Wybór samochodu na holownik

[roger]

Mondeo TDDI jest lepszy od Passata

 

 

To zdanie jest tak samo prawdziwe jak

"wróbelek ma jedna nóżkę bardziej .... "

 

Od którego Passata ?

Z jakim silnikiem ?

W czym lepszy ?

W czym tańszy ?

[gfizyk]

Od którego Passata ?

Z jakim silnikiem ?

W czym lepszy ?

W czym tańszy ?

 

dużo zależy od koloru

Właśnie tak czytam i nie bardzo wiem o co chodzi kolegom. Autka są podobne jakościowo, a niektóre wersje silnikowe są bardziej awaryjne (TDCi awaryjniejszy od TDDIi, lub 2.0TDi i 1.9 TDi), ale z drugiej strony jest różnica w kosztach eksploatacyjnych:

np TDi na pompowtryskach będzie droższy niż z pompą

itd

można mnożyć porównania.

Oba autka są na porównywalnym poziomie. Jeżeli trafisz na fajny egzemplarz z odpowiednim przebiegiem - to będziesz zadowolony zarówno z Forda jak i VW. A jak trafi Ci się "zgniłek", to marka - nie pomoże.

Oczywiście VW będzie trochę droższy. Ale to wiadomo.

[piotrekbb]

W czym lepszy ?

W czym tańszy ?

Ford,jest bardziej komfortowy , ma lepsze zawieszenie.Jest tańszy w eksploatacji ,nie ma wielowachaczowego zawieszenia (tak są zamienniki ale to tak jakby robić z VW Poloneza wkładaąc byle co)

Ford jest na łańcuchu rozrządu, dużo kombików ma nivomat z tyłu- co w przypadku przyczepy jest atutem niepodważalnym.

Jest na pompach VP30 i VP44 + normalne wtryskiwacze co róna się znikomej awaryjności.

 

Wiem wywołałem wojnę bo VW jest najlepszy a Ford g. wort

[roger]

Ford,jest bardziej komfortowy

 

To bardzo subiektywne odczucie jak dla mnie sa porównywalne jesli chodzi o komfort jazdy

 

Jest tańszy w eksploatacji

 

Niestety nie jest ....

 

Ford jest na łańcuchu rozrządu

 

To zależy jak na to patrzeć dla mnie to wada i jest głośniejszy

 

dużo kombików ma nivomat z tyłu

 

To fakt to jest zaleta ..... tylko czy akurat ne takiego trafi .... ?

 

VP30 i VP44 + normalne wtryskiwacze co róna się znikomej awaryjności

 

Pogadaj z pompiarzami ..... wyprowadzą cię z błędu ...

 

Wojny nie wywołasz bo i o co każda sroczka swój ogonek chwali ... ale większość patrzy obiektywnie w tej chwili nie mam ani forda ani VW .... miałem jednego i drugiego (mondeo był ze starszym silnikiem niż ten o którym dyskutujemy ale nowy znam bo on bardziej PSA niż ford ...)

W oparciu o doswiadczenie zawodowe i "bagaż doświadczeń własnych" wierzę w jedno nie ma dobrych marek są dobre i złe egzemplarze .... marki i modele sa tańsze lub drozsze w eksploatacji .... i mniej lub bardziej funkcjonalne w uzytkowaniu ....

[gfizyk]

wierzę w jedno nie ma dobrych marek są dobre i złe egzemplarze

otóż to!

 

a ponadto Ford posiada jedno z lepszych wielo-wahaczowych zawieszeń (tył). Być może chodziło Ci o materiał.

 

Ja mam od niedawna VW, ale mam nadzieję za 2-3 lata zmienić go na S-Maxa lub nowego Galaxy. Więc raczej staram się być obiektywny.

 

100 %-owa zaleta Forda - tańszy w zakupie.

[roger]

100 %-owa zaleta Forda - tańszy w zakupie.

 

No właśnie było tak jak świat światem .... jakiś powód jest .... ... i nie jest powodem to że każdy rolnik po wykopkach kupuje VW albo Audi .... czy też Mercedesa ...

Jakby rozebrać to wszystko na czynniki pierwsze okaże sie że gro podzespołów robię te same firmy ....to globalna wioska .... fabryki to montownie

[szary11]

A ja bym tu dodał inne aspekty jeszcze. Mondeo jest przestronniejsze od passata (zarówno kabina jak i bagażnik mówiąc o kombi). Do tego mondeo ma wysoką ładowność (mój ma 673kg).

 

Na minus ford jest nieco gorzej wykonany (poskręcany). Materiały są teoretycznie niższej jakości, ale po latach VW wydaje się bardziej niszczeć (łuszczący lakier z plastików, tapicerki wydają się też badziej "zmęczone&quot .

