej wreszcie zjeżdżamy z Istyrskiego Ypsyliona  i za 15 min. wjeżdżamy do Premantury.

Przejazd przez miasteczko z budą o tej porze kiedy wszyscy wylegają na wieczorne przechadzki - to nie lada wyzwanie. Wąziutkie uliczki biegnące między budynkami, brak chodników i sporo spacerujących po ulicach ludzi wymaga zdwojonej czujności i precyzji w prowadzeniu zestawu.

Jakoś się przeciskamy i docieramy wreszcie do bramy kempingu Stupice.

Uffff - podróż szczęśliwie dobiegła końca  :ok:

 

 

 

cdn ...  :hej:  

Opublikowano

 

 

Następne poidło MOP Rowień  - docieramy po północy. Cena LPG 2,09/l - płatność kartą. Z ciekawości zerkam na ceny winiet :look: - drożej niż w PZM. 

- Czechy - 10 dniowa (wartość nominalna 310 KC) – 70 zł, m-czna (440 KC) 95 zł

- Austria - 10 dniowa (8,7 eu) – 60 zł,

- Słowenia - 7 dniowa (15 eu) 95 zł, m-czna (30 eu) 180!!!

:look:  :no:

Oczywiście nie ma możliwości zakupu w cenach nominalnych - wyłącznie w PLN. 

Komplet jaki nas interesuje czyli Cz 10 dni, AU 10 dni SLO m-czna kosztowałby nas tu 310 zł!!!! Kupując te same winiety w Cz i AU oszczędzamy 100 zł. 

Zanim pójdziemy spać zakupujemy winietkę na Czechy żeby mieć już to z głowy rano. Wystarczy nam 10 dniowa – 310 KC, płatność kartą – konto obciążone na kwotę 48,36 zł. Jak widać różnica ponad 20 zł w stosunku do ceny na MOP Rowień.   

 

 

 

W Cieszynie na granicy też jest budka naciągaczy..... Nigdy nie jest tak, żeby się wjeżdżało na autostradę w danym kraju bez możliwości zakupu winiety. Albo jest stacja benzynowa albo punkt z winietami na granicy. :nono:  Trzeba tylko się pilnować  :]

 

 

 

Korek do granicy zaczyna się mniej więcej tu 

Przed nami 13 km do granicy i do tego ostry podjazd. Ten kawałek to koszmar – 10 min. stania i 1 min. jazdy i znów postój i tak aż do granicy. MASAKRA!!!  :wrrr: 

Jest strasznie gorąco a my posuwamy się w ślimaczym tempie. W przeciwną stronę ruch płynny. Po drodze mijamy kilka zagotowanych aut na poboczu :wacko: mamy nadzieję, że Bunia choć leciwa da radę?

Dała  :yes: 

Po 1,5 h !!! wreszcie docieramy do granicy – zanim wydobędę dokumenty z portfela strażnik już macha ręką aby jechać. Nie rozumiem :niewiem: to skąd ten korek skoro nawet nie sprawdzają dokumentów.

 

Te same odczucia, który my mieliśmy. Choć my bez budki, wyjątkowo  :] i akurat w deszczu a nie w upale. Ale również nie rozumiemy skąd te kolejki, jeżeli jedynym ruchem celników jest machanie ręką "jechać, jechać" .....  :look:  :hmm:

Opublikowano

Korek do granicy zaczyna się mniej więcej tu 

Hej, dwa lata temu jechałem na Istrię i nawigacja prowadziła mnie tak.

Żadnego takiego przytkania na tym przejściu nie zauważyłem. Powrót też tym przejściem i szło płynnie....

Może to przejście idzie lepiej?

Opublikowano

W Cieszynie na granicy też jest budka naciągaczy..... Nigdy nie jest tak, żeby się wjeżdżało na autostradę w danym kraju bez możliwości zakupu winiety. Albo jest stacja benzynowa albo punkt z winietami na granicy. :nono:  Trzeba tylko się pilnować  :]

Szczególnie na SLO trzeba się pilnować jadąc od Graz już od granicy jest obowiązkowa winieta, tak więc albo zakup winiety w AU albo na granicy SLO i ani metra dalej bez winiety.

