Skocz do zawartości

Niech ktoś mnie oświeci...czyli zasady ruchu drogowego w praktyce


Marcin_G

Rekomendowane odpowiedzi

Marekp - ale tu masz sytuację ewidentną - gostek już jest na swoim pasie i drugi zmienia pas na ten, na którym ktoś się porusza. Nie ma znaczenia, czy wyjechał z podporządkowanej, czy jechał główną - już są na swoich pasach. Problem pierwszy związany był z wjechaniem z drogi podporządkowanej. I tam nie ma wątpliwości kto na tej podporządkowanej się znajdował wcześniej. Gostek się włączać do ruchu na głównej i znak "ustąp" nakazuje mu ustąpić pierwszeństwa znajdującym się na drodze głównej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Przemyślałem sobie tę sytuację i chyba wiem dlaczego jest tam znak "Ustąp pierwszeństwa". Rozumiem, że droga główna, dwupasmowa ma zwiększoną dopuszczalną prędkość i projektujący oznakowanie chcieli zabezpieczyć przed sytuacją, że oto jadący drogą główną i chcący skręcić w prawo musi zwolnić aby przepuścić jadący z prawej strony pojazd, co może powodować zagrożenie dla jadących droga główną z wiekszą prędkością. Tylko, że to sie kupy nie trzyma. Ja gdybym jechał tą drogą na pewno przepuściłbym pojazd jadący prawym pasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złe jest tam oznakowanie.

Pojazd nr 2, po swojej prawej stronie powinien mieć znak A6d. Pojazd nr 1 bez zmian. Takie oznaczenie by wyjaśniło całą sytuację. Obecnie można interpretować jak się chce, choć Policja pewnie przy kolizji uzna pierwszeństwo pojazdu nr 2

Edytowane przez Gewehr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zeby ten ale w ten sposob wyglada wiekszosc malych wezlow drogowych w Polsce na trasach ekspresowych i autostradach. Tam jakos zawsze pierszenstwo ma ten "2". Podobna sytuacja jest na powstajacych MOPach. Wyjezdzasz na pas rozbiegowy ale i tak masz "ustap" pomimo ze teoretycznie juz od parkingu jestes na tym pasie tylko teraz polaczyl sie z droga i zaczyna sie konczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pas rozbiegowy pasem rozbiegowym. Tutaj sprawa jest prosta, bo jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu musi tylko patrzyć, czy nie trafi na kretyna, który nagle się włączy, najczęściej bez sygnalizacji. Tutaj Kolega dał trudniejsze zadanie, kiedy teoretycznie jadący na wprost postanowi skręcić w prawo. A może pod znakiem:

post-14545-0-84365800-1404927307_thumb.jpg

dodać znak:

post-14545-0-73575000-1404927375_thumb.gif

Wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem, jeśli Zarząd Dróg nie jest pewnym tego co zrobił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po co komplikować prostą sprawę? Znak "ustąp pierwszeństwa" mówi nam wszystko.Dla mnie ustawianie dodatkowych znaków i w dodatku nie związanych z tą sytuacją to delikatnie mówiąc nieporozumienie. A może zamiast dywagować lepiej zajrzeć do kodeksu?

Edytowane przez Jurek SO (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Według mojej oceny znaki poziome wyraźnie informują o osobnych pasach ruchu. W przypadku skrzyżowania mamy znaki krzyżujące się, nawet na rondzie i wtedy sytuacja o ustapieniu pierwszeństwa przejazdu jest jasna. Tutaj drogi nie krzyżują się, więc nie bardzo ma zastosowanie znak ustąp pierwszeństwa.

Pewnie nie rozwikłamy tego przypadku, tak jak przykład, gdzie droga główna idzie po łuku, np w lewo, a z prawej strony odchodzi odnoga (droga podporządkowana). Pytanie brzmi, czy zjeżdżając w nią (jedziemy po prostu prosto) sygnalizujem to kierunkiem, czy też nie ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomekk - sygnalizujemy, bo zmieniamy kierunek ruchu. Jak sam napisałeś - droga główna idzie łukiem w lewo, więc nie zmieniając kierunku ruchu poruszałbyś się zgodnie z łukiem. Ponieważ zmieniasz kierunek - należy to sygnalizować. Jednak ta mądrość ludowa wiele nie zmienia, bo bez względu na to, czy zasygnalizujesz, czy nie - stosunkowo niewielkie zagrożenie. W przypadku opisywanym - zagrożenie zdecydowanie większe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny kawałek drogi u siebie. Poruszam się najczęściej tak jak pojazd 1 w przykladzie kolegi. Uniknąłem wielu kolizji, trzeba mieć oczy naookoło głowy i uznać wyższość praw fizyki nad PoRD. Najśmieszniejsze jest w mojej sytuacji to, że największym zagrożeniem dla mnie są ci, którzy przepychają się pewni swojej pozycji na drodze z pierwszeńswem a znaleźli się na niej nieprawidłowo zawracając, czyli zaskakują mnie swoją obecnością na pasie ruchu z mojej lewej strony bo według organizacji ruchu nie powinno ich tam byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaszcze jedno. Na zdjęciu w poście #8 nie widać jaka linia przerywana jest (cienka czy gruba P11) na odcinku połączenia tych dwóch pasów (dla zjeżdżających i wjeżdżających) może Kolega Marcin_ G pamięta, bo to jest istotna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.