Skocz do zawartości

pożar przyczepy - sprawdzcie swoje instalacje !


ianuszs

Rekomendowane odpowiedzi

przestroga: polecam sprawdzić wszelkie kable, ich połączenia, punkty w których może dojśc do przetarcia kabla.

 

w lipcu spotkała mnie przykra przygoda - na biwaku w okolicach Mikaszówki spaliła mi się przyczepa - nie bylo nas na miejscu, bo pojechaliśmy na wycieczkę rowerową. Z relacji świadków wynika, że pozar zaczął się w szafie zlokalizowanej nad kołem.

Podpalenie wykluczam, instalacje gazową raczej też, więc na 99% było to zwarcie i tu mam pewne typy które mogą być przestrogą dla forumowiczów.

Podejrzewam że w wiekszosci przyczep nad kołem jest szafa a pod szafą jest schowek zabudowujący koło - w schowku tym jest dmuchawa do piecyka gazowego i tylna częśc gniazdka przyłączeniowego 220V. u mnie na pokrywie tego schowka (czyli spodzie szafy) była żółta naklejka żeby tej przestrzeni nie używac jako schowka. Uznałem że zrobienie tam schowka na napoje to dobry pomysł, tym bardziej że piecyka używać nie zamierzałem i miałem idealnie wyważona przyczepe i nie chciałem tego psuć wrzucając 20 kg soków i wody byle gdzie.  Schowek był otwierany wielokrotnie i jako że nie był na zawiasach - przykrywa jest po prostu płytą przykręcana wkrętami - to ostre brzegi tej płyty musiały systematycznie przecierać idące do schowka po ścianie kable z regulatora ładowania solara. Mozliwe tez że rzeczy wrzucone do schowka lataly w czasie podróży troche po schowku i uszkodziły jakiś kabel, choć byliśmy na miejscu już 5 dni bez ruszania budki. Zanim wyruszyliśmy na rowery, czułem lekki swad przypalonego plastiku, widocznie juz zaczynało się iskrzyć, i po obszukaniu wydawać by się mogło całej przyczepy uznałem że to jakiś smrodek z zewnątrz, tym bardziej że węch sie szybko przyzwyczaja, niestety do feralnego schowka nie zajrzałem. Cała przyczepa spaliła się doszczętnie w 15 min, pożar był taki, że po ubraniach 4-osobowej rodziny, zabudowie przyczepy i mnóstwem innych rzeczy nie było prawie żadnego śladu, jedyne co można bylo rozpoznac to zlewozmywak, metalowe czesci lodówki i boijlera gazowego, pozostalości WC i zbiornika na wode... mało brakowało a samochód kóry stał obok też by się spalił. ku przestrodze wieszam fotke jak szukamy kluczy w pogorzelisku... przyczepa stała w miejscu gdzie stoimy i szukamy kluczy - dyszel zostal przerzucony - lezy w tyle obok samochodu, na pierwszym planie stelaż hamaka... praktycznie nic nie zostało a przyczepa była niemała (fendt 530)

 

mam nadzieje że ten post natchnie was na zwrócenie wiekszej uwagi na instalacje elektryczne

 

najwazniejsze że nic nikomu sie nie stało a my po pierwszych tygodniach traumy popożarowej szukamy już nowej budki:)

 

 

 

post-8140-0-39373600-1376994658_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

miałem 2 szt. 11 kg. szczesliwie jedna była pusta, a druga ok połowy - ta była odkrecona bo działała na niej lodówka - jak sie zapaliło to wezyk sie zapewne przepalił i gaz wyszedł przez otwarty zawór, na zdjeciu butli nie widać, bo strażacy je odrzucili na bok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !
Szczęście, że ucierpiały tylko rzeczy. Mogło przecież dojść do tego np. podczas Waszego snu
Piszesz o możliwej przyczynie. Faktycznie jest bardzo prawdopodobna.
Nie wiem kto lub gdzie montowałeś solary, ale jak można było puścić "gołe" przewody prądowe po ścianie przyczepy, tego pojąć nie mogę :niewiem:

W taki sposób robiłem u siebie:

 

post-8228-0-25837600-1377006544_thumb.jpg

To przykre zdarzenie, powinno być przestrogą dla innych, którzy nie mając zielonego pojęcia w danym temacie, sami klecą różne instalacje, bo to przecież nic trudnego ...

