Skocz do zawartości

Mocowanie zapasu


aziemb

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Wiem, wiem, sporo o tym już było, ale co sądzicie Panowie o takim rozwiązaniu? Orurowanie można by wykonać z rury np. 50 a wszelkie łuki aby uniknąć gięcia można byłoby wykonać wspawując odpowiednio przycięte kolana hamburskie. Stelaż taki stanowiłby jednocześnie swojego rodzaju zderzak. Wykonanie czegoś takiego dla dobrego spawacza nie stanowiłoby żadnego problemy a i koszt byłby niewielki – na chyba że chcielibyśmy zrobić to ze stali szlachetnej np. kwasoodpornej. Dodam tylko że fotografia jest szybkim fotomontażem kilku zdjęć pobranych z sieci. Proszę o opinie bo mam chęć coś takiego zrobić.

post-11365-0-29206900-1356911623_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie ładnie ale waga, Jeszcze z kwasówki czy nierdźewki , hmmm.........

 

Okna zakładam że nie otwierasz bo inaczej w takim położeniu musiał byś mocno zdystansować całośc od ściany a to już dodatkowy spory ogon.

Poza tym żeby Takie ramie było mocne to trzeba je mocno osadzić w samej ramie - podłużnicach, a zważywszy że nie masz jej z szyn kolejowych to musiał byś wejść głęboko z rurą pod podwozie by wykorzystać duży odcinek ramy na połączenie gdyż samo przymocowanie do końcówki ramy podwozia nie da Ci wytrzymałość jak by Ci nawet jakiś pijaczek chciał na tym zderzaku łapać pion.

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł raczej w stylu co kto lubi. Jeden powie super, dla

 

drugiego będzie koszmarny. Nie wspomnę o otwieraniu

 

okna, jak napisał Pasjonat. Kiedyś w N-126 miałem

 

puszczoną przez podłogę śrubę z grzybkowym łbem.

 

Do niej od spodu mocowany zapas. Teraz mam wózek i

 

obym z niego nie musiał korzystać. Wracając do tematu

 

" zrób to sam" to dobry fachowiec prędzej i taniej zrobi Ci

 

wózek niż takie orurowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO zbędne kilkadziesiąt kg i to na tyle :hmm:

zapasu nie wymienia się "co dzień", a wózek pod spód można dopasować od jakiegoś samochodu

wtedy dajemy zapas blisko osi i mamy o wiele lepszy rozkład mas, niż taki balast na tylnej ścianie

 

do tego taki zapas kusi złodzieja :( zwłaszcza jak będzie tam taka felga jak na foto :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę na to że proponowana konstrukcja dobrze prezentuje się statyczne, a co będzie w ruchu gdy pojawią się drgania? Nie polecałbym takiego rozwiązania . Gdyby jednak zostało skonstruowane, niezbędna będzie wizyta w SOP na stanowisku do badaniu amortyzatorów żeby ocenić zachowanie tej konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę na to że proponowana konstrukcja dobrze prezentuje się statyczne, a co będzie w ruchu gdy pojawią się drgania? Nie polecałbym takiego rozwiązania . Gdyby jednak zostało skonstruowane, niezbędna będzie wizyta w SOP na stanowisku do badaniu amortyzatorów żeby ocenić zachowanie tej konstrukcji.

 

w autach też masz tak mocowane i problemu nie ma, te nowsze suv'y nawet ramy przecie nie mają :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w autach też masz tak mocowane i problemu nie ma, te nowsze suv'y nawet ramy przecie nie mają :niewiem:

 

A które mają ramy? Bo mi się wydawało że to już tylko konstrukcja w ciężarowych .

W samochodach , jakie by nie były mamy w podwoziu wiele przetłoczeń, wsporników i wzmacnianych dedykowanych punktów montażowych i całość ze stali. A co jest pod przyczepą?

Kolega w swojej przyczepie ma za osią ku tyłowi (sorry) "G" warty ceowniczek . Więc żeby to miało "ręce i nogi" należało by to kotwić w kilku miejscach , nie tylko pod podwoziem do ramy ale także gdzieś na tylnej ścianie i to nie w byle miejscu by się nie "wykołatało" i wyrwało od drgań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o walory estetyczne takiego rozwiązania to rzecz gustu, a o tym jak wiadomo sie nie dyskutuje. Jeśli chodzi o mnie to mnie się to nie podoba.