Jeśli ktoś chce mieć z grzywki winiety i nie chce mu się zatrzymywać po trasie to dobrym rozwiązaniem jest zakup winiet na tollticets  - ceny wg wartości nominalnych + tylko opłata za przesyłkę coś koło 2 eu.

 

Te same odczucia, który my mieliśmy. Choć my bez budki, wyjątkowo  :] i akurat w deszczu a nie w upale. Ale również nie rozumiemy skąd te kolejki, jeżeli jedynym ruchem celników jest machanie ręką "jechać, jechać" .....  :look:  :hmm:

Myślę, że kilka czynników ma na to wpływ.

Praktycznie od Salary prawie do granicy SLO/HR są 2 pasy ruchy w jednym kierunku - jednak na prawym pasie stały co najmniej 4 zawalidrogi - czyli zagotowane auta, które trza było ominąć.  Stąd też wszyscy jadący prawym pasem musieli przecisnąć się na lewy.

Potem jest jeszcze rondo - ale tam raczej był płynny ruch.

No i sobota - najazd turystów.

 

Hej, dwa lata temu jechałem na Istrię i nawigacja prowadziła mnie tak.

Żadnego takiego przytkania na tym przejściu nie zauważyłem. Powrót też tym przejściem i szło płynnie....

Może to przejście idzie lepiej?

 

Całkiem możliwe, że to lepsza opcja - odległość w zasadzie ta sama a trasa wydaje się nawet łagodniejsza - bez takich wzniesień. Na pewno znaczenie ma też dzień i godzina przejazdu.

 

Jedno jest pewne - w sobotę nigdy więcej na Istrię przez przejście w Dragonja :)

 

Opublikowano

Szczególnie na SLO trzeba się pilnować jadąc od Graz już od granicy jest obowiązkowa winieta, tak więc albo zakup winiety w AU albo na granicy SLO i ani metra dalej bez winiety.

Jeśli ktoś chce mieć z grzywki winiety i nie chce mu się zatrzymywać po trasie to dobrym rozwiązaniem jest zakup winiet na tollticets  - ceny wg wartości nominalnych + tylko opłata za przesyłkę coś koło 2 eu.

 

My już się nauczyliśmy - granica = postój na zakup winiety  :nono:

Opublikowano (edytowane)

Uczestnicy: Gusia & Tom

Zaprzęg:  Bunia & Otten

 

Start: Piątek 10.07.2015 – po 17-ej

 

Powrót: Niedziela 19.07.2015 – tuż przed 24

 

Cel: Półwysep Istria – Chorwacja

 

 

Gościnnie : Pierzaste :]

 

Tak z innej beczki:

Wiesz co, tak patrzę z Dorotą i myślę, że oprócz świetnych relacji, zawsze masz pomysł na fotkę i mimo że nie fotografujesz nie wiadomo jakim wypasionym sprzętem, to fajnie Ci to wychodzi :niewiem:

A co do Konchity to to jest mój brat (też mieszka w Wiedniu)

post-7469-0-11584800-1442322673_thumb.jpg

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Szczególnie na SLO trzeba się pilnować jadąc od Graz już od granicy jest obowiązkowa winieta, tak więc albo zakup winiety w AU albo na granicy SLO i ani metra dalej bez winiety.

Jeśli ktoś chce mieć z grzywki winiety i nie chce mu się zatrzymywać po trasie to dobrym rozwiązaniem jest zakup winiet na tollticets - ceny wg wartości nominalnych + tylko opłata za przesyłkę coś koło 2 eu.

 

Myślę, że kilka czynników ma na to wpływ.

Praktycznie od Salary prawie do granicy SLO/HR są 2 pasy ruchy w jednym kierunku - jednak na prawym pasie stały co najmniej 4 zawalidrogi - czyli zagotowane auta, które trza było ominąć. Stąd też wszyscy jadący prawym pasem musieli przecisnąć się na lewy.

