co wybrać Citroen C5 kombi czy Citroen C4 Grand picasso

[jacek00]

Co do wypalania i diody. To wg mojej teorii i obserwacji, producent celowo zrobił to tak aby to odbywało się bez wiedzy użytkownika. Nigdzie w instrukcji nie ma napisane, że nie wolno przerywać tego procesu. W przypadku zagrożenia zapchania filtra komp nas o tym informuje i wtedy trzeba wykonać proces opisany w instrukcji.

 

A co do moich obserwacji. Kiedyś zwracałem uwagę na wypalanie, jak napisałem i bez diody wiem doskonale kiedy auto wypala sadzę. I jak proces wypalania był aktywny to jeździłem i czekałem aż się zakończy. Ale po czasie przestałem się po prostu tym przejmować.
I co się okazało. Po unieruchomieniu auta i ponownym odpaleniu, np następnego dnia, auto pamięta że proces wypalania nie został zakończony i przy najbliższej możliwej okazji, tzn przy odpowiednich parametrach (odpowiednia temperatura silnika itp) wypalanie się dokończy samo. Jak pisałem. W mieście dużym nie ma problemu z wypalaniem nawet stojąc w korku. Wielokrotnie mi się zdarzyło, że proces rozpoczął się kiedy stałem. Więc wygląda na to, że samo wypalanie jest procesem inteligentnym i idiotoodpornym. Stąd brak kontrolek itp. 

 

Jeżdzę tym autem od nowości. Obecnie ma ono 5 lat i ponad 100k km (wiem, że niewiele), dużą część robię w mieście na krótkich nawet dystansach - pojechanie do hipermarketu na zakupy itp. Nigdy odpukać nawet nie miałem informacji o zapchanym filtrze. To chyba najlepszy dowód, że wynalazek Citroena i Peugota się nadaje nawet do miasta

Co do filtra mokrego to w koncernie PSA jest tylko filtr mokry, który jest opatentowany przez PSA. Np Renault ma już filtr suchy.

 

Szczerze, ja nie zauważyłem zmiany w pracy silnika. U kumpla w Insigni wyraźnie obroty idą w górę na biegu jałowym i w baku robi się wir

 

 

Ja u siebie czuję, może to kwestia silnika bo ja mam 1.6 HDi. Obroty idą w górę, silnik pracuje ciut inaczej, inaczej też brzmi przy przyśpieszaniu. Spalanie też wzrasta. Przy hamowaniu silnikiem zużycie na poziomie około 2 litrów zamiast 0. Przy normalnej jeździe spalanie chwilowe wzrasta w mieście z 8 do 10-12.

Edytowane 7 Listopada 2016 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[stef]

Pod warunkiem, że weźmie na porównanie C5 w wersji hydro

 

(..)

 

Nie spotkałem jeszcze innej C5 niż z hydro pneumatycznym zawieszeniem.

 

A co do związku diody podgrzewania szyby z wypalaniem. Nie wiem jak w innych autach ale akurat C4 2.0HDI tak ma, że obciąża maksymalnie silnik właśnie włączając urządzenia elektryczne. I tak możesz np. podłączyć diodę do ogrzewania tylnej szyby lub włożyć ładnie pod lusterko zewnętrzne. Jak się uruchomi wypalanie to dioda fajnie i delikatnie prześwituje przez lusterko.

[Cezarr]

Sąsiad ma 1,8 - 125 koni i LPG Lovato, chyba z 2006 lub 2005 w kombi - ogólnie mechanicznie z auta zadowolony i sobie chwali, ale narzeka na problemy ze światłami, dmuchawą i wycieraczkami,

 

Przejechane ma coś ponad 250 tys i teraz się jakoś butla kończy, wiec za bezcen będzie pewnie sprzedawał... Wspominał ze bierze C4 terenowego i tez w benzynie - wiec nie ma uprzedzeń.

Zaraz mnie opierniczycie że zaśmiecam Wam temat      ale Bartek czy tam nie było silników z bezpośrednim wtryskiem paliwa

bo wtedy chyba jest problem z założeniem gazu.

Dziękuje za odpowiedź i już nie zaśmiecam 

[OnionSkin]

@ jacek00: w pełni się zgadzam z twoim  wpisem #91 

​

​Jednak dla skrajnie niesprzyjających warunków eksploatacji (ciągłe gaszenie, ON z 30% dodatkiem kwasu bo taniej było od kumpla z budowy, olej wlany od WV na pompowtrysku bo taki kiedyś lał ktoś i było OK)  fajnie mieć możliwość kontroli.

