"Nietypowe" przyczepy i samochody kempingowe

[lbuster]

52 minuty temu, Suzu4x4 napisał(a):

Właściciel   może normalnie korzystać z kampera na większości wyjazdów ( bez lawety) a na dłuższe wakacje gdzie np. siedzi tydzień dwa w jednym miejscu podpina do kampera lawetę z autem.

Trochę to do mnie przemawia, ale nie do końca.

Skoro ktoś lubi styl kamperowy, to po co stawać na wakacjach na dłużej w jednym miejscu? Widać, że ten ktoś preferuje życie przyczepkowców. W takim wypadku w cenie kampera ma holownik i przyczepkę a w domu mały samochodzik na miasto.

Jakby to był typowy kamperowiec, to nie miałby czasu na każdorazowe zjeżdżanie i wjeżdżanie na lawetę, zabezpieczanie 

Tak więc jeżeli już to albo sportowy samochód (np. w/w kabrio z RWD ), albo jakaś mała terenówka na bezdroża, albo  jakaś łajba  Tego niestety nie podczepimy pod zestaw i tu kolejny plus kampera, choć kosztem mobilności  

IMO.

[Misio]

Ja też czytałem ze:

Życie zaczyna się po 50

A zabawa po dwóch...

 

A ja jednak mimo wielu lat w namiocie...

Teraz chce mieć sztywny dach nad głową i duża łazienkę z osobnym prysznicem...

[jacek00]

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Trochę to do mnie przemawia, ale nie do końca.

Skoro ktoś lubi styl kamperowy, to po co stawać na wakacjach na dłużej w jednym miejscu?

IMO Suzu to dobrze opisał. Masa Niemców na emeryturze właśnie tak jeździ. Mają swój mały samochód do codziennej jazdy i sobie go zabierają na lawecie. Ich uprawnienia (starsze) na to im pozwalają więc z tego korzystają.

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Widać, że ten ktoś preferuje życie przyczepkowców. W takim wypadku w cenie kampera ma holownik i przyczepkę a w domu mały samochodzik na miasto.

Czyli ma wtedy 3 pojazdy. A po co mu duży holownik, którego tylko będzie używał do ciągnięcia przyczepy? Poza tym duży kamper dla takiego kogoś jest wygodniejszy. Nie bawi się w jakieś rozstawiania, poziomowania. Robi to wszystko automatycznie.

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Jakby to był typowy kamperowiec, to nie miałby czasu na każdorazowe zjeżdżanie i wjeżdżanie na lawetę, zabezpieczanie 

A kim jest typowy kamperowiec? Jest w ogóle ktoś taki?

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Tak więc jeżeli już to albo sportowy samochód (np. w/w kabrio z RWD ), albo jakaś mała terenówka na bezdroża, albo  jakaś łajba  Tego niestety nie podczepimy pod zestaw i tu kolejny plus kampera, choć kosztem mobilności  

IMO.

Patrzysz z dzisiejszego punktu widzenia. Za 20 lat może spojrzysz już na to zupełnie inaczej

[czyś]

20 minut temu, jacek00 napisał(a):

Patrzysz z dzisiejszego punktu widzenia. Za 20 lat może spojrzysz już na to zupełnie inaczej

W pewnym wieku przeciągi robią się niewskazane

[Misio]

My lubimy jeździć i często zmieniamy miejsca...A teraz już 6dzien siedzimy w 1 miejscu... bo jest pięknie, cudna pogoda i extra towarzystwo...

[Suzu4x4]

Godzinę temu, lbuster napisał(a):

Skoro ktoś lubi styl kamperowy, to po co stawać na wakacjach na dłużej w jednym miejscu? Widać, że ten ktoś preferuje życie przyczepkowców. W takim wypadku w cenie kampera ma holownik i przyczepkę a w domu mały samochodzik na miasto.

na to pytanie ciężko odpowiedzieć bo powodów może być dużo.

Patrząc na siebie to przez kilka lat jeżdżenia z przyczepami nie zdarzyło się nam stać z przyczepą NIGDY dłużej niż tydzień w jednym miejscu.

A w zeszłym roku spędziliśmy urlop stojąc kamperem  na jednym kempingu  bite dwa tygodnie  i nie mając samochodu czy skutera  .

i gdzie tu jest reguła ??

NIE MA . najważniejsze że wakacje były udane

ale widzę że coś za bardzo zmierzamy w stronę tematu " przyczepa czy kamper"  także dla zmiany kierunku wrzucę  link do może nie jakiegoś bardzo nietypowego ale na pewno ciekawego sprzętu, a kiedyś nawet jechałem takim Roburem tyle że w brygadówce. Specyficzny zapach ebonitu w kabinie pamiętam do dziś

 

 

Edytowane 8 Września 2023 przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)

[rtwppk]

38 minut temu, Suzu4x4 napisał(a):

i gdzie tu jest reguła ??