Potem jest jeszcze rondo - ale tam raczej był płynny ruch.

No i sobota - najazd turystów.

 

 

Całkiem możliwe, że to lepsza opcja - odległość w zasadzie ta sama a trasa wydaje się nawet łagodniejsza - bez takich wzniesień. Na pewno znaczenie ma też dzień i godzina przejazdu.

 

Jedno jest pewne - w sobotę nigdy więcej na Istrię przez przejście w Dragonja :)

Były porady na forum nie ładować się w weekend na Istrię ... w poniedziałek rano wjeżdżałem bez zwalniania :) kurcze skomplikowane jest podróżowanie na gazie, ile stacji trzeba odwiedzić. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że następny samochód też musi być diesel.

 

Relacja jak zwykle super, czekamy na więcej !

Opublikowano

 kurcze skomplikowane jest podróżowanie na gazie, ile stacji trzeba odwiedzić. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że następny samochód też musi być diesel.

 

 

Po prostu częściej tankujesz, i tyle. No i w niektórych krajach, jak AT, musisz baczniej zwracać uwagę na planowanie trasy, tak abyś miał po drodze stację LPG. A jak nie masz to tankujesz Pb.  W zeszłym roku, przy wyjeździe do IT, może 100 km, przejechałem na PB, bo mi zabrakło LPG przed stacją. Głównie w AT. A całośc trasy obracała się ok 3000 km z wycieczkami.  Ot i cała komplikacja :)

Opublikowano

Uczestnicy: Gusia & Tom ...

Gościnnie : Pierzaste :] ...

Oczywiście  :yay: o tym jeszcze będzie :)

... Wiesz co, tak patrzę z Dorotą i myślę, że oprócz świetnych relacji, zawsze masz pomysł na fotkę i mimo że nie fotografujesz nie wiadomo jakim wypasionym sprzętem, to fajnie Ci to wychodzi :niewiem:

A co do Konchity to to jest mój brat (też mieszka w Wiedniu)

Dziękuje  :thank::) Moje pstrykanie jest totalnie amtorskie - nie znam się na fotografii - stąd fotki czasem są zbyt ciemne lub prześwietlone :( a sprzęt właśnie padł - zdążył opstrykać Kazia i się skończył :(

A Twój Brat to rzeczywiście Konchita tylko trzeba mu jeszcze włoski zapuścić i założyć sukienkę  ;)

 

Były porady na forum nie ładować się w weekend na Istrię ... w poniedziałek rano wjeżdżałem bez zwalniania :) kurcze skomplikowane jest podróżowanie na gazie, ile stacji trzeba odwiedzić. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że następny samochód też musi być diesel.

 

Relacja jak zwykle super, czekamy na więcej !

Dzięki :)

Oczywiście, że porady były hehe - ale nie mieliśmy innego wyjścia w sobotę musieliśmy już dotrzeć na kemping aby od niedzieli zacząć urlopować przez 7 dni :)

Co prawda - liczyłam, że o tej porze już się przewałkują tłumy dlatego nie skręciliśmy na Buzet przed Koprem - to był błąd jak widać. Tego dnia w sumie i tak już nic byśmy nie użyli. Dodatkowe 1,5 h jazdy w korku zaskutkowało jednak większym spożyciem LPG przez Bunie  no i trochę zniecierpliwieniem - bo wiadomo, że ostatnie km są ciężkie i już chciałoby się być na miejscu.

 

Z tankowaniem LPG tak jak Kajetan pisze - nie ma żadnych problemów po trasie - stacje są i całą trasę daje się przejechać na gazie. Oboje jesteśmy "kręgosłupcami" ciężko nam jechać 300 km bez prostowania kości więc przystanki i tak musimy robić i robimy przy okazji tankowania :) W drodze powrotnej 60 km jechaliśmy na Pb tylko dlatego, że nie chciało się nam tankować w Austrii.

 

Zawieszam relację na tydzień ... bo od jutra takie klimaty  :hop1:

post-7016-0-14001300-1442332160_thumb.jpg

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.