Dobrze, że o tym napisałeś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co robić w takiej sytuacji biec z nożem i próbować odciąć obie butle czy uciekać ? :(

 

No właśnie.

Trudno powiedzieć, zależy od miejsca powstania ognia i jego zasięgu w danej chwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kto lub gdzie montowałeś solary, ale jak można było puścić "gołe" przewody prądowe po ścianie przyczepy, tego pojąć nie mogę

:niewiem:

 

robiłem to sam, to fakt nie pomyślałem że kabel 2x1,5 w solidnej osłonie i dobrze zamocowany ulegnie uszkodzeniu, ale błędem było tu używanie tego schowka. ale to dobry patent - wszystkie kable w listwach!

 

Zastanawiam się co robić w takiej sytuacji biec z nożem i próbować odciąć obie butle czy uciekać ? :(

 jeśli przyczepa się już pali to raczej gasnicami sie jej nie ugasi, chyba ze ktoś dysponuje jakąs naprawdę dużą - te samochodowe które zazwyczaj mamy pod reką do niczego sie nie nadają.

Jesli ognia nie ma jeszcze przy butli i można ją w miare bezpiecznie wyciągnąć to bym to zrobił na pierwszym miejscu bo wybuch pełnej butli na kempingu to koszmar. strażak mi powiedział że jakbym miał pełną butlę zakrecona to by była dopiero tragedia

 

Mogło przecież dojść do tego np. podczas Waszego snu

 

 

racja, po pierwsze szczeście ze stało sie to w dzień, po drugie dobrze ze nas nie było. napewno bym próbował wyciągnać z przyczepy kluczyki do samochodu, portfel, jakies dokumenty, aparat, sądząc po tempie pożaru gdybym wszedł do przyczepy dostarczając tlenu do pożaru mógłbym już z niej nie wyjść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Szczęście, że ucierpiały tylko rzeczy. Mogło przecież dojść do tego np. podczas Waszego snu

Piszesz o możliwej przyczynie. Faktycznie jest bardzo prawdopodobna.

Nie wiem kto lub gdzie montowałeś solary, ale jak można było puścić "gołe" przewody prądowe po ścianie przyczepy, tego pojąć nie mogę :niewiem:

 

U mnie wszystkie przewody są puszczone luzem, tak wymyślił producent

przy montażu solara też układałem w kanałach kablowych gdzie się dało

 

przykra sprawa z budką :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli ognia nie ma jeszcze przy butli i można ją w miare bezpiecznie wyciągnąć to bym to zrobił na pierwszym miejscu bo wybuch pełnej butli na kempingu to koszmar. strażak mi powiedział że jakbym miał pełną butlę zakrecona to by była dopiero tragedia

 

A czy nie jest tak że butla ma zawór bezpieczeństwa który powinien zadziałać aby jej nie rozwaliło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie: w szafie jest zasilacz (bynajmniej w mim Fendzie tak jest) który powinien mieć wentylację i jeżeli zostanie zawalony szmatami, torbami, reklamówkami zrobił się fajny kaloryfer, dodatkowo materiałów które się świetnie palą jest multum.

Panowie zwróćcie uwagę na zasilacze, grzeją się w zależności od obciążenia.

Czy zwracacie uwagę na to?

Takie moje spostrzeżenie.

Pozdrawiam i współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo współczuję.

Nie można powiedzieć, że coś się przetarło bez ekspertyzy. Mogły być np myszy, które świetnie sobie radzą z wszelkimi kablami, inne gryzonie również. Mogła woda czy sok się rozchlapać i zrobić zwarcie. Tego nie wiemy. Sam mam w cepce zamontowany czujnik dymu. Jak coś zwęszy wyje jak wszyscy diabli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.