Skocz do zawartości

Kempingi dla "samotników" (PL i EU)


Sisar

Rekomendowane odpowiedzi

Kemping Villa Betula na Słowacji, opisywałem go już tutaj. Przy kempie jest pensjonat i mały hotelik ale byłem tam już kilka razy i miejsca do spędzenia samotnie weekendu wiele, sam kemping przygotowany pod kilkanaście przyczep jak nic a zazwyczaj stoi tylko taka co to na stałe jest postawiona do wynajęcia. Jako że ośrodek nakierowany na ludzi z małymi dziećmi to cisza i spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

Wykluczamy natomiast kempingowanie "na dziko" - kwestie bezpieczeństwa....

 

Proponuję Wam zaryzykować i może zmienicie zdanie.

Nigdy w życiu nie byłem na campingu i szczęśliwie od kilku dobrych lat mojej przygody z carawaningiem, nic złego się nie stało.

Tylko tym sposobem zbliżycie się do swojego ideału : ciszy i braku przymusowej integracji.

Z moich obserwacji wynika, że niekiedy takie spokojne "dzikie" miejsce może przypadkowo znajdować się w zasięgu monitoringu, a sama obecność kamer, daje poczucie bezpieczeństwa.

Takie miejsca bywają np. pod wyciągami narciarskimi, gdzie latem jest cisza.

Nad urokliwymi jeziorkami bywają przeważnie wędkarze i pozostawienie przyczepy, by pojechać na zakupy, wydaje się z mojej praktyki zupełnie bezpieczne, bo ktoś "czuwa".

Unikam miejsc w zasięgu knajp i sklepów, "namiotowcy" też nie koniecznie muszą być uciążliwi, jak np. zostawiają wszystko, idą w góry i wracają wieczorem.

Dzicz, to nie centrum Warszawy, gdzie porysują Wam gwoździem samochód, tak więc im dalej od ziomali, tym bezpieczniej.

Pozdrawiam i załączam zdjęcia z dzikiej majówki, z temperaturą wody w jeziorku 22' C a powietrza 26' C - słowem wyrwałem tydzień lata :look:

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mot - przepraszam, nie odpowiedziałem od razu, ale to ten. Co prawda prostokącik jest nieco poza tym terenem, ale jak tam się już dotrze, to nie będzie problemu ze znalezieniem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza i spokój nad jeziorem to - http://www.siedliskogizewo.pl/

Byłem , sprawdziłem i potwierdzam . Ogromny teren, każdy znajdzie swój ustronny kącik.

Zresztą wszystko jest na stronie oraz w w topiku na CT - http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?t=10317&postdays=0&postorder=asc&highlight=gizewo&start=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
.....Czy w Polsce są takie kempingi ? .....

 

Są, zerknij - pisałem o takich miejscach: tutaj i tutaj Zależy jakiego standardu szukasz, jeśli wysokiego to nie te miejsca choć warunek ciszy i spokoju spełniają na 100%.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... Wydaje mi się, że problemem są, jak to mój syn 10 letni określł, "szmaciarze" czyli ci młodzi w namiotach (słowo pochodzące od faktu, ze namiot jest z materiału czyli szmaty) :) To oni tak dudnią basikami. Mam b. małe doświadczenie w caravaningu ale takie spostrzeżenia już posiadłem... Od tych z przyczep nie słyszałem żadnych hałasów, co najwyżej jakieś radyjko, fajne śpiewy do przyzwoitych godzin wieczornych i już....

 

Oj małe masz doświadczenie, zdecydowanie małe .......

Jako były zawzięty jak to piszesz szmaciarz, później szmaciarz na kółkach (namiotówka), teraz jak dumnie to dumnie brzmi "bieda-przyczepiarz" słyszałem zarówno bardzo głośne towarzystwa zarówno szmaciane jak i przyczepowe czy kamperowe, także bardzo młodych, cichych i kulturalnych "szmaciarzy".

Zapewniam Cię że zdarzają się wypasione budy czy kampery których załogi nie potrafią powiedzieć nawet dzień dobry wokół jak przyjadą, lub gdy przechodzą rano koło ciebie - powiem więcej widziałem takowe z forumowymi naklejkami.

 

 

Moja wypowiedź nie jest bynajmniej spowodowana urażeniem mnie wyrażeniem "szmaciarz" pochodzącym od szmaty namiotu.

Nie dziel turystów po sprzęcie czy wieku to zdecydowanie niewłaściwa klasyfikacja, "czadu" dają nieraz i ci starzy z przyczep i kamperów a młodzież niejednokrotnie zachowuje się 100% ok.

 

Po prostu cham jest chamem nawet w kamperze za dużą bańkę a człowiek kulturalny będzie ok nawet nie będąc szmaciarzem a tylko śpiąc w śpiworze pod drzewem.

 

Dobre buty, rower, motocykl, samochód z namiotówką lub przyczepą kempingową czy też luksusowy kamper są to tylko narzędzia dające określone możliwości i określony komfort podróżowania i bytowania a turystą jest się z charakteru, to siedzi gdzieś głęboko w człowieku a nie w sprzęcie.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnym "dziwnym" kryterium jest - czy to się komuś podoba, czy nie - standard kempingu, a tym samym cena pobytu za dobę.

Tak zgadza się cena to czasem dobry filtr ale nie zawsze, mamy teraz nieraz dość bogatą młodzież :-)

Drugi taki filtr chyba nawet lepszy zaobserwowałem chociażby na ostatniej majówce.

Pole namiotowe trochę na końcu świata, brak dyskoteki, innych łubudubu itp, też zero wrzaskliwego towarzystwa a cena śmieszna auto+2os+buda+pakiet socjalno-bytowy czyli prąd+prysznic+wc =26zł tak 26zł za wsio to nie pomyłka. W tym przypadku działał właśnie filtr braku atrakcyjności imprezowej - pole OSP Brenna-Leśnica.

 

Takież samo ciche i spokojne w Brandysówka w Dolince Będkowskiej - ten sam zestaw bez prądu 20zł/doba (mogłem ale nie chciałem 3 dni na aku to nie problem) prysznic bezpłatny-wolne datki - namiotowcy tutaj to zwykle wspinacze, troszkę młodzieży na weekend a cicho i spokojnie - też kryterium małej atrakcyjności imprezowej tu działa a nie cena zaporowa :-)

 

I to jest chyba korzystniejszy filtr :-))))

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dokładkę drugi koniec Polski - Hel - pole ZHP "Wrota Helu" ok. 2-3km od portu

3os+pies+auto+buda+prąd+prysznic cienki ale do woli - 2010r. 45zł/doba, 2011r-50zł doba - jak na Bałtyk uważam że ceny niskie

wjazd na pole

"tłok" na polu - 16-lipiec-2011 - pogoda full słońce

"tłok" na plaży - 21-lipiec-2010 - pogoda full słońce

Jak widać filtr też działa :-))

Aż się nie chce wierzyć że to pełnia sezonu nad Bałtykiem :-))

Hel jest chyba jedynym miejscem gdzie tłoków na plażach specjalnie nie ma - no cóż ma tych plaż 3x tyle co każdy inny kawałek wybrzeża :-))

 

Pokazane przeze mnie pola to ciche, spokojne, tanie obiekty ale raczej niskiego standardu, jeśli ktoś ceni sobie wysoki standard niech raczej z nich zrezygnuje.

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.