 

Jesli rozpatrujemy praktyczność takiego rozwiązania, to owszem dostęp do koła jest rewelacyjny i dodatkowa masz dodatkowy zderzak, ale odpowiedz sobie na proste pytanie: Ile razy w roku łapiesz "gumę" i musisz zmieniać kolo? Dodatkowo dochodzi sprawa otwierania okna.

 

Kolejna sprawa to rozwiązanie sposobu mocowania tego ustrojstwa do ramy i dodatkowy ciężar. Pamiętaj, że ramy nie powinno się spawać ani w niej wiercić otworów.

 

Oczywiście wybór należy do Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A które mają ramy? Bo mi się wydawało że to już tylko konstrukcja w ciężarowych .

 

nowe czy stare ?

z nowych pickupy, czy np suzuki jimny

 

W samochodach , jakie by nie były mamy w podwoziu wiele przetłoczeń, wsporników i wzmacnianych dedykowanych punktów montażowych i całość ze stali. A co jest pod przyczepą?

Kolega w swojej przyczepie ma za osią ku tyłowi (sorry) "G" warty ceowniczek . Więc żeby to miało "ręce i nogi" należało by to kotwić w kilku miejscach , nie tylko pod podwoziem do ramy ale także gdzieś na tylnej ścianie i to nie w byle miejscu by się nie "wykołatało" i wyrwało od drgań.

 

ten g... ceowniczek przenosi całkiem spore obciążenia, te 50kg tez powinien dać radę

w niewiadówkach są przykłady wykonania bagażnika na rowery mocowanego do ramy i jakoś to działa :niewiem:

rama_na_bagazniki_z_oswietleniem_8.jpg

 

http://www.fanklub-n.../bagazniki.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może, faktycznie konstrukcja jest trochę toporna, można by ją zrobić niższą tak aby otwierało sie okno. Widziałem podobne rozwiązanie do przewożenia rowerów zaprezentowane przez konrada_b i pomyslałem, że dwa rowery są na pewno cięższe od zapasu. No i ten zderzak. Jeżdżę przedewszystkim "na dziko", cofając o bęckę nie trudn. Jak to póżniej klepać...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem podobne rozwiązanie do przewożenia rowerów zaprezentowane przez konrada_b i pomyslałem, że dwa rowery są na pewno cięższe od zapasu. No i ten zderzak. Jeżdżę przedewszystkim "na dziko", cofając o bęckę nie trudn.

Do przewożenia rowerów to inna bajka. Roweru nie zamontujesz pod podłogą.

 

Jako jakąś formę zderzaka lub odboju, to można by się ewentualnie zastanawiać.

 

 

Tyle tylko że aby jakoś chronić przyczepę w dzikich stronach to konsekwentnie trzeba

 

by orurować dookoła. Tak całkiem już poważnie, to z zasady raczej staramy się odjąć

 

kilkanaście kilo, niż dokładać. Chyba,że to miałaby być jakaś forma tuningu.

 

Natomiast jako podstawa pod zapas to raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lepiej jak koledzy wyżej pisali juz zaadoptować kosz np, z renault clio zrobić odpowiedni zawias żeby nie dziurawić podlogi co do bezpieczeństwa,sama waga takiego zderzaka moze bałaganu narobić,no chyba że z aluminium polerowanego,ale bardziej dla ozdobyniewiem.gif

Edytowane przez dawidknaus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zapasowe koło powinno być ukryte pod podłogą a nie na tylej ścianie

Konstrukcja przyczepy nie bardzo nadaje się do zamontowania takiego obciążenia tyłu

przyczepy chyba że wykona się jakieś dodatkowe wzmocnienia pod podłogą co znowu

dodatkowo dociąży przyczepę A koło zapasowe nie jest używane na co dzień jak już

pisali koledzy więc poco ma przeszkadzać np.przy umyciu czy otwarciu okna. :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.