 

Silniki... hmmm... psioczycie na TDCI ale na chwilę obecną ciężko trafić już na auto z felernymi wtryskami. Wg mnie to już taka sama loteria jak u innych producentów. Ceny częsci spadły, jest dużo dobrych (lepszych od fabrycznych) zamienników. Kwestia egzemplarza.

 

Łańcuch w fordzie to tylko na plus. A że głośniejszy??? Chyba to można stwierdzić po badaniu na jakimś sprzęcie. Na słuch nie wierzę by ktoś coś usłyszał (chyba, że łańcuch jest zajeżdżony).

[gfizyk]

psioczycie na

 

Ja nie psioczę!

Dla równowagi - regeneracja łopatek turbiny w TDi to koszty rzędu 650 zł w górę.

U mnie zakończyło się na oczyszczeniu za 200 zł plus koszty wym/zam turbiny.

 

 

Przy okazji - jechałem z Krakowa do Lublina przez Opatów (tak mnie traffic poprowadził).

4 dorosłe osoby (trzy z nich - całkiem spore - ponad przepisowe 75 kg) oraz trójka dzieci plus ogonek na haku.

Bez problemowo silniczek sobie radził. Na obwodnicy Krakowa nawet na szóstkę udało mi się wrzucić. 5 to standard. Raptem kilka razy musiałem redukować do 3.

Tak więc mój Sharan 116KM sprawdził się bez problemowo, pomimo złowróżbnych postów na poprzednich stronach

[kit]

Tak więc mój Sharan 116KM sprawdził się bez problemowo, pomimo złowróżbnych postów na poprzednich stronach

 

a kto tu źle wróży?

 

U mnie zakończyło się na oczyszczeniu

 

przy tak małym przebiegu już dłubanie w T?

[gfizyk]

a kto tu źle wróży?

 

byli tacy ...

 

przy tak małym przebiegu już dłubanie w T?

 

podobno w mniejszej mierze zależy od przebiegu co od użytkowania. W każdym razie u mnie kierownica "stała".

 

Znajomy warsztat oczyścił. Żadnych luzów nie było, zużycia nadmiernego również brak. Kazał wsadzać i jeździć.

 

Zdarzyło mi się ze 3-4 razy wprowadzić silnik w stan serwisowy. Tu był pies pogrzebany. Całość 400 zł . Przy zakupie samochodu używanego, to koszty w postaci 400 turbinka plus 900 (przegląd: oleje, wszystkie filtry, klocki +tarcze przód) to nie są duże koszty. Tym bardziej, że nic więcej się dzieje.

[kit]

kit napisał/a:

a kto tu źle wróży?

 

byli tacy ...

 

 

podobno w mniejszej mierze zależy od przebiegu co od użytkowania

 

to fakt dlatego warto czasem autko "przepędzić"

[gfizyk]

warto czasem autko "przepędzić"

 

nie przeczę, nie przeczę

[bodzioklb]

wtrace swoje trzy grosze...

 

krytykowane 2,5 TDI Audi - wbrew obiegowej opini ze spali tyle ile mu sie wleje mija sie z prawda...

 

co prawda mam autko dopiero nascie dni ale zrobilem juz ponad 3,5 tys km

 

wiec tak:

- srednie spalanie z ogonem w postaci zaladowanej lawety na haku 1900kg to 10,5l/100km przy predkosciach 80-100km/h

 

- srednie spalanie z ogonem w postaci pustej lawety /600kg/ to 8l/100km przy predkosciach 80-120 km/h

 

-przy ciagnieciu cepki kempingowej /1500kg i znacznie wiekszy opor powietrza/ to 11,5l/100km przy predkosciach 80-100km/h

 

powyzsze wyniki uzyskalem przy recznej zmianie biegow i nonstop wlaczonej klimie, biorac pod uwage mase w/w konfiguracji uwazam spalanie za przyzwoite, a spalanie rekompensuje zerowy stres przy wyprzedzaniu - jednak ksiazkowe 180 dieslowskich koni naprawde potrafi dynamicznie przyspieszac z ogonem

 

tak wiec jak ktos gdzies uslyszy ze auto pali ogronie duzo to poprostu nie do konca bedzie to prawda... - pali przyzwoicie jak na mase i osiagi

[gfizyk]

wbrew obiegowej opini ze spali tyle ile mu sie wleje mija sie z prawda...

 

Bodziu, ale z reguły większość samochodów pali tyle ile im się wleje ... Na pewno nie mniej

 

Za chwilę ktoś napisze, że przecież benzyną + gaz będzie taniej. Ale przecież nie o to chodzi.

[kit]

Za chwilę ktoś napisze, że przecież benzyną + gaz będzie taniej

 

taniej to będzie na rowerze