​

​Po prostu fabryka wiedziała że różni ludzie są: wszyscy równi- każdy inny 

​

​

​Dodane po chwili:

​Są i tacy którzy robią dolewkę z ON zamiast EOLYS: bo jeśli auto z HDi to wół roboczy i ciągle ma warunki do "normalnego wypalania" to po co przepłacać 

​

Edytowane 7 Listopada 2016 przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

To widze że u mnie nie będzie z tym problemu, krótkie trasy to na zimnym silniku a jak sie zagrzeje to już dalej lece. A jak jest w nich z dogrzaniem wnętrza? Bo w sharanie są dwie nagrzewnice i na normalnej pracy nie idzie zagrzać, przy minus 15-20 to jedynie na autostradzie złapie temp, a tak to silnik niedogrzany i jazda w czapce i kurtce... niby są dogrzewacze ale w 99% sharanów nie działają.

[stef]

W C4GP też sa dwie nagrzewnice. Czasami jedna jest zblokowana ale wystarczy podpiąć kompa i włączyć odpowiednie ustawienia by działała.

Ogólnie do auta Citroena warto kupić interfejs diagnostyczny dedykowany do auta z PSA (koszt około 420zł). Naprawdę bardzo dużo ustawień można poczynić by było wygodniej. U mnie ostatnio w C3 kierownica wracała ciągle do punktu zero który był ustawiony tak, ze auto ciągle skręcało. Skalibrowałem układ kierowniczy i dodatkowo ustawiłem wspomaganie tak jak być powinno dla mojej C3 w wersji XTR z 15 calowymi kołami. Teraz się ładnie prowadzi i kierownicą dużo lżej się kręci. Włączyłem tez tzn światła skandynawskie, czyli światła zapalają się automatycznie po uruchomieniu samochodu (gdy alternator poda prąd). Bardzo wygodna sprawa.

Za to w weekend posypało się łożysko wyciskowe sprzęgła i muszę robić sprzęgło. Koszt 345 zł (LUK) za komplet (tarcza, wycisk i łożysko). Ale autko ma 190 tyś km przebiegu - na liczniku, a ile jest na prawdę to tylko handlarz wie.

[Marcin_G]

U mnie komputer często krzyczy o ryzyku zapchania filtra. Prawdopodobnie ma to związek już z dużym przebiegiem i zapełnieniem filtra popiołem. Komunikat wraz z kontrolką SERVICE pojawiają się podczas szybszej jazdy na autostradzie. Przeważnie, gdy mocniej depnę np. przyspieszając ze 130 do 140. To taki moment, w którym diesle lubią zakopcić i przypuszczam że wówczas zwiększa się ciśnienie spalin co skutkuje komunikatem. Po ustabilizowaniu prędkości, komunikat po jakimś czasie gaśnie.

Natomiast hitem jest to, że komunikat odsyła kierowcę do instrukcji użytkownika, w której jest napisane, że należy zabrać auto na przejażdżkę w trasę i utrzymywać prędkość min. 70km/h przez 10 minut. Podczas, gdy ja właśnie na trasie to mam, a w mieście nigdy. Koledzy na forach Citroena zeznają, że z takimi komunikatami jeżdżą już 20 kkm i więcej, bez efektów ubocznych. Jedyne co wkurza to alarm dźwiękowy jaki towarzyszy pojawieniu się ostrzeżenia. Zawsze mi budzi dzieciaki.

 

Filtr w C5 jest podobno zespolony z katalizatorem. Cena nowego to jakieś 5-6 kpln.

Co do mycia filtra. Nie robiłem, ale jak rozmawiam z sensownymi mechanikami, którzy siedzą w temacie to twierdzą, że filtr jest tak skonstruowany (struktura drobnych, naprzemiennie ułożonych otworów), że jego wymycie jest praktycznie niemożliwe. Jest to wymysł producentów wszelkiej maści chemii, która ma czynić cuda. Inna sprawa, że mogą tak mówić bo nie chce im się babrać. Proces płukania filtra jest ponoć długi wymaga taplania się w sadzy.

[jacekzoo]

A jeżeli chodzi o awaryjność to jak ma się w stosunku do innych marek? Bi jest przeświadczenie że sypią się niczym laguna 2, chodzi mi ogólnie o francuzy. Planuje poszukac dwulatka z przebiegiem może z 80tys, na 3-4 lata w leasing, ja jeżdżę do 30tys rocznie, to nakulam mu do ok 200tys. Dożyje czy może być ciężko?

[OnionSkin]

@ stef: ale to piszesz o elektrycznych grzałkach?

​

​@ Marcin_G: ale przecież w ASO możesz kupić regenerowane gwarantowane: czyli jednak można chyba.

​Ja tam kiedyś się poświęcę i dla zaoszczędzenia kilku tysięcy się upapram.

