Wybór auta do holowania

[Cezarr]

W ogóle to bez ładu i składu to zrobił

[jacekzoo]

A możliwe że u mnie w c4 nie ma opcji wyłączenia esp? Bo do tej pory nie znalazłem. Taki ot troszke

[maarec]

A możliwe że u mnie w c4 nie ma opcji wyłączenia esp? Bo do tej pory nie znalazłem. Taki ot troszke

Poszukaj w menu komputera lub instrukcji obsługi

[czyś]

Nie kumam czemu postanowił ruszać pod górkę zamiast startować z płaskiego

Jak na mój gust, bał się zaryć tyłem cepy (podłogą) w asfalt (swoją drogą, potencjalnie paskudne uszkodzenie, potrafi odciągnąć tylną ścianę od podłogi), płaskie nagle przechodzi w ostry podjazd, jedyne jakkolwiek racjonalne wytłumaczenie. A że nerwus, albo się spieszył, to rety, widząc że nie ma poprawki (pod górę nie ruszy) cofał z lekka z gestem...

Miał mu kto spojrzeć ile ma prześwitu między tyłem cepy a asfaltem przy próbie podjazdu, cofnąłby na spokojnie, dołożył trochę (parę km/h) rozpędu na płaskim, ew. przy powtórce, dołożyłby jeszcze następne parę km/h na starcie na płaskim (w miarę pozostałego prześwitu), i w 2-3 próbie wjechałby bez takiego upalania (i summa summarum szybciej).

[Port]

Ciekawe jakie problemy miał ten holownik. Oglądać do końca

 

To nie holownik miał problem, tylko kierowca coś nie teges. Widać nawet po sposobie cofania.

[maarec]

oglądnąłem jeszcze raz z dźwiękiem tym razem, słuchając silnika na koniec podjazdu i obserwując prędkość koła prawego obstawiam dymek spod opon i ze sprzęgła również. Jakby nie było nerwowo więc źle.

 

co bym zrobił w tym miejscu moim zestawem ? Droga wygląda na osiedlową i pustą. Jeżeli nie podjechałbym za pierwszym razem to drugiego by nie było - mover, pilot i za 5 minut jadę dalej bez uszczerbku na holowniku. Teoretycznie tym manewrem mógł rozwalić opony, nawet jak na oko będą ok, to na mokrym może nie być już fajnie o wpływie na układ napędowy nie wspominam.

 

u mnie sprzęgło nie jest gotowe na takie wyzwania, nie wiem czy próbowałbym ruszyć bez rozpędu, inna sprawa, że mówię o moim zestawie (cepa 1700dmc), może przy 1200 miałbym inne zdanie.

[jacek00]

Przy okazji oglądania tego filmiku obejrzałem inny z proponowanych. Zobaczcie jakie zajefajne mają wagi w Holandii gdzie mozna przyjechać swym zestawem, wrzucić monetę i się zwarzyć:

 

https://youtu.be/CWpZaKz8rI8?t=114

Edytowane 30 Marca 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Andrzej7777]

Odpowiednio niski bieg i bez rozpędu by podjechał, zmęczył sprzęgło i opony. No ale cóż Latający Holender i jazda po górach w Norwegi może nie iść w parze.

[Cezarr]

Odpowiednio niski bieg i bez rozpędu by podjechał, zmęczył sprzęgło i opony. No ale cóż Latający Holender i jazda po górach w Norwegi może nie iść w parze.

A co da bieg jak nie ma przyczepności   I co znaczy odpowiednio niski, myślisz że startował z trójki

Edytowane 30 Marca 2017 przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)

[Andrzej7777]

Rozpędził auto i brakło mu mocy, jak zredukował to było za późno. 

 

Jak by zjeżdżał np. na drugim biegu i operował odpowiednio gazem to by podjechał bez zrywania przyczepności i potrzeby redukcji biegu co spowodowało zatrzymanie całego zestawu.

[Helmut]

Jak to mówią człowiek całe życie się uczy a "głupi" umiera.

Do Norwegii jakoś dojechał czyli miał prawo jazdy ale chyba było tak jak napisał TOM3653 miał problem z przyczepnością holownika do nawierzchni drogi. Był chyba również nieźle naładowany? Tył kompletnie "siedział"

Edytowane 30 Marca 2017 przez Helmut (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Oczywiście, że siedział, więc przedni napęd siłą rzeczy nie miał łątwo. W dodatku pod górkę więc przyczepa jeszcze odciążała przednie koła

[Cezarr]

Po pierwsze gość nie potrafi cofać, kręci kierownicą jak szalony a po drugie ruszał będąc zestawem

pod górkę, co powodowało brak przyczepności i szlifował gumy razem ze sprzęgłem.

[maarec]

Po pierwsze gość nie potrafi cofać, kręci kierownicą jak szalony

i to pokazuje, że powinien iść na kurs b+e

 

koledzy z tego co pamiętam to francuskie samochody zawsze miały miękkie zawieszenie, więc może gość nie przesadzić z dociążaniem tylko holownik nie był gotów na takie akcje.

 

u mnie nie ma mowy o ruszaniu z dwójki solo bez jazdy na pół sprzęgle, więc ten podjazd piłowałbym na jedynce do końca albo rozpędził się wcześniej i cudem zapiął dwójkę przed podjazdem.

[mundek28]

A może gdyby wsadził tęgą teściową na tył przyczepy to by pomogło?