Okazywanie DR na bramkach

[Cytrus]

bliźniaki w kamperze do Viatola nic nie mają 

a za bliźniaki na niektórych odcinkach autostrad trzeba płacić 

[marko6]

ilość osi określa pozycja 'L' w DR.

czy przyczepa z 2 osiami i odstępem między nimi mniejszą niż 1m. powinna mieć wpis w DR liczba osi 1?

 

 

U mnie w towarówce mam w poz l2 a w kempingu l1 choć ma dwie osie. Diagności różnie to interpretują, a jak jest poprawnie tego nie wiem.Ale liczba osi do viatolla nie ma nic do rzeczy.

 

 http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-03-32-262

 

§ 4.1.Za oś pojedynczą uważa się oś oddaloną od osi sąsiedniej o więcej niż 2 m lub dwie sąsiednie osie oddalone od siebie o mniej niż 1 m, za oś wielokrotną zaś - zespół złożony z dwóch lub więcej osi, zwanych "osiami składowymi", w którym odległość między sąsiednimi osiami składowymi jest nie mniejsza niż 1 m i nie większa niż 2 m.

[ed]

Skoro traktuje mnie jak potencjalnego oszusta to niech wyjdzie i sprawdzi tabliczkę znamionową lub powiadomi służby które mają uprawnienia do kontroli.

Analogicznie w toalecie , skąd klozetowa ma wiedzieć ze klient nie jest kobietą z penisem ,bez okazania dowodu powstaje niejasność.Wiąc okazanie lub pokazanie.

Dajemy dymać się na każdym kroku tłumacząc to ułatwianiem życia , ciekawie.

No to wtedy gdyby wezwała odpowiednie służby w celu kontroli to dopiero byś się pieklił gdybyś musiał poczekać powiedzmy 1 godz. Nie lepiej pokazać DR i jechać spokojnie dalej. Niektórzy z Nas trochę się w tym temacie nadymają, a po co. Myślę, że skoro opłata jest związana z ciężarem zestawu, to mają prawo prosić, nawet żądać dokumentu.

A tak swoją drogą - miałem taki przypadek pani poprosiła o DR na bramce. Stwierdziłem, ze mam dokumenty w przyczepie, mówi wtedy proszę nie wysiadać poprosiła o podanie DMC samochodu i przyczepy, i  podniosła szlaban.

Edytowane 10 Stycznia 2015 przez ed (wyświetl historię edycji)

[Miodzio]

No to wtedy gdyby wezwała odpowiednie służby w celu kontroli to dopiero byś się pieklił gdybyś musiał poczekać powiedzmy 1 godz. Nie lepiej pokazać DR i jechać spokojnie dalej. Niektórzy z Nas trochę się w tym temacie nadymają, a po co. Myślę, że skoro opłata jest związana z ciężarem zestawu, to mają prawo prosić, nawet żądać dokumentu.

A tak swoją drogą - miałem taki przypadek pani poprosiła o DR na bramce. Stwierdziłem, ze mam dokumenty w przyczepie, mówi wtedy proszę nie wysiadać poprosiła o podanie DMC samochodu i przyczepy, i  podniosła szlaban.

Pani na bramce nie ma prawa wzywać żadnych służb. Może poprosić o pokazanie dokumentów, ale nie ma żadnego obowiązku ich pokazania.

Nie kasjerka decyduje o tym co wolno, a co nie, od tego są przepisy. Te przepisy ktoś ustala, jeżeli wyobraźnia sięga wyłącznie chęci osiągnięcia maksymalnych zysków (dodatkowa grupa pojazdów złapana na viaharacz) to musi liczyć się z wszystkimi konsekwencjami, czyli w tym przypadku zwolnieniu zestawów poniżej DMC z opłat elektronicznych.

Nie widzę absolutnie żadnego powodu pokazywania moich dokumentów osobom postronnym, a taką w myśl przepisów prawa jest pani na bramce.

 

Edziu sam wiesz jak często denerwujesz się na głupotę i niewiedzę innych osób - to jest dokładnie taki sam przypadek. Wystarczy, że przeszkolą osoby na bramkach w myśl przepisów jakie sami uchwalili. 

[marko6]

Miodzo, masz racje. Odmawiając pokazania dokumentu przyczepy " jesteś na prawie " 

Tylko Co Ci da ta satysfakcja z odmowy jeśli:

Pani będzie niedouczona, bramki nie otworzy. Pójdzie gdzieś dzwonić, interweniować. No, pół biedy jak po kilkunastu minutach

jakiś kumaty przełożony poleci jej aby Cię przeprosić i bramkę otworzyć.- To wersja optymistyczna.

A może być nieco gorzej.

Jeśli przyjdzie Ci czekać godzinkę lub więcej na przyjazd kogoś uprawnionego. Owszem może usłyszysz przepraszamy a może nie.

Owszem poczujesz się jak zwycięzca. No postawiłem na swoim i kobiecinie dokumentu nie pokazałem. Wygrałem!!!! ale czy było warto??

Będziesz potem oddawał sprawę do sądu???? żądając jakiegoś odszkodowania za stracony czas, nerwy i niepotrzebne dyskusje.