NIE MA . najważniejsze że wakacje były udane

Z tym się zgadzam dodając od siebie - najważniejsza sprawa to by użytkownik był zadowolony a jego wybór był satysfakcjonujący jego -  nie publikę  

[Suzu4x4]

14 minut temu, rtwppk napisał(a):

Z tym się zgadzam dodając od siebie - najważniejsza sprawa to by użytkownik był zadowolony a jego wybór był satysfakcjonujący jego -  nie publikę  

dokładnie.

ja np.  w życiu bym nie chciał podróżować starą ciężarówką która spala masę paliwa , jest głośna, nie komfortowa a jej prędkość przelotowa nie przekracza 75 km/h

jednak jest cała masa ludzi która to robi i zapewne sprawia im to frajdę

 

[lbuster]

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

Poza tym duży kamper dla takiego kogoś jest wygodniejszy. Nie bawi się w jakieś rozstawiania, poziomowania. Robi to wszystko automatycznie.

Wolę podkładać najazdy w kamperze czy poziomować cepkę i odkręcać podpory niż rozładowywać i ładować osobówkę na kempingu. Gdzie oni się mieszczą takimi zestawami  Przecież te europejskie parcele są za małe na mój średni zestaw a co dopiero taki z dużym kamperem i lawetą  Przecież zanim rozbijesz obóz, nawet na noc, to musisz odbezpieczyć samochód i zjechać z lawety, odczepić lawetę (chyba movera nie ma) i zaparkować ten zestaw  Jak o tym pomyślę, to mi się źle robi  

Tak więc podtrzymuję swoje zdanie, że to jest styl przyczepowy, czyli jedziesz na tydzień, dwa w jedno miejsce, raz odpinasz lawetę i wtedy spędzasz urlop tak, jak przyczepowcy  W ogóle nie korzystasz z zalet kampera.

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

A po co mu duży holownik, którego tylko będzie używał do ciągnięcia przyczepy?

Ja mam mały holownik i nie narzekam - jest do wszystkiego oprócz offroad'u  

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

A kim jest typowy kamperowiec? Jest w ogóle ktoś taki?

Moja definicja: to osoba, która ciągle się przemieszcza ze swoim domkiem i rzadko kiedy staje w jednym miejscu na dłużej, niż 2-3 noce, najczęściej każda noc jest w innym miejscu.

Przyczepkowiec to osoba, która leci w jedno, dwa miejsca na tydzień lub dłużej i z tego miejsca robi ewentualne wypady.

Tak więc są osoby, które jeżdżą kamperem, a dla mnie to są przyczepkowcy oraz są osoby, które jeżdżą zestawem i są kamperowcami. Co by usprawiedliwić trochę moje pokrętne myślenie, to czy osobę jeżdżąca Jeep'em tylko po asfalcie można nazwać offroad'owcem?

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

Patrzysz z dzisiejszego punktu widzenia.

Oczywiście, no może + 5-10 lat

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

Za 20 lat może spojrzysz już na to zupełnie inaczej

Za 20 lat to będziemy gadać w przychodni o chorobach 

1 godzinę temu, Suzu4x4 napisał(a):

A w zeszłym roku spędziliśmy urlop stojąc kamperem  na jednym kempingu  bite dwa tygodnie  i nie mając samochodu czy skutera  .

Nie chciałem o tym wspominać ale nie rozumiem  Wiem, że ze znajomymi się ciężko przemieszczać, ale ja bym nie wysiedział tyle czasu w jednym miejscu. Toć Ty jesteś przyczepkowiec z krwi i kości 

1 godzinę temu, Suzu4x4 napisał(a):

i gdzie tu jest reguła ??

NIE MA

Oczywiście, każdy spędza wakacje tak, jak mu pasuje i żeby było jasne, ja nie wywyższam ani przyczepkowców ani kamperowców, natomiast style spędzania wakacji się różnią. Ja też raz z rodzinką z namiotami osiadłem na tydzień w jednym miejscu i nawet przedsionek rozłożyłem 

1 godzinę temu, Suzu4x4 napisał(a):

widzę że coś za bardzo zmierzamy w stronę tematu " przyczepa czy kamper"

Raczej bym to nazwał stylami wypoczynku, ale fakt, mały OT się zrobił 

 

[rtwppk]

Godzinę temu, Suzu4x4 napisał(a):

dokładnie.

ja np.  w życiu bym nie chciał podróżować starą ciężarówką która spala masę paliwa , jest głośna, nie komfortowa a jej prędkość przelotowa nie przekracza 75 km/h

jednak jest cała masa ludzi która to robi i zapewne sprawia im to frajdę

 

A ja kiedyś zamienię Forda na Unimoga albo coś podobnego  nie wiele to wniesie w temacie szybkości podróży bo obecnie na autostradzie jedziemy max 96km/h a na drogach lokalnych max 70km/h … ale wtedy otworzy się Australia, Azja i Afryka … ojjj tak to może być to  … jeszcze tylko żonę muszę do tego pomysłu przekonać. Biorąc pod uwagę EU i tak na następne 10 lat jest co robić 

[Commander]

5 godzin temu, Suzu4x4 napisał(a):

jak   kiedyś  będę podróżował bez dzieci to zestaw mały  kamper + skuter o pojemności min 400ccm będzie dla mnie  fajną opcją. 

oby tylko zdrowie dopisało i środki pozwoliły

250 daje radę.  Jeździłem Majesty....