Aczkolwiek zawartość tego filtra to nie sadza (bo ta się jednak wypala) ale filtr zapychają "na stałe" tlenki ceru zawarte w EOLYS: w którymś momencie nie da się uniknąć mycia lub wymiany

​

​

​

[jankes]

Płukałem w swoim aucie FAP-a i rzeczywiście trwało to dość długo. Płukanie jest skuteczne i ma za zadanie rozpuścić i wypłukać tlenek ceru, a nie sadze. Od płukania przejechałem ok. 100 tys. km i podchodzi ponowne. Na blacie mam realne 330 tkm. Nie ma się czego obawiać.

[jacekzoo]

A na czym polega to płukanie? Wyciągam filtr, kupuje jakiś środek nalewam do misko i go znurzam?

[stef]

Powiem jak wygląda to w moich 2 autach.

xsara picasso 2000r. 1.8 LPG+benz. przebieg 230 tyś km - chyba prawdziwy. Zero rdzy, sprzęgło zrobiłem, wymieniłem obie chłodnice (klimy 230zł i płynu do silnika 150zł), wymieniona tylna belka(1200zł). Oprócz tego rozrząd. Średnio raz w roku wymiana łączników stabilizatora (14zł szt.) i w tym roku pierwszy raz była wymiana wahacza (100zł+50 zbieżność). Poza tym jeździ. Od 2 lat bez przyczepy.

i drugi c3 XTR z 1.4 HDI 90KM. Tu ostatnio było więcej - rozrząd i oleje(1000zł), turbinka (650zł), przepływomierz (450zł) i teraz sprzęgło 345zł +100zł robocizna - ale to będzie robione we czwartek. Dodam że auto kupione w marcu wiec licze tu wszystko do samego początku pobytu w moim garażu.

Tyle awaryjności.

Natomiast jak miałem skodę fabię z motorkiem 1.9 SDI to miałem wieczne problemu z przednim zawieszeniem. Ciągle się zonie wybijały tuleje. Tuleje niby tanie ale robota+geometria i koszta rosły. Wreszcie wstawiłem tuleje od cupry i spokój. Ale za to komfortu zero... zresztą i tak w fabii nie ma co szukać komfortu. Poza tym w fabii czujniki ABS'u i elektryka silnika - ciągle na zimnym nie miał mocy jakby mu wszystkie cylindry nie chodziły aż do czasu dobrego przy gazowania.

Ogólnie koszta podobne co w C3 a przebieg skody ty 135tyś km i kupiona ob brata który był pierwszym właścicielem.

 

 

Co do elenktycznych grzałek to właśnie dzwoniłem do brata. Mówi, ze robi się bardzo szybko ciepło w aucie. Nigdzie nie doczytał czy są ale wydaje mu się , ze tak bo naprawdę szybko robi się ciepło.

Natomiast te nagrzewnice by działały to włączył tryb skandynawski ogrzewania wnętrza.

Edytowane 7 Listopada 2016 przez stef (wyświetl historię edycji)

[OnionSkin]

A jeżeli chodzi o awaryjność to jak ma się w stosunku do innych marek? ..........

Tu chyba jest jeden pewnik: na bank zyskasz oszczędności na spawaczach i lakiernikach (na korzyść francuzów) 

[Łza Włóczynutka]

A jeżeli chodzi o awaryjność to jak ma się w stosunku do innych marek? Bi jest przeświadczenie że sypią się niczym laguna 2, chodzi mi ogólnie o francuzy. Planuje poszukac dwulatka z przebiegiem może z 80tys, na 3-4 lata w leasing, ja jeżdżę do 30tys rocznie, to nakulam mu do ok 200tys. Dożyje czy może być ciężko?

 

Mam wątpliwości czy uda Ci się kupić takie auto. Praktycznie nie ma takich samochodów na rynku wtórnym. Jeśłi już się coś pojawia to importowane po szkodzie całkowitej.

jak chcesz dużo jeździć to najbardziej opłaca się kupić nowy samochód. 

 

Szukanie 2-letniej używki to strata czasu: poświecisz na to dziesiątki godzin a i tak w końcu się zdecydujesz na nowy samochód Różnica w cenie nie jest taka duża, jak weźmiesz pod uwagę, że w dwu-latku i tak na dzień dobry będziesz musiał parę tysięcy włożyć w wymianę płynów, opon, klocków.

Edytowane 7 Listopada 2016 przez Lza (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

Bo typowo nowy żeby kupić to mi szkoda kasy, bardziej by mnie interesował leasing coś takiego jak w toyocie smart plan, płace w sumie za utrate wartości. Tylko że jak miałbym kupować nowy to wolałbym rav4. A co do używki to tak jak pisałem, mam teścia w salonie citroena, często jest tak że ktoś bierze w leasing na dwa lata, przychodzi do nich zostawia w rozliczeniu i bierze następny. Także historia serwisowa dostępna od ręki i w miare pewne auto