Jasne, że trzeba walczyć i dochodzić swoich praw w sprawach istotnych. Na taką duperele lepiej chyba przymknąć oko.

Ja ostatnio podałem Pani z uśmiechem dowód rejestracyjny przyczepy, Pani powiedziała z uśmiechem dziękuję i spokojnie

pojechałem sobie dalej.

Następnym razem zrobię to samo, jednocześnie poinformuję obsługującego bramkę, że nie ma uprawnień, że robię to z własnej dobrej

woli. Dodam, że po powrocie do domu napiszę na tę osobę skargę do zarządcy.

Jakoś nie mam ochoty na " Pyrrusowe zwycięstwo "

[Miodzio]

Marku przeczytaj mój post w tym temacie z 10 września.

Ja też ze względu na czas swój dowód pokazałem. Potem zrobilem tak jak ty sugerujesz. Niestety ani operator ani GDDKiA nie były uprzejme poinformować mnie o moich prawach. Odkąd mam oficjalne pismo od Rzecznika Praw Obywatelskich to wiem, że prawo stoi po mojej stronie. Nie lubię jak pani z okienka mnie straszy wezwaniem służb, do którego nie ma prawa.

Mam nadzieję, że może temat przerobiony po raz n-ty na bramkach spowoduje zmianę podejścia pracowników i ich szefów operatora systemu.

Na pewno nie jest moim celem pyrrusowe zwycięstwo bo zdaję sobie sprawę, że z głupim systemem wygrać się nie da.

[Pyrek]

Tak jak pisałem wyżej stałem na bramce około 1 minuty i pani nie pobrała ode mnie żadnej opłaty. Miałem gratisowy przejazd :-)

[marko6]

Miodzio, przeczytałem dokładnie i mam nadzieję , że ze zrozumieniem.

Zrozumiałem to mniej, więcej tak:

Pani, jeśli ma wątpliwości może nas POPROSIĆ o pokazanie dowodu przyczepy.

Tak, nie mamy obowiązku go jej okazywać.

Nie znalazłem stwierdzenia, że kategorycznie nie może nas o coś takiego prosić.

Nie ma też stwierdzenia, że jeśli odmówimy okazania, to ma nas przepuścić.

Ja nie muszę go okazywać a inkasent poprosi wtedy swojego przełożonego aby ten sklasyfikował pojazd na podstawie

oceny wizualnej i dostępnych katalogów.

Owszem do tej czynności nie wzywa się innych służb. To istotna informacja.

Podsumuję:

Mogę nie pokazać dowodu. Mogę i co z tego?? 

Poborca ma prawo mieć wątpliwości co do wagi przyczepy. - Procedura jest ujęta w 7 punktach.

Oni mogą mnie klasyfikować wtedy nawet godzinę. Owszem nikogo nie wezwą, ale zanim znajda w jakichś katalogach 

Markę, rocznik, i przynależną mu wagę przyczepy. To pewno może potrwać  więcej niż godzinę. To ich prawo.

Nigdzie nie pisze, że maja obowiązek od razu Cię przepuścić jeśli skorzystasz ze swoich praw i powiesz- wała dowodu nie pokaże.

Baa!! mają wyraźne procedury takiej weryfikacji.

I teraz to już na prawdę nie wiem o co tu kruszyć kopie. 

Porównałbym to z sytuacją jak na trzeźwo odmówię dmuchania w alkomat, bo mu nie wierze i mam takie prawo.

Wtedy zorganizują mi transport i pobiorą krew. 

Ale ile stracę czasu???? bo mam takie prawo???

Edytowane 10 Stycznia 2015 przez marko6 (wyświetl historię edycji)

[Miodzio]

Marku ja mówię tylko, że zgodnie z prawem nie ma obowiązku pokazywania DR pani kasjerce.

Ona za to nie ma prawa straszenia nas wzywaniem służb do kontroli. Niestety mnie za każdym razem straszono a na to się nie zgadzam.

 

Czy ktoś będzie pokazywał dowód czy nie to jego własna sprawa. Straci czas czy nie, to są konsekwencje świadomych decyzji.

 

Zależy mi na tym abyśmy znali swoje obowiązki ale też i prawa. Mam nadzieję, że teraz wiesz o co mi chodzi.

 

Mam nadzieję, że w tym sezonie podyskutujemy na żywo na ten temat    .

[marko6]

No baaa!!!

Ostatnie stwierdzenie jest najlepsze 

[ed]

Piotrusiu

Ja nie piszę o wzywaniu uprawnionych służb, tylko skomentowałem to co na ten temat napisał piotrekbb. Przedyskutujemy to na żywo, może niebawem

[Socale]

...

nie pobierając opłaty za przejazd bo po konsultaćji z górą kazali mnie sklasyfikować jako pojazd ciężarowy (kat03).

...

Do tego powinien być viabox na szybie chyba?

.

Moim zdaniem jeśli kasjerka ma wątpliwości, to sprzedać powinna przejazd na podstawie deklaracji kierowcy, jeśli ten skłamie a kilometr dalej będzie miał kontrolę, zapłaci karę.

Tak to powinno działać.

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)