[Suzu4x4]

3 godziny temu, lbuster napisał(a):

 Toć Ty jesteś przyczepkowiec z krwi i kości 

ja jestem wywrotowcem i się nie identyfikuje z żadną grupą 

na urlopie w lipcu na który pojechaliśmy kamperem przez dwa tygodnie spałem :

- jedną noc na siedzeniu  otwarto pokładowej łodzi

- cztery noce w trzyosobowym namiocie w cztery osoby na trzech karimatach

- jedną noc na podłodze   w trzyosobowym pokoju w cztery osoby

pozostałe noce w kamperze .

Więc mnie jest ciężko przypisać do jakiejś określonej grupy

2 godziny temu, rtwppk napisał(a):

A ja kiedyś zamienię Forda na Unimoga albo coś podobnego  nie wiele to wniesie w temacie szybkości podróży bo obecnie na autostradzie jedziemy max 96km/h a na drogach lokalnych max 70km/h … ale wtedy otworzy się Australia, Azja i Afryka … ojjj tak to może być to  … jeszcze tylko żonę muszę do tego pomysłu przekonać. Biorąc pod uwagę EU i tak na następne 10 lat jest co robić 

ja już się najeździłem wszelkiej maści pojazdami 4x4 i zawsze denerwowało mnie podczas podróży jedno - HAŁAS.

jakbyś nie wygłuszył to opony typu MT robią swoje i ten jednostajny monotonny hałas podczas przelotów po asfaltach jest dla mnie nie do wytrzymania .

Ale wiem że nie wszystkim to przeszkadza a niektórych wręcz ekscytuje , patrząc po ilości takich sprzętów na kempingach mają wielu entuzjastów.

Na pewno dla mnie sens stacjonowania takim Unimogiem czy tam innym Manem 4x4 czy 6x6 na oponach MT na Chorwackim czy Włoskim kempingu jest dużo bardziej zastanawiający niż postój emeryta wypasioną integrą z podpiętym na lawecie miejskim autkiem  

Godzinę temu, Commander napisał(a):

250 daje radę.  Jeździłem Majesty....

pewnie i tak ale na razie jeszcze głowy sobie nie zawracam bo przy czterech osobach jeden skuter nie pomoże

a jak dojdę do zakupu skutera do kampera to pewnie będę zastanawiał się nad pojemnością baterii a nie sześcienną  

[tarapukuara]

W dniu 8.09.2023 o 11:28, rtwppk napisał(a):

To nie narzekaj  poczekaj trochę aż skończysz 50  wtedy się zaczyna jazda … 

55 lat (188 cm)i nie wyobrażam sobie nic innego niż moja niewiadówka z prysznicem  To dopiero można wpasować w dziurę!

[TomekKnaus]

.... weekendowa perełka :-)

.... oraz vw ..... którego poniosła fantazja ......

TOM

[rtwppk]

W dniu 8.09.2023 o 18:47, Suzu4x4 napisał(a):

ja już się najeździłem wszelkiej maści pojazdami 4x4 i zawsze denerwowało mnie podczas podróży jedno - HAŁAS.

jakbyś nie wygłuszył to opony typu MT robią swoje i ten jednostajny monotonny hałas podczas przelotów po asfaltach jest dla mnie nie do wytrzymania .

Ale wiem że nie wszystkim to przeszkadza a niektórych wręcz ekscytuje , patrząc po ilości takich sprzętów na kempingach mają wielu entuzjastów.

Na pewno dla mnie sens stacjonowania takim Unimogiem czy tam innym Manem 4x4 czy 6x6 na oponach MT na Chorwackim czy Włoskim kempingu jest dużo bardziej zastanawiający niż postój emeryta wypasioną integrą z podpiętym na lawecie miejskim autkiem  

Jak zawsze wszystko zależy od indywidualnych preferencji kierowcy. Gdzie jest powiedziane, że w aucie nawet terenowym nie można założyć szosowych opon ?! Może to auto nie wyglada ale jeśli się okazuje, że 98% trasy pokonujesz asfaltem a 1,8% polnymi drogami a tylko 0,2 lekkim terenem to jaki jest sens zakładania MT czy AT? Dobry kierowca przy 4x4 nawet na szosowych oponach da sobie radę  ale przy pełnym obciążeniu i napędzie na tył czy przód- umarł w butach …. . Ja dodatkowo nie widzę sensu podróżowania do Włoch i stania na jakim kołkiem kempingu . Zamykanie takiego auta w klatce to występek przeciwko naturze